Nirwana

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Om
Posty: 28
Rejestracja: pt mar 30, 2007 19:15

Nirwana

Nieprzeczytany post autor: Om »

Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?

Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.

Co stało się z Buddą po parinirvanie?

Wiem, że nikt nie wytłumaczy co to jest nirwana, co najwyżej o Nirvanie można powiedzieć coś pewnego.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: siristru »

O nibbanie możesz dowiedzieć się raczej tego czym ona nie jest. szukaj w pismach - Kanon Paalijski...

Co stało sie z Przebudzonym po parinibbanie? Zobacz w Mahaparinibbana Sutta...
братство и јединство!
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Om pisze:Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Jesteś pewien, że o nirvanie w theravadzie, a nie w hinayanie?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Om
Posty: 28
Rejestracja: pt mar 30, 2007 19:15

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: Om »

Theravada jest chyba żywą tradycją hinajany. W takim razie jak to jest z małą i dużą nirwaną w hinajanie (bądź theravadzie) i wadżrajanie? Nie ma czasem jednej nirwany?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Om pisze:Theravada jest chyba żywą tradycją hinajany.
Nie.
/Tak kwestia była już wielokrotnie wyjaśniana na tym forum./

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
W tradycji buddyzmu mahajany. Budda to jest istota, która stanowi jedność trzech ciał czyli: Dharmakai, sambhogakai, nirmanakai.
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Nirvana nie istnieje
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?

Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.

Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Nirwana, to chyba urzeczywistnienie pustki. W zasadzie chętnie bym się dowiedział, czy kensho i satori to to samo, co nirwana.
Jeżeli nirwana, to urzeczywistnienie pustki, to:
Urzeczywistnienie pustki jest zawsze urzeczywistnieniem tej samej pustki, ale są różne zakresy tego rozumienia. Zakres hinajany, to urzeczywistnienie pustki ego (atmana), w mahajanie mówi się o urzeczywistnieniu pustki dharm (wszystkich zjawisk).
Dharmakaja, to, jak rozumiem aspekt pustki Natury buddy. Sambhogakaja oznacza właściwości, które odzwierciedlają sposoby przejawiania się tej pustki (np. współczucie - awalokiteśwara, mądrość - mandźuśri itd.). Nirmanakaja, to konkretne manifestacje tej pustki, czyli pomyślne wydarzenia, pomocni ludzie i oczywiście Przyjaciele Mahajany, czyli ci, którzy pomagają nam urzeczywistnić Dharmę.

"Rozpłynięcie" może nie jest dobrym słowem, bo nie ma się co rozpuścić - nie istnieje żadne "ja", z którym może się stać coś "oświeconego". Można natomiast "urzeczywistnić" dharmakaję, czyli może się ona zamanifestować, gdy usuniemy przeszkody, które stoją na przeszkodzie temu naturalnemu stanowi (gniew, pragnienia, ignorancja). Manifestacja odbywa się poprzez sambhogakaję i nirmanakaję.

Parinirwana oznacza chyba tylko, że budda znajdujący się w nirwanie umiera. Tzn. myślę, że jest to to samo, co nirwana, ale towarzyszy jej śmierć.

IMHO
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Oto i nirvana! Każdy ma taką na jaką zasłużył.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?
Om pisze: Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Kwaśno powiem, że wadrżrajana powinna więcej skupić się na swoich praktykach, niż na szczypaniu innych tradycji i innych religii, co pogłębia już i tak niepotrzeby i długo trwający rozłam w sandze.

Co to w ogóle ma być ? Stragan z przekupami na stadionie XX lecia ?
Om pisze: Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Nie da się powiedzieć.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: abgal »

booker pisze:
Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?
Budda mówi, że Oświeceni przez Światło
Zostają uwolnieni od ‘istnienia’ i ‘nie-istnienia’.
Jodo Wasan


‘Światło Buddy jest manifestacją mądrości’
T'an-luan


Ciało Dharmy jest zasadniczym ciałem Buddy, wiecznie i uniwersalnie obecnym, niezmiennym i jaśniejącym czystym światłem. W sensie ontologicznym, Ciało Dharmy jest ostateczną esencją całego istnienia. Zarówno, wykracza ono poza wszystkie zjawiska jak i obejmuje je wszystkie nie pozostawiając nic poza sobą. Innymi słowy, Ciało Dharmy jest całością istnienia, niepodzielną i kompletną.
Zuio Inagaki


