Nie mam materiałów, ale mam swoje przemyślenia - nie wiem czy będą przydatne
![:-)](./images/smilies/smile.gif)
Wydaje mi się, że wiara przejawia się poprzez postawę, a odwaga poprzez działanie, dlatego nie są tym samym. Uważam, że wielka wiara to szczere zaufanie do nauk, przekonanie o ich prawdziwości. Można chyba nawet powiedzieć, że jest to ślepa wiara, taka która nie wymaga intelektualnych dowodów. Czcigodny Kanzen na jednej z Mów Dharmy dostępnych w sieci mówił, że Dharmę można przyjmować poprzez bardzo głęboką wiarę i zaufanie, jest to jedno z podejść, które szybciej prowadzi do celu niż druga droga, czyl intelektualne przetrawianie nauk (myślę, że to dość logiczne, bo zaakceptowanie na drodze intelektualnej refleksji zawsze ileśtam czasu zajmuje, choć z drugiej strony bezkrytyczne przyjęcie nauk to zawsze ryzyko, bo możemy bez wątpliwości przyjąć błędny pogląd). Jako wielką odwagę rozumiem odcięcie się od przywiązań i szczere - ale takie naprawdę szczere - nie szukanie schronienia w niczym prócz Trzech Klejnotów. Myślę, że wielka odwaga, to właśnie to coś, czego trzeba by całkowicie przestać myśleć o sobie i martwić się o swój materialny komfort, a poświęcić się pomaganiu innym - ścieżce bodhisattwy.