Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Moderator: Har-Dao
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Mam prośbę, czy ktoś mógłby mi tak w miarę obiektywnie pokazać różnice między tymi ścieżkami? Już od dłuższego czasu interesuję się buddyzmem ale jestem w trakcie poszukiwania odpowiedniej ścieżki. Byłam kiedyś w ośrodku DD ale tamta wizyta wywołała u mnie sprzeczne uczucia i zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno dla mnie. Z góry dzięki za pomoc.
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć
Zamiast wpuszczać się w różnice między tymi Tradycjami, co łatwo może zaskutkować niekończącą sie dyskusją, zaproponował bym zagłębienie się w Therawadę by spróbować ją poznać.
Myślę iż dobrym punktem wejścia może by być http://sasana.pl/ - portal zajmujący się tłumaczeniem na język polski tekstów nauczania szkoły Therawady.
Zamiast wpuszczać się w różnice między tymi Tradycjami, co łatwo może zaskutkować niekończącą sie dyskusją, zaproponował bym zagłębienie się w Therawadę by spróbować ją poznać.
Myślę iż dobrym punktem wejścia może by być http://sasana.pl/ - portal zajmujący się tłumaczeniem na język polski tekstów nauczania szkoły Therawady.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Bardzo dziękuję za linka Nie chodzi mi o to, żeby doprowadzić do dyskusji, która ścieżka jest lepsza, bo myślę, że obie są dobre dla osób, które je praktykują. Chciałabym się tylko dowiedzieć jakie są znaczące różnicę chociażby w codziennej praktyce. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że theravada jest tylko dla mnichów, a nie dla osób świeckich ale z tego co czytam myślę, że to raczej nie jest prawda...
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Ja należę do Sangi, która jest całkowicie świecka. Mieliśmy mnicha, ale mu się umarło. A szkoda.sweet88 pisze: Chciałabym się tylko dowiedzieć jakie są znaczące różnicę chociażby w codziennej praktyce. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że theravada jest tylko dla mnichów, a nie dla osób świeckich ale z tego co czytam myślę, że to raczej nie jest prawda...
Poza tym o tyle o ile Vinaya i Sutta mogą się wydawać bardzo mnisie, to Abhidhamma jest już bardzo świecka.
Na początek polecam książkę Acharn Sujin: The Perfections Leading to Enlightenment. (Doskonałości prowadzące ku wyzwoleniu)
http://www.zolag.co.uk/1897633238text.pdf
Grunt to dać sobie uczciwą szansę poznania tradycji.
W książce którą zamieściłem, Acharn wyjaśnia właśnie theravadyjską praktykę 10 paramit. nasza taka droga małego bodhisattysweet88 pisze:Chciałabym się tylko dowiedzieć jakie są znaczące różnicę chociażby w codziennej praktyce.
Poza tym żyjemy normalnie i tyle.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Shamar Rinpoche pisze:(...) Mimo że wszystko jest złudzeniem, nie wszystkie iluzje są negatywne. Istnieje wiele rzeczy, których istoty potrzebują. Bodhisattwa znając prawo przyczyny i skutku wykorzystuje owe pozytywne złudzenia. Na tym polega właśnie jedyna różnica między Therawadą a Mahajaną.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Tak, to nieprawda. A co do praktycznych różnic, to w przeciwieństwie do Karma Kagyu w Polsce żaden nurt buddyzmu Therawādy nie ma sformalizowanego bytu. Zatem raczej ze świecą można szukać ludzi, którzy odbywaliby grupowe medytacje, etc.sweet88 pisze:Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że theravada jest tylko dla mnichów, a nie dla osób świeckich ale z tego co czytam myślę, że to raczej nie jest prawda...
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Nawet i te różnice nie są takie oczywiste. Na pewnym poziomie obie tradycje stają się jedną, a różnice zanikają. Jest to poziom doświadczenia. Zgadzam się co do jednego Mahajana więcej uwagi poświęca owym "złudzeniom" pomocy, koncepcji realnej pomocy.atomuse pisze:Shamar Rinpoche wrote:
(...) Mimo że wszystko jest złudzeniem, nie wszystkie iluzje są negatywne. Istnieje wiele rzeczy, których istoty potrzebują. Bodhisattwa znając prawo przyczyny i skutku wykorzystuje owe pozytywne złudzenia. Na tym polega właśnie jedyna różnica między Therawadą a Mahajaną.
