Szlachetna Ośmioaspektowa Ścieżka: Właściwa Uważność
Moderator: Har-Dao
Szlachetna Ośmioaspektowa Ścieżka: Właściwa Uważność
Witam!
Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat właściwej uważności. Czym różni się właściwa uważność od niewłaściwej uważności? W jaki sposób najlepiej doskonalić właściwą uważność w naszym codziennym życiu? Łatwo jest skupić się na przykład na oddechu, gdy się siedzi, ale co wtedy gdy idziemy na zakupy, rozmawiamy z ludźmi, wykonujemy jakąś pracę?
Z góry pozdrawiam wszystkich, którzy się odezwą!
Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat właściwej uważności. Czym różni się właściwa uważność od niewłaściwej uważności? W jaki sposób najlepiej doskonalić właściwą uważność w naszym codziennym życiu? Łatwo jest skupić się na przykład na oddechu, gdy się siedzi, ale co wtedy gdy idziemy na zakupy, rozmawiamy z ludźmi, wykonujemy jakąś pracę?
Z góry pozdrawiam wszystkich, którzy się odezwą!
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Cześć Marek,
witaj na forum.
Wydaje mi się, że najlepiej zacząć od wyjaśnienia podstawowego znaczenia słowa które tłumaczymy w Polsce na uważność - sati. Otóż jego podstawowym znaczeniem jest umiejętności utrzymywania czegoś w umyśle, pamiętania o czymś. Więc dobrym jego tłumaczeniem byłoby np. pamiętliwość, gdyby w języku polskim nie miała pejoratywnych konotacji.
Często sati myli się w rozumieniu z innym słowem paa.li - sampaja~n~na - które oznacza świadomość tego co się robi. Często one w suttach występują w jednym sformułowaniu jako sati-sampaja~n~na, jednak warto pamiętać o ich innym znaczeniu.
Jeśli znasz język angielski to polecam wysłuchanie mowy dhammy .Tha~nissaro Bhikkhu: MINDFULNESS DEFINED, oraz przeczytanie jego eseju VARIETIES OF MINDFULNESS.
Więc jeśli mówimy o właściwej uważności, to co w takim razie powinno się utrzymywać w umyśle, jeśli chce się być na środkowej ścieżce? Sutty paa.li dają jasną odpowiedź:
"Co to jest właściwa uważność? [a] Jest to sytuacja, gdy mnich pozostaje skupiony na ciele wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. Pozostaje skupiony na uczuciach wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. [c] Pozostaje skupiony na umyśle wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. [d] Pozostaje skupiony na właściwościach mentalnych wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. To, mnisi, jest nazywane właściwą uważnością." -- Magga-vibhanga Sutta
W SATIPATTHANA SUTTA jest bardzo szczegółowo wyjaśnione na czym polega właściwa uważność w odniesieniu do [a] ciała uczuć [c] umysłu [d] i właściwościach mentalnych. Za to ANAPANASATI SUTTA wyjaśnia jak te wszystkie cztery odniesienia uważności są doprowadzane do kulminacji, doprowadzając czynniki przebudzenia do kulminacji, a tym samym do wyzwolenia.
Częstym nieporozumieniem wśród buddystów jest to, że właściwa uważność oznacza bycie świadomym wszystkiego co się dzieje w danym momencie. Po pierwsze myli się tu uważność-pamiętliwość (sati) ze świadomością tego co się robi (sampaja~n~na), a po drugie - jak widać z powyższych sutt - sati jest selektywna. Ta selektywność we właściwej praktyce polega na odniesieniu uważności do konkretnej ramy (ciała, uczuć, umysłu, właściwości mentalnych).
W Maha-cattarisaka Sutta jest wspaniale wyjaśnione jak właściwy wysiłek i właściwa uważność są połączone z innymi aspektami ścieżki:
"Gdy ktoś próbuje porzucić niewłaściwe rozumienie... niewłaściwą intencję... niewłaściwą mowę... niewłaściwe prowadzenie się seksualne... niewłaściwe życie i wejść we właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie, jest to jego właściwy wysiłek. Gdy ktoś jest uważny porzucenia niewłaściwego rozumienia... niewłaściwej intencji... niewłaściwej mowy... niewłaściwego prowadzenia się seksualnego... niewłaściwego życia i wejścia i pozostania we właściwym rozumieniu... właściwej intencji... właściwej mowie... właściwym prowadzeniu się seksualnym... właściwym życiu, jest to jego właściwa uważność. Dlatego te trzy właściwości - właściwe rozumienie, właściwy wysiłek i właściwa uważność - otaczają właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie." -- Maha-cattarisaka Sutta
Mi osobiście, najbardziej użytecznym wydaje się wtedy pamiętanie o ciele jako ramie odniesienia uważności.
Pozdrawiam również,
Piotr
witaj na forum.
Wydaje mi się, że najlepiej zacząć od wyjaśnienia podstawowego znaczenia słowa które tłumaczymy w Polsce na uważność - sati. Otóż jego podstawowym znaczeniem jest umiejętności utrzymywania czegoś w umyśle, pamiętania o czymś. Więc dobrym jego tłumaczeniem byłoby np. pamiętliwość, gdyby w języku polskim nie miała pejoratywnych konotacji.
Często sati myli się w rozumieniu z innym słowem paa.li - sampaja~n~na - które oznacza świadomość tego co się robi. Często one w suttach występują w jednym sformułowaniu jako sati-sampaja~n~na, jednak warto pamiętać o ich innym znaczeniu.
Jeśli znasz język angielski to polecam wysłuchanie mowy dhammy .Tha~nissaro Bhikkhu: MINDFULNESS DEFINED, oraz przeczytanie jego eseju VARIETIES OF MINDFULNESS.
Więc jeśli mówimy o właściwej uważności, to co w takim razie powinno się utrzymywać w umyśle, jeśli chce się być na środkowej ścieżce? Sutty paa.li dają jasną odpowiedź:
"Co to jest właściwa uważność? [a] Jest to sytuacja, gdy mnich pozostaje skupiony na ciele wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. Pozostaje skupiony na uczuciach wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. [c] Pozostaje skupiony na umyśle wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. [d] Pozostaje skupiony na właściwościach mentalnych wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy - porzucając pragnienia i stresy w odniesieniu do świata. To, mnisi, jest nazywane właściwą uważnością." -- Magga-vibhanga Sutta
W SATIPATTHANA SUTTA jest bardzo szczegółowo wyjaśnione na czym polega właściwa uważność w odniesieniu do [a] ciała uczuć [c] umysłu [d] i właściwościach mentalnych. Za to ANAPANASATI SUTTA wyjaśnia jak te wszystkie cztery odniesienia uważności są doprowadzane do kulminacji, doprowadzając czynniki przebudzenia do kulminacji, a tym samym do wyzwolenia.
Częstym nieporozumieniem wśród buddystów jest to, że właściwa uważność oznacza bycie świadomym wszystkiego co się dzieje w danym momencie. Po pierwsze myli się tu uważność-pamiętliwość (sati) ze świadomością tego co się robi (sampaja~n~na), a po drugie - jak widać z powyższych sutt - sati jest selektywna. Ta selektywność we właściwej praktyce polega na odniesieniu uważności do konkretnej ramy (ciała, uczuć, umysłu, właściwości mentalnych).
W Maha-cattarisaka Sutta jest wspaniale wyjaśnione jak właściwy wysiłek i właściwa uważność są połączone z innymi aspektami ścieżki:
"Gdy ktoś próbuje porzucić niewłaściwe rozumienie... niewłaściwą intencję... niewłaściwą mowę... niewłaściwe prowadzenie się seksualne... niewłaściwe życie i wejść we właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie, jest to jego właściwy wysiłek. Gdy ktoś jest uważny porzucenia niewłaściwego rozumienia... niewłaściwej intencji... niewłaściwej mowy... niewłaściwego prowadzenia się seksualnego... niewłaściwego życia i wejścia i pozostania we właściwym rozumieniu... właściwej intencji... właściwej mowie... właściwym prowadzeniu się seksualnym... właściwym życiu, jest to jego właściwa uważność. Dlatego te trzy właściwości - właściwe rozumienie, właściwy wysiłek i właściwa uważność - otaczają właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie." -- Maha-cattarisaka Sutta
ale co wtedy gdy idziemy na zakupy, rozmawiamy z ludźmi, wykonujemy jakąś pracę?
Mi osobiście, najbardziej użytecznym wydaje się wtedy pamiętanie o ciele jako ramie odniesienia uważności.
Pozdrawiam również,
Piotr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Właściwa uważność
Piotr pisze:Częstym nieporozumieniem wśród buddystów jest to, że właściwa uważność oznacza bycie świadomym wszystkiego co się dzieje w danym momencie. Po pierwsze myli się tu uważność-pamiętliwość (sati) ze świadomością tego co się robi (sampaja~n~na), a po drugie - jak widać z powyższych sutt - sati jest selektywna. Ta selektywność we właściwej praktyce polega na odniesieniu uważności do konkretnej ramy (ciała, uczuć, umysłu, właściwości mentalnych).
Na sucho wklejam z http://www.accesstoinsight.org/glossary.html#sati
PozdrawiamIn some contexts, the word sati when used alone covers alertness (sampajañña) as well.
sampajañña [samoaja~n~na]: Alertness; self-awareness; presence of mind; clear comprehension.
