Bóle brzucha ;)
Moderator: iwanxxx
- krachu
- Posty: 32
- Rejestracja: sob sie 01, 2009 00:26
- Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Kraków
Bóle brzucha ;)
Witam
Skoro ostatnio na forum pustka, to zadecydowałem, że zapytam Was o coś, co zastanawia mnie od pewnego czasu. Zacząłem chodzić do ośrodka zen gdzieś od ostatniego listopada. Od połowy grudnia do teraz mam problemy z brzuchem i tak: raz dzwoniłem na pogotowie, innym razem musiałem na pogotowie się wybrać, zaliczyłem kroplówkę w szpitalu, różne badania, ale wszystko ze mną git poniekąd - lekarz stwierdził, po badaniu, że to pewnie zatoki, bo miałem lekki katar
A tymczasem wczoraj mój znajomy, powiedział mi, iż czytał, że jelita są trochę jak mózg.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ia,54661,2
Zaś, jakby nie patrzeć jelita są trochę tam gdzie punkt hara.
Mieliście, jakieś doświadczenia z czymś takim? Punch karmiczny? Zespół jelita wnerwionego? Zaburzenie psychosomatyczne wywołana stresem? Przerost Hara nad twa gitara? nie wiem
pozdrawiam
Skoro ostatnio na forum pustka, to zadecydowałem, że zapytam Was o coś, co zastanawia mnie od pewnego czasu. Zacząłem chodzić do ośrodka zen gdzieś od ostatniego listopada. Od połowy grudnia do teraz mam problemy z brzuchem i tak: raz dzwoniłem na pogotowie, innym razem musiałem na pogotowie się wybrać, zaliczyłem kroplówkę w szpitalu, różne badania, ale wszystko ze mną git poniekąd - lekarz stwierdził, po badaniu, że to pewnie zatoki, bo miałem lekki katar
A tymczasem wczoraj mój znajomy, powiedział mi, iż czytał, że jelita są trochę jak mózg.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ia,54661,2
Zaś, jakby nie patrzeć jelita są trochę tam gdzie punkt hara.
Mieliście, jakieś doświadczenia z czymś takim? Punch karmiczny? Zespół jelita wnerwionego? Zaburzenie psychosomatyczne wywołana stresem? Przerost Hara nad twa gitara? nie wiem
pozdrawiam
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Bóle brzucha ;)
Krachu, powodów może być wiele: leki, które brałeś/bierzesz, ogólna nadwrażliwość na czynniki stresujące, zmiana diety, zmiana trybu życia. A może to grypa jelitowo-żołądkowa o niestandardowym przebiegu? Albo zapalenie otrzewnej?
Nie ma co deliberować, tylko musisz poszukać dobrego lekarza (od medycyny konwencjonalnej). Najlepiej idź na prywatną wizytę, chyba, że masz dobrego specjalistę od chorób wewnętrznych w ramach NFZ-tu (bo z tym różnie bywa).
Pozdrawiam.m.
Nie ma co deliberować, tylko musisz poszukać dobrego lekarza (od medycyny konwencjonalnej). Najlepiej idź na prywatną wizytę, chyba, że masz dobrego specjalistę od chorób wewnętrznych w ramach NFZ-tu (bo z tym różnie bywa).
Pozdrawiam.m.
- krachu
- Posty: 32
- Rejestracja: sob sie 01, 2009 00:26
- Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Kraków
Re: Bóle brzucha ;)
No, pewnie przyda się zrobienie jeszcze kilku badań.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Bóle brzucha ;)
Właściwie to jedyna rzecz, jaką powinieneś teraz zrobić. I z tym kompletem badan zjawić się u lekarza. Przyszło mi do głowy, że możesz mieć np. nieswoiste zapalenie wyrostka robaczkowego - dlatego nie zwlekaj z tymi badaniami.krachu pisze:No, pewnie przyda się zrobienie jeszcze kilku badań.
Pozdrawiam.m.
Re: Bóle brzucha ;)
Przede wszystkim zrób badania! Jednak taki ból brzucha może też być wywołany przez błędy w praktyce zazen, najczęściej przez niewłaściwe oddychanie lub wadliwą postawę ciała. Zwróć się z tym do osoby kompetentnej w tym osrodku do którego chodziłeś lub do jakiegoś innego nauczyciela. Opisywanie sposobów radzenia sobie z takim problemem może go jedynie powiększyć.