Jednak tu nawet Shamar nie może czuć ideałów Starszych, co nimi powodowało. A zapewniam was Starsi mieli ku temu swoje powody by wyłożyć Dhammę w sposób jaki wyłożyli. Dzięki temu mamy kolejną drogę, kolejną wrażliwość. Każdy człowiek reaguje w inny sposób.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy
Czy w tych ścieżkach do czegoś innego się dąży? Są inni "mistrzowie"/nauczyciele? Czy w Polsce są jakieś ośrodki Theravady?
Ikar czy mógłbyś napisać coś więcej na temat swojej Sangi? Dziękuję za linka ale czy ta książka jest gdzieś dostępna po Polsku? Bo przypuszczam, że będzie w niej wiele trudnych słów więc czasem nawet ze słownikiem mogłabym mieć problem.Ja należę do Sangi, która jest całkowicie świecka. Mieliśmy mnicha, ale mu się umarło. A szkoda.
Poza tym o tyle o ile Vinaya i Sutta mogą się wydawać bardzo mnisie, to Abhidhamma jest już bardzo świecka.
Na początek polecam książkę Acharn Sujin: The Perfections Leading to Enlightenment. (Doskonałości prowadzące ku wyzwoleniu)
http://www.zolag.co.uk/1897633238text.pdf
Grunt to dać sobie uczciwą szansę poznania tradycji.
Czy w tych ścieżkach do czegoś innego się dąży? Są inni "mistrzowie"/nauczyciele? Czy w Polsce są jakieś ośrodki Theravady?
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Dlaczego cię interesuje Therawāda?
Tak.sweet88 pisze:Są inni "mistrzowie"/nauczyciele?
Kiedyś ludzie związani z Therawādą zbierali się w Wa-wie i Krakowie na medytacji, ale nie wiem czy taki spotkania się jeszcze odbywają. Z tego co wiem, to ośrodków jako takich nie ma.Czy w Polsce są jakieś ośrodki Theravady?
Dlaczego cię interesuje Therawāda?
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
CzęśćKiedyś ludzie związani z Therawādą zbierali się w Wa-wie i Krakowie na medytacji, ale nie wiem czy taki spotkania się jeszcze odbywają. Z tego co wiem, to ośrodków jako takich nie ma.
Dlaczego cię interesuje Therawāda?
Powiem tak, ogółem interesuje mnie filozofia buddyzmu. Tak jak pisałam wcześniej, na początku zainteresowałam się DD ale po wizycie w ośrodku i tym co czytałam, stwierdziłam, że to jednak nie jest to czego szukam. Zainteresowałam się Therawāda ponieważ, podobno jest to najpełniejszy przekaz nauk Buddy, raczej nie modyfikowany, że tak to określę. Czy to prawda, że w Theravadzie nie dąży się do oświecenia tylko do wyzwolenia od cierpienia? Czy w tej ścieżce też praktykuje się przyjęcie schronienia od nauczyciela oraz np. praktykę świadomego umierania? Przepraszam, że zadaję tyle pytań ale na temat Theravady znalazłam tylko szczątkowe informacje.
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Tak jak rozumiem, theravada jest jednym z wielu nurtów w obrębie hinajany. Zgadza się?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Nie zgadza siepawel pisze:Tak jak rozumiem, theravada jest jednym z wielu nurtów w obrębie hinajany. Zgadza się?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Ja bym powiedział, że Therawāda ma taki slogan marketingowy. Zresztą prawie wszystkie nurty buddyzmu tak twierdzą. Jednak to co odróżnia Therawādę od innych odłamów buddyzmu jest fakt, że posługuje się ona obecnie najstarszym z istniejących zapisów nauk Buddhy.sweet88 pisze:Zainteresowałam się Therawāda ponieważ, podobno jest to najpełniejszy przekaz nauk Buddy, raczej nie modyfikowany, że tak to określę.
W Therawādzie są to synonimy.Czy to prawda, że w Theravadzie nie dąży się do oświecenia tylko do wyzwolenia od cierpienia?
Tak, ale obecność nauczyciela nie jest warunkiem koniecznym do przyjęcia schronienia.Czy w tej ścieżce też praktykuje się przyjęcie schronienia od nauczyciela
Istnieje praktyka rozwijania percepcji śmierci – przygotowująca na to wydarzenie. Nie wiem jednak czy to samo. Co to jest praktyka świadomego umierania?oraz np. praktykę świadomego umierania?