W niektórych kontekstach słowo sati gdy używane jest samodzielnie pokrywa się z "czujnością". (samapajanna)
Samapajanna - Czujność; samoświadomość; obecność umysłu; czyste postrzeganie.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Właściwa uważność
sati jest trudne do pojecia.
warto sobie przesledzic jak my sie natezamy, jak sie napinamy, jak sie
wybaluszamy zeby robic to co nazywamy - utrzymaniem uwagi.
najlepiej to widac w szkole, jak nauczyciel nagle pokrzykuje:
- wszyscy prosze uwazac!
i caaaaaala klasa dzielnie staje slupka udajac na rozne sposoby ze uwaza.
jedni sie wytrzeszczaja, inni powaznieja, inni sztywnieja, a kazdy probuje
zawladnac na chwile swoja uwaga i skupic ja na twarzy nauczyciela.
to oczywiscie moze trwac ze 3 sekundy. nie dluzej.
sati jest trudne do zrozumienia, dlatego ze my na wszystko patrzymy
z punktu widzenia naszej osoby, a sati pojawia sie dokladnie wtedy
kiedy ta osobowosc sie wycofuje.
wiec to sati, a nie jakas osoba jest swiadome obiektu.
sati utrzymuje ten obiekt w swiadomosci i to nie jest zwiazane z wysilkiem
osoby.
to uwazanie w klasie - to zla uwaznosc.
to nieosobowe uwazanie - to wlasciwa uwaznosc.
momenty sati powstaja w zaleznosci od warunkow.
sati nie mozna sprowokowac ani utrzymac. tak jak kazda inna dhamma,
rozpadnie sie w nic. sati jednak sama warunkuje kolejne dhammy,
kiedy jest jeden moment sati, to jest tez mozliwosc nastepnego.
takie stany jak pragnienie sati, tesknienie za sati, zapal do osiagniecia
sati, determinacja w prowokowaniu warunkow dla osiagnieci sati,
wszystkie one sa najwiekszymi wrogami sati. nie daja sati szans na powstanie.
wycofanie sie z nich, odlozenie swojej osobowosci, wejrzenie w iluzje tych procesow,
obserwowanie nama jako nama a rupa jako rupa - tworza warunki.
obserwowoanie ciala jako ciala. umyslu jako umyslu, fenomenow jako fenomenow,
uczuc jako uczuc. te warunkuja wlasciwe rozumienie a wlasciwe rozumienie daje
sati szanse na powstanie.
kiedy sati powstaje i rozpada sie po czym powstaje kolejna sati i nastepne nazywamy to
anupassanaa czyli katemplacja z sati i panna. to nie jest intelektualne rozumienie,
kiedy robimy naame z kazdego fenomenu ktory sie prezentuje. to jest bezposrednie
widzenie i rozumienie. tak wlasnie widza i rozumieja arachanci.
sati jest troche jak cisza. cisza kiedy wszystko jest jasne.
warto sobie przesledzic jak my sie natezamy, jak sie napinamy, jak sie
wybaluszamy zeby robic to co nazywamy - utrzymaniem uwagi.
najlepiej to widac w szkole, jak nauczyciel nagle pokrzykuje:
- wszyscy prosze uwazac!
i caaaaaala klasa dzielnie staje slupka udajac na rozne sposoby ze uwaza.
jedni sie wytrzeszczaja, inni powaznieja, inni sztywnieja, a kazdy probuje
zawladnac na chwile swoja uwaga i skupic ja na twarzy nauczyciela.
to oczywiscie moze trwac ze 3 sekundy. nie dluzej.
sati jest trudne do zrozumienia, dlatego ze my na wszystko patrzymy
z punktu widzenia naszej osoby, a sati pojawia sie dokladnie wtedy
kiedy ta osobowosc sie wycofuje.
wiec to sati, a nie jakas osoba jest swiadome obiektu.
sati utrzymuje ten obiekt w swiadomosci i to nie jest zwiazane z wysilkiem
osoby.
to uwazanie w klasie - to zla uwaznosc.
to nieosobowe uwazanie - to wlasciwa uwaznosc.
momenty sati powstaja w zaleznosci od warunkow.
sati nie mozna sprowokowac ani utrzymac. tak jak kazda inna dhamma,
rozpadnie sie w nic. sati jednak sama warunkuje kolejne dhammy,
kiedy jest jeden moment sati, to jest tez mozliwosc nastepnego.
takie stany jak pragnienie sati, tesknienie za sati, zapal do osiagniecia
sati, determinacja w prowokowaniu warunkow dla osiagnieci sati,
wszystkie one sa najwiekszymi wrogami sati. nie daja sati szans na powstanie.
wycofanie sie z nich, odlozenie swojej osobowosci, wejrzenie w iluzje tych procesow,
obserwowanie nama jako nama a rupa jako rupa - tworza warunki.
obserwowoanie ciala jako ciala. umyslu jako umyslu, fenomenow jako fenomenow,
uczuc jako uczuc. te warunkuja wlasciwe rozumienie a wlasciwe rozumienie daje
sati szanse na powstanie.
kiedy sati powstaje i rozpada sie po czym powstaje kolejna sati i nastepne nazywamy to
anupassanaa czyli katemplacja z sati i panna. to nie jest intelektualne rozumienie,
kiedy robimy naame z kazdego fenomenu ktory sie prezentuje. to jest bezposrednie
widzenie i rozumienie. tak wlasnie widza i rozumieja arachanci.
sati jest troche jak cisza. cisza kiedy wszystko jest jasne.
***
Re: Właściwa uważność
sati powstaje wylacznie z kusala citta.
sati to funkcjonalnosc tej citty czyli cetasika.
kiedy powstaje citta ktora doznaje obiektu takim jak on jest,
to wlasnie dlatego ze powstala wraz z sati i panna. ta vinnana moze byc swiadoma
dowolnej rzeczywistosci. kiedy jest swiadoma atta to jest jej swiadoma jako
iluzji, a kiedy jest swiadoma anatta to jest jej swiadoma jako realnosci.
kiedy powstaje vinnana, to ustanawiana jest plaszczyzna na ktorej citta wraz
ze swoimi funkcjonalnosciami (cetasikami) moze poznac obiekt.
citta powstaje z roznymi grupami cetasik. jedna z cetasik bedzie sati, inna bedzie
panna, zawsze tez bedzie tam manasikara, ekaggata, sanna, vedana, phassa, cetana,
i jivita oraz czasem wiele innych. to zalezy od warunkow w ktorych powstaje.
nie warto pragnac sati, nie warto do niej lgnac.
bo ona sie rozpadnie.
sati to funkcjonalnosc tej citty czyli cetasika.
kiedy powstaje citta ktora doznaje obiektu takim jak on jest,
to wlasnie dlatego ze powstala wraz z sati i panna. ta vinnana moze byc swiadoma
dowolnej rzeczywistosci. kiedy jest swiadoma atta to jest jej swiadoma jako
iluzji, a kiedy jest swiadoma anatta to jest jej swiadoma jako realnosci.
kiedy powstaje vinnana, to ustanawiana jest plaszczyzna na ktorej citta wraz
ze swoimi funkcjonalnosciami (cetasikami) moze poznac obiekt.
citta powstaje z roznymi grupami cetasik. jedna z cetasik bedzie sati, inna bedzie
panna, zawsze tez bedzie tam manasikara, ekaggata, sanna, vedana, phassa, cetana,
i jivita oraz czasem wiele innych. to zalezy od warunkow w ktorych powstaje.
nie warto pragnac sati, nie warto do niej lgnac.
bo ona sie rozpadnie.
***
Re: Właściwa uważność
tak jak Piotr podal:
Pozostaje skupiony na właściwościach mentalnych wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy
to jest wlasnie sati.
kiedy my myslimy o swoim ciele, to jest tylko myslenie.
myslenie to jest taka nama. cos tam sie dzieje, osobowosc to zlapala,
nazwala i to sie placze w pamieci. to nie jest satipathana.
satipathana nie powstanie tak latwo jak myslenie.
ale widzac myslenie jako myslenie, tworzymy dla niej warunki do powstania
bo to jest wlasciwie skierowana uwaga - yoniso manasikara.
w momencie myslenia - widzimy myslenie jako myslenie.
w momencie dotyku widzimy dotyk jako dotyk.
Pozostaje skupiony na właściwościach mentalnych wewnątrz i na zewnątrz, dbały, uważny i w pełni świadomy
to jest wlasnie sati.
kiedy my myslimy o swoim ciele, to jest tylko myslenie.
myslenie to jest taka nama. cos tam sie dzieje, osobowosc to zlapala,
nazwala i to sie placze w pamieci. to nie jest satipathana.
satipathana nie powstanie tak latwo jak myslenie.
ale widzac myslenie jako myslenie, tworzymy dla niej warunki do powstania
bo to jest wlasciwie skierowana uwaga - yoniso manasikara.
w momencie myslenia - widzimy myslenie jako myslenie.
w momencie dotyku widzimy dotyk jako dotyk.
***
Re: Właściwa uważność
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi!
Przemawiają do mnie szczególnie słowa Thanissaro na temat eksperymentowania z oddechem i wyciągania odpowiednich wniosków.
Agrios - mam pytanie: jeżeli nie można pragnąć sati ani starać się o nią, to w jaki sposób możemy przyczyniać się do jej rozwoju? Co z właściwym wysiłkiem? Przyznając się do swej niedostatecznej wiedzy chciałbym jeszcze dowiedzieć się co oznaczają terminy kusala citta i vinnana?
Przemawiają do mnie szczególnie słowa Thanissaro na temat eksperymentowania z oddechem i wyciągania odpowiednich wniosków.
Agrios - mam pytanie: jeżeli nie można pragnąć sati ani starać się o nią, to w jaki sposób możemy przyczyniać się do jej rozwoju? Co z właściwym wysiłkiem? Przyznając się do swej niedostatecznej wiedzy chciałbym jeszcze dowiedzieć się co oznaczają terminy kusala citta i vinnana?
