Lama Ole i wizualizacje...
Lama Ole i wizualizacje...
Witam forumowiczów
Odnoszę wrażenie że kiedy myślę o Lamie Ole ,w sensie wizualizuję sobie jego postać (wyobrażam) , napełnia mnie energia, wiem że można to różnie zrozumieć, ale myślę tutaj o energii na płaszczyźnie fizycznej, takiej która daje w życiu siłę do działania. Czuję się silniejszy jeżeli chodzi o umysł i ciało.
Wiem że brzmi to trochę kosmicznie, ale ciężko mi wyrazić w słowach stany emocjonalne i uczucia.
Proszę o odpowiedz na moje pytanie i z góry przepraszam jeżeli uraziłem kogoś jego treścią, w skrócie jestem początkującym na drodze dharmy , nie należę do żadnej grupy buddyjskiej stąd możliwe braki w moim zrozumieniu. Jednak pytanie powyżej od dłuższego czasu bardzo mnie zastanawia, jak to się dzieje, skąd biorą się takie silne odczucia?
Pozdrawiam
M :mrgreen:
Odnoszę wrażenie że kiedy myślę o Lamie Ole ,w sensie wizualizuję sobie jego postać (wyobrażam) , napełnia mnie energia, wiem że można to różnie zrozumieć, ale myślę tutaj o energii na płaszczyźnie fizycznej, takiej która daje w życiu siłę do działania. Czuję się silniejszy jeżeli chodzi o umysł i ciało.
Wiem że brzmi to trochę kosmicznie, ale ciężko mi wyrazić w słowach stany emocjonalne i uczucia.
Proszę o odpowiedz na moje pytanie i z góry przepraszam jeżeli uraziłem kogoś jego treścią, w skrócie jestem początkującym na drodze dharmy , nie należę do żadnej grupy buddyjskiej stąd możliwe braki w moim zrozumieniu. Jednak pytanie powyżej od dłuższego czasu bardzo mnie zastanawia, jak to się dzieje, skąd biorą się takie silne odczucia?
Pozdrawiam
M :mrgreen:
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Witamy na forum MarX
Pozdrawiam
kunzang
A pytałeś o to Lamę Olego?MarX pisze:Jednak pytanie powyżej od dłuższego czasu bardzo mnie zastanawia, jak to się dzieje, skąd biorą się takie silne odczucia?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Lama Ole i wizualizacje...
W jakim sensie? Mam zapytać żyjącego i nauczającego Lamę Ole, czy chodzi ci o moje wyobrażenie?kunzang pisze: A pytałeś o to Lamę Olego?
W poprzednim poście może nie za bardzo obrazowo opisałem stan którego doświadczam. Przedstawię bardziej na przykładzie, przypuśćmy że czuję się zdenerwowany potem ogarnia mnie nastrój depresyjny i zanika chęć do robienia czegokolwiek, wtedy myślę sobie o Lamie Ole, i powraca mi chęć do działania, pojawia się uśmiech i coś w rodzaju mocy wewnętrznej, znikają wyobrażenia negatywne i zaczynam być bardziej obecny tu i teraz. Ten stan zdecydowanie mi służy .
Dzięki za odpowiedz kunzang.Pzdr
M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Prawdopodobnie masz z nim bliski związek /?/MarX do Kunzanga pisze:Ten stan zdecydowanie mi służy .
Przykładowo kiedy znajdowałem się koło Lamy Ole miałem poczucie iż "jestem jego człowiek"
Ja bym tak zrobił.MarX do Kunzanga pisze:W jakim sensie? Mam zapytać żyjącego i nauczającego Lamę Ole
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Witam
Pozdrawiam
kunzang
No w normalnym sensie znaczy :roll: Widocznie nie napisałem jasnoMarX pisze:W jakim sensie? Mam zapytać żyjącego i nauczającego Lamę Ole, czy chodzi ci o moje wyobrażenie?