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
czasami oświecenie powoduje zmieszanie, wtedy wystarczy powiedzieć koniec cierpienia.piotr pisze:Quote:
Czy to prawda, że w Theravadzie nie dąży się do oświecenia tylko do wyzwolenia od cierpienia?
W Therawādzie są to synonimy.
aaa....koniec cierpienia jasne
Z moich informacji wynika ,iż w Theravadzie nie ma przyjęcia schronienia w Nauczycielu.piotr pisze: Tak, ale obecność nauczyciela nie jest warunkiem koniecznym do przyjęcia schronienia.
W DD jest lama jako 4 punkt schronienia.
percepcja śmierci - maranasati jest jednym z obiektów medytacji. Jednak to nie ma nic wspólnego z przygotowaniem denata na tamten świat. Po prostu refleksja na temat śmierci jest częścią praktyki Dhammy. Częścią życia. To nie jest sztuka jak umierać.piotr pisze:Istnieje praktyka rozwijania percepcji śmierci – przygotowująca na to wydarzenie. Nie wiem jednak czy to samo. Co to jest praktyka świadomego umierania?
Żeby dobrze umierać, trzeba dobrze żyć. i tyle.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Sweet88 pytała o to czy przyjmuje się schronienie od nauczyciela i na to pytanie odpowiedziałem.ikar pisze:Z moich informacji wynika ,iż w Theravadzie nie ma przyjęcia schronienia w Nauczycielu.
Nie słyszałem jeszcze, żeby trup mógł cokolwiek robić, nie mówiąc już o praktyce czegokolwiek.percepcja śmierci - maranasati jest jednym z obiektów medytacji. Jednak to nie ma nic wspólnego z przygotowaniem denata na tamten świat.
Właśnie o to mi chodzi. Pamiętanie o śmierci jest częścią praktyki, która powoduje, że umierając nie ma się poczucia zmarnowanego życia – a zatem umiera się bez lęku i żalu z tego powodu.Po prostu refleksja na temat śmierci jest częścią praktyki Dhammy.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Chłopaki, Słodkiemu88 chodzi (raczej) o to, czy w Therawadzie istnieje coś takiego jak Phowa.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Słodkiej88Ryuu pisze:Chłopaki, Słodkiemu88
Nie. Nie ma też Czystej krainy Buddhy nieograniczonego światła, ani takiego Buddhy.chodzi (raczej) o to, czy w Therawadzie istnieje coś takiego jak Phowa.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Tak tylko wtrącę... coraz częściej dochodzę do wniosku, że adekwatniejszy słowem byłby tu ''stres''.ikar pisze: czasami oświecenie powoduje zmieszanie, wtedy wystarczy powiedzieć koniec cierpienia.
aaa....koniec cierpienia jasne
Pozdrawiam
kunzang
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
stres też może byćkunzang pisze:Tak tylko wtrącę... coraz częściej dochodzę do wniosku, że adekwatniejszy słowem byłby tu ''stres''.
cierpienie, stres albo dukkha. koniec stresu, koniec cierpienia, koniec dukkha
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Niestety nie ma polskiej wersji.sweet88 pisze:
Dziękuję za linka ale czy ta książka jest gdzieś dostępna po Polsku? Bo przypuszczam, że będzie w niej wiele trudnych słów więc czasem nawet ze słownikiem mogłabym mieć problem.
Są natomiast dostępne darmowe słowniki, angielsko-polskie i angielsko-angielskie. Np. www.dict.pl
itd. na google możesz znaleźć więcej.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
W takim razie rozumiem, że jeśli ktoś wybiera tą ścieżkę to może sam sobie udzielić schronienia?Tak, ale obecność nauczyciela nie jest warunkiem koniecznym do przyjęcia schronienia.
Czyli to nieprawda, co inni mówią, że w tej ścieżce dąży się do czegoś mniej wzniosłego i, że jest to "gorsza ścieżka"?Czy to prawda, że w Theravadzie nie dąży się do oświecenia tylko do wyzwolenia od cierpienia?
W Therawādzie są to synonimy.
Tak właśnie o to mi chodziło. Aha i jestem kobietąChłopaki, Słodkiemu88 chodzi (raczej) o to, czy w Therawadzie istnieje coś takiego jak Phowa.