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Właściwa uważność
CZołem
Znów sie wetne sorka - ale zanim sati, zanim samadhi, zanim cokolwiek to najpierw musi być spełniony podstawowy warunek, fundament jakim jest życie zgodne z Sila - bez Sila raczej nic szczegolnego się nie osiagnie (o ile cos jest do osiagania). Innymi słowy, żeby była jako taka uważność - czyli jak wspomniał wcześniej Piotr:
"Gdy ktoś próbuje porzucić niewłaściwe rozumienie... niewłaściwą intencję... niewłaściwą mowę... niewłaściwe prowadzenie się seksualne... niewłaściwe życie i wejść we właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie, jest to jego właściwy wysiłek...."
to taki malutki oftopic :)
metta&peace
p.
Znów sie wetne sorka - ale zanim sati, zanim samadhi, zanim cokolwiek to najpierw musi być spełniony podstawowy warunek, fundament jakim jest życie zgodne z Sila - bez Sila raczej nic szczegolnego się nie osiagnie (o ile cos jest do osiagania). Innymi słowy, żeby była jako taka uważność - czyli jak wspomniał wcześniej Piotr:
"Gdy ktoś próbuje porzucić niewłaściwe rozumienie... niewłaściwą intencję... niewłaściwą mowę... niewłaściwe prowadzenie się seksualne... niewłaściwe życie i wejść we właściwe rozumienie... właściwą intencję... właściwą mowę... właściwy seks... właściwe życie, jest to jego właściwy wysiłek...."
to taki malutki oftopic :)
metta&peace
p.
Re: Właściwa uważność
Marek82:
sati sie pokaze sama kiedy beda ku temu warunki.
sa trzy podstawowe grupy warunkow:
"Trzy Grupy nie wchodzą w skład Szlachetnej Ośmioaspektowej Ścieżki, ale Szlachetna Ośmioaspektowa Ścieżka wchodzi w skład Trzech Grup. Właściwa mowa, właściwe postępowanie i właściwe życie wchodzą w skład grupy zalet. Właściwy wysiłek, właściwa uważność i właściwe skupienie wchodzą w skład grupy koncentracji. Właściwe rozumienie i właściwa intencja wchodzą w skład grupy wnikliwości."
Cula-vedalla Sutta, MN 44.
ta "grupa zalet" czy jak sie powszechnie mowi - moralnosci, to wlasnie sila o ktorej
mowi HarDao, a ktora Piotr wskazal we wczesniejszym poscie przez HarDao cytowanym.
na tych trzech, jak na trojnogu musi byc oparta cala praktyka.
jesli ktorejs zabraknie, to wiadomo... wszystko fiknie
wiec sama tylko sila - nie wystarcza.
vinniana to swiadomosci, citta to doznanie, a kusala znaczy ze cos jest pozyteczne,
cos co ma sens na sciezce i prowadzi z pozytkiem ku Nibbanie.
z punktu widzenia stworzenia warunkow dla powstania sati, najbardziej kusala jest
wyzbycie sie iluzji atta. uwolniona od tej iluzji swiadomosc sama sie zorganizuje w
sposob sprzyjajacy powstaniu sati. sati jak gdyby zastapi poprzednia sytuacje.
natomiast najlatwiej jest tworzyc warunki dla sati poprzez trenowanie wskazan.
szczegolnie w chwilach szczerego dawania, dzielenia sie bez spodziewanych zyskow,
pomocy, wstrzymania zlej mowy, rezygnacji z gniewnych rakcji, przyloznia uwagi do
tego co faktycznie ma miejsce, itd. buduje sie Maga czyli Sciezka.
ta sciezka przynosi roznorodne owoce. sati jest jednym z nich.
usciski,
a.
sati sie pokaze sama kiedy beda ku temu warunki.
sa trzy podstawowe grupy warunkow:
"Trzy Grupy nie wchodzą w skład Szlachetnej Ośmioaspektowej Ścieżki, ale Szlachetna Ośmioaspektowa Ścieżka wchodzi w skład Trzech Grup. Właściwa mowa, właściwe postępowanie i właściwe życie wchodzą w skład grupy zalet. Właściwy wysiłek, właściwa uważność i właściwe skupienie wchodzą w skład grupy koncentracji. Właściwe rozumienie i właściwa intencja wchodzą w skład grupy wnikliwości."
Cula-vedalla Sutta, MN 44.
ta "grupa zalet" czy jak sie powszechnie mowi - moralnosci, to wlasnie sila o ktorej
mowi HarDao, a ktora Piotr wskazal we wczesniejszym poscie przez HarDao cytowanym.
na tych trzech, jak na trojnogu musi byc oparta cala praktyka.
jesli ktorejs zabraknie, to wiadomo... wszystko fiknie
wiec sama tylko sila - nie wystarcza.
vinniana to swiadomosci, citta to doznanie, a kusala znaczy ze cos jest pozyteczne,
cos co ma sens na sciezce i prowadzi z pozytkiem ku Nibbanie.
z punktu widzenia stworzenia warunkow dla powstania sati, najbardziej kusala jest
wyzbycie sie iluzji atta. uwolniona od tej iluzji swiadomosc sama sie zorganizuje w
sposob sprzyjajacy powstaniu sati. sati jak gdyby zastapi poprzednia sytuacje.
natomiast najlatwiej jest tworzyc warunki dla sati poprzez trenowanie wskazan.
szczegolnie w chwilach szczerego dawania, dzielenia sie bez spodziewanych zyskow,
pomocy, wstrzymania zlej mowy, rezygnacji z gniewnych rakcji, przyloznia uwagi do
tego co faktycznie ma miejsce, itd. buduje sie Maga czyli Sciezka.
ta sciezka przynosi roznorodne owoce. sati jest jednym z nich.
usciski,
a.
***
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Witam,
mi się wydaje, że to nauczanie pokazuje że wszystki aspekty środkowej ścieżki są ze sobą w jakiś sposób połączone i właściwie nierozdzielne. Przestrzeganie wskazań wymaga już jakiejś dozy sati, którą wszyscy posiadamy. Bo wszyscy potrafimy pamiętać o czymś chociażby przez krótki czas. I to by była baza od której Błogosławiony chciałby, żebyśmy zaczynali - od tego co mamy teraz, a nie od tego co byśmy chcieli mieć. To ROZWIJANIE KUSALA SILA może prowadzić prosto do wyzwolenia - stanu arahata.
Booker, pisałem o podstawowym znaczeniu sati, które zdaje się pomaga zrozumieć ogólną ideę tego aspektu środkowej ścieżki. Głównym punktem wyjaśnienia było to, że sati jest selektywna - nie chodzi o to by pamiętać o wszystkim, o całym doświadczeniu, a obrać sobię ramę do której będziemy odnosić własne doświadczenie i w obrębie tej ramy pozostawać.
Pozdrawiam,
Piotr
mi się wydaje, że to nauczanie pokazuje że wszystki aspekty środkowej ścieżki są ze sobą w jakiś sposób połączone i właściwie nierozdzielne. Przestrzeganie wskazań wymaga już jakiejś dozy sati, którą wszyscy posiadamy. Bo wszyscy potrafimy pamiętać o czymś chociażby przez krótki czas. I to by była baza od której Błogosławiony chciałby, żebyśmy zaczynali - od tego co mamy teraz, a nie od tego co byśmy chcieli mieć. To ROZWIJANIE KUSALA SILA może prowadzić prosto do wyzwolenia - stanu arahata.
Booker, pisałem o podstawowym znaczeniu sati, które zdaje się pomaga zrozumieć ogólną ideę tego aspektu środkowej ścieżki. Głównym punktem wyjaśnienia było to, że sati jest selektywna - nie chodzi o to by pamiętać o wszystkim, o całym doświadczeniu, a obrać sobię ramę do której będziemy odnosić własne doświadczenie i w obrębie tej ramy pozostawać.
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Właściwa uważność
Witajci!:-)
Sądzę, że można wyciągnąć kilka wniosków z naszej dyskusji.
1. Uważność (sati) można rozpatrywać na kilku poziomach. Wspólną ich cechą jest pamiętanie. Na najwyższym poziomie chodzi o pamiętanie o dhammie, czyli pamiętanie o postępowaniu zgodnym z dhammą (kusala). Oznacza ono, że postępowanie takie staje się naturalnym sposobem życia i wyrazem osobowości. Na drugim poziomie oznacza poświęcanie uwagi tym sprawom, które są tego warte. Na trzecim poziomie uważność jest konfrontacją z tym, co dzieje się tu i teraz, z uwzględnieniem świadomej selektywności uwagi.
2. Dobrym sposobem na rozwijanie uwagi jest uważność względem oddechu. Thanissaro w tekście poleconym przez Piotra zalecał, aby być świadomym oddechu przez cały czas i podczas każdej czynności począwszy od zwykłego siedzenia, przez robienie zakupów i wykonywanie pracy. (oddech więc stwarza "ramę do której będziemy odnosić własne doświadczenie i w obrębie tej ramy pozostawać") Oczywiście stopień koncentracji na oddechu powinien być dostosowany do okoliczności. Nie może być tak, że człowiek wpada pod samochód, ponieważ tak bardzo skupił się na oddechu, iż nie dostrzegł, że wchodzi na jezdnię. To byłaby nie właściwa uwaga.
3. Uważność doskonali się podczas praktyki. Cała Ośmioraka Ścieżka jest z sobą powiązana, dlatego też rozwija się synchronicznie, choć nie wiem czy równomiernie.
Życzę wszystkim wesołych Świąt!
Marek
Sądzę, że można wyciągnąć kilka wniosków z naszej dyskusji.
1. Uważność (sati) można rozpatrywać na kilku poziomach. Wspólną ich cechą jest pamiętanie. Na najwyższym poziomie chodzi o pamiętanie o dhammie, czyli pamiętanie o postępowaniu zgodnym z dhammą (kusala). Oznacza ono, że postępowanie takie staje się naturalnym sposobem życia i wyrazem osobowości. Na drugim poziomie oznacza poświęcanie uwagi tym sprawom, które są tego warte. Na trzecim poziomie uważność jest konfrontacją z tym, co dzieje się tu i teraz, z uwzględnieniem świadomej selektywności uwagi.