Pytam, czy o to, co opisałeś powyżej, pytałeś tego, wobec którego to, odczuwasz.MarX pisze:Odnoszę wrażenie że kiedy myślę o Lamie Ole ,w sensie wizualizuję sobie jego postać (wyobrażam) , napełnia mnie energia, wiem że można to różnie zrozumieć, ale myślę tutaj o energii na płaszczyźnie fizycznej, takiej która daje w życiu siłę do działania. Czuję się silniejszy jeżeli chodzi o umysł i ciało.
Wiem że brzmi to trochę kosmicznie, ale ciężko mi wyrazić w słowach stany emocjonalne i uczucia.
Czy zadałeś to pytanie Lamie Olemu, czy pytałeś Go o swe odczucia z Nim zwiazane?MarX pisze:Jednak pytanie powyżej od dłuższego czasu bardzo mnie zastanawia, jak to się dzieje, skąd biorą się takie silne odczucia?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Kiedyś na wykładzie Warszawie, lama Ole zastał zapytany czy można na niego robić guru jogę? Bo jego znają wszyscy a Karmapy XVI nikt nie widział ani znał z będących na wykładzie. Ole odpowiedział z tego co pamiętam ze nie, ale myślę, ze to się mogło zmienić można Lame Ole traktować jako aktywność Karmapy i można go wizualizować na drzewie schronienia. Tu cytat wypowiedzi lamy Ole:MarX pisze:Witam forumowiczów
Odnoszę wrażenie że kiedy myślę o Lamie Ole ,w sensie wizualizuję sobie jego postać (wyobrażam) , napełnia mnie energia, wiem że można to różnie zrozumieć, ale myślę tutaj o energii na płaszczyźnie fizycznej, takiej która daje w życiu siłę do działania. Czuję się silniejszy jeżeli chodzi o umysł i ciało.
Wiem że brzmi to trochę kosmicznie, ale ciężko mi wyrazić w słowach stany emocjonalne i uczucia.
Proszę o odpowiedz na moje pytanieM :mrgreen:[/b]
Pytanie> Czy ci, którzy uważają Lamę Ole za swojego rdzennego lamę mogą go wizualizować w centrum drzewa Schronienia? Czy nie będzie to zbyt osobiste?
Lama Ole Mogą to robić jeśli postrzegają mnie jako kogoś kto reprezentuje linię przekazu. Radzę jednak zawsze - jeśli to możliwe - medytować na Karmapę, ponieważ wszystko pochodzi od niego. Jednak wielu ludzi nie znało XVI Karmapy ani nie widziało jeszcze XVII-go. Jednocześnie widzą często lamę, z którym mają najsilniejszy związek. W tekście praktyk wstępnych nikt nie jest wyraźnie wymieniony, lecz brzmi on: "po środku siedzi rdzenny lama w formie Dzierżącego Diament (Dordże Czang) . Jeśli ta niebieska forma jest dla uczniów zbyt abstrakcyjna i dlatego zamiast niej wyobrażają sobie Karmapę, Künzig Szamarpę, Lobpyna Tseczu Rinpocze albo być może mnie, jest to w porządku. Muszą wtedy jednak zawsze dokładnie wiedzieć jak działa przekaz. Ten sam strumień przychodzi od wszystkich buddów przez Karmapów do nas.