"Amitayus is called by the following names: the Buddha of Infinite Light, the Buddha of Boundless Light, the Buddha of Unhindered Light, the Buddha of Incomparable Light, the Buddha of the Light of the King of Flame, the Buddha of Pure Light, the Buddha of the Light of Joy, the Buddha of Light of Wisdom, the Buddha of Unceasing Light, the Buddha of Inconceivable Light, the Buddha of Ineffable Light, and the Buddha of the Light Outshining the Sun and the Moon.
"If, sentient beings encounter his light, their three defilements are removed; they feel tenderness, joy and pleasure; and good thoughts arise. If sentient beings in the three realms of suffering see his light, they will all be relieved and freed from affliction. At the end of their lives, they all reach emancipation.
"The light of Amitayus shines brilliantly, illuminating all the Buddha-lands of the ten quarters. There is no place where it is not perceived. I am not the only one who now praises his light. All the Buddhas, shravakas, pratyekabuddhas and bodhisattvas praise and glorify it in the same way. If sentient beings, having heard of the majestic virtue of his light, glorify it continually, day and night, with sincerity of heart, they will be able to attain birth in his land, as they wish. Then the multitudes of bodhisattvas and shravakas will praise their excellent virtue. Later, when they attain Buddhahood, all the Buddhas and bodhisattvas in the ten quarters will praise their light, just as I now praise the light of Amitayus."
Sutra of Immeasurable Life
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dzięki Abgal.

Hm, cóż, jak to mówią, zasiejmy ziarno spekulacji :619:

Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

booker pisze:Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Booker, czy Nirwana, to urzeczywistnienie pustki?
Pytam, bo jeżeli tak, to na tych 180 stopniach nie istnięją pojęcia Dharmkai i światła Dharmakai; ale Dharmakaja oznacza pustkę-śunjatę (aspekt pustki Stanu Buddy, w odróżnieniu od sambhogakaji, która oznacza właściwości pojawiające się podczas przejawiania się tej pustki w samsarze). W takim razie Dharmakaja=180 stopni na kole. Czy tak jest?

To, że nie ma tam tych pojęć (nazwa i forma), to nie znaczy że nie ma samej Dharmakai. Odrzucanie pojęcia pustki-Dharmakaji - ok, ale zjawiska są i tak puste, nawet po odrzuceniu pojęcia pustki.

Czy nauczanie koreańskiego zen jest krytyczne wobec buddyzmu tybetańskiego? Miałem kiedyś sen, w którym chodziłem po różnych salach z różnymi grupami buddyjskimi. Gdy wszedłem do sali koreańskiej (chyba koreańskiego zen), mnich przypominający Seung Sahna powiedział nieco gniewnie "żadne tybetańskie". Pytam serio, czy coś w rodzaju "żadne tybetańskie" funkcjonuje u Was na zasadzie odrzucania nauk tybetańskich a priori? Czy może mam to traktować tylko jako senne dyrdymały?
Spotkałem się z tekstem Seung Sahna (chyba w Strzepując popiół na Buddę), w którym mówi, że powtażając "Coca Cola" osiągnie się to samo to powtarzając mantry. Nie wiem, może miał na myśli tylko wyciszanie umysłu, które występuje przy powtarzaniu mantry, ale może mam to rozumieć tak, że cała ścieżka mantry to to samo, co "Coca-Cola Coca-Cola Coca-Cola..."?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

zyptse pisze:Booker, czy Nirwana, to urzeczywistnienie pustki?
Diabili wiedzą.
zyptse pisze:Pytam, bo jeżeli tak, to na tych 180 stopniach nie istnięją pojęcia Dharmkai i światła Dharmakai; ale Dharmakaja oznacza pustkę-śunjatę (aspekt pustki Stanu Buddy, w odróżnieniu od sambhogakaji, która oznacza właściwości pojawiające się podczas przejawiania się tej pustki w samsarze).
Pojęcia to nazwy. Światło to forma, która ma nazwę "światło".
Przykładowo przestrzeń ma tylko nazwę, nie posiada formy.
zyptse pisze: W takim razie Dharmakaja=180 stopni na kole. Czy tak jest?
180st. na kole ma nazwy: kompletna cisza i spokój. Żadnej formy, żadnej pustki, Nirwana, Absolut, Bóg, brak cierpienia i drogi prowadzącej do końca cierpienia, umysł prze myśleniem, umysł "nie wiem", Twoja prawdziwa natura, "pierwotny punkt".