2. Dobrym sposobem na rozwijanie uwagi jest uważność względem oddechu. Thanissaro w tekście poleconym przez Piotra zalecał, aby być świadomym oddechu przez cały czas i podczas każdej czynności począwszy od zwykłego siedzenia, przez robienie zakupów i wykonywanie pracy. (oddech więc stwarza "ramę do której będziemy odnosić własne doświadczenie i w obrębie tej ramy pozostawać") Oczywiście stopień koncentracji na oddechu powinien być dostosowany do okoliczności. Nie może być tak, że człowiek wpada pod samochód, ponieważ tak bardzo skupił się na oddechu, iż nie dostrzegł, że wchodzi na jezdnię. To byłaby nie właściwa uwaga.
3. Uważność doskonali się podczas praktyki. Cała Ośmioraka Ścieżka jest z sobą powiązana, dlatego też rozwija się synchronicznie, choć nie wiem czy równomiernie.
Życzę wszystkim wesołych Świąt!
Marek
Re: Właściwa uważność
1. wspolsynchronicznie ale nierownomiernie bo zaleznie od bardzo wielu uwarunkowan.
2. zamiast mowic o pamietaniu (to jest kilka grup skomplikowanych procesow)
lepiej jest chyba mowic o utrzymywaniu w pamieci, albo o stalej uwaznosci.
3. zamiast mowic o konfrontacji z rzeczywistoscia, mowmy raczej o obserwacji
dhamm. ta obserwacja jest zazwyczaj nacechowana tanha, dosa albo moha, ale
czasem kiedy jest od nich wolna - wowczas sati ma okazje sie przez chwile popanoszyc
bardzo mi sie podoba tak metoda stopniowego zapoznawania sie z dhammami i
Nauczaniem. Marku, sadze ze kazdy praktykujacy bedzie mial pozytek z tak
prowadzonego watku.
usciski,
A.
2. zamiast mowic o pamietaniu (to jest kilka grup skomplikowanych procesow)
lepiej jest chyba mowic o utrzymywaniu w pamieci, albo o stalej uwaznosci.
3. zamiast mowic o konfrontacji z rzeczywistoscia, mowmy raczej o obserwacji
dhamm. ta obserwacja jest zazwyczaj nacechowana tanha, dosa albo moha, ale
czasem kiedy jest od nich wolna - wowczas sati ma okazje sie przez chwile popanoszyc
bardzo mi sie podoba tak metoda stopniowego zapoznawania sie z dhammami i
Nauczaniem. Marku, sadze ze kazdy praktykujacy bedzie mial pozytek z tak
prowadzonego watku.
usciski,
A.
***
Re: Właściwa uważność
Witajcie!
Dziękuję za miłe słowa Agrios !
Sądzę, że nasza dyskusja może się rozwijać dalej.
„zamiast mowic o pamietaniu (to jest kilka grup skomplikowanych procesow)
lepiej jest chyba mowic o utrzymywaniu w pamieci, albo o stalej uważności” Przychodzą mi na myśl instrukcje Sayadawa U Pandity, który stwierdził, że należy być świadomym początku, środka i końca wdechu oraz początku, środka i końca wydechu, jednocześnie nie poszukując gdzie jest ich początek, środek i koniec.
Z mojego skromnego doświadczenia, tudzież kilku przeczytanych książek, wynika, że utrzymywanie w pamięci wybranego przedmiotu (w moim przypadku najczęściej to jest oddech) może odbywać się na kilka sposobów. Na przykład można utrzymywać świadomość oddychania na następujące sposoby:
1. Świadomość całego oddechu od przepony do dziurek w nosie. Skupienie na drodze, którą pokonuje powietrze i odczuwanie jej jako „pustej rury”.
2. Podążanie za wdychanym i wydychanym powietrzem. Staję się świadomy najpierw nozdrzy, potem gardła, podnoszenia klatki piersiowej, przepony.
3. Obserwowanie podnoszenia i opadania brzucha. Podczas moich prób zauważyłem, że możliwe są dwa warianty tej metody. Mogę utrzymywać świadomość na brzuchu i obserwować jego ruchy podczas wdechu i wydechu albo utrzymywać świadomość jakby wewnątrz przepony i rozszerzać zasięg świadomości z wdechem, tudzież kurcząc z wydechem (świadomość dochodzi tam dokąd powietrze – takie mam wrażenie).
4. Można obserwować oddech w jednym punkcie. Przykładowymi punktami są czubek nosa i środek brzucha (w tym drugim wypadku postrzegam tę metodę jako tożsamą z obserwowaniem podnoszenia się i opadania brzucha „od wewnątrz”).
Który ze sposobów utrzymywania świadomości oddechu uważacie za najlepszy? Czy może znacie jeszcze jakieś? Możemy się też zastanowić, które sposoby utrzymywania świadomości oddechu są najlepsze w określonych sytuacjach.
Czy tanha, dosa i moha to pożądanie, awersja i ignorancja?
Myślę, że dobrym sposobem na rozwijanie uważności jest zapisywanie sprawozdań po sesji medytacyjnej. Czy ktoś z Was robi coś podobnego?
Chciałbym się zapytać jak wygląda według Was relacja między utrzymywaniem w pamięci oddechu a uspokajaniem umysłu?
Pozdrawiam wszystkich!
Marek
Dziękuję za miłe słowa Agrios !
Sądzę, że nasza dyskusja może się rozwijać dalej.
„zamiast mowic o pamietaniu (to jest kilka grup skomplikowanych procesow)
lepiej jest chyba mowic o utrzymywaniu w pamieci, albo o stalej uważności” Przychodzą mi na myśl instrukcje Sayadawa U Pandity, który stwierdził, że należy być świadomym początku, środka i końca wdechu oraz początku, środka i końca wydechu, jednocześnie nie poszukując gdzie jest ich początek, środek i koniec.
Z mojego skromnego doświadczenia, tudzież kilku przeczytanych książek, wynika, że utrzymywanie w pamięci wybranego przedmiotu (w moim przypadku najczęściej to jest oddech) może odbywać się na kilka sposobów. Na przykład można utrzymywać świadomość oddychania na następujące sposoby:
1. Świadomość całego oddechu od przepony do dziurek w nosie. Skupienie na drodze, którą pokonuje powietrze i odczuwanie jej jako „pustej rury”.
2. Podążanie za wdychanym i wydychanym powietrzem. Staję się świadomy najpierw nozdrzy, potem gardła, podnoszenia klatki piersiowej, przepony.
3. Obserwowanie podnoszenia i opadania brzucha. Podczas moich prób zauważyłem, że możliwe są dwa warianty tej metody. Mogę utrzymywać świadomość na brzuchu i obserwować jego ruchy podczas wdechu i wydechu albo utrzymywać świadomość jakby wewnątrz przepony i rozszerzać zasięg świadomości z wdechem, tudzież kurcząc z wydechem (świadomość dochodzi tam dokąd powietrze – takie mam wrażenie).
4. Można obserwować oddech w jednym punkcie. Przykładowymi punktami są czubek nosa i środek brzucha (w tym drugim wypadku postrzegam tę metodę jako tożsamą z obserwowaniem podnoszenia się i opadania brzucha „od wewnątrz”).
Który ze sposobów utrzymywania świadomości oddechu uważacie za najlepszy? Czy może znacie jeszcze jakieś? Możemy się też zastanowić, które sposoby utrzymywania świadomości oddechu są najlepsze w określonych sytuacjach.
Czy tanha, dosa i moha to pożądanie, awersja i ignorancja?
Myślę, że dobrym sposobem na rozwijanie uważności jest zapisywanie sprawozdań po sesji medytacyjnej. Czy ktoś z Was robi coś podobnego?
Chciałbym się zapytać jak wygląda według Was relacja między utrzymywaniem w pamięci oddechu a uspokajaniem umysłu?
Pozdrawiam wszystkich!
Marek
Re: Właściwa uważność
Witam!
Sprawdziłem: moha - złudzenie, lobha - żądza, dosa - awersja. W kontekście tych trzech właściwa uważność polega na zauważeniu ich i zastosowaniu odpowiednich środków zaradczych. Złudzenie pojawia się wtedy, gdy powstaje myśl "ja" - ja widzę, czuję, myślę, chcę. Wówczas można się zapytać: Kto widzi, czuje, myśli, chce? Nie znajdziemy nic prócz ciała i przemijających stanów umysłu. (Nawiasem mówiąc ciekaw jestem jak utrzymywanie w umyśle pytania "Kim jestem?" ma się do śamathy i vippasany? Wydaje mi się, że częściowo jest podobne, ponieważ prowadzi do koncentracji i może doprwadzić do wglądu w bezjaźniowość, ale nie doprowadzi chyba do pozostałych wglądów). Gdy pojawia się żądza można pomyśleć: "To żądza. Przynosi ona cierpienie, kiedy jest niespełniona. Spełniona natomiast daje tylko nietrwałą satysfakcję, która staje się cierpieniem gdy odchdzi". Awersję natomiast można zinterpretować jako negatywne pragnienie i pomyśleć wtedy o niej to samo, co o pragnieniu. Oczywiście samym myśleniem nie pozbędziemy się złudzeń, żądzy i awersji. Ich nieobecność ostatecznie jest konsekwencją praktyki. Jednakże wzbudzanie w sobie podobnych, jak wyżej opisane, myśli może być pomocne w "porzucaniu tego, co ma być porzucone".
Pozdrawiam!