Jest tez przykład z historii linii kagyu jak ważny jest nauczyciel, cytuje:
Ale oczywiście przy wyborze nauczyciele należy zachować zdrowy rozsądek i nie brać poważnie niektórych jego wypowiedzi na przykład na temat XVII Karmapy kandydata Dalajlamy. Cytuje wypowiedz Lamy Ole:„Pewnego ranka indyjski mistrz Naropa, dzięki mocy swej medytacji wymanifestował na niebie olbrzymią formę z energii i światła - jeden z aspektów buddy - Hewadżrę. Następnie obudził swojego ucznia, Marpę i powiedział: "Popatrz, pojawił się twój jidam. Przed kim się teraz pokłonisz przed nim, czy przede mną?". Marpa powinien udzielić lepszej odpowiedzi, jednak z powodu karmicznego splamienia pokłonił się przed jidamem, zamiast przed samym nauczycielem. Naropa rozpuścił wówczas formę Hewadżry w światło i stopił ze swoim sercem. Potem powiedział do Marpy: "Zanim pojawił się guru, nie można było nawet usłyszeć imienia buddy. Wszyscy buddowie tysiąca epok pojawiają się tylko dzięki guru."
„To, że większość naszych Rinpocze tańczy teraz, tak jak im zagrają chińscy komuniści, tłumaczy się tym, że wielokrotnie nie robili tego, o co prosił ich XVI Karmapa. Z tego powodu uznali za XVII Karmapę niedorozwinięte dziecko, które mając dziesięć lat wciąż jeszcze kiwa się tam i z powrotem na swoim tronie przeciążone zadaniem, któremu nie może sprostać. Jeśli mogło się to przydarzyć tak słynnym nauczycielom, musimy być bardzo świadomi naszych działań na tym poziomie”.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Przydaje sięMilarepa pisze:oczywiście przy wyborze nauczyciele należy zachować zdrowy rozsądek
Wydaje mi się iż każdemu wolno samodzielnie decydować o tym, które słowa danego lamy czy mistrza będzie brał poważnie, a które nie.Milarepa pisze:Ale oczywiście przy wyborze nauczyciele należy zachować zdrowy rozsądek i nie brać poważnie niektórych jego wypowiedzi na przykład na temat XVII Karmapy kandydata Dalajlamy.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, sorki ze tak późno odpowiadam ale rozpiep....ła mnie jakaś choroba, przewianie ,albo jesień, albo jedno i drugie, ale może i dobrze, zła karma się wypala
Jak ją dobrze wykonać?
PS. Są jakieś mantry w tradycji KARMA KAGYU którę mogę powtarzać jeżeli nie przyjąłem jeszcze schronienia? Proszę o pisownie i opis fonetyczny, jak czytać je prawidłowo.
A może są jakieś proste mantry lub inne praktyki w buddyźmie przywracające zdrowie?
Z góry dziękuję, chociaż obecnie przebywam na nizinie :lol:
Pzdr
M
Czy pytałem Lamę Ole o swoje odczucia, odpowiadam że nie, nie ma go w Poznaniu, w Polsce i nie wiem gdzie się znajduje, żebym mógł go osobiście zapytać.Czy zadałeś to pytanie Lamie Olemu, czy pytałeś Go o swe odczucia z Nim zwiazane? -kunzang
Całkiem możliwe, kiedy czytam nauki Lamy Ole też czuję się "jak jego człowiek"Prawdopodobnie masz z nim bliski związek /?/
Przykładowo kiedy znajdowałem się koło Lamy Ole miałem poczucie iż "jestem jego człowiek" -booker
Chyba właśnie ostatnio to robię (mniej lub bardziej świadomie) , czy mozna też robić guru jogę na Karmape XVII?Kiedyś na wykładzie Warszawie, lama Ole zastał zapytany czy można na niego robić guru jogę? Bo jego znają wszyscy a Karmapy XVI nikt nie widział ani znał z będących na wykładzie. Ole odpowiedział z tego co pamiętam ze nie, ale myślę, ze to się mogło zmienić można Lame Ole traktować jako aktywność Karmapy i można go wizualizować na drzewie schronienia.- milarepa
Jak ją dobrze wykonać?
