głodne duchy

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem

tuelove - jeśli masz ochotę żywić głodne duchy i nie zabijać przy tym muszek - wylewaj to co ofiarujesz na czymś płaskim i w małych ilościach - tym sposobem muszka sie nie utopi a tylko sobie popije, a i głodny duch (może) będzie syty.

Co do intencji o których tutaj wspomniałeś - jestem ciekaw po co , jakie masz intencje w dawaniu pożywienia głodnym duchom?

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

kunzang pisze:Głodne duchy żywią się zapachami, jeżeli zostawiasz płyn zamkniety w butelce, to dla nich jest to ogladanie jedzenia przez szybę.
A ja mysle, ze jak butelka jest zamknieta, to glodne duchy nie wiedza, ze w takiej butelce znajduje sie jedzenie dla nich...

Gdyby widzialy swoje jedzenie, to na pewno widokiem zapachu daloby sie je rowniez nakarmic. :oczami:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
atomuse pisze:
kunzang pisze:Głodne duchy żywią się zapachami, jeżeli zostawiasz płyn zamkniety w butelce, to dla nich jest to ogladanie jedzenia przez szybę.
A ja mysle, ze jak butelka jest zamknieta, to glodne duchy nie wiedza, ze w takiej butelce znajduje sie jedzenie dla nich...
Możliwe. Istotnym jest tu co innego, ze ofiarowuje się komuś coś z czego skorzystać nie może, więc po co to jest ofiarowane...

Pozdrawiam
kunzang
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

Hej Har Dao,

nie znam zbyt wielu Nauk odnośnie głodnych duchów, ale wydaje mi się że trzeba im ofiarować coś większego, w postaci szklanki napoju i powiedzmy wafelka, z akcentem na wydaje mi się. A intencje mam takie- zasługa i w sumie wypływa to z ciepłych uczuć dla tych duchów. Pamiętam takie zdanie:

"the merit you have thus aquired isn't small"

karuna

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Kunzang pisze:Coś jeszcze wejdzie do tego jadącego pociągu wizji?
W jednej z mów po ceremonii O-Bon albo O-Higan, cz. Kanzen powiedział, że głodne duchy odczuwają także ogromny strach - jeśli np. uznać, że dzikie zwierzęta się 10 razy bardziej wszystkiego boją niż ludzie (np. jak sarny się pasą, to ciągle im uszy latają naokoło jak radary i przy najmniejszym impulsie zagrożenia uciekają), to głodne duchy się boją wszystkiego jeszcze 10 razy bardziej niż zwierzęta. Z tego powodu głodne duchy gromadzą się w miejscach odludnych (np. pustyniach), gdzie nie ma innych stworzeń i z powodu strachu nigdy nie przyjdą komuś pod dom albo do domu. Trzeba odmówić specjalne dharani albo mantry, żeby głodne duchy się przełamały i miały w ogóle możliwość skorzystania z ofiarowanego im pokarmu.
Awatar użytkownika
airavana
Posty: 482
Rejestracja: pn paź 20, 2008 08:51
Kontakt:

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: airavana »

chaon pisze:Z tego powodu głodne duchy gromadzą się w miejscach odludnych (np. pustyniach), gdzie nie ma innych stworzeń i z powodu strachu nigdy nie przyjdą komuś pod dom albo do domu.
Kojarzy mi się to z ghulami - demonami z folkloru arabskiego, które zamieszkują pustynie i opuszczone cmentarze a odżywiają się ciałami zmarłych. Analogia jest dość ciekawa gdyż w buddyzmie japońskim, jednym z rodzajów głodnych duchów są jikiniki (食尸鬼) - jeśli przetłumaczyć dosłownie znaki to mamy 'demony żywiące się zwłokami'. Jako jikiniki mają głównie odradzać się chciwi i niuczciwi kapłani, którzy odprawiają obrzędy religijne (zwłaszcza pogrzeby) kierując się chęcią zysku.
Oto link do opowiadania o spotkaniu żyjącego w trzynastym stuleciu mnicha szkoły rinzai, Muso Kokushi, z demonem jikiniki:
http://www.sacred-texts.com/shi/kwaidan/kwai08.htm
Awatar użytkownika
airavana
Posty: 482
Rejestracja: pn paź 20, 2008 08:51
Kontakt:

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: airavana »

jikiniki
Nie 'jikiniki' tylko 'jikininki'.
Przepraszam za literówkę.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

truelove pisze:
"the merit you have thus aquired isn't small"

karuna
Czołem

Jasne - tylko czemu nie ludziom? Bo trudniej? Tak tylko pytam - mi samemu trudno pomagać - taka kultura i takie społeczeństwo - wstyd pomagać innm (a przynajmniej tak odbieram sygnały ze społeczeństwa - też z akcentem na wydaje mi się). Nie piję specjalnie do Ciebie tutaj, taki of-topic chciałem zrobić :)

metta&peace (&karuna&mudita:)
p.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

kunzang pisze:Głodne duchy żywią się zapachami
Wszystkimi zapachami, czy tylko jakimis wybranymi?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

rozmowa na temat roztoczy została przeniesiona TUTAJ
wypowiedź Intraneusa została przeniesiona do archiwum x
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

atomuse pisze:
kunzang pisze:Głodne duchy żywią się zapachami
Wszystkimi zapachami, czy tylko jakimis wybranymi?
Nie ma chetnych do odpowiedzi na powyzsze pytanie?
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: amogh »

