Mantrowanie

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Zastanawiaja mnie ostatnio mantry.

Zauwazylem ze niektorzy zwolennicy mantr nie znaja ich znaczenia,
mimo to upieraja sie o ich wlasciwosciach.
Z mojego bardzo malego obycia z suttami zastanawia mnie, czy taka
postawa nie jest sprzeczna z nauakami Blogoslawionego ?
Sutta o Pustce pisze: Ucho jest pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Dźwięki są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość słuchowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt słuchowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Przyjrzyjmy sie nad slowem mantra, z sanskryckiego
man - dzwieki
tra - wyzwolenie
czyli 'wyzwalajce dzwieki'

Z tych wersetow jawnie wynika ze dzwieki same w sobie nie moga przyniesc
mi wyzwolenia tylko dlatego ze sa dzwiekami.

Dlatego sie pytam was bracia ;], czy nie zaznajomienie sie z symbolika mantr
i ich powtarzania to prawdziwa praktyka czy poprostu slepa wiara ?

Moim zdnaiem mantrowac mozna dopiero, jesli sie zaznajomimy z symbolika
i znaczeniem owej mantry, no bo czy jest jakis sens bez tego powtarzania
slow w obcym jezyku ?
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

W buddyźmie palijskim oczyiście nie ma mantr.
W systemach zawierających mantry zakłada się, że nie ważne jest znaczenie - bo one często nic nie znaczą, albo są stworzone w specyficznym języku mantr i ich znaczenia nie da się już zrekonstruować.

Seung Sahn uczył, że do otwarcia umysłu nie ważne są słowa, a wiara, że skutkują i fakt ich powtarzania. Podał przykład: jeśli potrafisz powtarzać Coca Cola z odpowiednim zaangażowaniem, to możesz się tym oświecić.

Tym niemniej w koreańskim zen mamy różne mantry i dharani na różne okazje. Podstawową jest Kwan Seum Bosal, czyli imię bodhisawttwy współczucia - symbolika prosta. Jak ktoś umrze jest Jijang Bosal, Albo Namu Amita Bul. Są też mantry sanskryckie, których znaczenie wyjaśnia tylko komentarz w "podręczniku". Inna wążna jest bardzo długa "Szim mjo dżang gu de darani".

Tyle ze strony zen :)

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Potwierdziles moje stwierdzenie,
sama mantra Coca-Cola nic ci nie da, poki nie uwierzysz w jakies jej znaczenie.
A dopiero szczere [ zaangozowanie ] jej wypowiadanie moze wniesc jakis efekt
[psychologiczny? ]. Ale nie tylko dlatego ze mantra.

Czyli jednak tez jestes zdania ze bez znajomosci znaczenia mantry
nic ona nie da.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Zwróć uwagę, że przedstawiam tu tylko punkt widzenia zenowski, a ściślej specyficznie pogląd Seung Sahna DSSN. Przedstawciel wadźrajany napisze Ci zupełnie co innego.
Szczere zaangażowanie nie musi wynikać ze zrozumienia "treści" mantry. Może wynikać z zaufania od nauczyciela.
Poza tym ja napisałem właściwie tylko o użyciu mantry do osiągniecia "jednego umysłu" samadhi - czyli np. "Pyt. Jakiego koloru jest ściana? Odp. Kwan Seum Bosal". Musisz się zaangażować w mantrę, żeby ten jeden umysł osiągnięć.
Ale jeśli chodzi o użycie mantry to przepracowania konkretnych przeszkód karmicznych - chyba wykładnia jest taka, że mantra działa ze względu na samą jej formę. Np. Om czi rim to mantra ochronna. Chyba ma działać niezależnie od pojęciowego rozumienia.

Aha - większość sutr mahajany zawiera mantry i darani (długie mantry) bez wyjaśniania poszczególnych słów. Tak już mamy i tyle.

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Nadal mi nie zaprzeczasz.

Napisales ze w wajraniie liczy sie zaufanie do nauczyciela.
Moze byc, nauczyciel ci mowi co ta mantra ci moze dac, albo cokolwiek
innego w co ty zaczynasz wierzyc.

Znaczenie poszczegolnych slow nie jest istotne, to tylko dzwieki.
Istotna jest jakakolwiek informacja w ktora mozna uwierzyc,
bez tej wiary wedlug mnie mantra bedzie zwyklym dzwiekiem,
ktory wedlug nauki buddy jest pusty, sam w sobie nie zawiera nic
co mogloby mnie zTRA-owac ;]
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Może tak, może nie - nie mam pojęcia jak to na pewno sprawdzić :)
Ja też jesteś wg nauki Buddy pusty a działam i mogę tworzyć różnistą karmę. Może tak samo jest z mantrami i innymi narzędziami?
I chyba nie ma sensu analizować tego w kontekście sutr niemahajanistycznych

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Hmm
co rozumiesz pod sformuowaniem ze wedlug nauki Buddhy jestem pusty ?
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Literówka - miało być, ze "ja jestem" :)
Pytam sie i pytam "czym jestem?" i nic tam trwałego nie mogę znależć. Nie-ja, tylko 5 skandh. A działam w świecie.

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

No dobra, ale czy to ze jestes nietrwaly oznacza ze jestes pusty ?
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Tak mówią. Np w Sutrze Serca.

Pzdr
Piotr
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Z tego co ja wiem. Mózg ma taką właściwość że jeśli słyszy ten sam dźwięk przez pewien okres czasu to przestaje na niego reagować. Oto cytat z jednej strony:

"Mowa tu o tzw. technice ganzfeld. Wykorzystuje ona ciekawe zjawisko związane z postrzeganiem bodźców przez mózg. Gdy nasze zmysły odbierają stały, niezmienny bodziec przez dłuższy czas, mózg przestaje reagować na niego. Doprowadźmy więc stały bodziec akustyczny do uszu w postaci białego szumu, a oczy przysłońmy czymś tak, aby było kompletnie ciemno i to wystarczy aby po kilkudziesięciu minutach znaleźć się sam na sam ze swoim wnętrzem."

Tutaj jest mowa o "białym szumie" ale przypuszczam że taka mantra działa podobnie.

Pozdrawiam
Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon :)
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Wedlug ma sens rozwazyc mantrowanie w swietle sutt theravady,
poniewac mantrowanie nie jest czyms co dopiero pozniej sie pojawilo
niz Buddha, bylo znane od dawna ludziom za czasow Buddhy.
Zreszta skoro jest mantrowanie, to czemu by tego nie rozpatrzyc ?
Przeciez nie mowie ze jest zle ale fe, tylko dociekam na temat
magicznych wlasciwosci mantr.