W takim razie co jest zamiast tego? Rozumiem, że inne praktyki typu Nyndro też nie są tu praktykowane?Nie. Nie ma też Czystej krainy Buddhy nieograniczonego światła, ani takiego Buddhy
Może to i dobrze Poczytam coś mądrego i za razem poćwiczę angielskiNiestety nie ma polskiej wersji.
Są natomiast dostępne darmowe słowniki, angielsko-polskie i angielsko-angielskie. Np. http://www.dict.pl
itd. na google możesz znaleźć więcej.
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć,
Można znaleźć w czymś schronienie, stopniowo zapoznając się z trzema klejnotami. I wtedy, jeśli jest możliwość, to można poprosić mnicha/mniszkę o wspólne wyrecytowanie tradycyjnych wersów. A jeśli nie ma mnicha/mniszki to można wyrecytować je samemu, albo wspólnie z kimś. W każdym przypadku najważniejszy jest stan serca, które czuje bezpieczeństwo dzięki trzem klejnotom, bo formuły nie mają mocy dawania schronienia – są jedynie pewnym zwyczajem pochodzącym z czasów Buddhy.sweet88 pisze:W takim razie rozumiem, że jeśli ktoś wybiera tą ścieżkę to może sam sobie udzielić schronienia?
Możliwe, że niektórzy tak uważają, ale to tylko czyjś punkt widzenia.Czyli to nieprawda, co inni mówią, że w tej ścieżce dąży się do czegoś mniej wzniosłego i, że jest to "gorsza ścieżka"?
Nie, nie ma nyndro. W zamian na przygotowanie do śmierci i pozbycie się strachu przed śmiercią, oferuje się praktyki wyrzeczenia, szczodrości, umiejętnego zachowania i medytacji.W takim razie co jest zamiast tego? Rozumiem, że inne praktyki typu Nyndro też nie są tu praktykowane?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Mrrrrrry...sweet88 pisze: Aha i jestem kobietą
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Tak proszę Pani i...to są jakieś dziwne fantasmagorie tych istot, proszę Pani, które tak twierdząsweet88 pisze: Czyli to nieprawda, co inni mówią, że w tej ścieżce dąży się do czegoś mniej wzniosłego i, że jest to "gorsza ścieżka"?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
dokładniesweet88 pisze:Może to i dobrze Poczytam coś mądrego i za razem poćwiczę angielski
Nie ma potrzeby być aż tak formalnym. Ale możnapiotr pisze: Można znaleźć w czymś schronienie, stopniowo zapoznając się z trzema klejnotami. I wtedy, jeśli jest możliwość, to można poprosić mnicha/mniszkę o wspólne wyrecytowanie tradycyjnych wersów. A jeśli nie ma mnicha/mniszki to można wyrecytować je samemu, albo wspólnie z kimś. W każdym przypadku najważniejszy jest stan serca, które czuje bezpieczeństwo dzięki trzem klejnotom, bo formuły nie mają mocy dawania schronienia – są jedynie pewnym zwyczajem pochodzącym z czasów Buddhy.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Dziwne to tak, praktykować buddyzm i powiedzieć, że jakby przyjęcie schronienia w Buddzie, Dharmie i Sandze (czy rozszerzeniach, już w zależności od tradycji) nie jest jakoś takie ważne.ikar pisze:Nie ma potrzeby być aż tak formalnym. Ale możnapiotr pisze: Można znaleźć w czymś schronienie, stopniowo zapoznając się z trzema klejnotami. I wtedy, jeśli jest możliwość, to można poprosić mnicha/mniszkę o wspólne wyrecytowanie tradycyjnych wersów. A jeśli nie ma mnicha/mniszki to można wyrecytować je samemu, albo wspólnie z kimś. W każdym przypadku najważniejszy jest stan serca, które czuje bezpieczeństwo dzięki trzem klejnotom, bo formuły nie mają mocy dawania schronienia – są jedynie pewnym zwyczajem pochodzącym z czasów Buddhy.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
nie nie powiedziałem tego.booker pisze:Dziwne to tak, praktykować buddyzm i powiedzieć, że jakby przyjęcie schronienia w Buddzie, Dharmie i Sandze (czy rozszerzeniach, już w zależności od tradycji) nie jest jakoś takie ważne.
