Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

montevideo
Posty: 31
Rejestracja: pn lis 29, 2010 21:55
Tradycja: dyana

Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: montevideo »

Witam, praktykuję zen w szkole Kwan Um od około 8-miu lat. Ostatnio pojawił się u mnie taki problem z utrzymaniem regularnej praktyki: Wykonuję praktykę poranną tak jak na Kyol Che, tj. 108 pokłonów, spiewy poranne i 40min siedzenia. Dodam jeszcze że zwykle w niedzielę śpiewam Kido. Problem jest taki, że po porannej praktyce przez cały dzień odczuwam tak silną "energię"(pobudzenie) tak jak bym był na kilku kawach espresso. Był by to fajny stan gdyby nie to że kompletnie nie da się na nim myśleć logicznie w ciągu dnia, łatwo też wtedy o sprzeczki z napotkanymi osobami.
Podobne stany miałem jak próbowałem robić pokłony w ilościach większych niż 400 dziennie.
Inna sprawa jest, gdy wstanę nieco pózniej i wykonam tylko pokłony/108/ a wieczorem tylko medytację, wtedy jest wszystko ok.

Pytanie jest, czy ktoś z Was przechodził coś podobnego? Podejrzewam ze to tylko etap w mojej praktyce jak i inne wcześniejsze problemy, ale niestety nie mam ostatnio możliwości pojawić się na odosobnieniu i zapytać o to nauczyciela, tak więc zwracam się z pytaniem na forum, bo zależy mi na wykonywaniu "dobrej roboty"
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: lwo »

Witaj :) ,
tak, to raczej znana ,,dolegliwość" :) . Pokłony, śpiewy to są dość silnie energetyczne praktyki szczególnie w większych ilościach. Poza tym są osoby bardziej wrażliwe - w większym stopniu odczuwające energetyczną stronę praktyki. Być może do nich należysz. :) Powinieneś po prostu jakoś dobrać ,,optymalną" dawkę i rodzaj praktyki dla siebie skoro obecna nie pozwala Ci prawidłowo funkcjonować w codziennym życiu.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: booker »

Postarał bym się o rozmowę z PSN albo SSN w tej sprawie. ;)

Chyba można przedzwonić do ośrodka, w którym rezyduje mistrz, z którym miało się już rozmowy osobiste? ;)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zalew
Posty: 31
Rejestracja: śr paź 11, 2006 19:08
Tradycja: Theravada

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: zalew »

Dostosowujesz praktyke do swojego pozomu energii i po klopocie. Wogole w czym problem?
:cwaniak:
montevideo
Posty: 31
Rejestracja: pn lis 29, 2010 21:55
Tradycja: dyana

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: montevideo »