Pierwszy raz dopiero stykam sie z ta sutra,
ale mowisz, ze wedlug tej sutty jestes pusty;
co rozumiesz pod pojeciem pusty ?

Ja rozumiem, ze pustka w buddyzmie to nic innego
jak zrozumienie tego, ze wszystko jest od siebie zalezne
oraz tego ze samo w sobie nie zawiera nic co mogloby miec
jakies wlasciwosci wynikajace z ich samych, sa raczej wypadkowa
czynnikow na nie wplywajacych i stad te wlasciwosci.

Wedlug mnie to ze jestesmy pusci nie przeczy z tym ze mozemy dzialac.
To ze jestesmy jakis czas, rozpadniemy sie, nie jestesmy stali nie zmienia faktu
ze w tej chwili dzialamy.

Zreszta wrocmy do tematu mantr,
Na razie mamy:
ze sa puste,
bo co w dzwiekach jest takiego co mogloby mnie wyzwolic, a bez czynnika
'wiary' 'wiedzy' w jakas wlasciwosc owej mantry nie odniesie ona skutku.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

jpack pisze:Z tego co ja wiem. Mózg ma taką właściwość że jeśli słyszy ten sam dźwięk przez pewien okres czasu to przestaje na niego reagować. Oto cytat z jednej strony:

"Mowa tu o tzw. technice ganzfeld. Wykorzystuje ona ciekawe zjawisko związane z postrzeganiem bodźców przez mózg. Gdy nasze zmysły odbierają stały, niezmienny bodziec przez dłuższy czas, mózg przestaje reagować na niego. Doprowadźmy więc stały bodziec akustyczny do uszu w postaci białego szumu, a oczy przysłońmy czymś tak, aby było kompletnie ciemno i to wystarczy aby po kilkudziesięciu minutach znaleźć się sam na sam ze swoim wnętrzem."

Tutaj jest mowa o "białym szumie" ale przypuszczam że taka mantra działa podobnie.

Pozdrawiam
Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon Saymon :)
Ta wlasciwosc to chyba zmeczenie i przyzwyczajenie, tak samo jest z gazem
jak bedzie ci sie ulatnial gaz z kuchenki gazowej, i to z ignorujesz to po kilku
minutach mozesz juz nie czuc tego zapachu.

Ale czekaj z tym bialym szumem,
to ok, zmecze uszy, bedzie ciemno nie bede zwracal uwagi na widoki,
ale co z dotykiem i myslami ? o zapachu nie wspomne bo mozna sie tez
przyzwyczaic, no chyba zet o naprawde ostry odor bylby ;]
;jeszcze chyba one beda zwracac moja uwage ?

Zreszya chyba takie zmeczenie zmyslow to chyba takie otumanienie,
ze slyszysz dzwiek a nie zwracasz na niego uwagi bo mozg zaczal go ignorowac
z powodu przyzwyczajenia ?
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

jpack pisze:Mózg ma taką właściwość że jeśli słyszy ten sam dźwięk przez pewien okres czasu to przestaje na niego reagować.
A ja zawsze myślałem że mantrę się powtarza nie po to by wpaść w jakiś "trans" nisłyszenia jej lub postrzegania jej na innym poziomie świadomości ale po to właśnie by do niej wracać być jej w pełni świadomym z chwili na chwile jakbym mówił ją pierwszy raz.
Co o tym myślicie?
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

vajrasattva pisze:to ok, zmecze uszy, bedzie ciemno nie bede zwracal uwagi na widoki,
ale co z dotykiem i myslami ?

Zauwaz ze nie mozesz jednoczesnie recytowc mantry i myslec jednoczesnie
vajrasattva pisze:Zreszya chyba takie zmeczenie zmyslow to chyba takie otumanienie,
ze slyszysz dzwiek a nie zwracasz na niego uwagi bo mozg zaczal go ignorowac
z powodu przyzwyczajenia ?
Chyba tutaj chodzi o odcięcie umysłu od bodźców zewnętrznych i skupienie sie na wlasnym wnetrzu

Lepsze: mnie sie wydaje ze wlasnie w mantrze chodzi o jakis trans. Ja np jak slysze takie mantrowanie to od razu moj umysl to pochwytuje i jakos sie w to wciagam.... :)

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

jpack pisze:
Zauwaz ze nie mozesz jednoczesnie recytowc mantry i myslec jednoczesnie
Tak, ale rozmawiamy o bialym szumie w tym przypadku,
nie powiesz mize wydajesz szum ustami ? hehe
wyobrazilem sobie wlasnie jakiegos jogina, co siada
robi odpowiednia mine i.. brzzzzzzzzzzszzzzzzzzzzzzgrrrvszzzz .. hehe ;]
vajrasattva pisze:Zreszya chyba takie zmeczenie zmyslow to chyba takie otumanienie,
ze slyszysz dzwiek a nie zwracasz na niego uwagi bo mozg zaczal go ignorowac
z powodu przyzwyczajenia ?
[/qupte]

Chyba tutaj chodzi o odcięcie umysłu od bodźców zewnętrznych i skupienie sie na wlasnym wnetrzu

Tak, ale skoro zmieniles kontekst na mantry to nie mozesz jednoczesnie
skupic sie na 'wlasnym wnetrzu' i recytowac mantry poprawnie i dbale.
Lepsze: mnie sie wydaje ze wlasnie w mantrze chodzi o jakis trans. Ja np jak slysze takie mantrowanie to od razu moj umysl to pochwytuje i jakos sie w to wciagam.... :)

Pozdrawiam
Saymon
Hmm, czyli prkatyka mantrowania polega na transie ?
W sumie chyba to zalezy od mantry, wiem ze krishnowcy ze swoja mahamantra
popadaja w trans chyba.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

jpack pisze:Lepsze: mnie sie wydaje ze wlasnie w mantrze chodzi o jakis trans.
Powiem tyle: absolutnie nie.