Schronienie jest po prostu czymś innym niż recytacja formułki.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
A możesz więcej na ten temat?booker pisze:Nie zgadza siepawel pisze:Tak jak rozumiem, theravada jest jednym z wielu nurtów w obrębie hinajany. Zgadza się?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Czy fakt scieżki Bodhisatty w Theravadzie wystarczy?pawel pisze:A możesz więcej na ten temat?booker pisze:Nie zgadza siepawel pisze:Tak jak rozumiem, theravada jest jednym z wielu nurtów w obrębie hinajany. Zgadza się?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Czyli chodzi Ci o to, że wynika stąd że przynależy do mahajany, tak?booker pisze:Czy fakt scieżki Bodhisatty w Theravadzie wystarczy?pawel pisze:A możesz więcej na ten temat?booker pisze:Nie zgadza siepawel pisze:Tak jak rozumiem, theravada jest jednym z wielu nurtów w obrębie hinajany. Zgadza się?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Nie. Stąd wynika, że nie przynależy do hinajany w rozumieniu mahajany, która uważa, że hinajana oznacza ścieżkę wyzwolenia tylko siebie. W Theravadzie masz scieżkę Bodhisatty z takim samym celem jak w mahajanie - odradzać się by osiągnąć stan Buddy ale jest jeszcze druga opcja, opcja stanu Arahanta.pawel pisze:Czyli chodzi Ci o to, że wynika stąd że przynależy do mahajany, tak?
Mahajana opluła stan Arahanta.
Po prostu w Theravadzie nie ma takiego nacisku ideologicznego na to, że każdy ma osiągnąć stan Buddy, bo inaczej jest niższym gatunkiem praktykującego.
Chcesz stan Arahanta: super, i tak będziesz pomagał innym. Chcesz stan Buddhy: super, i tak będziesz pomagał innym.
Zapoznając się z nauczaniem tej szkoły zauważyłem iż wg. Theravady coś takiego jak wyzwolenie dla siebie samego w ogóle nie jest możliwe. Filozoficzny babol.
Co więcej, nie ma jednej percepcji co oznacza klasyfikacja hinajany i mahajany. Dla przykładu, w "Kompasie Zen" to jest zupełnie inaczej pokazane, niż np. kiedy praktykowałem Wadżrajanie i znałem tą klasyfikacje z pozycji dajmy Lamy Ole, a która to pozycja była jeszcze inna w nauczaniu np. Khandro Rinpoche, która twierdziła, że jeżeli się uważa, że dzogczen jest lepszy od mahamudry albo vice versa (jest dzierżycielką obu linii) a te, że z kolei są lepsze od mahajany a ta lepsza od hinajany to się popełnia bardzo duży błąd. W podobny sposób jest to pokazane w "Kompasie Zen", gdzie te terminologie oznaczają w ogóle co innego niż "lepszy/gorszy" i w dodatku mają ten sam rdzeń. (pomijam nieporuszane kwestie mahamudry i dzogczen). Klasyfikacja tam jest mały wóz, wielki wóz, najwyższy wóz zen i oznacza to wachlarz metod z rdzennie tym samym kierunkiem "w jaki sposób obudzić się i pomóc innym?"
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Dzięki Ci bardzo za odpowiedź, o taką właśnie wyczerpującą mi chodziło
Według wyjaśnienia Rinpocze, theravada jest jednym z nurtów hinajany, a różnica między hinajaną a mahajaną dotyczy zdolności rozumienia pustki przez uczniów Buddy. Dlatego zapytałem bo wiem że wykładnie są bardzo różne.
Również, według Rinpocze nauka Buddy:
i z tym akcentem idę usiąść, A!
Zgadza się że nie ma i dlatego między innymi zadałem swoje nieśmiałe pytanie , bo właśnie na niedawnym webcaście (poświęconym naukom Dzogczen od mistrza Buddagupta) Namkhai Norbu Rinpocze wspomniał o klasyfikacji pojazdów przy okazji wyjaśniania dlaczego nauki Buddy nazywają się Dharma, a różne ścieżki w ich obrębie pojazdbooker pisze:Co więcej, nie ma jednej percepcji co oznacza klasyfikacja hinajany i mahajany.