No chyba tymi, które według nich będą w stanie je nasycić. Chociaż nawet człowiek jak głodny to wiele (żeby nie napisać wszystko) zje. Podobno jeden francuz zjadł rower i samolot. edit /128 rowerów i śmigło od samolotu/
Awatar użytkownika
mart
Posty: 140
Rejestracja: sob maja 26, 2007 12:17
Tradycja: tibetan buddhism

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: mart »

"jeden francuz zjadł rower i samolot"

w stanie surowym czy po obróbce termicznej ?
:o
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

amogh pisze:No chyba tymi, które według nich będą w stanie je nasycić.
Jak dla mnie - ta wersja jest zrozumiala.

A co mowia rdzenne teksty na temat pozywienia glodnych duchow? I jak to jest w rytualnych praktykach (o ile takie sa) - co dajecie im do wachania?
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: amogh »

atomuse pisze:
amogh pisze:No chyba tymi, które według nich będą w stanie je nasycić.
Jak dla mnie - ta wersja jest zrozumiala.

A co mowia rdzenne teksty na temat pozywienia glodnych duchow? I jak to jest w rytualnych praktykach (o ile takie sa) - co dajecie im do wachania?
Tego nie wiem bo nie praktykuje i z rdzennymi tekstami nie mam do czynienia.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

amogh pisze:
atomuse pisze:A co mowia rdzenne teksty na temat pozywienia glodnych duchow? I jak to jest w rytualnych praktykach (o ile takie sa) - co dajecie im do wachania?
Tego nie wiem bo nie praktykuje i z rdzennymi tekstami nie mam do czynienia.
Moze powinnam byla zrobic wiekszy odstep przed tym pytaniem. Bylo ono ogolnie postawione, niekoniecznie skierowane do Ciebie.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
atomuse pisze:A co mowia rdzenne teksty na temat pozywienia glodnych duchow? I jak to jest w rytualnych praktykach (o ile takie sa) - co dajecie im do wachania?
Mówią, iż zapach ma być im miły i są tu różne szkoły co to znaczy: miły. W rdzennych tekstach nie jest to kardynalna sprawą, jakie by owe teksty nie były, ponieważ one na ustanie stresu są ukierunkowane, jednak wspomina się w nich o tym, ponieważ ludzie się dopytują - tak więc: miłe zapachy, raczej bezmięsne, alkohol jest dopuszczalny.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

kunzang pisze:Mówią, iż zapach ma być im miły i są tu różne szkoły co to znaczy: miły.
Ale skoro zapach ma byc im mily, to nigdy sie nie nasyca. Zawsze beda chcialy wiecej.
kunzang pisze:W rdzennych tekstach nie jest to kardynalna sprawą, jakie by owe teksty nie były, ponieważ one na ustanie stresu są ukierunkowane, jednak wspomina się w nich o tym, ponieważ ludzie się dopytują - tak więc: miłe zapachy, raczej bezmięsne, alkohol jest dopuszczalny.
Glodne duchy, ktore ja znam, uwielbiaja mieso... Ale nie bede sie klocic z rdzennymi tekstami ;)
Czasami mysle, ze cierpieniem jest dla nich, ze nie moga nic zjesc, a tylko powachac :oczami:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
atomuse pisze:
kunzang pisze:Mówią, iż zapach ma być im miły i są tu różne szkoły co to znaczy: miły.
Ale skoro zapach ma byc im mily, to nigdy sie nie nasyca. Zawsze beda chcialy wiecej.
Skoro tak twierdzisz :oczami:
atomuse pisze:
kunzang pisze:W rdzennych tekstach nie jest to kardynalna sprawą, jakie by owe teksty nie były, ponieważ one na ustanie stresu są ukierunkowane, jednak wspomina się w nich o tym, ponieważ ludzie się dopytują - tak więc: miłe zapachy, raczej bezmięsne, alkohol jest dopuszczalny.
Glodne duchy, ktore ja znam, uwielbiaja mieso... Ale nie bede sie klocic z rdzennymi tekstami ;)
Czasami mysle, ze cierpieniem jest dla nich, ze nie moga nic zjesc, a tylko powachac :oczami:
To może pomóż swym znajomym głodnymi duchom... :oczami: przekonaj ich, że mięso jest fe, następnie wprowadź na ścieżkę, a potem pewnie będziesz maiła dużo radochy, gdy naturę buddy urzeczywistnią. Jakby co - powodzenia :ok:

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: głodne duchy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

kunzang pisze:przekonaj ich, że mięso jest fe
Sek w tym, ze ja sama nie jestem do tego przykonana :D
Rdzenne teksty tez nie sa w stanie tego zmienic.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”