Sprawdziłem: moha - złudzenie, lobha - żądza, dosa - awersja. W kontekście tych trzech właściwa uważność polega na zauważeniu ich i zastosowaniu odpowiednich środków zaradczych. Złudzenie pojawia się wtedy, gdy powstaje myśl "ja" - ja widzę, czuję, myślę, chcę. Wówczas można się zapytać: Kto widzi, czuje, myśli, chce? Nie znajdziemy nic prócz ciała i przemijających stanów umysłu. (Nawiasem mówiąc ciekaw jestem jak utrzymywanie w umyśle pytania "Kim jestem?" ma się do śamathy i vippasany? Wydaje mi się, że częściowo jest podobne, ponieważ prowadzi do koncentracji i może doprwadzić do wglądu w bezjaźniowość, ale nie doprowadzi chyba do pozostałych wglądów). Gdy pojawia się żądza można pomyśleć: "To żądza. Przynosi ona cierpienie, kiedy jest niespełniona. Spełniona natomiast daje tylko nietrwałą satysfakcję, która staje się cierpieniem gdy odchdzi". Awersję natomiast można zinterpretować jako negatywne pragnienie i pomyśleć wtedy o niej to samo, co o pragnieniu. Oczywiście samym myśleniem nie pozbędziemy się złudzeń, żądzy i awersji. Ich nieobecność ostatecznie jest konsekwencją praktyki. Jednakże wzbudzanie w sobie podobnych, jak wyżej opisane, myśli może być pomocne w "porzucaniu tego, co ma być porzucone".
Pozdrawiam!
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Właściwa uważność
Temat "Kim jestem?" jest techniką stosowaną w szkołach Zen buddyzmu koreańskiego.Marek82 pisze:Nawiasem mówiąc ciekaw jestem jak utrzymywanie w umyśle pytania "Kim jestem?" ma się do śamathy i vippasany? Wydaje mi się, że częściowo jest podobne, ponieważ prowadzi do koncentracji i może doprwadzić do wglądu w bezjaźniowość, ale nie doprowadzi chyba do pozostałych wglądów.
Więcej o tej technice, zwanej Hwadu (hua'tou) możesz poczytać tutaj: http://www.koreanbuddhism.net/hwadu/
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Właściwa uważność
na moje oko to sa wszystko metody obserwowania albo swojego myslenia o sobieMarek82 pisze:Na przykład można utrzymywać świadomość oddychania na następujące sposoby:
1. Świadomość całego oddechu od przepony do dziurek w nosie. Skupienie na drodze, którą pokonuje powietrze i odczuwanie jej jako „pustej rury”.
2. Podążanie za wdychanym i wydychanym powietrzem. Staję się świadomy najpierw nozdrzy, potem gardła, podnoszenia klatki piersiowej, przepony.
3. Obserwowanie podnoszenia i opadania brzucha. Podczas moich prób zauważyłem, że możliwe są dwa warianty tej metody. Mogę utrzymywać świadomość na brzuchu i obserwować jego ruchy podczas wdechu i wydechu albo utrzymywać świadomość jakby wewnątrz przepony i rozszerzać zasięg świadomości z wdechem, tudzież kurcząc z wydechem (świadomość dochodzi tam dokąd powietrze – takie mam wrażenie).
4. Można obserwować oddech w jednym punkcie. Przykładowymi punktami są czubek nosa i środek brzucha (w tym drugim wypadku postrzegam tę metodę jako tożsamą z obserwowaniem podnoszenia się i opadania brzucha „od wewnątrz”).
Który ze sposobów utrzymywania świadomości oddechu uważacie za najlepszy? Czy może znacie jeszcze jakieś? Możemy się też zastanowić, które sposoby utrzymywania świadomości oddechu są najlepsze w określonych sytuacjach.
albo swojego myslenia o ciele, albo obserwowania swiadomosci dotykowej.
Blogoslawiony tego nie nauczal.
jesli chodzil o medytacje nad cialem, to na samym poczatku w Satipatthana Sutta
sugerowal obserwowanie dlugosci wdechow i wydechow. obserwowanie to nie jest sati.
Kiedy jednak to obserwowanie trwa przez pewien czas naturalnie, to moze byc sati.
Obserwowanie wowczas bez trudu rozciaga sie nawet na obserwowanie powstawania
i rozpadania sie dhamm takich jak moha, tanha i dosa. sati bedzie nieustannie powstawac,
utrzymujac uwage na przedmiocie kontemplacji. w tym wypadku - na dlugosci wdechow
i dlugosci wydechow.
oczywiscie, inne dhammy beda sie prezentowaly silniej niz wdechy i wydechy i wtedy jest
okazja je obserwowac.
nie mozna wywolac sati, nie mozna do czegos przylozyc, na sile sie nie da utrzymac sati na przedmiocie.
to zalezy od warunkow, a nie od woli.
***
Re: Właściwa uważność
bardzo dobrze.Marek82 pisze:Witam!
Oczywiście samym myśleniem nie pozbędziemy się złudzeń, żądzy i awersji.
kiedy powstaje myslnie o awersji/zadzy/iluzji - wiemy ze powstalo myslnie o awersji/zadzy/iluzji.
kiedy powstaje awesja/zadza/iluzja - wiemy ze powstala awesja/zadza/iluzja.
jak wiemy?
mentalnie kazda z nich jest inna i to powinno byc poznane.
ich koniec jest dla tego kto je zna, a nie dla tego ktory ich nie zna.
kiedy powstaja to widzimy ze powstaja.
kiedy trwaja to widzimy jak trwaja.
kiedy sie rozpadaja to widzimy jak sie rozpadaja.
to jest yoniso manisikara.
usciski,
A.
***
Re: Właściwa uważność
Twe uwagi są bardzo inspirujące Agriosie.
Zastanawiam się czy zakresy pojęć "konfrontacja z rzeczywistością w ramach
selektywnej uwagi" i "obserwowanie dhamm", których użyliśmy w naszej rozmowie
się pokrywają? Ja miałem na myśli postrzeganie wybranych przedmiotów
zmysłowych, np. wybranych dźwięków, obrazów, odczuć itd. oraz brak starania o
postrzeganie tych, których nie wybrałem. Zakładam tutaj, że przez ograniczenie
pola widzenia mogę w sposób jaśniejszy postrzegać to, co w nim pozostało, a
przez to zbliżać się do wglądu. Proszę, skoryguj mój pogląd, jeśli uważasz go
za błędny.
Piszesz, że Błogosławiony nie nauczał obserwowania świadomości dotykowej,
jednak jak inaczej niż poprzez posługiwanie się nią można postrzegać długość
oddechu? Osobiście staram się stosować metodę Sayadawa U Pandity i obserwować
podnoszenie i opadanie brzucha. Wedle mojego rozumienia, jeśli jest błędne -
będę wdzięczny za korektę - w praktyce tej chodzi o to, aby zacząć sobie
zdawać sprawę ze stopniowalności procesu oddychania. Przepona kurczy się
stopniowo i rozkurcza się stopniowo. Każdy moment tego procesu można podzielić
na kolejne elementy. Sądzę, że wszystko to postrzegam poprzez świadomość
dotykową.
Piszesz, że sati zależy od warunków. W takim razie praktyka jest ich
stwarzaniem. Osobiście mam takie wyobrażenie, że jeśli swój umysł będę
skłaniał ku stałemu obserwowaniu czegoś, to siła sati będzie wzrastać. (Stałą
obserwację czegoś rozumiem jako stałe utrzymywanie tego w strumieniu
świadomości.) Z drugiej strony nie jestem pewien czy w tym kontekście nie mylę
sati z jakąś inną cechą.
Cała dyskusja na tym forum przekonuje mnie, że słowo uważność w języku polskim
ma bardziej odległe znaczenie od sati niż mi się na początku wydawało. Z
drugiej strony obcując z naukami Błogosławionego nabieram coraz większej
pokory...
:lol:
Pozdrawiam!
Zastanawiam się czy zakresy pojęć "konfrontacja z rzeczywistością w ramach
selektywnej uwagi" i "obserwowanie dhamm", których użyliśmy w naszej rozmowie
się pokrywają? Ja miałem na myśli postrzeganie wybranych przedmiotów
zmysłowych, np. wybranych dźwięków, obrazów, odczuć itd. oraz brak starania o
postrzeganie tych, których nie wybrałem. Zakładam tutaj, że przez ograniczenie
pola widzenia mogę w sposób jaśniejszy postrzegać to, co w nim pozostało, a
przez to zbliżać się do wglądu. Proszę, skoryguj mój pogląd, jeśli uważasz go
za błędny.
Piszesz, że Błogosławiony nie nauczał obserwowania świadomości dotykowej,
jednak jak inaczej niż poprzez posługiwanie się nią można postrzegać długość
oddechu? Osobiście staram się stosować metodę Sayadawa U Pandity i obserwować
podnoszenie i opadanie brzucha. Wedle mojego rozumienia, jeśli jest błędne -
będę wdzięczny za korektę - w praktyce tej chodzi o to, aby zacząć sobie
zdawać sprawę ze stopniowalności procesu oddychania. Przepona kurczy się
stopniowo i rozkurcza się stopniowo. Każdy moment tego procesu można podzielić
na kolejne elementy. Sądzę, że wszystko to postrzegam poprzez świadomość
dotykową.
Piszesz, że sati zależy od warunków. W takim razie praktyka jest ich
stwarzaniem. Osobiście mam takie wyobrażenie, że jeśli swój umysł będę
skłaniał ku stałemu obserwowaniu czegoś, to siła sati będzie wzrastać. (Stałą
obserwację czegoś rozumiem jako stałe utrzymywanie tego w strumieniu
świadomości.) Z drugiej strony nie jestem pewien czy w tym kontekście nie mylę
sati z jakąś inną cechą.
Cała dyskusja na tym forum przekonuje mnie, że słowo uważność w języku polskim
ma bardziej odległe znaczenie od sati niż mi się na początku wydawało. Z
drugiej strony obcując z naukami Błogosławionego nabieram coraz większej
pokory...
