haiku

babka zwyczajna
jak na lekarstwo w pysk da
i zapyta jak się masz

Pozdrawiam serdecznie

mój wdech, twój wydech
na wysokości nosa
wszystko da się znieść

oddam konia za
królestwo w dobre ręce
- dobiegnę

nie ta przestrzeń
nie ten deszcz
epickość poderżnęła gardło

to może tak:

oddam wrak
za święty spokój
- pójdę na piechotę

a tymczasem w przestrzeni:

nie ta królewna
i nie ten błazen
jakby zapytać kata

Witaj

Diamentum pisze:oddam wrak
za święty spokój
- pójdę na piechotę

jak dla mnie - extra!

Pozdrawiam

pierniczę słodzę
kwaszę gorzknieję pieprzę
się na przemian

Chłopiec na terapii,
filozofia nie jest jednak tematem..
Psycholog ziewa jak zawsze

Drapie się pod pachą,
ale przynajmniej uśmiechnie
się na koniec i podziękuje

z książką i kawą
tyle z nas pozostało
chwila po chwili

oswajamy się
i patyk bez znaczenia
aport! i leci

wyzionął ducha
bezzwłocznie udając się
w trzy czasy naraz

nic nie powie
wyprowadza się
drzwiami trzasnął

trzask drzwi
drobinki kurzu
błogi spokój...

uwielbiam kiedy
patrzysz zza mgły
kochające się świetliki

zniknęły wrony
zniknąć
jak i one

rozpadają się
niewiasty na mych oczach
o to chodziło

zakrakały mnie
uczucia pełne lęku
nie wiem dokąd iść

wczorajszego dnia
był na plaży nudystów
dzisiaj pewnie też

klapki na oczach,
to do góry nogami
a nie rzęsami?

Zapach kadzidła
Muzyka i ekran,
jakiś karuna ponoć wariat

Siedząc widzę,
że bajka się powtarza
Pisany ciężką prozą lekki wiersz

gdy przepadamy
pomiędzy biegunami
całe życie jest

YouTube

Gdzie się podział?
W którym kierunku popłynął?
... spoczywa w mózgu.

białe robaki
pod kamieniem świat knuły
kamień prysł i one

czy widzisz tę ciszę
huk wodospadu
i krople na skórze

woda ognista -
żywiołów kombinacja
w świecie piekielnym

złoto i wódka -
dwie strony jednego snu...
o, lilie pachną

piekła c.d. ...

jest wyjście z piekła
jest nim siedząca matka -
inny rytm serca

rytm jednak ten sam -
pełen napięć i obaw
i oczekiwań

kiedy coś piekłam
(a może mówić 'piekłem'?)
czy byłam piecem?

co to jest kiedy
nautyczna nawigacja
nawala jak trza

-------

spuchnięte oko
z którego zakamarka
wyciety jest rak

teraz ciekną łzy
(płacząca krwią madonna)
nudzę się na śmierć

atomuse pisze:kiedy coś piekłam
(a może mówić 'piekłem'?)
czy byłam piecem?

pamiętam spoczywanie
w piecu matki łona
to było niczym piekło

ogień istnienia
niemoc przezwyciężenia
wyjście jest sztuką

wciśnięta w formę
zagryzam wargi
ślina pot i łzy

atomuse pisze:ogień istnienia
niemoc przezwyciężenia
wyjście jest sztuką

zatem
exit
i biała hryzantema

czym są dwie strony
linii nieskończoności?
met(t)ą i startem

-----

nie wiem kim jestem
bo mnie długo nie było
(i jak tu dalej?)

zapalić by być
płonąć i nie być
nałogowym palaczem

kunzang pisze:
atomuse pisze:ogień istnienia
niemoc przezwyciężenia
wyjście jest sztuką
zatem
exit
i biała hryzantema

Powiedział: "zgasła",
gdy jego siostra zmarła.
Ojciec. Ciec trzeba.

YouTube

Zmęczenie materiałem -
nawet stopy
zimne...

zimne stopy ma
Har-Dao biegnij!
kto pierwszy ten pumeks

---
magiel umysłu
płaska przed lustrem
i jaka głupia

atomuse pisze:Powiedział: "zgasła",
gdy jego siostra zmarła.
Ojciec. Ciec trzeba.

to było tak
gdy on zmarł
mnie poniosło na skraj

krótka chwila
w bezmiarze Pustki
- życie...

minimum i tyle
oddaję ci w zamian
życie moje

---
ach! tylko patrzeć
bo nie dorysujesz
pełni do księżyca

praca, to chęć
droga, to cel
życie, nie musi być walką

to nie w porę mi
pusta kapusto
na grządce cichosza
---

czy to już jesień
że liście się sypią a
drzewo upada?
---

kochany buddo
skocz z deski do klozetu
funkcjonalnie

las oddycha
i tylko zając
nadstawia uszy

miód z cytryną
świerszcze szepcą
smacznego

YouTube

Aditya pisze:miód z cytryną
świerszcze szepcą
smacznego

Tylko gdzieś w oddali
med-ved brunatny
czuje zakłócenia mocy (ślinianek)!

a mówią żeby
liczyć na siebie
od jeden do miliona

Czarne i białe
Natura bywa,
że już przeminęła i już sam