Pzdr
Piotr
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

vajrasattva pisze:Tak, ale rozmawiamy o bialym szumie w tym przypadku,
nie powiesz mize wydajesz szum ustami ? hehe
Vajrasattva: Ja nie wiem o co chodzi z tym białym szumem, od razu napisałem że myślę że mantra ma podobny cel jak ten "biały szum" czyli skupienie umysłu na jednym dźwięku
vajrasattva pisze:Tak, ale skoro zmieniles kontekst na mantry to nie mozesz jednoczesnie
skupic sie na 'wlasnym wnetrzu' i recytowac mantry poprawnie i dbale.
Jest takie coś jak Medytacja Transcendentalna: "Podstawą tej techniki jest indywidualnie dobierana mantra przekazywana adeptowi w trakcie ceremonii inicjacji.
Mantrę można uznać za wzornik lub kryształ zarodkowy, określający wzór struktury psychofizycznej. Jest to element organizujący - dostarcza on wzoru. Istotne są tu własności wibracyjne w niej zawarte. Wibracje powodują szczególne skutki psychiczne dlatego tak istotny jest indywidualny dobór mantry. Istnieją tysiące mantr, a każda z nich ma swoje szczególne zalety, szczególne cechy i jest odpowiednia dla szczególnego typu ludzi. Tylko wtedy mantra będzie miała prawdziwą wartość, jeśli cechy impulsów energii wzbudzanej przez jej dźwięk dokładnie będą odpowiadały impulsom energii człowieka.
Inicjacja dostarcza wzoru medytacji do którego później odwołuje się praktykujący, jak wykazują badania EEG podczas inicjacji w chwili gdy mantra przestaje być słyszalna, następuje nagły rozwój niezwykłej synchronizacji w działalności mózgu.
Po zapoznaniu się z techniką i otrzymaniu inicjacji adept rozpoczyna samodzielną praktykę medytacji"

Vajrasattva: właśnie o to michodzi że po pewnym czasie /wg tego co jest tu wyzej napisane/ przestajesz wogole slyszec ta mantre i jestes totalnie w swoim wnetrzu ze tak powiem.
iwanxxx pisze:jpack napisał/a:
Lepsze: mnie sie wydaje ze wlasnie w mantrze chodzi o jakis trans.


Powiem tyle: absolutnie nie.
Możliwe że nie:). Tylko podałem przykład. Ale nie wiem jak to z tym jest

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

zapomnialem dodac link do tego tekstu(szkoda ze nie moge edytowac) :

http://www.hypnos.pl/index.php?sel=site ... m&title=TM
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

jpack pisze:
vajrasattva pisze:Tak, ale skoro zmieniles kontekst na mantry to nie mozesz jednoczesnie
skupic sie na 'wlasnym wnetrzu' i recytowac mantry poprawnie i dbale.



Jest takie coś jak Medytacja Transcendentalna: "Podstawą tej techniki jest indywidualnie dobierana mantra przekazywana adeptowi w trakcie ceremonii inicjacji.
Mantrę można uznać za wzornik lub kryształ zarodkowy, określający wzór struktury psychofizycznej. Jest to element organizujący - dostarcza on wzoru. Istotne są tu własności wibracyjne w niej zawarte. Wibracje powodują szczególne skutki psychiczne dlatego tak istotny jest indywidualny dobór mantry. Istnieją tysiące mantr, a każda z nich ma swoje szczególne zalety, szczególne cechy i jest odpowiednia dla szczególnego typu ludzi. Tylko wtedy mantra będzie miała prawdziwą wartość, jeśli cechy impulsów energii wzbudzanej przez jej dźwięk dokładnie będą odpowiadały impulsom energii człowieka.
Inicjacja dostarcza wzoru medytacji do którego później odwołuje się praktykujący, jak wykazują badania EEG podczas inicjacji w chwili gdy mantra przestaje być słyszalna, następuje nagły rozwój niezwykłej synchronizacji w działalności mózgu.
Po zapoznaniu się z techniką i otrzymaniu inicjacji adept rozpoczyna samodzielną praktykę medytacji"


Vajrasattva: właśnie o to michodzi że po pewnym czasie /wg tego co jest tu wyzej napisane/ przestajesz wogole slyszec ta mantre i jestes totalnie w swoim wnetrzu ze tak powiem.
Ten tekst nie jest zadnym wytlumaczeniem, stworzylem ten post aby dowiedziec
sie jak dzialaja owe mantry i na temat kontekstu mantr i nauk Buddy. Ten tekst
nic mi nie mowi, wrecz jest nawet niezgodny moim zdaniem z nauka buddy o pustce.
Spojtz tutaj ci mowia 'wibracje dzialajace na umysl', 'rozne mantry sa odpowiednie dla roznych ludzi', 'impulsy energii czlowieka'; Sorry ale to zadne wytlumaczenie,
to zaleznie jakis pewnikow. Kazdy ma inny glos, ludzi mozna poznawac po glosie
i raczej trudno oszukac urzadzenia do tego. Wiec mantra w ustach kazdego czlowieka
to inne wibracje ;p apo2: przeciez dzwieki sa puste, nie maja zadnych wlasciwosci
samych z siebie, dzwiek to fala wibracji czasteczek; ani fala ani atomy nie maja zadnych
oswiecajacych wlasciwosci, tymbardziej dzwieki.
Wiec jak rozumuje, owe dzialanie tej mantry polega na wierze w nia ;].

Ale zaraz zaraz, jak chcesz wymawiac ta mantre i przestac slyszec ja ?
to chyba naprawde musisc miec totalny odlot, [ a przeciez chodzi o
bycie uwaznym i skupionym a nie umiejetnosc transowania ].
Ale tak czy siak, twoj trans wynika z nastawienia do mantr, a nie z mantr.

Powiedz mi co czujesz jak mantrujesz ?
Hare Krishna
Hare Krishna
Krishna Krishna
Hare Hare

Hare Rama
Hare Rama
Rama Rama
Hare Hare


oraz
SOHAM
wymawia sie
SOOOOOO HUUUUMMMM
Om Sri Maha Ganapataye Namah
===
A ta mam nawet po hindusku: [ mam nadzieje ze wasze przegladarki wyswietla ]
ॐ भूर्भुवस्व: |
तत् सवितूर्वरेण्यम् |
भर्गो देवस्य धीमहि |
धियो यो न: प्रचोदयात्
Wymawiaj:
Om Bhūr Buvaḥ Svaḥ
Tat Savitur Vareṇyaṃ
Bhargo Devasya Dhīmahi
Dhiyo Yo Naḥ Pracodayāt
Tylko naprawde szczerze, zamantruj kilka razy i napisz zaraz co czules po tej mantrze,
albo w co cie wprawila.

Specjalnie wzielem te mantry, bo sa z innych religii, mam pewien haczyk w tym.

Przyklad z EGG jest naciagniety ;]
bhavana! anpanasati bhavana!!!
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

ॐ शान्तिः शान्तिः शान्ति
Om shaantih shaantih shaantih
Ta jest najmniej skomplikowana i chyba 'najszybciej powinna dac efekty'.