Miłego Dnia!
Miłego Dnia!
- krachu
- Posty: 32
- Rejestracja: sob sie 01, 2009 00:26
- Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Kraków
Re: Bóle brzucha ;)
Tzn powtórzę, ja już jestem po badaniach i wizytach u lekarzy, więc nie martwcie się o mnie aż tak. Tylko najprawdopodobniej pasowałoby zrobić dodatkowe badania. Dzięki za rady pozdrawiam
Re: Bóle brzucha ;)
Aha, to najlepiej udaj śię do Bon Shim lub Andrzeja JDPSN, by skorygowac błędy, które mogłeś popełnić. Znam kilka takich przypadków, jeden nawet ze szpitalnym zakończeniem, a człowiek kombinował z praktyką oddechową. Pamietam tez takiego symaptycznego człowieka, który od prób sterowania oddechem przy siadaniu do zazen po pięciu mintach wymiotował....
"Wyzdrawiam" Mundek
"Wyzdrawiam" Mundek
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Bóle brzucha ;)
A wykonujesz jakieś kombinacje z hara?krachu pisze: Przerost Hara nad twa gitara?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- krachu
- Posty: 32
- Rejestracja: sob sie 01, 2009 00:26
- Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Kraków
Re: Bóle brzucha ;)
Dzięki mundek
A co do hara... Jedno muszę przyznać, że na początku praktyki nie potrafiłem oddychać płynnie dolną częścią brzucha. Czułem po prostu blokady w ćwierć oddechu i oddychałem nieco wyżej, ale poprzez dalszą praktykę samo z siebie wyszło, że już spokojnie oddycham prawie przez centrum i to spokojnym oddechem bez "blokad", fajna rzecz tak nawiasem.
Co do samej medytacji, to nie skupiam się potężnie nad centrum, bardziej staram się oddychać przez hara, ale staram się albo robić 'czym jestem nie wiem', albo utrzymywać uwagę z oddechem, jako podpórką umysłu. Chyba w tym względzie nie robię błędów.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawy, że coś w stylu wiry energii, czy jakkolwiek ktokolwiek to nazywa, chyba występują u człowieka, bo kilka lat temu czytałem całą tą "internetową ezoterykę" i próbowałem na sobie z czakrami. Były momenty, że uczucia pojawiające się w tych punktach, okazywały się bardzo intensywne, jednakowoż nie znalazłem w takich zabawach niczego rozwijającego.
A co do hara... Jedno muszę przyznać, że na początku praktyki nie potrafiłem oddychać płynnie dolną częścią brzucha. Czułem po prostu blokady w ćwierć oddechu i oddychałem nieco wyżej, ale poprzez dalszą praktykę samo z siebie wyszło, że już spokojnie oddycham prawie przez centrum i to spokojnym oddechem bez "blokad", fajna rzecz tak nawiasem.
Co do samej medytacji, to nie skupiam się potężnie nad centrum, bardziej staram się oddychać przez hara, ale staram się albo robić 'czym jestem nie wiem', albo utrzymywać uwagę z oddechem, jako podpórką umysłu. Chyba w tym względzie nie robię błędów.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawy, że coś w stylu wiry energii, czy jakkolwiek ktokolwiek to nazywa, chyba występują u człowieka, bo kilka lat temu czytałem całą tą "internetową ezoterykę" i próbowałem na sobie z czakrami. Były momenty, że uczucia pojawiające się w tych punktach, okazywały się bardzo intensywne, jednakowoż nie znalazłem w takich zabawach niczego rozwijającego.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Bóle brzucha ;)
Ja w ogole nie umiem oddychac hara ale też i problemów jakie masz nigdy nie mialem.
Pogadałbym o tym z Mistrzem(ynią).
Pozdro
Pogadałbym o tym z Mistrzem(ynią).