Trzeba pamiętać, że wszytkie punkty na kole są puste i służą nauczaniu, są wskazówkami i nie są tym na co wskazują.Nie wolno przywiązywać się do słów nauczania, bo pociągną w dół do piekła.
zyptse pisze: Odrzucanie pojęcia pustki-Dharmakaji - ok, ale zjawiska są i tak puste, nawet po odrzuceniu pojęcia pustki.
III patriarcha powiedział kiedyś tak "budzić się to przekraczać zarówno pustkę, jak i to co jest formą".
Ale ja nie wiem w jaki sposób można przekroczyć pustkę, czy możesz mi powiedzieć ? :|
zyptse pisze: Czy nauczanie koreańskiego zen jest krytyczne wobec buddyzmu tybetańskiego?
Ludzie mają krtyczne umysły więc różne buddyzmy są krytyczne w różny sposób.
Zen oznacza "czym jesteś?", nie wiem gdzie tu jest jakaś krytyka.
zyptse pisze: Miałem kiedyś sen, w którym chodziłem po różnych salach z różnymi grupami buddyjskimi. Gdy wszedłem do sali koreańskiej (chyba koreańskiego zen), mnich przypominający Seung Sahna powiedział nieco gniewnie "żadne tybetańskie". Pytam serio, czy coś w rodzaju "żadne tybetańskie" funkcjonuje u Was na zasadzie odrzucania nauk tybetańskich a priori?
Zyptse no jeżeli to był Twój sen, to oznacza, że Twój umysł stworzył mnicha przypomniającego Seung Sahna, który powiedział "żadne tybetańskie". Trzeba się było się go zapytać o co mu chodzi ;)
zyptse pisze: Spotkałem się z tekstem Seung Sahna (chyba w Strzepując popiół na Buddę), w którym mówi, że powtażając "Coca Cola" osiągnie się to samo to powtarzając mantry. Nie wiem, może miał na myśli tylko wyciszanie umysłu, które występuje przy powtarzaniu mantry, ale może mam to rozumieć tak, że cała ścieżka mantry to to samo, co "Coca-Cola Coca-Cola Coca-Cola..."?
Ja tez nie wiem.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

booker pisze:Ale ja nie wiem w jaki sposób można przekroczyć pustkę, czy możesz mi powiedzieć ?
Dyskursywnie, intelektualnie i analitycznie? ;)
Chyba tak samo jak formę :lol:
booker pisze:Zyptse no jeżeli to był Twój sen, to oznacza, że Twój umysł stworzył mnicha przypomniającego Seung Sahna, który powiedział "żadne tybetańskie". Trzeba się było się go zapytać o co mu chodzi
Równie dobrze można powiedzieć, że mój umysł stworzył bookera piszącego te słowa.

Treść snu może być bezsensowna, ale może też podawać informacje, które są bardzo ważne, ale które zostały przegapione przez świadome postrzeganie. Ponieważ ten sen pamiętam po tylu latach, to uznałem go za ważny; a ponieważ nie umiem go odnieść do mojego życia w jakiś satysfakcjonujący sposób, więc postanowiłem w końcu zapytać jak to na prawdę aktualnie w Chogye jest, żeby to ostatecznie zweryfikować. Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały - no chyba, że sen nadal będzie drażniąco powracał, wtedy uznam tą sprawę, albo tylko ten sen za nie rozwiązany.