Wiec potestuj ;]
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

vajrasattva pisze:Pierwszy raz dopiero stykam sie z ta sutra,
ale mowisz, ze wedlug tej sutty jestes pusty;
co rozumiesz pod pojeciem pusty ?
Lepiej późno niż wcale :) To esencja nauczania Buddy. Bez względu na tradycję jaką wyznajesz warto się zapoznać z tymi naukami. Doskonałe komentarz do Sutry Serca napisali Szeng-Jen (wydane w Polsce), Dalajlama (niewydane w Polsce), Seung Sahn (jest w Kompasie Zen i było gdzieś w necie). Polecam.
Ja rozumiem, ze pustka w buddyzmie to nic innego
jak zrozumienie tego, ze wszystko jest od siebie zalezne
oraz tego ze samo w sobie nie zawiera nic co mogloby miec
jakies wlasciwosci wynikajace z ich samych, sa raczej wypadkowa
czynnikow na nie wplywajacych i stad te wlasciwosci.
Ja muszę niestety, choć tego nie lubię robić na forum, odpowiedzieć w stylu zen: Musisz przestać rozumieć, to wtedy będzie pustka :)
Moje rozumienie mogę Ci zo najwyżej zenowsko zaprezentować, ale forum nie jest do tego dobrym miejscem.
To co napisałeś, to tylko operacje logiczne na zdaniach, a potrzebny jest głęboki wgląd wokół którego kręci się większość tradycji mahajanistycznych. Bez tego jest jałową spekulacją.
Wedlug mnie to ze jestesmy pusci nie przeczy z tym ze mozemy dzialac.
To ze jestesmy jakis czas, rozpadniemy sie, nie jestesmy stali nie zmienia faktu
ze w tej chwili dzialamy.
No właśnie - więć to samo dotyczy Dharmy, która jest tylko subtelnym zręcznym środkiem, dlatego uważam, że argument o pustości dźwięku nie przesądza o nieskuteczności metody.

Ja tam nie wiem czemu mantry działają :) Musisz zapytać lepszych ode mnie w te klocki :)

I co do różnych wątków, w celu uporządkowania chaotycznych informajci, według mnie:
1. TM to szarlatani, którzy obiecywali, że nauczą ludzi lewitacji :) Nie ma sensu zestawiać tego z buddyzmem. Inaczej używają mantr.
2. W zen utrzymuje się umysł początkującego - każde powtórzenie mantry ma być takie jak pierwsze powtórzenie mantry. Jednocześnie utrzymuje się pytanie: Kto robi mantrę? I nie traci kontaktu z otoczeniem.
3. Da się myśleć robiąc mantrę. Da sie robić różne rzeczy. Np prowadzić samochód.
4. Są różne odczucia, kiedy robi się różne mantry.
5. Mantry czasem się śpiewa, a czasem obraca w umyśle.
6. W zen celem mantry jest odcięcie myślenia i samadhi/

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

lepsze pisze:A ja zawsze myślałem że mantrę się powtarza nie po to by wpaść w jakiś "trans" nisłyszenia jej lub postrzegania jej na innym poziomie świadomości ale po to właśnie by do niej wracać być jej w pełni świadomym z chwili na chwile jakbym mówił ją pierwszy raz.
Co o tym myślicie?
Trafił pan w samo sedno, panie lepsze. Co do zen :)

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

iwanxxx pisze:
vajrasattva pisze:Pierwszy raz dopiero stykam sie z ta sutra,
ale mowisz, ze wedlug tej sutty jestes pusty;
co rozumiesz pod pojeciem pusty ?
Lepiej późno niż wcale :) To esencja nauczania Buddy. Bez względu na tradycję jaką wyznajesz warto się zapoznać z tymi naukami. Doskonałe komentarz do Sutry Serca napisali Szeng-Jen (wydane w Polsce), Dalajlama (niewydane w Polsce), Seung Sahn (jest w Kompasie Zen i było gdzieś w necie). Polecam.

Ja rozumiem, ze pustka w buddyzmie to nic innego
jak zrozumienie tego, ze wszystko jest od siebie zalezne
oraz tego ze samo w sobie nie zawiera nic co mogloby miec
jakies wlasciwosci wynikajace z ich samych, sa raczej wypadkowa
czynnikow na nie wplywajacych i stad te wlasciwosci.
Ja muszę niestety, choć tego nie lubię robić na forum, odpowiedzieć w stylu zen: Musisz przestać rozumieć, to wtedy będzie pustka :)
Moje rozumienie mogę Ci zo najwyżej zenowsko zaprezentować, ale forum nie jest do tego dobrym miejscem.
To co napisałeś, to tylko operacje logiczne na zdaniach, a potrzebny jest głęboki wgląd wokół którego kręci się większość tradycji mahajanistycznych. Bez tego jest jałową spekulacją.
Mowisz to tak jak by theravada nie umozliwiala zadnego wgledu ? Byla prymitywna
albo byla tylko zabawa intelektualna.
A tak slowo odemnie na przyszlosc: kto cie zmusza do wypowiada sie w japonskim stylu ? szczegolnie jak nie lubisz.
Wedlug mnie to ze jestesmy pusci nie przeczy z tym ze mozemy dzialac.
To ze jestesmy jakis czas, rozpadniemy sie, nie jestesmy stali nie zmienia faktu
ze w tej chwili dzialamy.
No właśnie - więć to samo dotyczy Dharmy, która jest tylko subtelnym zręcznym środkiem, dlatego uważam, że argument o pustości dźwięku nie przesądza o nieskuteczności metody.
Spoko, ale swoja droga chcialbym sie wtopic w dialog miedzytradycyjny na temat
mantr a nie na znaczeniu sutty serca.
Ja tam nie wiem czemu mantry działają :) Musisz zapytać lepszych ode mnie w te klocki :)
A to mnie interesuje w tym temacie najbardziej :<
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

vajrasattva pisze: Mowisz to tak jak by theravada nie umozliwiala zadnego wgledu ? Byla prymitywna
albo byla tylko zabawa intelektualna.
A tak slowo odemnie na przyszlosc: kto cie zmusza do wypowiada sie w japonskim stylu ? szczegolnie jak nie lubisz.
1. Therawada, o ile wiem, doświadczeniem pustki się nie zajmuje.
2. W japońskim stylu się na ogół nie wypowiadam. Nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
Pustki nie można słowami. Można co najwyżej na nią wskazać i właśnie po to jest formalny styl zen (powstały w Chinach) Zwróć uwagę: w Sutrze Serca najwyższe rozumienie jest właśnie dlatego określone jako transcendentna mantra.