JŚ. Dalajlama wzbudza moja największą sympatię, jednak kandydat przez niego wybrany już nie, nie te wibracje, inaczej ujmując , nie ma tego czegoś w oczach. :shock:Ale oczywiście przy wyborze nauczyciele należy zachować zdrowy rozsądek i nie brać poważnie niektórych jego wypowiedzi na przykład na temat XVII Karmapy kandydata Dalajlamy.-milarepa
PS. Są jakieś mantry w tradycji KARMA KAGYU którę mogę powtarzać jeżeli nie przyjąłem jeszcze schronienia? Proszę o pisownie i opis fonetyczny, jak czytać je prawidłowo.
A może są jakieś proste mantry lub inne praktyki w buddyźmie przywracające zdrowie?
Z góry dziękuję, chociaż obecnie przebywam na nizinie :lol:
Pzdr
M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
MarX pisze:A może są jakieś proste mantry lub inne praktyki w buddyźmie przywracające zdrowie?
MarX pisze:Są jakieś mantry w tradycji KARMA KAGYU którę mogę powtarzać jeżeli nie przyjąłem jeszcze schronienia? Proszę o pisownie i opis fonetyczny, jak czytać je prawidłowo.
Co by tu zrobić...aha...proponuję udać się tam: http://www.poznan.buddyzm.pl/index.phpMarX pisze:czy mozna też robić guru jogę na Karmape XVII?
Jak ją dobrze wykonać?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Booker przyjacielu bądz pewny ze tam się udam, niestety mogę dopiero od 17 września, a to jeszcze kawał czasu. Chciałem już coś porobić fizycznie.
PS. Dzięki za odpowiedz i link do strony.
Pzdr
M
PS. Dzięki za odpowiedz i link do strony.
Pzdr
M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Dlaczego ?MarX pisze:mogę dopiero od 17 września,
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Ponieważ układ planetarny w koniunkcji do Plutona wskazuje hihi...że niestety teraz pracuję po 12 godzin dziennie do 17stego września;(
Pzdr
Pzdr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
MarX, w tych Kagyupowych praktykach jest pewna określona już przygotowana, jakby to powiedzieć, sekwencja działań do praktycznego wykonania.
To jest bardzo dobre, jeżeli sprawę traktujemy w miarę serio, by przed rozpoczęciem dostać wyjaśnienia od nauczyciela w ośrodku.
Pozdrawiam
/M
To jest bardzo dobre, jeżeli sprawę traktujemy w miarę serio, by przed rozpoczęciem dostać wyjaśnienia od nauczyciela w ośrodku.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Ale mantrę Om mani peme hung ( wersja Kagju) lub Karmapa Czienno możesz mówić chocby od zaraz i bez żadnych przekazów i pouczeń. Pierwsza to mantra Czenrezi - Bodhisattwy Wspólczucia, a druga do Karmapy.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
No właśnie... Czy to dziecko potrafi mówić:Milarepa pisze: Ale oczywiście przy wyborze nauczyciele należy zachować zdrowy rozsądek i nie brać poważnie niektórych jego wypowiedzi na przykład na temat XVII Karmapy kandydata Dalajlamy. Cytuje wypowiedz Lamy Ole:„To, że większość naszych Rinpocze tańczy teraz, tak jak im zagrają chińscy komuniści, tłumaczy się tym, że wielokrotnie nie robili tego, o co prosił ich XVI Karmapa. Z tego powodu uznali za XVII Karmapę niedorozwinięte dziecko, które mając dziesięć lat wciąż jeszcze kiwa się tam i z powrotem na swoim tronie przeciążone zadaniem, któremu nie może sprostać. Jeśli mogło się to przydarzyć tak słynnym nauczycielom, musimy być bardzo świadomi naszych działań na tym poziomie”.
http://www.youtube.com/watch?v=Phqkds-HxlQ
???
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Będziesz miał wkrótce okazję:MarX pisze:Czy pytałem Lamę Ole o swoje odczucia, odpowiadam że nie, nie ma go w Poznaniu, w Polsce i nie wiem gdzie się znajduje, żebym mógł go osobiście zapytać.