Według wyjaśnienia Rinpocze, theravada jest jednym z nurtów hinajany, a różnica między hinajaną a mahajaną dotyczy zdolności rozumienia pustki przez uczniów Buddy. Dlatego zapytałem bo wiem że wykładnie są bardzo różne.
Również, według Rinpocze nauka Buddy:
booker pisze:to wachlarz metod z tym samym rdzennie kierunkiem "w jaki sposób obudzić się i pomóc innym?"
i z tym akcentem idę usiąść, A!
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Zapytaj Theravady co sądzi o tym jakim jest nurtem, bo można się [miło] zdziwićpawel pisze:Według wyjaśnienia Rinpocze, theravada jest jednym z nurtów hinajany a różnica między hinajaną a mahajaną dotyczy zdolności rozumienia pustki przez uczniów Buddy.
Ponownie, biorąc pod uwagę ścieżkę Bodhisatty w Theravadzie, trzeba by wystosować wniosek, że jednak mimo wszystko ma nauczanie nie prowadzące do stanu Buddhy, i tak sobie jeno gaworzy o czymś, do czego nie doprowadza. Robi się niezły galimatias
Z tego co rozumiem, również pojęcie Rinpochego [tu ukłon] w ramach tego czym jest Zen (uwazanego za ścieżkę sutrajany) niekoniecznie jest tym, co Zen rozumie przez to, czym jest - "specjalny przekaz poza skryptami (ed. to się też tyczy Sutr), niepoleganie na słowach i listach, bezpośrednie wskazywanie na ludzki umysł, postrzeganie własnej natury i stawanie się Buddhą"
Rozumiem, że szkoła Rinpochego ma swoją klasyfikacje. Ale czy ta klasyfikacja odzwierdziedla to, jakie dana szkoła ma realnie nauczanie, to już jest inna sprawa. Co nie zmienia, że w ramach danej klasyfikacji jest jak jest, ale to...jest kwestia czyjejś klasyfikacji i w jej zakresie funkcjonuje - tak samo ma się to do "Kompasu Zen", który w ostatnim rozdziale wskazuje jeszcze na pewną rzecz przekraczająca i sam zen.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Cześć Myślę, że jest to kwestia niewłaściwej interpretacji. Ja osobiście nie słyszałam, żeby jakikolwiek nauczyciel DD używał słów „mniej wzniosłe”, „gorsze”. Ale z pewnością będzie wskazywał na różne typy ludzkie i różne „zapotrzebowania” w praktyce buddyjskiej. Jeśli ktoś własne „zapotrzebowanie” zinterpretuje jako „lepsze”, to cudze w rezultacie okażą się „gorsze”. No, taką mamy właśnie tendencję do chwalenia własnego ogonka. Weź poprawkę na to, co Booker ma wpisane do podpisu: buddysta to jednak nie to samo, co Budda, długa droga przed nami.sweet88 pisze:Czyli to nieprawda, co inni mówią, że w tej ścieżce dąży się do czegoś mniej wzniosłego i, że jest to "gorsza ścieżka"?
pozdrawiam, gt
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Znaczenie tego tekstu jest mniej więcej takie: podążaj za ideami, albo [ich użyj i] się obudź.GreenTea pisze: Weź poprawkę na to, co Booker ma wpisane do podpisu: buddysta to jednak nie to samo, co Budda, długa droga przed nami.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Swieta racja Booker Na wlasnej skorze, a raczej na wlasnych uszach przezylem podobny rodzaj zdziwienia, gdy u bonkow dowiedzialem sie kilku rzeczy nt temat dzogczen, ktorych nie uswiadczylem u kagyupow.booker pisze:Zapytaj Theravady co sądzi o tym jakim jest nurtem, bo można się [miło] zdziwić.