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Jeszcze co do pustosci dzwieku, nie przekreslam tej metody,
tylko wyjasniam ze nie dzwiek jest jej motorem,
a moim zdaniem tym motorem jest 'wiedza' o tej mantrze oraz szczere
zaangazowanie 'wiary' w ta 'wiedze'.

Ale przetestujmy
pomantrujcie te mantry ktore wam dalem,
dopiero jak powiecie mi swoje efekty -- odczucia, stany czy jakiejkolwiek formy
efekty, to dopiero wam powiem znaczenie owych mantr.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Może troche namieszlem. Chciałem tylko rozszerzyć kontekst mantr wlasnie o Medytacje transcedentalna i ta technike ganzfeld. I nie twierdze ze mantra=trans, napisalem tylko ze takie odnosze wrazenie, ale zaden ze mnie spec.
vajrasattva pisze:Ale zaraz zaraz, jak chcesz wymawiac ta mantre i przestac slyszec ja ?
to chyba naprawde musisc miec totalny odlot, [ a przeciez chodzi o
bycie uwaznym i skupionym a nie umiejetnosc transowania ].
Ale tak czy siak, twoj trans wynika z nastawienia do mantr, a nie z mantr.
Nie wiem, chyba mnie zle zrozumiales. ja nie pisalem nigdzie ze recytuje mantry. Podalem tylko jak to wyglada w TM. Takze wyciagnales chyba zbyt daleko idace wnioski.

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

iwanxxx pisze:
vajrasattva pisze: Mowisz to tak jak by theravada nie umozliwiala zadnego wgledu ? Byla prymitywna
albo byla tylko zabawa intelektualna.
A tak slowo odemnie na przyszlosc: kto cie zmusza do wypowiada sie w japonskim stylu ? szczegolnie jak nie lubisz.
1. Therawada, o ile wiem, doświadczeniem pustki się nie zajmuje.
2. W japońskim stylu się na ogół nie wypowiadam. Nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
Pustki nie można słowami. Można co najwyżej na nią wskazać i właśnie po to jest formalny styl zen (powstały w Chinach) Zwróć uwagę: w Sutrze Serca najwyższe rozumienie jest właśnie dlatego określone jako transcendentna mantra.

Pozdrawiam,
Piotr
Nie wiem po co ten kult pustki,
pustka nie jest jakas niepojetosciowa rzecza,
Buddha wyrazal sie bezposrednio o pustce, na theravada.tk
znajdziesz Sutta o Pustce i Sutta o Zludzeniach. Tam masz wyjasniona
pustke. Sadze ze warto pierw zapoznac sie z nimi, a dopiero potem
z Sutra Serca. Przeczytam jeszcze tlumaczenie owego mistrza.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

jpack pisze:Może troche namieszlem. Chciałem tylko rozszerzyć kontekst mantr wlasnie o Medytacje transcedentalna i ta technike ganzfeld. I nie twierdze ze mantra=trans, napisalem tylko ze takie odnosze wrazenie, ale zaden ze mnie spec.
vajrasattva pisze:Ale zaraz zaraz, jak chcesz wymawiac ta mantre i przestac slyszec ja ?
to chyba naprawde musisc miec totalny odlot, [ a przeciez chodzi o
bycie uwaznym i skupionym a nie umiejetnosc transowania ].
Ale tak czy siak, twoj trans wynika z nastawienia do mantr, a nie z mantr.
Nie wiem, chyba mnie zle zrozumiales. ja nie pisalem nigdzie ze recytuje mantry. Podalem tylko jak to wyglada w TM. Takze wyciagnales chyba zbyt daleko idace wnioski.

Pozdrawiam
Saymon
Sadzilem ze skoro zaczynasz tlumaczyc mantry, dadkotow jakims 'naukowym' tekstem
to i je praktykujesz. W koncu tez nie napisales ze tego nie robisz ;p
bhavana! anpanasati bhavana!!!
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

vajrasattva pisze:Sadzilem ze skoro zaczynasz tlumaczyc mantry, dadkotow jakims 'naukowym' tekstem
to i je praktykujesz. W koncu tez nie napisales ze tego nie robisz ;p
Gdzie tam!;). Po prostu po przeczytaniu Twojego wątku skojarzyła mi się ta technika o której pisałem i pomyślałem że może to mieć coś z mantrowaniem wspólnego. no a później skojarzyłem też że w Medytacji transcendetalnej też tego używają i też postanowiłem o tym napisać - ale nie w taki sposób żeby wysunąć jakieś stanowisko o mantrach a później go bronić (na mantrach znam się tak jak jeleń na gwiazdach) tylko żeby poszerzyć kontekst. Dobra chyba sobie wyjaśniliśmy... :)

Strzała!
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

jpack pisze:
vajrasattva pisze:Sadzilem ze skoro zaczynasz tlumaczyc mantry, dadkotow jakims 'naukowym' tekstem
to i je praktykujesz. W koncu tez nie napisales ze tego nie robisz ;p
Gdzie tam!;). Po prostu po przeczytaniu Twojego wątku skojarzyła mi się ta technika o której pisałem i pomyślałem że może to mieć coś z mantrowaniem wspólnego. no a później skojarzyłem też że w Medytacji transcendetalnej też tego używają i też postanowiłem o tym napisać - ale nie w taki sposób żeby wysunąć jakieś stanowisko o mantrach a później go bronić (na mantrach znam się tak jak jeleń na gwiazdach) tylko żeby poszerzyć kontekst. Dobra chyba sobie wyjaśniliśmy... :)

Strzała!
Saymon
No to razem czekamy na jakies wytlumaczenie zasady dzialania;
inne niz 'to sa magiczne dzwieki wibrujace dzialajace na twoj umysl'.
Bo to przeczy pustce moim zdaniem.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: jpack »

vajrasattva pisze:No to razem czekamy na jakies wytlumaczenie zasady dzialania;
inne niz 'to sa magiczne dzwieki wibrujace dzialajace na twoj umysl'.
Bo to przeczy pustce moim zdaniem.
Ok, czekamy na jakąś mądrzejszą głowę. Tyle jeszcze że mówisz że to przeczy pustce, a pytanie : doświadczyłeś czym jest pustka? Bo jeśli nie to raczej nie możesz pwiedzieć że coś przeczy pustce jak znasz tylko jej intelektualne znaczenie, zgadza się?

