Jeśli np. byłbyś alkoholikiem i chciałbyś się wyleczyć, to najpierw trzeba o tym porozmawiać, następnie wdraża się pewne procedury, które niekoniecznie są intelektualizowaniem. Metafory obrazują czym jest ten umysł, czyli w pewnym sensie są drogowskazami. Natomiast nie da się tego opisać w żaden sposób.marysia pisze:no to czemu ma służyć ta metafora
Wyobraź sobie, że przychodzę do Rabina i mówię. No cześć słyszałem, że wierzysz w boga, więc powiedz mi czym jest ten bóg bo chciałbym go zrozumieć i urzeczywistnić w sobie. No to czy Rabin powie mi, że jest tym a tym, a ja go urzeczywistnię? Czy może posłuży się metaforą i doda, że i tak muszę całe życie na to poświęcić by go zrozumieć, muszę właściwie żyć i stosować się do zasad itp.
Metafora opisuje to, lecz tym nie jest. Ale jest wiele metafor, ta akurat może być zła dla ciebie. No bo poziom trudności zrozumienia tego czym jest umysł Nie Wiem można porównać do zrozumienia czym jest bóg. Umiałbyś to składnie wyjaśnić tu na forum czym jest bóg i jak go urzeczywistnić w sobie?