:lol:
Pozdrawiam!
Re: Właściwa uważność
Marek82,
nie ma wielkiego sensu ludzic sie, ze stwarzasz warunki, po prostu postaraj sie
zgodzic na te ktore juz sa.
obserwowanie swojego brzucha jest po prostu jednym z nich i mimo ze
Blogoslawiony nigdy tego nie nauczal - robisz to.
to jest OK, rob jesli musisz. cos tam po drodze powstalo i robisz co robisz.
ale sprobuj tez tego co sugerowal Blogoslowiony:
kiedy wdychasz dlugo - to wiedz, ze wdychasz dlugo. kiedy krotko to wiedz
ze krotko. to samo z wydechami.
ja mysle ze to chodzi o to, zeby to robic swiadomie. zeby dac szanse umyslowi
na odklejenie sie od papancasannasankhara. w sumie to o nic wiecej nie chodzi.
umysl uwolniony od tego zametu w ktore pcha go twoje aktualne JA - sam wybierze
co robic dalej. daj mu ta szanse.
usciski,
A.
nie ma wielkiego sensu ludzic sie, ze stwarzasz warunki, po prostu postaraj sie
zgodzic na te ktore juz sa.
obserwowanie swojego brzucha jest po prostu jednym z nich i mimo ze
Blogoslawiony nigdy tego nie nauczal - robisz to.
to jest OK, rob jesli musisz. cos tam po drodze powstalo i robisz co robisz.
ale sprobuj tez tego co sugerowal Blogoslowiony:
kiedy wdychasz dlugo - to wiedz, ze wdychasz dlugo. kiedy krotko to wiedz
ze krotko. to samo z wydechami.
ja mysle ze to chodzi o to, zeby to robic swiadomie. zeby dac szanse umyslowi
na odklejenie sie od papancasannasankhara. w sumie to o nic wiecej nie chodzi.
umysl uwolniony od tego zametu w ktore pcha go twoje aktualne JA - sam wybierze
co robic dalej. daj mu ta szanse.
usciski,
A.
***
Re: Właściwa uważność
Próbuję zastosować się do rady Błogosławionego.Agrios pisze:kiedy wdychasz dlugo - to wiedz, ze wdychasz dlugo. kiedy krotko to wiedz
ze krotko. to samo z wydechami.
Być może masz rację. Zawsze miałem tendencję do komplikowania prostych spraw.Agrios pisze:ja mysle ze to chodzi o to, zeby to robic swiadomie. zeby dac szanse umyslowi
na odklejenie sie od papancasannasankhara. w sumie to o nic wiecej nie chodzi.
umysl uwolniony od tego zametu w ktore pcha go twoje aktualne JA - sam wybierze
co robic dalej. daj mu ta szanse
Pozdrawiam!
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Witam,
Pozdrawiam,
Piotr
też wydaje mi się, że upekkhaa jest wielce pomocna przy treningu w siila czy w samaadhi, jednak przy okazji nie zapominałbym o równie ważnej mettaa, karu.naa i muditaa, dla siebie i wszystkich innych.Agrios pisze:nie ma wielkiego sensu ludzic sie, ze stwarzasz warunki, po prostu postaraj sie zgodzic na te ktore juz sa.
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Właściwa uważność
Witam!
Na początku chciałbym się podzielić jedną refleksją. Może warto byłoby używając terminów palijskich podawać w nawiasie jakieś przybliżone polskie lub angielskie tłumaczenia? Sam jeszcze nie jestem specjalistą w zakresie palijskiego, a sądzę, że i inni ludzie przypadkowo odwiedzający nasze forum mogą nie znać terminów palijskich.
Piotrze:
Upekkhaa (bezstronność) pojawia się, gdy skłaniam umysł ku bezstronności albo inaczej mówiąc nie angażuję się w stronnicze myślenie. Czy znasz jeszcze inne sposoby rozwijania tej cechy?
Pozdrawiam!
Na początku chciałbym się podzielić jedną refleksją. Może warto byłoby używając terminów palijskich podawać w nawiasie jakieś przybliżone polskie lub angielskie tłumaczenia? Sam jeszcze nie jestem specjalistą w zakresie palijskiego, a sądzę, że i inni ludzie przypadkowo odwiedzający nasze forum mogą nie znać terminów palijskich.
Piotrze:
Upekkhaa (bezstronność) pojawia się, gdy skłaniam umysł ku bezstronności albo inaczej mówiąc nie angażuję się w stronnicze myślenie. Czy znasz jeszcze inne sposoby rozwijania tej cechy?
Pozdrawiam!
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Cześć Marku,
Pomocna jest również refleksja nad tradycyjnymi wersami odnoszącymi się do upekkhaa (spokóju umysłu):
"Sabbe sattaa kammassakaa kamma-daayaadaa kamma-yonii kamma-bandhuu kamma-pa.tisara.naa. Ya.m kamma.m karissanti kalyaa.na.m vaa paapaka.m vaa tassa daayaadaa bhavissanti."
"Wszystkie żyjące istoty są właścicielami swoich działań, spadkobiercami swoich działań, zrodzone ze swoich działań, powiązane ze swoimi działaniami i żyją zależnie od swoich działań. Cokolwiek zrobią — dobrego lub złego — będą tego spadkobiercą."
No i nie zapominać o pozostałych trzech brahmavihaara (idealnych postawach).
Pozdrawiam,
Piotr
Marek82 pisze:Na początku chciałbym się podzielić jedną refleksją. Może warto byłoby używając terminów palijskich podawać w nawiasie jakieś przybliżone polskie lub angielskie tłumaczenia?
Dobrze jest, moim zdaniem, podjąć refleksję nad tym czy to co mnie dotyczy i sprawia trudności jest tylko jednostkowym przypadkiem, czy może inne (wszystkie) istoty również podzielają albo podzielały podobne sytuacje.Czy znasz jeszcze inne sposoby rozwijania tej cechy?
Pomocna jest również refleksja nad tradycyjnymi wersami odnoszącymi się do upekkhaa (spokóju umysłu):
"Sabbe sattaa kammassakaa kamma-daayaadaa kamma-yonii kamma-bandhuu kamma-pa.tisara.naa. Ya.m kamma.m karissanti kalyaa.na.m vaa paapaka.m vaa tassa daayaadaa bhavissanti."
"Wszystkie żyjące istoty są właścicielami swoich działań, spadkobiercami swoich działań, zrodzone ze swoich działań, powiązane ze swoimi działaniami i żyją zależnie od swoich działań. Cokolwiek zrobią — dobrego lub złego — będą tego spadkobiercą."
No i nie zapominać o pozostałych trzech brahmavihaara (idealnych postawach).
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Właściwa uważność
Witam ponownie!
Pomyślałem sobie, że może by było warto uściślić jak się mają do siebie zakresy pojęć "manasikara" i "sati". Jedno i drugie bywa tłumaczone jako "uważność", co prowadzić może do nieporozumień w wypadku, gdy nazwy te wskazują na coś innego. Wydaje mi się, że w przypadku sati bardziej mamy do czynienia z pamiętaniem, a w przypadku manasikary z postrzeganiem. Wszelako chętnie przeczytałbym jakiś uczony wywód etymologiczny kogoś, kto jest obeznany w języku palijskim.
Pozdrawiam!
Marek
Pomyślałem sobie, że może by było warto uściślić jak się mają do siebie zakresy pojęć "manasikara" i "sati". Jedno i drugie bywa tłumaczone jako "uważność", co prowadzić może do nieporozumień w wypadku, gdy nazwy te wskazują na coś innego. Wydaje mi się, że w przypadku sati bardziej mamy do czynienia z pamiętaniem, a w przypadku manasikary z postrzeganiem. Wszelako chętnie przeczytałbym jakiś uczony wywód etymologiczny kogoś, kto jest obeznany w języku palijskim.
Pozdrawiam!
Marek
Re: Właściwa uważność
Dla uzupełnienia tematu proponuję przeczytać dzieło Soma Thery na Acces to insight: http://www.accesstoinsight.org/lib/auth ... wayof.html
Ostatnio zwróciłem uwagę na fragment Sayadawa U Pandity z "Jeszcze w tym życiu", który można wg mnie odnieść do praktykowania właściwej uważności:
"Medytacja nie musi się zakończyć po godzinie siedzenia. Można ją kontynuować nieprzerwanie w ciągu dnia. Kiedy wstajesz z siedzenia, odnotuj to uważnie, począwszy od intencji otworzenia oczu. "Intencja, intencja... otwieranie, otwieranie". Doświadcz tego zjawiska umysłowego, jakim jest pojawienie się intencji oraz poczuj wrażenia przy otwieraniu oczu. Z pełną mocą obserwacji, uważnie i precyzyjnie, kontynuuj odnotowwanie zmian postawy, aż do momentu kiedy wstaniesz i zaczniesz iść. Również przez cały dzień powinieneś być przytomny i odnotowywać w myśli wszystkie inne czynności, takie jak przeciąganie się, zginanie ręki, unoszenie łyżki, ubieranie się, mycie zębów, zamykanie drzwi, otwieranie drzwi, zamykanie powiek, jedzenie itd. Wszystkie te czynności powinny być odnotowane z uwagą i miękko opatrzone w myśli nazwą".
Zauważyłem, że nazywając pojawiające się w umyśle pragnienia oraz czynności po ich zakończeniu dostrzegam wyraźniej zależności między bodźcami a reakcjami. Ujmując rzecz metaforycznie: zaczynam spoglądać na ciastko - odnotowuję "widzenie ciastka". Narasta pragnienie zjedzenia go - "intencja zjedzenia ciastka", zjdadam ciastko - "jedzenie ciastka", a następnie "intencja nieprzerwanego jedzenia tegoc ciastka". Myślę, że to jest rozwijające i warte praktykowania.
Pozdrawiam wszystkich czytelników tego postu!