Lama Ole Nydahl - trasa
2007.10.05 - 2007.10.10
5-7 X (piątek-niedziela) - Görlitz; kurs Triangle Project (D, PL, CZ);
8 X (poniedziałek) - Opole
9 X (wtorek) - Kraków
10 X (środa) - Gdańsk
http://www.buddyzm.pl/wydarzenia/inne/l ... asa_5_10_x
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Lama Ole i wizualizacje...
\Świadczy to tylko jak błędne są opinie Lamy Ole. Opierają się na błędnych i subiektywnych przesłankach. Nie wiem na jakiej podstawie Lama Ole wygłosi taki sąd nad temat Karmapy nie znając go osobiście .Ole sam nie ma dzieci i nie wie jak się dzieci zachowują. Karmapa śpiewa mantre Czenrezikjw pisze:No właśnie... Czy to dziecko potrafi mówić:
???
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Jak lama Ole oceni kogoś to jest ok i trzeba wierzyć że to jest prawdą ale jak ktoś powie coś na niekorzyść lamy Ole to zaraz jest się atakowanym o brak dowodów i źródeł informacji.
Jakie Ole miał dowody aby w ten sposób określić kogoś kto prawdopodobnie w poprzednim życiu był jego rdzennym lamą?
Karmapa Urgyen Trinley jest niesamowicie inteligentnym młodym człowiekiem który naucza i spotyka się z wielkimi osobistościami ze świata Dharmy. Czy Dalajlama i wszystkie wielkie osobistości są ąz tak ślepe żeby nie zauważyć że człowiek jest nienormalny? Za to Ole Nydahl lama nad lamami widzi to doskonale nie znając nawet tego człowieka.
Podobno mówienie źle o swoim rdzennym lamie przynosi w skutkach męki piekielne, ciekawe czy Ole zdaje sobie z tego sprawę.
Cytat słów Olego potwierdza tylko opinie o tym że się źle wyraża o innych lamach i swoją postawą wpływa na swoich uczniów.
Jakie Ole miał dowody aby w ten sposób określić kogoś kto prawdopodobnie w poprzednim życiu był jego rdzennym lamą?
Karmapa Urgyen Trinley jest niesamowicie inteligentnym młodym człowiekiem który naucza i spotyka się z wielkimi osobistościami ze świata Dharmy. Czy Dalajlama i wszystkie wielkie osobistości są ąz tak ślepe żeby nie zauważyć że człowiek jest nienormalny? Za to Ole Nydahl lama nad lamami widzi to doskonale nie znając nawet tego człowieka.
Podobno mówienie źle o swoim rdzennym lamie przynosi w skutkach męki piekielne, ciekawe czy Ole zdaje sobie z tego sprawę.
Cytat słów Olego potwierdza tylko opinie o tym że się źle wyraża o innych lamach i swoją postawą wpływa na swoich uczniów.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Dlaczego wierzyć? Ja ani nie wiem, ani nie wierzę. Natomiast dziecko z filmu na YouTube zachowuje się jakby było nieco opóźnione w rozwoju, kiedy zaczyna machać ręką i coś niemo pokazywać - tak to widzę.jh pisze:Jak lama Ole oceni kogoś to jest ok i trzeba wierzyć że to jest prawdą
Na ile oceniasz to prawdopodobieńswo i na jakiej podstawie?jh pisze:Jakie Ole miał dowody aby w ten sposób określić kogoś kto prawdopodobnie w poprzednim życiu był jego rdzennym lamą?