*sekciarski w sensie kontrapunktu do tego, co w buddyzmie tybetańskim propaguje ruch Rime.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

zyptse pisze:Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały
Nie ma żadnego zajmowania się wadźrajaną w ramach zen szkoły Kwan Um. Nie ma ani odrzucania, ani nieodrzucania. Ani też żadnej krytyki. To musiały być senne dyrdymały, zyptse :)

Pzdr
Piotr
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: abgal »

booker pisze:Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Nie znam tego koła zen... W japońskim zen chyba nic takiego nie ma. To z Kwan Um?
Jeśli chodzi o Nirwanę - nie jestem w stanie nic powiedzieć na ten temat. Myślę jednak, że określenie "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, pozostaje w tej samej sferze pojęciowości co i zdanie "Later, when they attain Buddhahood, all the Buddhas and bodhisattvas in the ten quarters will praise their light." Obydwa zdania mają się, jak dla mnie, do nirwany tak jak dwa drogowskazy ustawione na różnych drogach dojazdowych do tego samego miasteczka. A może w ogóle się nie mają...

Inna sprawa, że kwestia 'pustości pustki' nie została chyba rozstrzygnięta przez szkoły mahajany - są, jak mi się wydaje, różnice - ale może o tym powiedziałby ktoś kto się na tym zna...
booker pisze:Nie ma żadnego zajmowania się wadźrajaną w ramach zen szkoły Kwan Um. Nie ma ani odrzucania, ani nieodrzucania. Ani też żadnej krytyki.
Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie? ;)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

abgal pisze:Nie znam tego koła zen... W japońskim zen chyba nic takiego nie ma. To z Kwan Um?
To konkretnie z nauczania Seung Sahna. W zasadzie ma ten sam sens, co obrazki pasterskie. Punkt 180 stopni to byłoby enso.
abgal pisze:Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie? n
Tzn?

Pzdr
Piotr
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: abgal »

iwanxxx pisze:
abgal pisze:Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie? n
Tzn?
Często można się spotkać na internecie (osobiście nie znam nikogo z Kwam Um) z różnymi dobrodusznymi 'podśmiewajkami' ze szkół tybetańskich inspirowanymi chyba stylem Seung Sahna - stąd moja uwaga (żartobliwa). Jeśli mój żart był kiepski to 'sorry'.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

zyptse pisze:Równie dobrze można powiedzieć, że mój umysł stworzył bookera piszącego te słowa.
Cóż Ci mogę powiedzieć, polecam książkę "Joga snu i śnienia" Tenizna Wayngala Rimpoche
zyptse pisze: Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały
Wiesz, w Kwan Um używa się mantr, używa się śpiewów z mantrami, więc nie wiem w jaki sposób mogło by to iść w parze z odrzucaniem mantrajany.
abgal pisze: Inna sprawa, że kwestia 'pustości pustki' nie została chyba rozstrzygnięta przez szkoły mahajany.
No ponoć podano w Sutrze Serca.
Doktryna pustki absolutnej

/ed/. zobacz też:[url=http://zen_na_brackiej.republika.pl/sutraserca.html]Komentarz do Sutry Serca[/url] Mistrza Seung Sahna

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: abgal »

booker pisze:No ponoć podano w Sutrze Serca.
Doktryna pustki absolutnej

/ed/. zobacz też:Komentarz do Sutry Serca Mistrza Seung Sahna
Ok, ale zdaje mi się, że 'pustość pustki' nie jest poglądem wszystkich szkół mahajany - nie jestem tego pewien. Może ktoś znający się na temacie pomógłby nam to wyjaśnić.
Spotkałem się np. z takim stwierdzeniem, że pustka jest 'pusta' w tylko w takim sensie, że jest wolna od splamień.
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

abgal pisze:Spotkałem się np. z takim stwierdzeniem, że pustka jest 'pusta' w tylko w takim sensie, że jest wolna od splamień.
To chyba ma coś w spólnego z poglądem Shentong, ważnym m.in. w szkole Kagyu. Nazywa się to "pustka innego". Dalej nie brnę, bo mnie to przerasta aktualnie :lol:
Om
Posty: 28
Rejestracja: pt mar 30, 2007 19:15

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: Om »

booker pisze:Om napisał/a:
Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?

Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?
Wątpię by to ich interesowało.

Termin ten jest szeroko używany w Bardo Thos Grol, pojawia się przed zmarłym po śmierci, podobnie jak tunel z białym światłem w stanach klinicznych. Jeśli się w tym świetle rozpłynąć nic już dalej nie ma (a przynajmniej wg tradycji nie zostało przez Padmasambhawę opisane). Czyżby nirwana?