Marek
Ostatnio zwróciłem uwagę na fragment Sayadawa U Pandity z "Jeszcze w tym życiu", który można wg mnie odnieść do praktykowania właściwej uważności:
"Medytacja nie musi się zakończyć po godzinie siedzenia. Można ją kontynuować nieprzerwanie w ciągu dnia. Kiedy wstajesz z siedzenia, odnotuj to uważnie, począwszy od intencji otworzenia oczu. "Intencja, intencja... otwieranie, otwieranie". Doświadcz tego zjawiska umysłowego, jakim jest pojawienie się intencji oraz poczuj wrażenia przy otwieraniu oczu. Z pełną mocą obserwacji, uważnie i precyzyjnie, kontynuuj odnotowwanie zmian postawy, aż do momentu kiedy wstaniesz i zaczniesz iść. Również przez cały dzień powinieneś być przytomny i odnotowywać w myśli wszystkie inne czynności, takie jak przeciąganie się, zginanie ręki, unoszenie łyżki, ubieranie się, mycie zębów, zamykanie drzwi, otwieranie drzwi, zamykanie powiek, jedzenie itd. Wszystkie te czynności powinny być odnotowane z uwagą i miękko opatrzone w myśli nazwą".
Zauważyłem, że nazywając pojawiające się w umyśle pragnienia oraz czynności po ich zakończeniu dostrzegam wyraźniej zależności między bodźcami a reakcjami. Ujmując rzecz metaforycznie: zaczynam spoglądać na ciastko - odnotowuję "widzenie ciastka". Narasta pragnienie zjedzenia go - "intencja zjedzenia ciastka", zjdadam ciastko - "jedzenie ciastka", a następnie "intencja nieprzerwanego jedzenia tegoc ciastka". Myślę, że to jest rozwijające i warte praktykowania.
Pozdrawiam wszystkich czytelników tego postu!
Marek
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1896
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Właściwa uważność
Marek82 pisze:"intencja nieprzerwanego jedzenia tegoc ciastka"
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Re: Właściwa uważność
Marek:
upekha to nie jest bezstronnosc, ale raczej zrownowazenie.
bezstronnosc to jest osobowy rodzaj swiatopogladu.
Upekha to jest dhamma ktora sama powstaje na bazie warunkow,
albo nie powstaje jak warunkow nie bedzie.
Ja to jakos tak widze, ze czym wiecej praktyki, tym wiecej szans
ma upekha na powstanie. Nawet to jakos zalezy od dlugosci siedzenia,
i jak siedzisz mniej wiecej godzine, to zaczniesz zauwazac ze zapal,
pasja i wogole te bardzo gwaltowne stany mentalne troche luzuja.
kiedy one luzuja - upekha bedzie mogla sobie powstawac.
Kiedy siedzisz 2 godziny - to praktycnzie mozesz obserwowac czysta
upekhe tak jak ona niesmialo zacznie ogarniac coraz wiecej dhamm.
usciski,
A.
upekha to nie jest bezstronnosc, ale raczej zrownowazenie.
bezstronnosc to jest osobowy rodzaj swiatopogladu.
Upekha to jest dhamma ktora sama powstaje na bazie warunkow,
albo nie powstaje jak warunkow nie bedzie.
Ja to jakos tak widze, ze czym wiecej praktyki, tym wiecej szans
ma upekha na powstanie. Nawet to jakos zalezy od dlugosci siedzenia,
i jak siedzisz mniej wiecej godzine, to zaczniesz zauwazac ze zapal,
pasja i wogole te bardzo gwaltowne stany mentalne troche luzuja.
kiedy one luzuja - upekha bedzie mogla sobie powstawac.
Kiedy siedzisz 2 godziny - to praktycnzie mozesz obserwowac czysta
upekhe tak jak ona niesmialo zacznie ogarniac coraz wiecej dhamm.
usciski,
A.
***
Re: Właściwa uważność
teraz wycofaj sie z budowania tej osobowosci ktora to "ciastko" i "jedzenie" konstruuje,Marek82 pisze: Zauważyłem, że nazywając pojawiające się w umyśle pragnienia oraz czynności po ich zakończeniu dostrzegam wyraźniej zależności między bodźcami a reakcjami.
Marek
przyloz uwage do obserwacji tych zaleznosci JAKIE BY NIE BYLY, i masz
szanse na pierwszy kontakt z upekha.
usciski,
A.
***
Re: Właściwa uważność
1. Sila: Har-Dao mówi o moralnosci jako o wstepnym kroku ku cwiczeniu uwaznosci i koncentracji. Jest to bardzo logiczne, tradycyjne w ujeciu i jak najbardziej pozadane. Czasami jednak, zle zrozumiane (a o to latwo) moze okazac sie szkodliwe dla praktykujacego. Mianowicie, moze ktos sobie pomyslec, ze nie mozna zaczac medytowac zanim nie bedzie sie regularnie stosowalo wskazan. A ze jest to dla niektórych bardzo trudne, zdarza sie wiec, ze sie zniechecaja i nigdy nie zaczynaja praktyki medytacji. Mnie sie wydaje, ze sila, pañña i samadhi to trzy pilary, które dzialaja za zasadzie korelacji: trzeba je równoczesnie praktykowac, bo rozwój jednego z nich pomaga w perjekcjonawaniu tych dwóch pozostalych.
2. Co do uwaznosci, ciekaw jestem jak rozumiecie te czesto powtarzane w Kanonie wskazówki, które ostatnio czytalem w Pat.isambhid_amagga (podobne wskazania sa tez w Suttach, np. w Samuyta Nikaya):
Bhikkhus, wszystko powinno byc bezposrednio poznane. W jaki sposób jednak, mozna by powiedziec, ze wszystko jest bezposrednio poznane? Zmysl wzroku powinien byc bezposrednio poznany, przedmioty zauwazane za posrednictwem oczu powinny byc bezposrednio poznane, stany swiadomosci zaistniale z powodu poznania wzrokowego powinny byc bezporednio poznane, kontakt wzokowy powinien byc bezposrednio poznany i uczucia jakie nas nachodza z powodu poznania wzrokowego -przyjemne, nieprzyjemne lub obojetne- tez powinny byc bezporednio poznane. i dalej to samo o sluchu, wechu, smaku, dotyku i umysle (Pts I, 4 - to takie niezreczne tlumaczenie moje).
Takie ujecie sprwawy, dla mnie osobiscie jest sporym wyzwaniem. Bo dzieje sie jednoczesnie tyle róznych rzeczy, ze dokonywanie tak dokladnej analizy widzi mi sie czasami niemozliwe. Owszem, Piotr wspominal tutaj, ze trzeba byc selektywnym, tylko to nie takie latwe... Widzisz np. zielone swiatlo prowadzac samochód (zauwazasz: zmysl wzroku; przedmiot: semafor z zapolonym zielonym swiatlem), konstatujesz swiadomosc tej percepcji, umieszczsz punkt kontaktu wzroku i przedmiotu, uczucie: przyjemne polczaone z niepewnoscia: dobrze, ze zielone, ale czy jeszcze zdaze? W trakcie analizy zas pojawia sie wiele innych impulsów wzrokowych, na które trzeba "uwazac": przechodnie, auta, swiatlo sie zmienia na zólte, itp. Nie wspominajac juz o tym, ze w tm samym czasie czujesz kierownice pod palcami (dotyk), smierdzace zapachy starego autobusu (zapach), smak yerby maty, która pijesz prowadzac auto (smak), ryk dyskoteki obok której przejezdzesz (sluch) i myslisz co by tu kurcze analizowac (umysl)... Rad bym wiedziec jak to eszystko postrzegacie. Myslicie, ze problem jest w naszym niezbyt wycwiczonym jeszcze umysle? Uwazacie, ze z czasem mozna by to wszytko na raz ogarnac? Jak ma sie do tego umysl arahanta?
2. Co do uwaznosci, ciekaw jestem jak rozumiecie te czesto powtarzane w Kanonie wskazówki, które ostatnio czytalem w Pat.isambhid_amagga (podobne wskazania sa tez w Suttach, np. w Samuyta Nikaya):
Bhikkhus, wszystko powinno byc bezposrednio poznane. W jaki sposób jednak, mozna by powiedziec, ze wszystko jest bezposrednio poznane? Zmysl wzroku powinien byc bezposrednio poznany, przedmioty zauwazane za posrednictwem oczu powinny byc bezposrednio poznane, stany swiadomosci zaistniale z powodu poznania wzrokowego powinny byc bezporednio poznane, kontakt wzokowy powinien byc bezposrednio poznany i uczucia jakie nas nachodza z powodu poznania wzrokowego -przyjemne, nieprzyjemne lub obojetne- tez powinny byc bezporednio poznane. i dalej to samo o sluchu, wechu, smaku, dotyku i umysle (Pts I, 4 - to takie niezreczne tlumaczenie moje).
Takie ujecie sprwawy, dla mnie osobiscie jest sporym wyzwaniem. Bo dzieje sie jednoczesnie tyle róznych rzeczy, ze dokonywanie tak dokladnej analizy widzi mi sie czasami niemozliwe. Owszem, Piotr wspominal tutaj, ze trzeba byc selektywnym, tylko to nie takie latwe... Widzisz np. zielone swiatlo prowadzac samochód (zauwazasz: zmysl wzroku; przedmiot: semafor z zapolonym zielonym swiatlem), konstatujesz swiadomosc tej percepcji, umieszczsz punkt kontaktu wzroku i przedmiotu, uczucie: przyjemne polczaone z niepewnoscia: dobrze, ze zielone, ale czy jeszcze zdaze? W trakcie analizy zas pojawia sie wiele innych impulsów wzrokowych, na które trzeba "uwazac": przechodnie, auta, swiatlo sie zmienia na zólte, itp. Nie wspominajac juz o tym, ze w tm samym czasie czujesz kierownice pod palcami (dotyk), smierdzace zapachy starego autobusu (zapach), smak yerby maty, która pijesz prowadzac auto (smak), ryk dyskoteki obok której przejezdzesz (sluch) i myslisz co by tu kurcze analizowac (umysl)... Rad bym wiedziec jak to eszystko postrzegacie. Myslicie, ze problem jest w naszym niezbyt wycwiczonym jeszcze umysle? Uwazacie, ze z czasem mozna by to wszytko na raz ogarnac? Jak ma sie do tego umysl arahanta?