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

vajrasattva pisze:Nie wiem po co ten kult pustki,
pustka nie jest jakas niepojetosciowa rzecza,
Buddha wyrazal sie bezposrednio o pustce, na theravada.tk
znajdziesz Sutta o Pustce i Sutta o Zludzeniach. Tam masz wyjasniona
pustke. Sadze ze warto pierw zapoznac sie z nimi, a dopiero potem
z Sutra Serca. Przeczytam jeszcze tlumaczenie owego mistrza.
Pisząc powyższe posty, o które się tak obruszyłeś, założyłem (przyznaję - arbitralnie i być może niesłusznie), że nie miałeś tego głębokiego wglądu i doświadczenia pustki, którego doświadcza się na ogół po latach praktyki. Ci co to mieli, mówią że jest to doświadczenie niekonceptualne.

No ale jak już wszystko o pustce wiesz, to nie ma o czym gadać. Proponuje zaakceptować, że mahajana i therawada troszkę się różnią doktryną. Nie dam się wciągnąć w spory o wyższości jednej doktryny nad drugą.

Na wypadek, gdyby Cię to jednak zainteresowało, to Nauki o pustce zawiera zestaw sutr znany jako Mahapradźniaparamita i komentarze Nagardżuny. Jeśli chcesz dalej krytykować te koncepcje, to najpierw wypadałoby się z tym zapoznać.

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Nie rozumiem tego 'doswiadczac pustke'
Pustka jest zauwazeniem istoty zjawisk.
Nie musze doswiadczac tego ze F = m*a skoro to moge zauwazyc,
chodz tak naprawde moje cialo wkolko ta zasada jedzie po bandzie,
tak samo z pustka, to dotyczy kazdej rzeczy; nie jest to jakims
stanem 'uduchowienia'.

Wedlug mnie takie dystansowanie sie do pustki to blad,
ale nie wiem co moze jeszcze oznaczac pustka w mahajanie,
w koncu to ewolucja ;]
Jak juz 'doswiadczac pustke', to zrozumiec ze pustka jest tez pusta ;p
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Stary przykład:
Możesz przezczytać o mandarynce: że jest pomarańczowa, soczysta, miękka, trochę taka słodka, ma skórkę, której się nie je, porowatą itd.
A możesz zjeść mandarynkę. Co Ci da w gruncie rzeczy to pierwsze?
Nie da się jednego porównać do drugiego, prawda?
Tu się zaczyna Madhyamaka :) i afilozofia Nagardżuny

Pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

iwanxxx pisze:
vajrasattva pisze:Nie wiem po co ten kult pustki,
pustka nie jest jakas niepojetosciowa rzecza,
Buddha wyrazal sie bezposrednio o pustce, na theravada.tk
znajdziesz Sutta o Pustce i Sutta o Zludzeniach. Tam masz wyjasniona
pustke. Sadze ze warto pierw zapoznac sie z nimi, a dopiero potem
z Sutra Serca. Przeczytam jeszcze tlumaczenie owego mistrza.
Pisząc powyższe posty, o które się tak obruszyłeś, założyłem (przyznaję - arbitralnie i być może niesłusznie), że nie miałeś tego głębokiego wglądu i doświadczenia pustki, którego doświadcza się na ogół po latach praktyki. Ci co to mieli, mówią że jest to doświadczenie niekonceptualne.
Nigdzie sie nie "obruszylem", skad takie wnioski ?
Roznice doktrynalne sa, ale skoro pytam, po co ten kult pustki, to znaczy
ze jestem ciekaw skad on jest ;p
No ale jak już wszystko o pustce wiesz, to nie ma o czym gadać. Proponuje zaakceptować, że mahajana i therawada troszkę się różnią doktryną. Nie dam się wciągnąć w spory o wyższości jednej doktryny nad drugą.
To ty sie "obruszasz"
Na wypadek, gdyby Cię to jednak zainteresowało, to Nauki o pustce zawiera zestaw sutr znany jako Mahapradźniaparamita i komentarze Nagardżuny. Jeśli chcesz dalej krytykować te koncepcje, to najpierw wypadałoby się z tym zapoznać.
Jakie koncepcje ? Chyba o to pytam, co rozumiecie przez ta swoja pustke ?
Bo w pierwotnych suttach nie jest ona kultywowana, albo jeszcze nie dotarlem
do sutt gdzie tak jest.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

iwanxxx pisze:Stary przykład:
Możesz przezczytać o mandarynce: że jest pomarańczowa, soczysta, miękka, trochę taka słodka, ma skórkę, której się nie je, porowatą itd.
A możesz zjeść mandarynkę. Co Ci da w gruncie rzeczy to pierwsze?
Nie da się jednego porównać do drugiego, prawda?
Tu się zaczyna Madhyamaka :) i afilozofia Nagardżuny

Pozdrawiam,
Piotr
Dobry przyklad do wyjasnienia, czemu kultywujecie pustke. ;]

To 1 to opis zapomoca slow czegos, slowa to tylko znaczenia, ktore moga byc roznie
odbierane w dodatku, i idealnie nie trafia w setno czegos takiego jak smak.
Natomiast to 2 to bezposrednie doswiadczenie.

Gdzie tu wielka filozofia ?
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

vajrasattva pisze:Gdzie tu wielka filozofia ?
Nigdzie! To właśnie zaprzeczenie filozofii. Proste i jasne.
Pustki trzeba bezposrednio doświadczyć

Pzdr
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Okej,
czego musze doswiadczyc aby zrozumiec jaka jest roznica miedzy 1 a 2 ?

Bo wedlug mnie tego 2 i niczego wiecej ;p
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Myślę, że już rozumiesz. Mandarynkę łatwo zjeść. Pustkę trudniej doświadczyć.
Więc co do pustki, mamy 1, nie mamy 2.

Ale 1 nie ma tu wielkiej wartości. Gdzieś napisali, że lekarstem na pojęcie ja jest pojęcie pustki, ale jeśli zachorujesz na pojęcie pustki, to jesteś w tarapatach.
Odsyłam do Nagardżuny. Ja jestem tylko prostym zenkiem i dla mnie szczyt nauczania to "Trawa jest zielona, niebo jest niebieskie"

Pzdr
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

Mamy 2,
jest nia uwaznosc.

Skoro mowisz tak jaki to masz wglad, a jakie ja nie mam,
[nie potraktuj to jako obraze, ale jako mile zasugerowanie 'szczycisz sie tradycja' ]
to czemu nie uzyjesz wgladu aby zauwazyc owa pustke ?

Skoro ty w dyskusji o 'doswiadczeniu pustki' podpierasz sie Nagarjuna,
to ja sie podeprze dwoma suttami ktore wyminilem:
Ananda, zbliżywszy się do Błogosławionego, pokłonił się z szacunkiem i usiadł z boku.
Siedząc, zwrócił się do Błogosławionego tymi słowami:
"Powiedziano, że świat jest pusty, świat jest pusty, Panie.
W jakim sensie mówi się, że świat jest pusty?"