Pozdro
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Bóle brzucha ;)
Ja mam tak plastyczną wyobraźnię, że jestem sobie w stanie wyobrazić prawie wszystko i odczuwam to momentalnie w ciele w postaci wrażeń sensorycznych. Czy to znaczy, że to, co sobie wyobrażam istnieje? Nie, po prostu ciało odbiera impulsy przesyłane z mózgu. Jeśli się sparzę, czuję to w ciele, bo mój mózg o tym informuje ciało. Ale jeśli wyobrażę sobie, że coś mnie parzy, to występuje podobne połączenie na linii mózg-ciało, u jednych słabsze (bo to tylko wyobrażenie), a u innych bardzo silne (choć to tylko wyobrażenie).krachu pisze: Z drugiej strony zdaję sobie sprawy, że coś w stylu wiry energii, czy jakkolwiek ktokolwiek to nazywa, chyba występują u człowieka, bo kilka lat temu czytałem całą tą "internetową ezoterykę" i próbowałem na sobie z czakrami. Były momenty, że uczucia pojawiające się w tych punktach, okazywały się bardzo intensywne, jednakowoż nie znalazłem w takich zabawach niczego rozwijającego.
Jak to działa łatwo sobie wyobrazić przywołując wspomnienie wełny przeciąganej między zębami, albo skrobania paznokciem po styropianie, czy szybie - bueee
Wnioski: wierzę, że pracując "tylko" swoją wyobraźnią, mogłeś doprowadzić się do bólu brzucha. Ciało podąża za umysłem, nie dyskutuje, czy coś jest zmyślone, czy nie. Dlatego nie skupiaj się za bardzo na złych odczuciach i porozmawiaj o swojej przypadłości z nauczycielem. Myślę, że doradzi Ci jak kierować swoja uwagą w taki sposób, by nie robić sobie krzywdy.
Każdy, kto ma wrażliwe zmysły bardziej niż inni, musi opanować "swój" patent na tego typu nadwrażliwość.
Pozdrawiam.m.
Re: Bóle brzucha ;)
Witaj, jak się masz?krachu pisze:Zespół jelita wnerwionego?
Wyjaśniło sięcoś z brzuchem? Bo - tak się składa, że istnieje coś takiego, jak zespół jelita drażliwego. Niezbyt sympatyczna sprawa - ale zanim się to ustali, to trzeba wyeliminować wszystko inne - tak więc rady, by udać się do specjalisty od medycyny jak i specjalisyt od samej praktyki jak najbardziej aktualne.
pozdrawiam
m.
- krachu
- Posty: 32
- Rejestracja: sob sie 01, 2009 00:26
- Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Kraków
Re: Bóle brzucha ;)
Dzisiaj już jest ok choć przez ostatnie 3 dni było trochę dyskomfortowo, no i tydzień temu też i tak dalej. Na dniach pójdę pewnie do jakiegoś lekarza, aby zlecił jeszcze kilka badań. Poza tym zacząłem, za namową mojej mamy, jest pielęgniarką, wcinać preparat probiotyczny, bo ostatnio byłem na antybiotyku, który z kolei był przepisany na moje problemy.
Zespół jelita drażliwego faktycznie mógłby pasować, właśnie przeczytałem sobie listę objawów, a że ostatnio prowadziłem nieregularny tryb życia, w którym było sporo stresu i mało regularnych posiłków, to może być to. Dzięki za podsunięcie diagnozy Zobaczymy jeszcze co lekarz na to i może będzie git.
Tymczasem niech będę przykładem dla nocnych marków, studentów, którzy jedzą nieregularnie i innych zestresowanych ludzi, że trzeba wrzucić na luz, bo jakby nie patrzeć umysł kreuje świat
pozdrawiam i dziękuję za wsparcie
Zespół jelita drażliwego faktycznie mógłby pasować, właśnie przeczytałem sobie listę objawów, a że ostatnio prowadziłem nieregularny tryb życia, w którym było sporo stresu i mało regularnych posiłków, to może być to. Dzięki za podsunięcie diagnozy Zobaczymy jeszcze co lekarz na to i może będzie git.
Tymczasem niech będę przykładem dla nocnych marków, studentów, którzy jedzą nieregularnie i innych zestresowanych ludzi, że trzeba wrzucić na luz, bo jakby nie patrzeć umysł kreuje świat
pozdrawiam i dziękuję za wsparcie
- gawith
- Posty: 21
- Rejestracja: pt mar 20, 2009 22:23
- Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)
- Lokalizacja: Poznań / Zielona Góra
Re: Bóle brzucha ;)
tego jelita a mnie sie zapalenie w miesniu zrobilo dzien przed rozpoczeciem domowego treningu poklonowego....