iwanxxx pisze:Gak Song pisze:Opata , Glownego Mnicha , Mistrza Zen
Ale raczej słucha tych pierwszych dwóch niż tego trzeciego - tym bardziej, ze mistrz zen może być w Kwan Um człowiekiem świeckim. Nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak "mnich Kwan Um", niezależny od chogye - mógłbyś to rozwinąć?
Pzdr
Piotr
W Kwan Um zawsze istniala mozliwosc podazania sciezka mnisiego zycia . Jesli nie bylo przeszkod mozna bylo wyjechac do Koreii , odbyc tam tradycyjny trening Hean Ja (3 miesiace kandydata na mnicha ) i po zaliczeniu komisji lekarskich i zdaniu prostego egzaminu zostawales wyswiecony na mnicha nowicjusza w wielkiej koreanskiej ceremonii , wsrod innych kandydatow z roznych stron swiata jak i miejscowych .Nie wiem w jakich swiatyniach sie to odbywalo, ale z tego co czytalem raczej poza Hwa Gye Sah ( swiatynia gdzie Opatem byl seung sahn DSSN ) .Zostawalo sie wtedy wtedy mnichem Chogye , choc jak by z ramienia Kwan Um ( zreszta nie wiem jak tak na prawde Kwan Um ma pozycje w Koreii ) .Z drugiej strony slyszalem, ze nie kazdemu bialemu mnichowi dano "mnisia legitymacje " , ktora otwierala drzwi kazdej swiatyni w Koreii , wiec co ? wszystko zaliczone i okej , ale bez pelnych papierow ? Nie wiem jak to do konca bywalo z formalnej strony.Z bloga pewnego czlowieka, dowiedzialem sie, ze aktualnie poza wszystkimi wymogami by zostac mnichem w CHogye tzreba znac jezyk koreanski w stopniu umozliwiajacym komunikacje ( hehe, ilu bialasow to przejdzie ) ?? I niestety , nie znasz jezyka, nie zostajesz mnichem .CI, ktorzy zdarzyli jeszzce w poprzednich latach........maja szczecie .Mysle, ze aktualnie najlepsza droga dla bialego, to zostac mnichem w Kwan UM - ale niestety nie ma wtedy koreanskich papierow i dla Chogye jestes chyba wtedy nikim jak i dla koreanskich swiatyn:)- co najwyzej "bialym mnichem z Kwan Um " - no tak chyba wwychodzi, no nie ?) Z drugiej strony biali mnisi zawsze mieli powazanie w Koreii i kazdy wiedzial,ze jak idzie ulica bialy mnich to na pewno od Seung Sahna DSSN .Poza tym zawsze w Koreii kazdy bialas mogl sie starac o przyjecie do mnisiej sanghi , a wcale nie musial byc zwiazany z Kwan Um.Jechales po prostu tam i zglaszales swoj akces w treningu .To skromna wiedza, ale innej nie posiadam, Pozdro ;)