"Jako że jest on pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty,
jest więc powiedziane, Anando, że świat jest pusty.
A co jest pozbawione istoty lub czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty?

Oko jest pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Formy widzialne są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość wzrokowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt wzrokowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Ucho jest pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Dźwięki są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość słuchowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt słuchowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Nos jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Zapachy są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość węchowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt weęhowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Jezyk jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Smaki są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość smakowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt smakowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Cialo jest pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Dotknięcia są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość dotykowa jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt dotykowy jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Intelekt jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.
Myśli są pozbawione istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do ich istoty.
Świadomość intelektualna jest pozbawiona istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jej istoty.
Kontakt intelektualny jest pozbawiony istoty, jak również czegokolwiek odnoszącego się do jego istoty.

Tak oto jest powiedziane, że świat jest pusty."
Sutta o Złudzeniach.
(Phena Sutta, SN XXII.95)

Pewnego razu, Błogosławiony przebywał między Ayojjhanami na brzegu rzeki Ganges. Tam zwrócił się do mnichów:

"Mnisi, przypuśćmy, że wielki kłąb piany spływał by Gangesem, a człowiek o dobrym wzroku zobaczył by to, przyjrzał się temu i właściwie rzecz rozpoznał. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydała by mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w kłębie piany? Tak samo, mnich widzi, obserwuje, właściwie rozpoznaje dowolną formę materialną w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; wewnętrzną bądź zewnętrzną, ordynarną bądź subtelną, pospolitą bądź szlachetną, bliską bądź daleką. Zobaczywszy, przyjrzawszy sią i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydaje mu sie pusta, nic nie zawierającą, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w formie?

A teraz przypuśćmy, że w czasie jesiennej ulewy, kiedy spadają wielkie krople deszczu, powstawały by i rozpryskiwały się bańki na wodzie, a człowiek o dobrym wzroku zobaczył by to, przyjrzał się temu i właściwie rzecz rozpoznał. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydała by mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w bańce? Tak samo, mnich widzi, obserwuje, właściwie rozpoznaje dowolne uczucie w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; wewnętrzne bądź zewnętrzne, ordynarne bądź subtelne, pospolite bądź szlachetne, bliskie bądź dalekie. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydaje mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w uczuciu?

A teraz przypuśćmy, że w czasie upalnego lata, pojawił by się nad ziemią drżący miraż, a człowiek o dobrym wzroku zobaczył by to, przyjrzał się temu i właściwie rzecz rozpoznał. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydała by mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w mirażu? Tak samo, mnich widzi, obserwuje, właściwie rozpoznaje dowolne percepcje w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; wewnętrzne bądź zewnętrzne, ordynarne bądź subtelne, pospolite bądź szlachetne, bliskie bądź dalekie. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydaje mu sie pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w percepcji?

A teraz przypuśćmy, że ktoś potrzebował by twardego drewna i udał by się z siekierą do lasu w jego poszukiwaniu. Tam zobaczył by drzewo bananowca: strzeliste, młode i bardzo wysokie. Ściął by je, a ściąwszy odciął by korzenie i czub oraz okorował pień z kory. Okorowawszy, okazało by się, że drewno bananowca jest miękkie i porowate jak gąbka. Wtedy człowiek o dobrym wzroku zobaczył by to, przyjrzał się temu i właściwie rzecz rozpoznał. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydała by mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w miąższu bananowca? Tak samo, mnich widzi, obserwuje, właściwie rozpoznaje dowolne inicjacje w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; wewnętrzne bądź zewnętrzne, ordynarne bądź subtelne, pospolite bądź szlachetne, bliskie bądź dalekie. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydaje mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w inicjacji?

A teraz przypuśćmy, że iluzjonista bądź pomocnik iluzjonisty pokazywał by sztuczki magiczne, a człowiek o dobrym wzroku zobaczył by to, przyjrzał się temu i właściwie rzecz rozpoznał. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydała by mu się pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w sztuczkach magicznych? Tak samo, mnich widzi, obserwuje, właściwie rozpoznaje dowolną świadomosc w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; wewnętrzną bądź zewnętrzną, ordynarną bądź subtelną, pospolitą bądź szlachetną, bliską bądź daleką. Zobaczywszy, przyjrzawszy się i właściwie rozpoznawszy, rzecz wydaje mu sie pusta, nic nie zawierająca, pozbawiona jakiejkolwiek substancji - bo co za substancja mogła by być w świadomości?

Widząc to, właściwie poinstruowany uczeń szlachetnych, rozwija się pozbawiony złudzeń wobec form, pozbawiony złudzeń wobec uczuć, pozbawiony złudzeń wobec percepcji, pozbawiony złudzeń wobec inicjacji, pozbawiony złudzeń wobec świadomości. Pozbawiony złudzeń, staje się beznamiętny. Poprzez beznamiętność jest w pełni uwolniony. Wraz z uwolnieniem, pojawia się tego świadomość. Rozumie że: ’zradzanie dobiegło kresu, święte życie zostało wypełnione, wszystko zostało dokonane, nie ma już nic więcej’."
Oto co powiedział Błogosławiony. Powiedziawszy to, Ten Który Osiągnął Prawdę, Nauczyciel, dodał:

“Forma jest jak kłąb piany;
uczucie jak bańka na wodzie;
percepcja jak drżący miraż;
inicjacje jak drewno bananowca;
świadomość jak magiczna sztuczka -
tego naucza Żyjący w Światłości.

Jednakże kiedy obserwowane,
właściwie rozpoznane,
okazują się puste, pozbawione substancji,
dla tego który przygląda się im,
uważnie.

Zaczyna się od ciała,
jak naucza Nauczyciel
właściwego zrozumienia:
kiedy pozbawiona trzech rzeczy:
życia, ciepła i świadomości,
forma ulega odrzuceniu.
Pozbawiona ich,
leży porzucona,
bez czucia,
pożywienie dla innych.

Oto jak to się dzieje:
to jest magiczna sztuczka,
bełkot idioty.
[Naucza się, że to jak morderca
o którym nikt nie wie, że zamordował.]
Żadnej substancji tutaj nie można
znaleść.