A czy nie jest tak, że mówiąc 'pustka' traci się pustkę?

Zresztą proponuję zamiast matry cocacola powtarzać ciągle 'pustka'. Po pewnym czasie dochodzi się, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

Om, jeżeli chodzi o samsarę i nirwanę, to w Dzogczen (a to właśnie te nauki przyniósł Padmasambava do Tybetu) one są jak zły i dobry sen, więc wiesz...jeżeli tym tropem to na zasadzie nie odrzucania samsary i nie lgnięcia do nirwany.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
siristru pisze:O nibbanie możesz dowiedzieć się raczej tego czym ona nie jest.
albo czym jest:

"Wygaśnięcie jest wstrzymaniem bycia (Bhavanirodho nibbānaṃ)" — Sāriputta Sutta, AN 10.7

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:(a to właśnie te nauki przyniósł Padmasambava do Tybetu)
A co zrobisz z bonkami, którzy praktykowali dzogczen w tybecie na długo przed tym, nim zawitał Padmasambhawa?
A co z Wajroczaną /tłumaczem/?

Padmasambhawa nauczał głównie anujogi - tak więc tropem można iść różnym.

Pozdrawiam
kunzang
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

Om pisze:Termin ten jest szeroko używany w Bardo Thos Grol, pojawia się przed zmarłym po śmierci, podobnie jak tunel z białym światłem w stanach klinicznych. Jeśli się w tym świetle rozpłynąć nic już dalej nie ma (a przynajmniej wg tradycji nie zostało przez Padmasambhawę opisane). Czyżby nirwana?
Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości. Każdy w tym momencie pogrąża się w pustce. Potem zaczyna się proces odwrotny do stanu umierania - "odradzasz" się najpierw w bardo w takim niby-ciele bardo, bywa, że kilka razy, potem rozpoczyna się budowanie osobowości i ciała następnego odrodzenia w jednym z sześciu światów.
Zdaje się, że chodzi o to, żeby się w tym stanie przejrzystego światła "zatrzymać". Nie wiem na czym to polega, skoro nie istnieje nawet świadomość. Zaawansowani adepci ponoś przedłużają okres przebywania w tym świetle. Normalne, nieoświecone przebywanie w nim trwa zdaje się 3 dni, jeśli dobrze pamiętam.
Stawiam hipotezę, czysto teoretycznie, że to przejrzyste światło to to samo doświadczenie, które pojawia się w wyniku 3 letniego odosobnienia w Kagyu. Ktoś ma argumenty przeciwne temu stwierdzeniu?
Z resztą to są doświadczenia niekonceptualne, więc możemy sobie gdybać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:A co zrobisz z bonkami, którzy praktykowali dzogczen w tybecie na długo przed tym, nim zawitał Padmasambhawa?
Karygodny błąd, przepraszam :oops:

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
zyptse pisze:Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości.
Ano. Bywa też nazywane światłem dharmadatu.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

booker pisze:Karygodny błąd, przepraszam n
No co Ty :)
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:Witam
zyptse pisze:Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości.
Ano. Bywa też nazywane światłem dharmadatu.
Po rozpuszczeniu skandy której świadomości ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

booker pisze:Po rozpuszczeniu skandy której świadomości ?
Piątej skandhy. Jeśli dobrze kojarzę, to najpierw rozpadają się cztery żywioły (skandha formy), czyli następuje śmierć ciała, a potem rozpadają się kolejno następne skandhy (uczuć, postrzegania, formowania i na końcu świadomości). Potem pojawia się przejrzyste światło. Następnie kolorowe światła samsaryczne. Są atrakcyjne, a ulegnięcie urokowi któregoś z nich powoduje odrodzenie się w odpowiadającym danemu światłu świecie samsary. Jak nie dasz się skusić jednemu światłu, to pojawia się następne.
Rozumiem, że piąta skandha zawiera wszystkie świadomości: 6-ść świadomości zmysłowych i siódmą świadomość. Nie wiem jak to się ma do ósmej. W końcu nie wszystkie szkoły ją uwzględniają.
Czyste światło Dharmakai u większości istot budzi lęk, dlatego nie korzystają z tej okazji do osiągnięcia w jednej chwili pełnego oświecenia. Jak nie osiągniesz Stanu Buddy za życia, to to czyste światło momentu śmierci to ostatnia szansa na to, zanim wpadniesz znowu w jakiś świat.