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Właściwa uważność
Witam,
Jeżeli niebezpośrednio poznane, oznacza poznane po akcji wykonanej przez mano (intelekt, konceptualizacja),
wówczas bezpośrednie poznanie oznaczało by percepcję taką: nim po obiekt "sięgnie" mano i stworzy "zielony"
(dla światła sygnalizacji na ulicy, biorąc przykład z ulicą).
Co istotne, tak na prawdę - czy powiedziano co dokładnie oznacza "bezpośrednio poznany" - co oznacza taki proces ?
Pozdrawiam
/M
Hm, ale co oznacza bezpośrednio poznane i co oznacza niebezpośrednio poznane.Isidatta pisze:Bhikkhus, wszystko powinno byc bezposrednio poznane
Jeżeli niebezpośrednio poznane, oznacza poznane po akcji wykonanej przez mano (intelekt, konceptualizacja),
wówczas bezpośrednie poznanie oznaczało by percepcję taką: nim po obiekt "sięgnie" mano i stworzy "zielony"
(dla światła sygnalizacji na ulicy, biorąc przykład z ulicą).
Co istotne, tak na prawdę - czy powiedziano co dokładnie oznacza "bezpośrednio poznany" - co oznacza taki proces ?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Właściwa uważność
w moim tlumaczeniu pisze "directly known"; trzeba by moze poszukac po palisku...
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Czołem,
Pozdrawiam,
Piotr
abhi~n~neyya — grd. of abhijaanaatiIsidatta pisze:w moim tlumaczeniu pisze "directly known"; trzeba by moze poszukac po palisku...
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Właściwa uważność
Dzieki Piotr za wyjasnienie terminu.
No i co teraz powiesz, Booker? Prawda, ze nie ulatwia to zrozumienia tego mojego cytowanego tekstu? Bo jak to "bezposrednie poznanie" bedziemy rozumiec w kategoriach "to know by experience, to know fully or thoroughly, to recognise, know of (c. acc.), to be conscious or aware" to praktykowanie uwaznosci w ten sposób stanie jeszcze bardziej skomplikowane.
No i co teraz powiesz, Booker? Prawda, ze nie ulatwia to zrozumienia tego mojego cytowanego tekstu? Bo jak to "bezposrednie poznanie" bedziemy rozumiec w kategoriach "to know by experience, to know fully or thoroughly, to recognise, know of (c. acc.), to be conscious or aware" to praktykowanie uwaznosci w ten sposób stanie jeszcze bardziej skomplikowane.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Właściwa uważność
Zn ja zapytałem co zostało na ten temat powiedziane, faktycznie to sorry - wyraźnie kiepsko to sformułowałem, chodziło mi w sensie co powiedział na ten temat - czym jest bezpośrednie poznanie - Błogosławiony. A precyzyjniej nawet to chodziło mi o to jak powstaje proces bezpośrednie poznanie.Isidatta pisze:No i co teraz powiesz, Booker? Prawda, ze nie ulatwia to zrozumienia tego mojego cytowanego tekstu?
Zapytałeś o słowo Pali i Piotr podał co to słowo oznacza w Pali.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Właściwa uważność
no tak... a ja sie dalej sam z tym glowie... jak cos wymysle to dam znac. Ale powiem, ze staram sie tez z tym experymentowac i przyznam, ze jak sie wybierze pewne okreslone odczucie i prowadzi sie te szczególowa analize to pomaga to w zachowaniu uwaznosci, a o to przeciez w koncu chodzi. Przedstawilem tylko ten problem tutaj w nadziei, ze ktos mnie na ten temat "oswieci" i pomoze mi zrozumiec jak to sie wyklada praktycznie w tradycji Theravady. Mozna sobie zaoszczedzic przez to duzo czasu, a nawet zywotów...
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Właściwa uważność
Ja Cię nie "oświecę"... ale coś polecę.Isidatta pisze:Przedstawilem tylko ten problem tutaj w nadziei, ze ktos mnie na ten temat "oswieci" i pomoze mi zrozumiec jak to sie wyklada praktycznie w tradycji Theravady.
http://www.budsas.org/ebud/vipass/vcourse0.htm
Bezpośredni link z tego kursu do tematu uważności: http://www.budsas.org/ebud/vipass/vcourse5.htm
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Właściwa uważność
dzieki, Booker... nie znam tych materialów, wiec z checia poprzegladam
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Witaj Isidatta,
Pozdrawiam,
Piotr
w Pa.tisambhidaamagga te wskazówki są troche wyjęte z kontekstu (badacze twierdzą, że to jest coś w stylu prototypu Abhidhammy, takiego systematycznego ujęcia nauk, jednak wcześniejsze niż Abhidhamma-pi.taka), dlatego spojrzałbym raczej do Suttanty, w której kontekst zwykle jest jasny, np. w Avijja Sutta, Przebudzony umieszcza to bezpośrednie rozumienie w kontekście tego, że "wszystko (wszystkie dhammy) są niewarte przywiązania". Są niewarte przywiązania bo są zmienne i niepewne (anicca), dlatego są stresogenne (dukkha). Z tego powodu dla własnego dobra i szczęścia powinno się je puścić (por. Na Tumhaka Sutta), wiedząc że nie są mną, ani moje (anattaa). Wtedy widzi się oko jako coś oddzielnego, widzialne kształty jako coś oddzielnego, itd. poprzez wszystkie zmysły, aż do intelektu, a nie postrzega całego doświadczenia jako formującego "mnie".Isidatta pisze:2. Co do uwaznosci, ciekaw jestem jak rozumiecie te czesto powtarzane w Kanonie wskazówki, które ostatnio czytalem w Pat.isambhid_amagga (podobne wskazania sa tez w Suttach, np. w Samuyta Nikaya)
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Właściwa uważność
no rzeczywiscie, sposób w jaki to ujmuja sutty (choc formalnie Pa.tisambhidaamagga tez nalezy do tego koszyka) jest duzo prostszy. Ale panuje opinia wg. której tylko Abhidhamma daje wlasciwe swiatlo na Sutty i kto jej nie zna, dokladnie tych Sutt nie pojmuje. Ja to przyjmuje z rezerwa, ale zgodzic sie trzeba, ze dwa pierwsze Koszyki nie oferuja jakiegos systematycznego wykladu nauk. Abhiddhammy natomiast nie znam bo pare lat temu podjalem sie zadania (troche glupiego jak na to teraz patrze ) przestudiowania calego Kanonu jak leci. Po ostatnim szczesliwym przebrnieciu przez Jataki jestem teraz, jak widac, przy koncu drugiego koszyka. Tak wiec Pa.tisambhidaamagga jest jakby takim pomostem do nastepnego.
Przy okazji, na tej stronie która mi podsunal Booker (juz Ci za nia dziekowalem, wiec nie bede sie powtarzal... co najwyzej pozdrawiam! ) znalazlem pare znakomitych tekstów, które swietnie i prosto wprowadzaja do Abhiddhammy. Zaczalem np. od "Introducing Buddhist Abhiddhamma" Czcigodnego U Kyaw Min, która to ksiazka pochlonela mnie na calego. Bede wiec teraz mniej aktywny na forum... a do tego za chwile gra Manchester United, moja druga religia :lol: Lece, bye..
Przy okazji, na tej stronie która mi podsunal Booker (juz Ci za nia dziekowalem, wiec nie bede sie powtarzal... co najwyzej pozdrawiam! ) znalazlem pare znakomitych tekstów, które swietnie i prosto wprowadzaja do Abhiddhammy. Zaczalem np. od "Introducing Buddhist Abhiddhamma" Czcigodnego U Kyaw Min, która to ksiazka pochlonela mnie na calego. Bede wiec teraz mniej aktywny na forum... a do tego za chwile gra Manchester United, moja druga religia :lol: Lece, bye..
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Właściwa uważność
Isidatta,
nie ma potrzeby dokladnie pojmowac sutt.
pojmowanie powstaje tak jak wszystko inne - dynamicznie i pozniej sie rozpada.
powstaje nowe pojmowanie, a pozniej to tez sie rozpada.
usciski,
A.
nie ma potrzeby dokladnie pojmowac sutt.
pojmowanie powstaje tak jak wszystko inne - dynamicznie i pozniej sie rozpada.
powstaje nowe pojmowanie, a pozniej to tez sie rozpada.
usciski,
A.
***
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Właściwa uważność
Witam,
napisałem:
Piotr
napisałem:
W kanonie pāḷi, sati jest wyjaśniona w tych samych terminach:piotr pisze:Wydaje mi się, że najlepiej zacząć od wyjaśnienia podstawowego znaczenia słowa które tłumaczymy w Polsce na uważność - sati. Otóż jego podstawowym znaczeniem jest umiejętności utrzymywania czegoś w umyśle, pamiętania o czymś. Więc dobrym jego tłumaczeniem byłoby np. pamiętliwość, gdyby w języku polskim nie miała pejoratywnych konotacji.
- A czym jest zdolność uważności (sati)? Jest to przypadek, gdy mnich, uczeń czcigodnych, jest uważny, wysoce skrupulatny, pamiętliwy i zdolny przywołać w umyśle zdarzenia, które były zrobione i powiedziane dawno temu. (...) — Indriya-vibhanga Sutta
Piotr