Ano w tym "problem", że trudno odróżnić gry "małego ja" mające na celu redukowanie praktyki od faktycznego wpływu "energii" na codzienne funkcjonowanie. Czyli w pierwszym przypadku należałoby po prostu przeforsować ten "problem" a w drugim-zredukować praktykę bez obawy ze to tylko podchody"małego ja". Ta więc stad się bierze mój dylemat. :mur:
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Mam podobne odczucia, ostatnio po pokłonach wykonywanych w domu robię się nerwowy, gwałtownie reaguję na wszystko. Przede wszystkim gniew ze mnie wyłazi i brzydko to wygląda. I tu pytanie - czy ktoś tak ma? Czy to jest kwestia uwolnienia negatywnych emocji z wewnątrz, czy nadmiaru energii? Dodam, że robiłem tą praktykę na sesshin i nic takiego się nie działo.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Nie robiłem zbyt wielu pokłonów w swojej praktyce, ale mnie one raczej uczą pokory i wyciszają (i wykańczają ;) ). Natomiast ogromna ilość energii pojawia się podczas praktyki śpiewów, a zwłaszcza Kido.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam :14:
Asti pisze:Mam podobne odczucia, ostatnio po pokłonach wykonywanych w domu robię się nerwowy, gwałtownie reaguję na wszystko. Przede wszystkim gniew ze mnie wyłazi i brzydko to wygląda. I tu pytanie - czy ktoś tak ma? (...)
Tak, miałem. I jak dla mnie, to wiesz jak sobie z tym poradzić - metoda jest taka sama jak ta, którą zastosowałeś przy bólu:
Asti w temacie ''Problem z chłopakami zen'' pisze:Rozpuszczanie zaległych emocji, poprzez przeżycie ich w pełni. Czyli służy to wewnętrznemu khatarsis.
Sam, gdy pojawia się ból wnikam w niego i przyglądam się uważnie. Pomaga.
...oraz:
Asti w temacie ''Problem z chłopakami zen'' pisze:Ważna jest akceptacja tych emocji, traktowanie ich ze współczuciem, jak chorego przyjaciela. Ważne jest też kierowanie się za odczuciami z ciała - zwykle zaległe emocje są gdzieś w nim umiejscowione.
Konieczna jest swojego rodzaju determinacja by w pełni tego doświadczyć, zwykle gdy nasza świadomość wędruje do "zaognionych" miejsc i wnika w nie z całą swoją siłą, zaczyna wychodzić na wierzch także ta stłumiona część bólu/emocji - więc w trakcie procesu możemy czuć się naprawdę kiepsko. Czasem jest to proces długotrwały, zależnie od tego, na ile pozwalamy sobie "wejść" w to odczucie i faktycznie je przeżyć. Ale mimo wszystko to najskuteczniejsza metoda jaką znam :)
Asti pisze:Czy to jest kwestia uwolnienia negatywnych emocji z wewnątrz, czy nadmiaru energii? (...)
To jest kwestia emocji a nie nadmiaru energii. Tak w istocie, to nie ma czegoś takiego jak ''nadmiar energii'', jest natomiast nawykowe kanalizowanie energii w dane emocje.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Już zastosowałem tą metodę i zadziałało. Ale pierwsza panika wiązała się z tym, że źle robię tą praktykę/pokłony są zuem wcielonym :rotfl:

Niemniej, dzięki :namaste:
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: booker »

Asti, to normalne, że przy pokłonach (i przy praktyce, ogólnie) wychodzą różne śmieci. Z czasem się to uspokaja.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
montevideo
Posty: 31
Rejestracja: pn lis 29, 2010 21:55
Tradycja: dyana

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: montevideo »

Nie mam nic przeciwko "negatywnym" odczuciom podczas praktyki. Jednak problem powstaje właśnie jak zaczyna wychodzić /powstawać/ gniew i skupiać się na niewinnych :cooll: przypadkowych osobach. Niezła jazda i nie zawsze bezpieczna, strażnicy Dharmy mają sporo roboty chyba wtedy. To jest niezwykle trudna próba zachowania uwagi czyli ciągłości praktyki w codziennym życiu. No nic, praktykuję i doświadczam, innej drogi nie ma :namaste:
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Kunzang:
To jest kwestia emocji a nie nadmiaru energii. Tak w istocie, to nie ma czegoś takiego jak ''nadmiar energii'', jest natomiast nawykowe kanalizowanie energii w dane emocje.
Czy mógłbyś się podzielić jakimś sposobem by kanalizować energię w inne emocje, tj. te mniej szkodliwe?
Moja metoda odnosi się do rozpuszczania pewnych odczuć, ale, czy można to też przekierować?
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Asti pisze:Czy mógłbyś się podzielić jakimś sposobem by kanalizować energię w inne emocje, tj. te mniej szkodliwe?
I tak i nie :zawstydzony: Rzecz w tym, że schodzę z ''wymądrzania się'' na forum do wymiaru tylko i wyłącznie administracyjnego i trudno mi teraz określić kiedy ta przestrzeń minie, to z jednej strony, a z drugiej, to panel Zen, a te metody mają związek z tantrą... zatem:
Asti pisze:Moja metoda odnosi się do rozpuszczania pewnych odczuć, ale, czy można to też przekierować?
Tak, można je przekierować. Proponuję byś zapoznał się z tym cytatem: ''Bezpośrednie wprowadzenie do esencji poprzez emocje'', a następnie - jeżeli uznasz za stosowne - załóż temat w cafe off-topic i pogadamy.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: Problem z praktyką-zbyt silna "energia"

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

w domu robię się nerwowy, gwałtownie reaguję na wszystko
Owszem, wyłażą różne. Niekoniecznie spodziewane.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”