Siemka
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Czy dharmadatu i dharmakaja to to samo?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

zyptse pisze:Piątej skandhy. Jeśli dobrze kojarzę, to najpierw rozpadają się cztery żywioły (skandha formy), czyli następuje śmierć ciała, a potem rozpadają się kolejno następne skandhy (uczuć, postrzegania, formowania i na końcu świadomości). Potem pojawia się przejrzyste światło.
Chodzi mi o to, że czyste światło można doświadczyć jeszcze za życia, więc zastanawiałem się, która to skanda się rozpada, w kontekście tego iż forma (ciała) się mimo wszystko jeszcze nie rozpada. Więc zasadniczo postrzeganie tego światła nie odbywa się za pomocą zwyczajnych oczu. Ale Ty mówiłeś o procesie umierania, więc mówiliśmy o różnych momentach :)

Kunzang, może Ty wiesz w jaki sposób następuje sytuacja, w której pojawia się światło dharmadhatu / dharmakai za życia ?

Pozdrawiam
.M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

atomuse pisze:Czy dharmadatu i dharmakaja to to samo?
Hm, chyba nie.
Skr. dharmadhatu. Sfera dharmy, sfera dharm, ostateczna sfera, absolutny wymiar, wymiar wszystkiego tego co jest, całość istnienia, całościowe pole wydarzeń i znaczeń, pole rzeczywistości, element (najwyższych) właściwości.

Skr. dharmakaja; dosł. ciało prawdy, ciało rzeczywistości, ciało dharmy. Sfera nieuwarunkowanych możliwości, wymiar bycia, podstawowy wymiar indywidualnej rzeczywistości.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

Jeszcze jest dharmata do kolekcji :)
Skr. dharmata; dosł. natura rzeczywistości, natura dharmy. Rzeczywistość, przestrzeń bycia i przestrzeń egzystencji, w której nie można nic wyróżnić, czyli nie ma żadnych różnic (wszystko jest niezróźnicowane). W kontekście ostatecznej natury jest to pustka wszystkich rzeczy.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Kunzang, może Ty wiesz w jaki sposób następuje sytuacja, w której pojawia się światło dharmadhatu / dharmakai za życia ?
Ma to miejsce codziennie podczas procesu zasypiania, który jest odzwierciedleniem procesu umierania. I tak samo jak podczas procesu śmierci tak i podczas procesu zasypiania, jeżeli funkcjonujemy na poziomie ''ja'' nie rozpoznamy go. Będzie to dla nas stan nieświadomości, a powinien być stan immanentnej uwagi niezwiązany z podmiotem. /To powód praktyki jogi snu./
EDIT
Natomiast joga śnienia odzwierciedla proces bardo w którym manifestują się światła, dźwięki i promienie /o których pisze Zyptse/. Manifestują się wtedy zarówno światła samsaryczne jak i sfer pięciu dhyana buddów.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Hm, chyba nie.
Dharmakaja to: ''syn''; a dharmadatu to: ''matka''.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

kunzang pisze:Ma to miejsce codziennie podczas procesu zasypiania, który jest odzwierciedleniem procesu umierania. I tak samo jak podczas procesu śmierci tak i podczas procesu zasypiania, jeżeli funkcjonujemy na poziomie ''ja'' nie rozpoznamy go. Będzie to dla nas stan nieświadomości, a powinien być stan immanentnej uwagi niezwiązany z podmiotem. /To powód praktyki jogi snu./
EDIT
Natomiast joga śnienia odzwierciedla proces bardo w którym manifestują się światła, dźwięki i promienie
Czytałem kiedyś, że jest 6 bardo, m.in. bardo stanu pomiędzy śmiercią a narodzinami, bardo snu, zdaje się, że życie na jawie też jest jednym z tych bardo, zwanym bardo życia i trzy jeszcze inne.
Czy wchodzeniu w każde bardo toważyszą te procesy pojawiania się świateł, łącznie ze światłem Dharmakaji?