Przecież Ole nie ocenił tego młodego człowieka, który uczy się teraz w Gyuto, jako niedorozwiniętego, ale 10-latka, którego intronizowano w Tsurphu.jh pisze:Urgyen Trinley jest niesamowicie inteligentnym młodym człowiekiem który naucza i spotyka się z wielkimi osobistościami ze świata Dharmy. Czy Dalajlama i wszystkie wielkie osobistości są ąz tak ślepe żeby nie zauważyć że człowiek jest nienormalny?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Bywają dzieci, które mówić zaczynają późno i nie są wcale nienormalne. Dzieci, które znajdą się nagle w innych środowiskach np gdzie mówi się innym językiem i otoczone jest wieloma obcymi, takie dzieci często bardzo długo nie mówią. Syn mojego kolegi do trzeciego roku życia nie powiedział ani słowa i tylko gestykulował i kiwał się podobnie jak dziecko z filmiku.jw pisze:Dlaczego wierzyć? Ja ani nie wiem, ani nie wierzę. Natomiast dziecko z filmu na YouTube zachowuje się jakby było nieco opóźnione w rozwoju, kiedy zaczyna machać ręką i coś niemo pokazywać - tak to widzę.
Obecnie jest pięcioletnim bystrym chłopcem, któremu buzia się nie zamyka i jest całkiem normalny.
Na tyle że Ole sam mów że jego rdzenny lama to Karmapa.jw pisze:Na ile oceniasz to prawdopodobieńswo i na jakiej podstawie?
A czy to są dwie różne osoby?jw pisze:Przecież Ole nie ocenił tego młodego człowieka, który uczy się teraz w Gyuto, jako niedorozwiniętego, ale 10-latka, którego intronizowano w Tsurphu
http://youtube.com/watch?v=VcAm3MzBLdw
Człowiek z lfilmu powyżej jest bardzo podobny do dziecka z tamtego filmu.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole i wizualizacje...
zanim wpuścicie się dalej w tą dyskusję na temat Karmapów, proszę byście zapoznali sie z informacją Iwanxxx tyczącą się tego -> TUTAJ - a to, w dalszym ciągu na tym forum obowiązuje.
kunzang
kunzang
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
witam,
Na pewno nie zaszkodzi ci recytacja mantry Zielonej Tary: om tare tuttare ture soha. Dopóki nie otrzymasz indywidualnych instrukcji do praktyki od swojego lamy, polecam recytacje jakiejkolwiek formuły schronienia. Guru Padmasambhawa powiedział, że praktyka schronienia jest najważniejsza i wystarczająca do osiągnięcia stanu Buddy.
W Karma Kagyu po formalnym przyjęciu schronienia powinieneś zapytać lamę co masz dalej robić. Być może otrzymasz jakąś formalną praktykę np. nyndro lub tzw. indywidualną praktykę.
W kagyu nie ma jakiś sztywnych reguł typu „wszyscy zawsze tak samo” . Na przykład ja sam po skończeniu nyndro (praktykuję Karma kagyu) jako główną praktykę dostałem sadhanę jidama z innej tradycji buddyzmu tybetańskiego.
pozdrawiam,
Na pewno nie zaszkodzi ci recytacja mantry Zielonej Tary: om tare tuttare ture soha. Dopóki nie otrzymasz indywidualnych instrukcji do praktyki od swojego lamy, polecam recytacje jakiejkolwiek formuły schronienia. Guru Padmasambhawa powiedział, że praktyka schronienia jest najważniejsza i wystarczająca do osiągnięcia stanu Buddy.
W Karma Kagyu po formalnym przyjęciu schronienia powinieneś zapytać lamę co masz dalej robić. Być może otrzymasz jakąś formalną praktykę np. nyndro lub tzw. indywidualną praktykę.
W kagyu nie ma jakiś sztywnych reguł typu „wszyscy zawsze tak samo” . Na przykład ja sam po skończeniu nyndro (praktykuję Karma kagyu) jako główną praktykę dostałem sadhanę jidama z innej tradycji buddyzmu tybetańskiego.
pozdrawiam,
odczuwaj dobro
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Jak się właściwie powinno wymawiać owo SOHA? Czasem jest to zapisane jako soha, saha, svaha, swaha.... i generalnie nie wiem jak to powinno brzmieć. Nie praktykuję buddyzmu tybetańskiego, pytam z ciekawości.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
A jeżeli ktoś jeszcze nie wybrał swojego lamy to od kogo powinien dostać instrukcje medytacyjne ?paolo pisze:Dopóki nie otrzymasz indywidualnych instrukcji do praktyki od swojego lamy,
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lama Ole i wizualizacje...