Pamietam Booker Twe dlugie dyskusje z Namdrolem w tym temacie na e-sandzebooker pisze:Z tego co rozumiem, również pojęcie Rinpochego [tu ukłon] w ramach tego czym jest Zen (uwazanego za ścieżkę sutrajany) niekoniecznie jest tym, co Zen rozumie przez to, czym jest - "specjalny przekaz poza skryptami (ed. to się też tyczy Sutr), niepoleganie na słowach i listach, bezpośrednie wskazywanie na ludzki umysł, postrzeganie własnej natury i stawanie się Buddhą"
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
No I wpuszczanie się w kwestie np. Chan, mówiącego o "dotarciu do stanu Buddhy jednym uderzeniem (one stroke)" odpierane argumentem "jako wadżrajanista nie uznaję żadnej scieżki poza wadżrajaną, która mogła by iść na skróty"... itd. No ale... tak czy siak spotkanie oceniam jako pouczające... bynajmniej nie na polu "debaty".Igo pisze:Pamietam Booker Twe dlugie dyskusje z Namdrolem w tym temacie na e-sandze
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Nooo... tak sobie jakoś to zinterpretowałam, że buddysta jest nieco "gorszy" od Buddybooker pisze:Znaczenie tego tekstu jest mniej więcej takie: podążaj za ideami, albo [ich użyj i] się obudź.GreenTea pisze: Weź poprawkę na to, co Booker ma wpisane do podpisu: buddysta to jednak nie to samo, co Budda, długa droga przed nami.
pozdrawiam, gt
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Ja tego tak nie interpretuje
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Robiąc taką małą dygresję, to albo ja strasznie mało wiem albo wszyscy buddyści, z którymi miałam i mam przyjemność rozmawiać/pisać są strasznie filozoficzni. Dlaczego nie można niektórych rzeczy napisać prostymi żołnierskimi słowami? A może to ma być taki chrzest dla nowych? Na zasadzie jak coś chcesz to się domyśl? To tak pół żartem
Zastanawia mnie czy uważacie, że ta ścieżka jest rzeczywiście taka surowa? Czy raczej te wszystkie zakazy itd, są skierowana do mnichów? Chodzi mi o to, że z tego powodu uciekłam od katolicyzmu( wszystko jest złe, zabronione itd. nawet joga, którą uwielbiam i wróżby andrzejkowe... )
I jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia na chwilę obecną. Jakie jest podejście Theravady o kobiet? Bo na którejś ze stron przeczytałam, że generalnie kobiety są po to, żeby siedzieć w chacie i starać się, żeby mąż był zadowolony, a obowiązkiem męża jest tylko niekrzywdzenie i zapewnianie utrzymania. Mam nadzieje, że te poglądy już są nieaktualne...bo zalatują średniowieczem.
Mrrrrrry...
To jest dla mnie oczywistenie nie powiedziałem tego.
Schronienie jest po prostu czymś innym niż recytacja formułki.nie nie powiedziałem tego.booker pisze:Dziwne to tak, praktykować buddyzm i powiedzieć, że jakby przyjęcie schronienia w Buddzie, Dharmie i Sandze (czy rozszerzeniach, już w zależności od tradycji) nie jest jakoś takie ważne.
Schronienie jest po prostu czymś innym niż recytacja formułki.
Napisałam tutaj wprost aczkolwiek co niektórzy dawali mi do zrozumienia, że to jest gorsza ścieżka, w której nic nie wolno, zarezerwowana dla mnichów prowadzących życie klasztorne, nierealna dla ludzi świeckich, egoistyczna i nie dążąca do oświecenia, ponieważ wyznawcy na tej ścieżce uważają to za coś super i wow, niemożliwe do osiągnięcia.Cześć Myślę, że jest to kwestia niewłaściwej interpretacji. Ja osobiście nie słyszałam, żeby jakikolwiek nauczyciel DD używał słów „mniej wzniosłe”, „gorsze”. Ale z pewnością będzie wskazywał na różne typy ludzkie i różne „zapotrzebowania” w praktyce buddyjskiej. Jeśli ktoś własne „zapotrzebowanie” zinterpretuje jako „lepsze”, to cudze w rezultacie okażą się „gorsze”. No, taką mamy właśnie tendencję do chwalenia własnego ogonka. Weź poprawkę na to, co Booker ma wpisane do podpisu: buddysta to jednak nie to samo, co Budda, długa droga przed nami.
Zastanawia mnie czy uważacie, że ta ścieżka jest rzeczywiście taka surowa? Czy raczej te wszystkie zakazy itd, są skierowana do mnichów? Chodzi mi o to, że z tego powodu uciekłam od katolicyzmu( wszystko jest złe, zabronione itd. nawet joga, którą uwielbiam i wróżby andrzejkowe... )
I jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia na chwilę obecną. Jakie jest podejście Theravady o kobiet? Bo na którejś ze stron przeczytałam, że generalnie kobiety są po to, żeby siedzieć w chacie i starać się, żeby mąż był zadowolony, a obowiązkiem męża jest tylko niekrzywdzenie i zapewnianie utrzymania. Mam nadzieje, że te poglądy już są nieaktualne...bo zalatują średniowieczem.