Booker: co do rozpadu skandh, to zachodzi on w wyniku praktyki, w każdym razie w wyniku praktykowania Samadhi Shurangama, ale chyba też w każdej innej. Opisuje to Sutra Shurangama, rozdział 8 z komentarzem czcig. Hsuan Hua: Shurangama. Rozpad skandhy formy (i innych też) w kontekście praktyki nie oznacza najwyraźniej rozpadu ciała, tylko oderwania przywiązań do niego. Wg. tej sutry ma miejsce w początkowych stadiach praktyki, więc adept najwyraźniej po nim nie umiera.
W procesie umierania po rozpadzie żywiołów (śmierci ciała) nie ulega ono dematerializacji, więc ma tu miejsce też swego rodzaju odcięcie przywiązania od "wora mięsa i kości", z tym, że tu jest to posunięte do całkowitego odcięcia kontaktu z nim. To "odcięcie przywiązania" nie jest śmiercią ego - zostaje ono (i ego i przywiązanie) przesunięte do innych skandh. Tzn. praktycznie następuje utrata jednego z obiektów uwagi (przywiązania) "ja".
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
zyptse pisze:Czytałem kiedyś, że jest 6 bardo, m.in. bardo stanu pomiędzy śmiercią a narodzinami, bardo snu, zdaje się, że życie na jawie też jest jednym z tych bardo, zwanym bardo życia i trzy jeszcze inne. Czy wchodzeniu w każde bardo toważyszą te procesy pojawiania się świateł, łącznie ze światłem Dharmakaji?
Lama Lodro pisze: Po tybetańsku słowo bardo znaczy ''stan pośredni''. Istnieje sześć różnych rodzajów bardo: bardo życia, bardo stanu snu, bardo medytacji, bardo procesu umierania, bardo stanu pośredniego i bardo poszukiwania odrodzenia w samsarze.
Bardo życia obejmuje doświadczenie iluzji realności w stanie czuwania. Zawiera ono wszystkie pozytywne i negatywne działania, dokonane w okresie od narodzin do śmierci. Bardo stanu snu obejmuje wszystkie aktywności mentalne, wykonywane w chwili, gdy ciało fizyczne pozostaje w uśpieniu. Bardo medytacji obejmuje niezliczone doświadczenia medytacyjne, począwszy od najniższych poziomów urzeczywistnienia aż do osiągnięcia oświecenia. Zawierają się w nim doznania medytacyjne od jednoupunktowionej koncentracji począwszy, a na stanie nie-medytacji skończywszy.
''Nauki o Bardo'' - ''Śmierć i umieranie. Tradycja tybetańska'', wyd. Verbum, Katowice 1994.
Tenzin Wangyal Rinpocze pisze: Rodzaje bardo
Po śmierci, w momencie oddzielenia się umysłu i ciała, postrzegająca formę i wszystkie koncepcje świadomość umysłu rozpuszcza się w przestrzeni. Umysł staje się nagi, samoświadomość staje się przejrzysta, wolna od zaciemnień i jakichkolwiek blokad. W tym właśnie momencie umysł wkracza w bardo.
Nauki na temat bardo znaleźć można w dwóch tekstach cyklu Szangszung Njendziu: "Cztery czakry" oraz "Wyjaśnienia na temat sześciu świateł". Różne nauki i tradycje wymieniają inną ilość stanów bardo. Tekst "Cztery czakry" odkreśla trzy stany bardo po śmierci, a należą do nich:

1. Stan bardo zasadniczej podstawy.
2. Stan bardo przejrzystego światła.
3. Stan bardo natury egzystencji.

Za czwarte bardo uznaje się stan egzystencji, kiedy powracamy do następnego życia. Według innego systemu, czwarte bardo to okres pomiędzy narodzinami a pojawieniem się śmiertelnej choroby, która doprowadzi do naszej śmierci. Okres pomiędzy wystąpieniem śmiertelnej choroby a samą śmiercią jest piątym bardo.
''Cuda naturalnego umysłu.''
Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze: Dharmakaja to: ''syn''; a dharmadatu to: ''matka''.
Ok.

