Mam problem z Paṭiccasamuppāda. Jako, że Współzależne Powstawanie to podstawa, wdrażam się w temat porządkując zdobywane informacje. Opieram się na materiałach polskojęzycznych - więc z Sasana.pl korzystam tylko w tym temacie.
Z Paṭiccasamuppāda spotkałem się w artykule: http://sasana.wikidot.com/paticcasamuppada-czesc-1 - autor: Buddhadasa Bhikkhu - są już dwie części i tłumaczenie trwa nadal.
Pisze tam:
Na tym samym portalu jest w dwóch innych artykułach o Paṭiccasamuppāda. W artykule Ñāṇavīra Thera (http://sasana.wikidot.com/paticcasamuppada) pisze:Paṭiccasamuppāda to głęboka nauka - mawiał Buddha. Jest ona na tyle subtelna, że większość ludzi nie jest w stanie zrozumieć praw opisujących współzależne powstawanie. Niemniej jednak, jest to dziś równie istotna nauka jak wtedy, gdy Buddha wyjaśniał ją po raz pierwszy czcigodnemu Ānandzie około 2500 lat temu. Doktryna współzależnego powstawania jest rdzeniem buddyzmu, jest też na tyle trudna do zrozumienia, że ludzie popełniają poważne błędy w jej interpretacji, a tym samym zniekształcają Dhammę Buddhy. W poniższym tekście Buddhadasa Bhikkhu ukazuje przyczyny tych zniekształceń i starannie bada je oraz szczegółowo analizuje. Mylne interpretacje odnaleźć można już w początkowej fazie wczesnego buddyzmu, ale podstawowym, udokumentowanym na piśmie przykładem uchybień jest komentarz Buddhaghosy napisany około 1500 lat temu.
Nauki wielu współczesnych szkół buddyzmu opierają się na piśmiennictwie Buddhaghosy. Traktowanie błędnej interpretacji Buddhaghosy jako kryterium Nauki Buddhy przesłania jedynie prawdę. Buddhaghosa wyjaśniał doktrynę współzależnego powstawania opierając się na koncepcji trzech kolejnych egzystencji (przeszłej, teraźniejszej i przyszłej). Postulował on, że niewiedza i działania wolicjonalne z przeszłości tworzą teraźniejsze życie, w którym doświadczane są konsekwencje poprzedniego życia. Proces ten warunkuje istniejące w obecnym życiu skazy (pragnienia i przywiązania), jednocześnie kierując nas ku wędrówce poprzez kolejne wcielenia1 zmuszając nas do odradzania się i cierpienia w przyszłym życiu. Czcigodny Buddhadasa krytycznie przygląda się takiej interpretacji i zadaje następujące pytania: jeśli Buddha nauczał anatty (braku istoty), co zatem przechodzi z jednego życia do następnego? Jeśli przyczyna cierpienia powstaje w poprzednim życiu, a konsekwencje pojawiają się dopiero w następnym, w jaki sposób powinno się praktykować aby uwolnić się od cierpienia w tym konkretnym życiu?
Właściwe zrozumienie współzależnego powstawania jest niezbędne, gdyż pozwala nam zrozumieć, że wymysł zwany "ego" powstaje i zanika w zależności od różnych, uwarunkowanych czynników. Ta wiedza uwalnia nas także od błędnego przekonania o "wiecznym ja". "Ja" lub "ego" jako takie nie istnieje, a jedyne co ma miejsce to trwanie konceptu ego, który powstaje z chwili na chwilę, wytwarzany przez niewiedzę. Ten rodzaj citty pełnej ignorancji2 jest oszukiwany poprzez nieustanne przejawy podtrzymywanej iluzji "wiecznego samego siebie". Jak wskazuje Buddhadasa Bhikkhu - Buddha nauczał doktryny współzależnego powstawania, aby pomogła nam przejrzeć i rozwiać wszystkie te złudzenia. Gdyby interpretować proces współzależnego powstawania, obejmującego trzy następujące po sobie życia implikowałoby to, że coś jednak przechodzi z jednego życia do następnego. Byłoby to wbrew temu, czego nauczał Buddha, podważając wszystkie Jego nauki.
Interpretacja współzależnego powstawania przez Czcigodnego Buddhadasę ma mocne podstawy, osadzone bezpośrednio w oryginalnych tekstach palijskich, bez uwzględniania późniejszych komentarzy i innych dzieł omawiających temat.
i dalej:1 Tradycyjna interpretacja paticcasamuppady , współzależnego powstania (w/p)-jego zwykłej dwunastoczłonowej formuły- ma swe korzenie ewidentnie w Patisambhidamagga czy być może w Abhidhammapitaka. Ta interpretacja jest w pełni zareprezentowana w Visuddhimagga. W skrócie może ona być przedstawiona tak: avijja i sankhara (niewiedza i determinacje) są kammą (działaniem) w poprzedniej egzystencji i tego vipaka (dojrzenie działania) to vińńana, namarupa, salayatana, phassa i vedana (świadomość, imię-i-materia, sześcioraka baza, kontakt i uczucie) w obecnej egzystencji; tanha, upadana i bhava (pragnienie, chwytanie, i istnienie) w obecnej egzystencji są działaniem w obecnej egzystencji a jego dojrzeniem to jati i jarramarana (narodziny i śmierć) w następnej egzystencji.