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Masz takie doswiadczenie moze dlatego, ze na tym forum jest samo-wyselekcjonowana grupa buddystow, ktorzy uwielbiaja intelektualne rozwazania.sweet88 pisze:Robiąc taką małą dygresję, to albo ja strasznie mało wiem albo wszyscy buddyści, z którymi miałam i mam przyjemność rozmawiać/pisać są strasznie filozoficzni.
Natomiast w realu 90 % buddystow, ktorych spotkalem nie byli za grosz filozoficzni. Byli normalni, konkretni i jak najbardziej proste zolnierskie slowa wystarczaly do komunikacji. Tacy buddysci prawie nigdy nie pisza na forum wiec zeby ich spotkac wystarczy odwiedzic jakis osrodek i porozmawiac w realu.
Na marginesie: lama Ole powiedzial cos takiego (cytuje z pamieci): "Nie jestesmy klubem filozofow, jestesmy linia przekazu". Co ciekawe sam lama Ole w mlodosci studiowal filozofie.
Podobno Wittgenstein (jeden z najwiekszych filozofow XX wieku) zniechecal swych studentow do filozofii jako do jalowego zajecia i zachecal do ciezkiej pracy fizycznej Sam stosowal sie do swych zalecen (walka na froncie czy nauczanie dzieci w szkole podstawowej).
Jak mi sie wydaje, najwiekszymi krytykami filozofii sa sami filozofowie
Czasem sobie mysle, ze byc moze wszyscy z tego forum najbardziej pasujemy do gelugpy z uwagi na zamilowanie do dyskusji o dharmie
Na szczescie w Polsce juz jest grupa gelugpy
http://www.loponchoklang.eu/
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
DD w internecie siedzi pod adresem buddyzm.pl i to na nich najpierw trafiłem szukając w internecie odpowiedzi na pojawiajace sie u mnie pytania i też tak przez jakiś czas żyłem z przeświadczeniem, że hinajana (czyli chodziło o Therawadę) to ten najniższy obrót kołem Dharmy dla tych gorszych. Potem jest już trochę lepszy obrót, czyli Mahajana, ale to Wadżrajana jest tym najbardziej cool i dla najlepszych ludzi, którzy wiedzą, że wszyscy mają już Naturę Buddy itp.sweet88 pisze:Napisałam tutaj wprost aczkolwiek co niektórzy dawali mi do zrozumienia, że to jest gorsza ścieżka, w której nic nie wolno, zarezerwowana dla mnichów prowadzących życie klasztorne, nierealna dla ludzi świeckich, egoistyczna i nie dążąca do oświecenia, ponieważ wyznawcy na tej ścieżce uważają to za coś super i wow, niemożliwe do osiągnięcia.
Normalnie po wejściu na to forum z początku aż żal mi było ludzi praktykujących cokolwiek innego (gorszego) niż DD. "Wydają się tacy fajni, a są taaakimi egoistami."
To co? Robimy forumowe pospolite ruszenie? Trzeba będzie Kunzangowi powiedzieć żeby nazwę przy okazji zmienił na forum.gelugpa.plIgo pisze:Na szczescie w Polsce juz jest grupa gelugpy
- sweet88
- Posty: 40
- Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
- Tradycja: nie do końca sprecyzowana
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Czyli jednak to prawda, że w DD wpajają takie rzeczy...Ja mam znajomą, która właśnie jest buddystką i wybrała ścieżkę Theravady i pamiętam jak się kiedyś z nią kłóciłam i wręcz tak jak pisze Ryuu było mi jej trochę żal...Nie chcę teraz nikogo urazić, bo może takie są tylko moje doświadczenia, nie mówię, że tak jest zawsze i wszędzie ale wydaje mi się, że w DD robią takie trochę pranie mózgu...i każda inna ścieżka jest zła...
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.
Dp.53
Dp.53
Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi
Jestem za !Ryuu pisze:To co? Robimy forumowe pospolite ruszenie? Trzeba będzie Kunzangowi powiedzieć żeby nazwę przy okazji zmienił na forum.gelugpa.plIgo pisze:Na szczescie w Polsce juz jest grupa gelugpy