W Kagiy svaha jest "stybetańszczone" do "soha". Pewnie w Ningmapie czy w Geluk mówią swaha. Podobnie jest z wymową "wadzra", z której robi sie w Kagju "benza", czasem "benzra". Wymawiać trzeba tak, jak nauczyciel, od kórego dostaliśmy przekaz.
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Witaj Booker
Mały błąd - swojego lamy- powinno być w cudzysłowie. Miałem tutaj na myśli np. nauczyciela, który udzielił nam tzw. schronienia lub innego nauczyciela, którego darzymy zaufaniem. Z resztą w dalszej części postu o tym pokrótce wspomniałem.
Na zakończenie bajka na dobranoc:)
Kiedyś Tenga Rimpocze opowiadał historię jak w młodości pewien kolega podzielił się z nim wyjaśnieniami do praktyki mahakali. Ów kolega otrzymał go od znajomego, który otrzymał je od jakiegoś rimpocze. Kiedy Tenga Rimpocze opowiedział swojemu lamie jak wykonuje praktykę mahakali okazało się, że prawie wszystko było poprzekręcane. Tenga Rimpocze historyjkę podsumował w ten sposób „ Nam na Zachodzie wydaje się, że kiedy usłyszymy jakąś naukę to od razu możemy się nią dzielić (nauczać) a to tak nie jest”.
Pozdrawiam,
Mały błąd - swojego lamy- powinno być w cudzysłowie. Miałem tutaj na myśli np. nauczyciela, który udzielił nam tzw. schronienia lub innego nauczyciela, którego darzymy zaufaniem. Z resztą w dalszej części postu o tym pokrótce wspomniałem.
Na zakończenie bajka na dobranoc:)
Kiedyś Tenga Rimpocze opowiadał historię jak w młodości pewien kolega podzielił się z nim wyjaśnieniami do praktyki mahakali. Ów kolega otrzymał go od znajomego, który otrzymał je od jakiegoś rimpocze. Kiedy Tenga Rimpocze opowiedział swojemu lamie jak wykonuje praktykę mahakali okazało się, że prawie wszystko było poprzekręcane. Tenga Rimpocze historyjkę podsumował w ten sposób „ Nam na Zachodzie wydaje się, że kiedy usłyszymy jakąś naukę to od razu możemy się nią dzielić (nauczać) a to tak nie jest”.
Pozdrawiam,
odczuwaj dobro
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Lama Ole i wizualizacje...
O taką 'bajkę' mi właśnie chodziło.paolo pisze:Na zakończenie bajka na dobranoc:)
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Witaj lordD,
W sanskrycie będzie svaha, natomiast soha, saha itp. są „stybetanizowana” formą wymowy tego sanskryckiego wyrazu.
Svaha - w sanskrycie jest jedną z form wykrzyknika, który stosuje się podczas składania ofiar bogom.
Svaha składa się z dwóch części:
sva – oznacza: moja, własna
ha - czysta( w domyśle duchowa) natura.
W wadżrajanie mantry często kończą się tą formułą. W zależności od kontekstu formuła ta może wyrażać na przykład „niech się tak stanie” „ofiarowuję…” itd. W jednym z komentarzy znalazłem ciekawe ezoteryczne wyjaśnienie znaczenia tej formuły, które polega na tym, że ma ona niszczyć wszelkie negatywności i pogłębiać wewnętrzny spokój.
