Cytaty Nauczycieli

[kunzang]

"Pochylił się w stronę Reczungpy swojego ulubionego ucznia, i powiedział:
- Starzeję się, Reczung, to ciało się rozpada. Niebawem pokażę ci znaki świadczące o moim bliskim odejściu, pokaże ci oznaki starości i choroby.
Tak tez uczynił.
Milarepa stał się starcem. Był teraz gotów umrzeć, taj jak dojrzały owoc spaść z drzewa.
Pewnego dnia postanowił to zrobić.
Znaleziono go zimnego, bezwładnego. Uznano, że nie żyje. Jego uczniowie wznieśli stos, ułożyli go na nim i podłożyli ogień. Ale stos nie chciał się zapalić. Próbowali dziesięć razy, dwadzieścia razy, lecz drewno stawiało opór niczym woda.
Bo musiał być przy tym jego ulubiony uczeń, jego syn.
Kiedy przybył Reczungpa, Milarepa uśmiechnął się do niego i objął go.
- Chciałem, żebyś widział jak umieram. Nie mogłem odejść, nie mając pewności, ze wysiałem wszystkie swoje ziarna.
Odwrócił się w stronę uczniów.
- W obliczu ostatecznej prawdy nie ma medytującego, nie ma przedmiotu medytacji, nie ma definitywnej mądrości, nie ma ciała Buddy. Nirwana nie istnieje, wszystko to tylko słowa, sposób mówienia.
Powiedział to i znieruchomiał".

- Eric-Emmanuel Schmitt, ''Milarepa'', (tłumaczenie Łukasz Muller).

[karuna]

"Każdy medytujący może popełnić błąd w stosowaniu otrzymanych wskazówek. Niektórzy utożsamiają medytację ze stanem, w którym umysł znajduje się "gdzie indziej": ciało sztywnieje jak kawałek drewna, a umysł zastygły w poszukiwaniu otwartości jasności. Jest to błędna postawa, stworzona i utrzymywana sztucznie przy pomocy woli i napięcia. Inni znów koncentrują się na "pustce", usiłują "wytworzyć próżnię", szczególny wymiar "pustki", w którym się nic nie pojawia, sferę błogości, gdzie będą mogli schronić się przed "wszystkim" w "niczym". Oczywiście ta próżnia nie ma nic wspólnego z prawdziwą pustką, gdyż jest jedynie umysłowym wytworem. Niektóre osoby usiłują uspokoić umysł, pogrążając go i ściągając w dół. Próbują uspokoić poruszenie, zamykając umysł jak w konserwie. Energie gromadzą się wtedy na poziomie serca, sprawiając wrażenie, że spokój został osiągnięty. Mimo to nie przychodzi żadna świetlistość, lecz przeciwnie, umysł jest ciemny i ociężały, zagłębia się w odrętwienie i nieświadomość. Jeśli trwamy na tej drodze, zaczynamy się czuć naprawdę źle i zmierzamy do coraz większej irytacji. Na końcu zduszenie jest tak silne, że wybucha w postaci gniewu."

- Lama Gendyn Rinpocze
Mahamudra Wielki Symbol, Wydawnictwo A, 2007

[yoerme]

To i ja wrzucę kilka od siebie.

"Medytacja to sposób na poznanie samego siebie. To także sposób na poznanie rzeczywistości, w której żyjemy" - Dalai Lama

"Medytacja to nie próba ucieczki od rzeczywistości, ale próba spotkania z nią twarzą w twarz" - Ajahn Chah

"Medytacja to jak lustro, które pozwala nam zobaczyć, kim naprawdę jesteśmy" - Shunryu Suzuki

"Medytacja pozwala nam zobaczyć, że wszystko, czego potrzebujemy, jest już w nas" - Pema Chödrön

"Medytacja to proces uwalniania się od iluzji, że jesteśmy oddzielni od świata" - Thich Nhat Hanh

[kunzang]

''Obawiam się, że Tybetańczycy dają zły przykład ludziom z Zachodu, jako że sami często nie praktykujemy Dharmy. Można sto lat opowiadać o paramicie szczodrości, ale niczemu to nie służy, jeśli się jej nie okazuje. Podobnie zdarza się nam nie praktykować cierpliwości. Jest taka historia o lamie, który odwiedzając kolegę, został zapytany, co porabia. Odrzekł, że wykłada mnichom »Przewodnik Bodhisattwy« Siantidewy, a chwilę później pochwalił się, że pozwał człowieka, który mu się naprzykrzał, i wygrał sprawę w sądzie. „Czyli nie doszedłeś jeszcze do rozdziału o cierpliwości?”, zapytał przyjaciel. „Skąd! Omówiłem go od deski do deski!”. To właśnie nazywam gołosłownym propagowaniem Dharmy. Musimy ją stosować, żeby poskromić własny umysł, a nie tylko o tym rozprawiać''.
- Gjalłang Karmapa

[kunzang]

''Braku urzeczywistnienia i otwartości, która bierze się z rozpoznania prawdziwej natury umysłu, nie dzieli cienka linia. Jednym ze znaków tej epoki jest deficyt odwagi praktykujących. Macie mocne strony, bo jesteście realistami, ale też podsycacie współczesną degrengoladę swoim tchórzostwem. Wielcy mistrzowie powtarzają, że choć namiętnie rozprawiacie o Przebudzeniu, bardziej niż w swoją czystą naturę wierzycie w to, co w was nieczyste. Samsara bierze się z bezliku rzeczy, które zrobiliście, a wam ciągle wydaje się prostsza od nirwany. Jeśli to nie fundamentalna głupota, co nią jest''

- Khandro Rinpocze