Nie wierzę w to, że jakieś niezmienne "ja" albo indywidualna dusza mogłyby przetrwać samą śmierć i W TYM ZNACZENIU bardzo bliskie są mi słowa egzystencjalistów: trzeba wielkiej odwagi, by powiedzieć, że po śmierci będzie ZE MNĄ to samo, co było przed narodzinami - nic.
http://www.rogatybudda.pl Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Tak mi przyszlo na mysl, ze wspolczucie jest sila napedowa do odradzania sie.
w Kanonie pālijskim wymienioną siłą napędową do ponownego stawania jest pragnienie (taṅhā) wraz z niewiedzą (avijjā) i zachwytem (nandi):
"Zachwyt, to tu to tam, istot skrępowanych przez niewiedzę i spętanych przez pragnienie: Oto jak jest wywołane dalsze stawanie w przyszłości." — Mahāvedalla Sutta <M.i,294>
"Bhikkhowie, to jest prawda o powstawaniu cierpienia: pragnienie, które sprawia dalsze stawanie — któremu towarzyszy namiętność i zachwyt, smakujące tu i tam — tzn. pragnienie zmysłowej przyjemności, pragnienie stawania, pragnienie braku stawania." — Dhammacakkappavattana Sutta <S.v,421>
[center]"Ta niewiedza jest wielką ułudą,
przez którą [oni] wędrowali
długi, długi czas.
Natomiast istoty zagłębione w jasną wiedzę,
nie idą do ponownego stawania." — Dvayatānupassanā Sutta <Sn.733>
"Dla tego, który zniszczył
pragnienie stawania —
bhikkha o spokojnym sercu —
narodziny i wędrowanie
są całkowicie zakończone.
Nie ma ponownego stawania." — Upasena Sutta <Ud.46>[/center]
piotr pisze:"Zachwyt, to tu to tam, istot skrępowanych przez niewiedzę i spętanych przez pragnienie: Oto jak jest wywołane dalsze stawanie w przyszłości." — Mahāvedalla Sutta <M.i,294>
"Bhikkhowie, to jest prawda o powstawaniu cierpienia: pragnienie, które sprawia dalsze stawanie — któremu towarzyszy namiętność i zachwyt, smakujące tu i tam — tzn. pragnienie zmysłowej przyjemności, pragnienie stawania, pragnienie braku stawania." — Dhammacakkappavattana Sutta <S.v,421>
"Ta niewiedza jest wielką ułudą,
przez którą [oni] wędrowali
długi, długi czas.
Natomiast istoty zagłębione w jasną wiedzę,
nie idą do ponownego stawania." — Dvayatānupassanā Sutta <Sn.733>
"Dla tego, który zniszczył
pragnienie stawania —
bhikkha o spokojnym sercu —
narodziny i wędrowanie
są całkowicie zakończone.
Nie ma ponownego stawania." — Upasena Sutta <Ud.46>
wracając do kwestii tego czy Buddha po prostu zaczerpnął nauczanie o reinkarnacji z kultury, która go otaczała, wklejam krótki fragment z najnowszej książki Ṭhānissaro Bhikkhu pt. "Paradoks Stawania":
Proces poprzez który umysł, sam dla siebie, tworzy psychologiczne poczucie umiejscowienia w stanach stawania w ciągu tego życia, jest tym samym procesem, który ustala jego położenie w nowym świecie po śmierci. Problem tego czy po śmierci następowały ponowne narodziny był gorąco dyskutowany w czasach Buddhy, zatem nauczając o fakcie reinkarnacji nie papugował on założeń swojej kultury. Doświadczenie jego Przebudzenia było tym, co dało mu dowód na to, że stawanie ma zarówno wymiar psychologiczny jak i kosmologiczny — w jednym momencie i rozciągający się poprzez życia — z analogicznym wzorem dla obu wymiarów. Możecie poznać jak umysł znajduje miejsce ponownych narodzin, poprzez obserwowanie tego jak porusza się tu i teraz od jednego stawania do następnego.