Tak więc mnich, wytrwale
powinien obserwować Pięć Zespołów Zapału
w dzień i nocą.
Uważny i skupiony.
Powinien odrzucić wszystkie kajdany;
powinien stać się dla siebie schronieniem;
powinien żyć jak gdyby jego głowa płonęła:
w zamiarze zrealizowania stanu
pozbawionego rozpadania się.
Jak widzisz nie przeczy to chyba z sutra serca ;] [ pomine juz fakt ze to bylo 'pierwsze' ]
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

A ja już nie mam nic więcej do dodania. Za dużo już i tak padło słów.
Jak rozpoznałeś pustkę to ekstra, ale jak wymyśliłeś pustkę to źle.

Powodzenia życzę
i pozdrawiam,
Piotr
vajrasattva
Posty: 92
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: vajrasattva »

zostamy rozmowy o pustce na inny watek,
wrocmy do mantr ;]
bhavana! anpanasati bhavana!!!
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mantrowanie

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

No to wracamy do mantr... które mają bezpośredni związek z pustką, bo z niej się manifestują. Pustka jest ich podstawą. Tak mówią ;-)

Tytułem wstępu. Mantra, a więc dźwięk, to drgania/wibracje. Dźwięki - drgania - oddziałują na nas, bez względu na to czy są słyszalne, czy nie - czyli: czy mieszczą się w przedziale drgań słyszalnych dla istoty ludzkiej, czy też nie. Przykładem mogą być działa ultradźwiękowe /broń/, które doprowadzają do wewnętrznego wylewu /pękanie naczyń krwionośnych/ i śmierci danej istoty. Lub inny przykład. Są istoty ludzkie /głównie kobiety/, które są w stanie wydobyć ciągły wysoki dźwięk, który może doprowadzić do pęknięcia lub rozpadu szklanego naczynia. Może też to, posłużyć jako przykład tego jak wewnętrzny dźwięk /powstaje w krtani/, oddziałuje na to, co zewnętrzne /o czym będzie niżej - chyba ;-) /. Tyle tytułem wstępu.

W wadżrajanie są różne rodzaje mantr i różnym celom one służą. Opiszę tylko niektóre.

- Mamy mantry, które nazywa się /o ile dobrze pamiętam/ rig ngag. Zasadą tych mantr nie są słowa, a dźwięki. Ci którzy są urzeczywistnieni i w związku z tym posiedli tzw moce, mogą dzięki określonym dźwiękom przekazać naturę tych mocy innym. Dzięki temu, ci którzy powtarzają te dźwięki, mogą wytworzyć tą moc i zintegrować się z nią - zrealizować ją. Powtarzając wielokrotnie te dźwięki uaktywnia się funkcję /moc/, która jest im przypisana i w efekcie tego, można doprowadzić np do wyleczenia jakiejś istoty z choroby na którą dane dźwięki /wibracje, drgania/ oddziałują. Uruchamiają one proces leczenia danego schorzenia. Albo, wręcz leczą dane schorzenie, czy to natury fizycznej, czy psychicznej. W Y.B. mamy określone mantry, które leczą, lub zapobiegają określonym chorobom, jak np mantra Sipa Dzialmo. Calem tego typu praktyk z dźwiękiem jest doprowadzenie do tego, by organizm ludzki poprawnie funkcjonował /był zdrowy/, a to po to, by uniknąć przeszkody choroby fizycznej czy psychicznej, gdy się podąża ścieżką. Są to praktyki tz drugorzędne.

- Mamy też dźwięki, które określa się mianem naturalnych. Pod tym mianem rozumie się dźwięki, które nie zostały przez nikogo stworzone, a manifestuję się one spontanicznie np podczas stanu bardo umierania, lub np tym, którzy posiedli wystarczający tz wgląd by owe dźwięki usłyszeć i rozpoznać. Są to dźwięki tzw łagodnych, czy gniewnych form /min yidamów/, które określa się mianem ich mantr nasiennych. Jest to zestaw dźwięków, który został przełożony na słowa.Służą one do przekształcenia naszej energii podczas praktyk w których przekształcamy się w daną formę tz sambhogakaji, a która to formy z natury swej oświeconą będąc, ma nas doprowadzić do wyzwolenia z kołowrotu wcieleń. Efektem tych dźwięków jest zmiana wibracji naszego ciała na takie, które umożliwią nam takie przekształcenie np w momencie śmierci i poprzez formę yidama wyzwolenia. Dźwięki te mają określone drgania. Poprzez wymawianie ich w określony sposób i z określonego miejsca w ciele, rozprowadzamy je po całym ciele doprowadzając do zmiany jego drgań/wibracji.
Innym rodzajem dźwięków naturalnych, są dźwięki które niosą ze sobą określony efekt natury psychicznej /umownie/. Może to ''być np stan uspokojenia /dźwięk HA/, stan natychmiastowego odcięcia /dźwięk PET!/. Są to dźwięki, które mogą nas przybliżyć do rozpoznania stanu pustki. Jednak by one zadziałały trzeba wiedzieć jak je wymawiać /łagodnie, gwałtownie, przeciągle, krótko itd/, oraz w którym miejscu ciała, powinno znajdować się ich źródło - w jakim jego miejscu powinna być usytuowana nasz świadomość. Z jednej strony dźwięki te wspierają naszą praktykę, a z drugiej mogą się przyczynić do naszej samorealizacji. Tak jak np dźwięk PET!, który wspiera rozpoznanie stanu pustki. Generalnie zasadą tego typu mantr, jest przekształcenie np pobudzenia w stan spokoju, gniewu w miłość... lub wsparcie np rozpoznania stanu pustki itd itp

- Słowo reprezentuje określony rodzaj energii, a dźwięk nim jest. Np gdy napiszemy Ram, to owo słowo reprezentuje element ognia. Gdy w określony sposób wypowiemy to słowo, to wytworzony przez nas dźwięk, będzie odpowiadał dźwiękowi żywiołu ognia, jego energii, ''właściwościom'' itd itp
To podejście wiąże się z poglądem ''pięciu świateł''. Praktyki związane z tym poglądem doprowadzają do rozpoznania podstawy danego elementu, a w konsekwencji do wyzwolenia.

- Istnieją też mantry, które przypisuje się /w wadżrajanie/ Śakjamuniemu, a Ten, poprzedniemu buddzie. Mantry te przekazują określony rodzaj energii, który pozwala wyeliminować/oczyścić ślady karmiczne z poprzednich wcieleń.

- Mantry to też określony zestaw słów, który tworzy określony dźwięk, dzięki któremu jesteśmy w stanie kontrolować daną energie np tą związaną z gniewm, czy pożądaniaem i przekształcić ją w jej przeciwieństwo, a to, ma nas doprowadzić do wyzwolenia, lub wspomóc ten proces.

Z mej strony tyle na ten moment, w telegraficznym skrócie.

Pozdrawiam
kunzang
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”