Jak rozumiem podstawą obu jest Kunszi, która sama wolna jest od postawy i braku podstawy ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Om
Posty: 28
Rejestracja: pt mar 30, 2007 19:15

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: Om »

zyptse pisze:Czyste światło Dharmakai u większości istot budzi lęk, dlatego nie korzystają z tej okazji do osiągnięcia w jednej chwili pełnego oświecenia. Jak nie osiągniesz Stanu Buddy za życia, to to czyste światło momentu śmierci to ostatnia szansa na to, zanim wpadniesz znowu w jakiś świat.
Z tego wynika, że światło Dharmakai jest oświeceniem.

Pytanie czy oświecenie to nirwana, stan buddy.

Czy nielgnięcie do nirwany i sansary nie jest po prostu przestrogą przed intelektualnymi rozważaniami o tej pierwszej?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: booker »

Om pisze:Z tego wynika, że światło Dharmakai jest oświeceniem.
Zdaje się, że oświecenie w tym kontekście to jest kiedy światło "syna" (Dharmakai) spotyka światło "matki" (Dharmadhatu).
Om pisze:Czy nielgnięcie do nirwany i sansary nie jest po prostu przestrogą przed intelektualnymi rozważaniami o tej pierwszej?
Raczej chodzi o nie lgnięcie do nirwany i nie odrzucanie samsary (oba były przedstawione jako dobry i zły sen), a jeżeli chodzi intelektualne rozważania to raczej na temat obu.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nirwana

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Jak rozumiem podstawą obu jest Kunszi, która sama wolna jest od postawy i braku podstawy ?
W tym kontekście.
Tenzin Wangyal Rinpocze pisze:Ma [matka] jest kunszi, podstawą (szi) wszystkiego (kun) [to dharmadatu]. Jako kunszi, ma jest symbolem śunjaty naturalnego stanu, doświadczanego przez jednostkę jako niezrodzona esencja umysłu; bu [syn] jest przejrzystością (rigpa) naturalnego stanu [to dharmakaja], której jednostka doświadcza jako nieprzesłoniętej mądrości, jest świetlistą samoświadomością umysłu. Pusta przestrzeń kunszi jest mroczna, natomiast wyjaśniajace światło rigpy powstaje i oświetla kunszi. Przestrzeń pozostaje pusta lecz świetlista, nie jest już mroczna. Ta świetlista rigpa powstająca w śunjacie pierwotnego stanu jest synem matki-kunszi-przestrzeni. Dlatego też mówi się, że kunszi i rigpa przypominają nierozdzielnych matkę i syna. W pierwotnym stanie śunjata i przejrzystość są nierozdzielne. W pierwotnym stanie śunjata jest niezaciemniona. Śunjata jest przejrzystością, a przejrzystość jest śunjatą. Nie możemy powiedzieć, że śunjata jest jedną rzeczą, a przejrzystość inną, ponieważ w rzeczywistości stanowią one nierozdzielną jedność.
''Cuda naturalnego umysłu.''
Wybacz Booker :oops: , ale odnoszę wrażenie, że powoli - acz konsekwentnie - fundujesz sobie niezłą sieczkę i zaczynasz się już w tym gubić :roll: Nie mnie Tobie radzić, ale proponuję byś rozważył sobie poniższy cytat.
Tenzin Wangyal Rinpocze pisze:Kiedy słyszymy o pierwotnej podstawie, wyjaśnianej w kontekście dzogczen, dobrze jest zharmonizować to wyjaśnienie z naszym osobistym doświadczeniem podstawy, nabytym dzięki praktyce i wprowadzeniu mistrza. Wówczas to wyjaśnienie nabierze sensu, stając się czymś, co możemy urzeczywistnić w sobie. Jeżeli nie mieliśmy jeszcze bezpośredniego doświadczenia pierwotnej podstawy, to zamiast w oparciu o wyjaśnienia stwarzać konceptualne idee, lepiej jest praktykować szine i osobiście odnaleźć to doświadczenie.
''Cuda naturalnego umysłu.''
z pokłonem
kunzang

ps
wtręty w zielonym kolorze - kunzang
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”