kuba77 pisze:Witam.
A jak powtarzanie samej mantry ma się do powtarzania z wyobrażeniem bóstwa. Jest jakaś różnica, czy nie ma żadnej? Czy jest to niejako z automatu- mówię mantrę jest i bóstwo?
Mantra jest jidamem:) mantra nie jest różna od jidama, jest wyrażeniem jego właściwości i aktywności na poziomie dźwięku. Mantra otwiera umysł na mądrość i współczucie, i prowadzi go ku Przebudzeniu. Jedność istoty jidama i mantry oznacza, że można powtarzać mantrę nawet bez wizualizacji. Powtarzanie nadal zachowuje swoją skuteczność. Samo powtarzanie mantry jest uważane za najbardziej zwięzłą formę praktyki jidama.
Istnieje wiele historii opowiadających o tym, jak dana osoba, tylko dzięki powtarzaniu mantry osiągnęła głębokie poziomy realizacji.
Jak zwykle podam przykład:)
W tradycji Kadampa był wielki, znany gesze, który nie miał zdolności wizualizowania i również nie potrafił praktykować szine, ale powiedział wiele milionów mantr Aczali - to był taki ważny jidam w tej tradycji, i wreszcie uzyskał wizję Aczali w wyniku, której - bezpośrednio po niej - uzyskał stabilizację wizualizacji, stabilizację szine i laghtong.
Kiedy wypowiadamy mantrę jidam już jest obecny, jego pole mocy, błogosławieństwo. Wszystko to przejawia się od razu w 100%, ale jak tego doświadczymy zależy tylko od tego na ile mamy oczyszczony umysł, na ile mamy oczyszczone kanały energii i wiatry, siły związków z danym jidamem. Oczywiście, najprostszym sposobem oczyszczenia umysłu, kanałów energii i wiatrów, oraz wzmocnienia naszych związków z jidamem jest powtarzanie mantry
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
W tym ostatnim przypadku ważne jest otrzymanie inicjacji jidama, a przynajmniej lungu do mantry.
Znowu przykład:)
Kiergangpa praktykował jako jidama Awalokiteśwarę i udał się na ścisłe odosobnienie swojego jidama. Z wielką pilnością praktykował.
Powtarzał wiele mantr. Powtarzał wiele modlitw z jedno upunktowionym umysłem. Bez rozproszenia. Po czterech latach sześciu miesiącach praktycznie nie zauważył żadnego rozwoju w swojej praktyce i zrezygnował w umyśle ale postanowił kontynuować
praktykę. Wtedy rankiem miał czystą wizję Awalokiteśwarę. Spotkał go twarzą w twarz i zapytał go – 'Awalokiteśwaro, cztery lata i sześć miesięcy tak intensywnie praktykuję pragnąłem ujrzeć twoje oblicze a cię nie zobaczyłem. Dopiero teraz kiedy zrezygnowałem
ukazałeś mi się? Awalokiteśwara odpowiedział: byłem z tobą stale. Od pierwszego dnia odosobnienia ale z dwóch powodów mnie nie widziałeś. Po pierwsze twoje emocjonalne splamienia, zaciemnienia były jeszcze za silne, a po drugie miałeś oczekiwania.
Oczekiwałeś że mnie zobaczysz. Te dwa powody uniemożliwiały żebyś ujrzał że stale jestem z tobą"
GreenTea pisze:paolo pisze:To w przypadku tej mantry, nie spotkałem się z jakimikolwiek zakazami "komu wolno i ile".
Paolo, to nie był zakaz
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
to była uwaga, żeby nie przesadzać w recytowaniu. Uwaga skierowana do kogoś, kto dopiero rozpoczynał praktykę buddyjską. Przypomniałam sobie tę uwagę przy okazji postu Igo. Z drugiej strony, wydaje mi się, że słyszałam coś o kobietach pracujących w polu, które powtarzały mantrę Guru Rinpocze, żeby dodać sobie energii i sił do pracy.
Wiem, że nie pisałaś o zakazach. Z mej strony to był tylko skrót, który miał znaczyć, że nigdy i nigdzie nie spotkałem się z naukami, które mówiły, że początkujący nie powinni wiele razy powtarzać tej mantry. Co nie oznacza, że takowych być nie może
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Jedynie piszę, że dotychczas nigdy takich nie spotkałem. Natomiast wiele razy spotkałem się z tym, że zupełnie początkujący powtarzali ją wiele, wiele razy
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Moja znajoma katoliczka, starsza pani, po tym jak usłyszała jak powtarzam mantrę karmapa cienno, kiedyś zwierzyła mi się, że podczas prac w ogródku powtarza Karmapa Cienno, bo to dodaje jej energii:) Podobnie było z bratem mojego kolegi, zawsze kiedy biegał, aby dodać sobie sił powtarzał Karmapa Cienno:)
GreenTea pisze:Co do praktyk na Guru Rinpocze w Kagyu, to rzeczywiście w DD nie ma medytacji, ale inicjacje i przekazy mantry są, a przede wszystkim dużo mówi się o Guru Rinpocze przy okazji Phowa. Ciekawe, że w „Mojej drodze do lamów” umieszczona została Sadhana Guru Padmasambhawy. Być może, zestaw praktyk był kiedyś inny. Lama Ole podkreśla związek linii Kagyu z Marpą, Tilopą, Naropą, Milarepą, a ostatnio często mówi o Reczungpie. Guru Rinpocze przedstawiany jest jako jeden z głównych mistrzów szkoły Ningma. Nie sądzę jednak, żeby to było powodem braku medytacji na Guru Rinpocze w ogólnym zestawie medytacyjnym DD, bo w tym zestawie nie ma również wielu innych praktyk. Jest za to wiele ośrodków zbudowanych rękoma buddystów. Nauki lamy Ole czasem przypominają mi nauki Marpy (budowa domu przez Milarepę).
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Pozdrawiam, gt
W ośrodkach Lamy Ole, była kiedyś wykonywana praktyka Guru Rinpocze, na zakończenie medytacji Awalokiteśwary. Ale od kiedy lama Ole wprowadził swoją wersję tej medytacji, G.R już się nie praktykuje. Guru Rinpocze nie jest jednym z najważniejszych mistrzów ningmapy, jest najważniejszym mistrzem ningmapy, stoi na jej czele, a w zasadzie całego buddyzm tybetańskiego(oczywiście za wyjątkiem tradycji BON). W rzeczywistości jest "szefem wszystkich szefów buddyzmu tybetańskiego", dlatego jego praktyki, modlitwy itp. spotkasz we wszystkich szkołach buddyzmu tybetańskiego. W szkole Kagyu ma on szczególne miejsce. Po pierwsze jako "szef wszystkich szefów", po drugie, II Karmapa jest emanacją G.R, a dodatkowo pochodzi on w prostej linii(rodowej)od jednego z głównych 28 uczniów G.R. Tak więc II Karmapa ma niejako podwójny związek z G.R. Związek ten widać w guru jodze II Karmapy, gdzie m.in. medytuje się na G.R i powtarza się jego mantrę om ah hung benza guru... Tekst praktyki, który lama Ole wydrukował w swojej książce, nie jest praktyką kagyu, i raczej nigdy nie była w ośrodkach praktykowana. Jeden z przyjaciół lamy Ole przetłumaczył ten tekst z tybetańskiego(z jakiej tradycji?), ale dlaczego znalazł się w książce lamy Ole?Może dlatego, że lama Ole wspomina o nim w jednym z rozdziałów wspomnianej książki?
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)