Natomiast w artykule http://sasana.wikidot.com/pat-iccasamuppada (Nyanatiloka Mahathera - Słownik Buddyjski) pisze:Bez wątpliwości, więcej takich nieadekwatności i niespójności da się wykryć w tradycyjnej interpretacji ale skoro to nie jest polemika, nie jesteśmy zainteresowani ich odnajdywaniem. Pozostaje jednak jeszcze powód do niezadowolenia z generalnej maniery tej interpretacji. Budda powiedział, że ten kto widzi Dhammę widzi współzależne powstanie i powiedział również, że Dhamma jest sanditthika i akalika to znaczy, że jest bezpośrednio widzialna i bez uskoku czasu. I teraz jest oczywiste, że te dwanaście członów od niewiedzy do starości i śmierci nie mogą, jeżeli tradycyjna interpretacja jest prawdziwa być wszystkie widziane od razu, gdyż są rozciągnięte na przestrzeni trzech sukcesyjnych egzystencji. Mogę np zobaczyć obecną świadomość aż do uczucia, ale nie mogę teraz zobaczyć działania z mojej poprzedniej egzystencji, niewiedzy i działania, które (według tradycyjnej interpretacji) były przyczyną tych obecnych rzeczy. Lub mogę zobaczyć pragnienie itd ale nie mogę zobaczyć narodzin i śmierci, które będą rezultatem tych rzeczy w następnej egzystencji. (Sytuacja nie jest lepsza jeżeli będzie dowodzone że skoro dwanaście członów jest obecnych w każdej egzystencji to możliwe jest zobaczenie ich od razu. Bez wątpliwości to prawda, że wszystkie ta ogniwa mogą być widziane od razu, ale niewiedza i determinacje, które teraz widzę są przyczyną (mówi tradycyjna interpretacja) świadomości – do uczucia w następnej egzystencji i nie ma przyczynowego powiązania ze świadomością i uczuciem, które bym widział teraz. Innymi słowy, relacja determinacje warunkiem świadomości, nie może być zobaczona teraz. W konsekwencji tego, formuła współzależnego powstania (jeżeli tradycyjna interpretacja jest prawidłowa) jest czymś co przynajmniej w części musi być wzięte na zaufanie. I nawet jeżeli jest pamięć poprzedniej egzystencji, sytuacja jest dalej niesatysfakcjonująca, gdyż pamięć nie jest na tym samym poziomie pewności jak obecne refleksyjne doświadczenie. Zamiast imassuppada idam uppajjati, imassa nirodha idam nirujjhati, z powstaniem tego to powstaje, ze wstrzymaniem tego to zostaje wstrzymane tradycyjna interpretacja mówi imassa nirodha idam uppajjati ze wstrzymaniem tego to powstaje. Nie ma potrzeby omawiania tego dalej, albo czytelnik już rozpoznał, że jest to dla niego ważna obiekcja dla tradycyjnej interpretacji, albo tego nie zrobił. I jeżeli już nie dostrzegł tego jako obiekcji, żadna ilość argumentów nie otworzy mu oczu. To sprawa czyjejś fundamentalnej postawy do swej egzystencji; jest w niej czy nie jest obecny problem, czy raczej niepokój, który może być rozwiązany tylko w teraźniejszości?
O ludzie Theravady. Proszę o wyjaśnienie jak z tego wygramolić się bo utknąłem. Po prostu jestem osobnikiem, który nie pójdzie dalej w zakresie Współzależnego Powstawania jeśli nie rozwikłam tej kwestii. No przecież Współzależne Powstawanie to absolutny fundament - bez tego nie ma mnie w Buddyźmie i "przepadnę" w kolejnych egzystencjach. Mam 28 lat - trochę złej kammy natworzyłem - muszę się ratować. Nie chcę żeby kolejne egzystencje powstawały z powodu nagenerowanej Kammy cholera wie jaką ilość razy aż po kolejną Sasanę Buddy. Tak więc: ratunkuWbrew błędnej koncepcji Pat.iccasamuppādy głoszonej przez dr. Paula Dahlke, jako “pojedynczy karmiczny moment osobistego doświadczenia" i jako “jednoczesność” wszystkich 12 ogniw tej formuły, należy tu zaznaczyć, że podawana tu interpretacja obejmuje kolejne trzy żywoty. Taka interpretacja jest nie tylko wspólna dla wszystkich szkół Buddyzmu i wszystkich starożytnych komentarzy, lecz także jest zgodna z wyjaśnieniami podawanymi już w kanonicznych Suttach. Tak na przykład w Nidāna-sam.yutta (S. XII, 51) jest powiedziane: "Gdy niewiedza (1) i przywiązanie (9) zostają wygaszone, przynoszące zasługę, szkodę, oraz niewzruszone formacje karmiczne (2=10) nie są wytwarzane i w ten sposób żadna świadomość (3=11) ponownie nie powstanie w łonie nowej matki." A także: "Czy gdy świadomość nie pojawia się w łonie matki, może powstać umysł i ciało (4)?" Porównaj z powyższą tabelą.