W buddyzmie tybetańskim można znaleźć różne mniej lub bardziej zniekształcone formy sanskryckich wyrazów zarówno w mantrach jak i tekstach. Nawet w ramach tej samej tradycji możesz spotkać się z wieloma wariantami wymowy poszczególnych mantr. Niekie dylamowie np. Kagyu trzymają się sanskryckich form mantr inni recytują je w mniej lub bardziej „stybetanizowanej” formie. Ostatecznie, jak można dowiedzieć się z postu Miluszki, mantry powinno recytować się tak jak otrzymało się w przekazie od nauczyciela.
pozdrawiam,
LordD pisze:Jak się właściwie powinno wymawiać owo SOHA? Czasem jest to zapisane jako soha, saha, svaha, swaha.... i generalnie nie wiem jak to powinno brzmieć. Nie praktykuję buddyzmu tybetańskiego, pytam z ciekawości.
W sanskrycie będzie svaha, natomiast soha, saha itp. są „stybetanizowana” formą wymowy tego sanskryckiego wyrazu.
Svaha - w sanskrycie jest jedną z form wykrzyknika, który stosuje się podczas składania ofiar bogom.
Svaha składa się z dwóch części:
sva – oznacza: moja, własna
ha - czysta( w domyśle duchowa) natura.
W wadżrajanie mantry często kończą się tą formułą. W zależności od kontekstu formuła ta może wyrażać na przykład „niech się tak stanie” „ofiarowuję…” itd. W jednym z komentarzy znalazłem ciekawe ezoteryczne wyjaśnienie znaczenia tej formuły, które polega na tym, że ma ona niszczyć wszelkie negatywności i pogłębiać wewnętrzny spokój.
W buddyzmie tybetańskim można znaleźć różne mniej lub bardziej zniekształcone formy sanskryckich wyrazów zarówno w mantrach jak i tekstach. Nawet w ramach tej samej tradycji możesz spotkać się z wieloma wariantami wymowy poszczególnych mantr. Niekie dylamowie np. Kagyu trzymają się sanskryckich form mantr inni recytują je w mniej lub bardziej „stybetanizowanej” formie. Ostatecznie, jak można dowiedzieć się z postu Miluszki, mantry powinno recytować się tak jak otrzymało się w przekazie od nauczyciela.
pozdrawiam,
odczuwaj dobro
Re: Lama Ole i wizualizacje...
Dla mnie, przed paroma laty, Lama Ole był kimś ,o którym słyszałem tylko z paru ,dość nie jasnych relacji.Nic nie zapowiadało ,że odwiedzę kiedyś jakiś jego ośrodek, czy pojadę na wykład.Do czasu, gdy trafiły mi się jakieś materiały pisane, na Jego temat.Ciekawość prowadziła mnie dalej i dalej w głąb nauk i praktyk.Gdy widzę tego człowieka ,dostrzegam własne możliwości.Nie chcę być kopią Lamy,ale dzięki niemu widzę,że uczenie się nie kończy się w szkole ,ani w jakimś wieku i na tym co powszechnie jest doceniane,uznawane w naszym społeczeństwie.Mogę lepiej żyć,lepiej umierać i lepiej się odrodzić.Ja chciałbym tylko lepiej żyć,o reszcie za bardzo nie myślę-bo i po co? Na prawdę!-nie chcę być kolejnym upierdliwym elementem tego społeczeństwa(ale wychodzi prawie jak zawsze :lol: )A tak wracając do Lamy Ole ,to nasze "przed buddyjskie "zainteresowania są zadziwiająco podobne(normalnie -jak ziomak! a z danii!).Tylko,że On poszedł dalej a ja dopiero zaczynam myśleć o czekającej mnie podróży(kawał o dyplomacie mi uciekł ) A i jeszcvze mała prośbeńka do starczych forumowiczów:nie nawalajcie na nowicjuszy za ich "ortodoksyjną" zasadniczość.To tak jak z tymi co zerwali finito z paleniem-lepiej omijać.Ja takim nikotynowym ortodoksem byłem ,aż zaczołem znowu palić :lol: z nerwów na tych co palą