zakład z Panem Buddą
Moderator: iwanxxx
- monaszi
- Senior User
- Posty: 547
- Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen/Kwan Um
- Lokalizacja: Łódź
zakład z Panem Buddą
Często pojawiają się w związku z praktyką pewne oczekiwania - znalezienie pracy, dziewczyny, poprawa zdrowia itp. Niestety praktyka sama w sobie nic z tych rzeczy nie daje. To nie są jakieś czary-mary, tylko trening umysłu, pewnych cech charakteru, niekoniecznie niezbędnych do zaspokojenia oczekiwań.
Czy nie jest to trochę wynik wychowania w kulturze chrześcijańskiej, gdzie "zakłady" z panem Bogiem to normalka (Panie Boże niech tylko się uda, niech się uda a będę odmawiać pacierz rano i wieczorem - itp.)?
Zastanawiałam się jaki był mój "zakład z Panem Buddą" - wyszło mi na to, że chciałam znależć jakieś sensowne zajęcie w życiu. Do tej pory niezrealizowane (2 lata praktyki). Ciekawa jestem jak jest z Wami. Co było tym ukrytym motywem praktyki i na ile właśnie on został zrealizowany? Jeśli nie - czy nadal Wam na tym zależy? - Mnie tak, choć teraz bardziej bym chciała uwierzyć, że to co robię ma sens, niż coś zmieniać.
Najlepiej byłoby przestać chcieć
Czy nie jest to trochę wynik wychowania w kulturze chrześcijańskiej, gdzie "zakłady" z panem Bogiem to normalka (Panie Boże niech tylko się uda, niech się uda a będę odmawiać pacierz rano i wieczorem - itp.)?
Zastanawiałam się jaki był mój "zakład z Panem Buddą" - wyszło mi na to, że chciałam znależć jakieś sensowne zajęcie w życiu. Do tej pory niezrealizowane (2 lata praktyki). Ciekawa jestem jak jest z Wami. Co było tym ukrytym motywem praktyki i na ile właśnie on został zrealizowany? Jeśli nie - czy nadal Wam na tym zależy? - Mnie tak, choć teraz bardziej bym chciała uwierzyć, że to co robię ma sens, niż coś zmieniać.
Najlepiej byłoby przestać chcieć
10 razy upaść... 11 razy wstać
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: zakład z Panem Buddą
Hmmm... nigdy chyba niczego nie oczekiwałem od praktyki, ale efekty jakieś są, mniej lub bardziej widoczne (bardziej je inni zauważają, niż ja sam). Jak na razie moim celem jest praktyka sama w sobie, po prostu lubię to robić i wierzę/czuję, że to ma sens, a "praca, dziewczyna i zdrowie" to są dla mnie jakby osobne kwestie, których nie kojarzę za bardzo z praktyką.
Re: zakład z Panem Buddą
Z początku to były rozmaite "stać się": stać się spontanicznym, radosnym, pełnym energii, wolnym od zazdrości... nie działało, zupełnie. Wręcz przeciwnie, bo skupienie uwagi na wszystkim tym, co nie pasuje - tylko pogłębiało frustrację. Potem przyszły zdarzenia, które to jeszcze mocniej uwidoczniły, przyszło zupełnie inne pragnienie, skierowane już nie na siebie, i kilkuletni okres, w trakcie którego umiałem tylko patrzeć, jak życie przepływa przez palce. Więc patrzyłem.monaszi pisze:Ciekawa jestem jak jest z Wami. Co było tym ukrytym motywem praktyki i na ile właśnie on został zrealizowany?
Część z tamtych motywów mam już głęboko gdzieś, część nie. Ale nie praktykuję z myślą o ich realizacji. Co nie znaczy, że nie chciałbym ich zrealizować - po prostu ciężko wbić gwoździa śrubokrętem. Tylko że coraz bardziej się zastanawiam, co to jest ten gwóźdź, dlaczego chcę go wbić i czemu nigdy nie ma młotka pod ręką. No i kto do jasnej ch. chce go wbićmonaszi pisze:Jeśli nie - czy nadal Wam na tym zależy?
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zakład z Panem Buddą
Monaszi, dziękuję za inspirujący temat.
Tak więc mniej lub bardziej ukrytym motywem praktyki jest osiągniecie oświecenia.
Żeby już skończyć z tym pomieszaniem, obijaniem się o ostre krawędzie życia, i wreszcie poznaniem kim w rzeczywistości jestem oraz życiem z uwagą 24 h na dobę.
O! to chyba tyle. Niby wiem że praktyka to ma być czysta, wolna od oczekiwań. Ale to nie ja
Ale kto właściwie może powiedzieć, że osiągnął ten stan?
Dlatego uważam, że poruszyłaś ważny temat.
dzięki.
J.
Tak więc mniej lub bardziej ukrytym motywem praktyki jest osiągniecie oświecenia.
Żeby już skończyć z tym pomieszaniem, obijaniem się o ostre krawędzie życia, i wreszcie poznaniem kim w rzeczywistości jestem oraz życiem z uwagą 24 h na dobę.
O! to chyba tyle. Niby wiem że praktyka to ma być czysta, wolna od oczekiwań. Ale to nie ja
Ale kto właściwie może powiedzieć, że osiągnął ten stan?
Dlatego uważam, że poruszyłaś ważny temat.
dzięki.
J.
- monaszi
- Senior User
- Posty: 547
- Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen/Kwan Um
- Lokalizacja: Łódź
Re: zakład z Panem Buddą
Jakub Safjański, dzięki.
Jak się okazuje to trudny temat (albo nudny ).
Jak się okazuje to trudny temat (albo nudny ).
10 razy upaść... 11 razy wstać
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: zakład z Panem Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
W takim razie odpadam Dla mnie nie jest to motywem żadnym Nooo... ale rozczulał się nad tym, że ten motyw jest u mnie trupem - nie będęJakub Safjański pisze:Tak więc mniej lub bardziej ukrytym motywem praktyki jest osiągniecie oświecenia.
Przebiśniegów na tym forum /okresowo/ dostatek, chcesz to zrywaj A tak serio, nie zastanowiło Ciebie dlaczego ci, którzy w ramach ścieżki buddyjskiej, są świadomi w czym rzecz, to jednak o tym nie paplają, nie epatują innych swymi wspomnieniami kombatanckimi o swym oświeceniu, przebudzeniu itd itp?Jakub Safjański pisze:Ale kto właściwie może powiedzieć, że osiągnął ten stan?
Pozdrawiam
kunzang
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: zakład z Panem Buddą
Czytałem kiedyś tekst Kalu Rinpoche dotyczący właśnie oczekiwań od praktyki. Może jak go znajdę gdzieś to przytoczę dokładniej, ale pisał on mniej więcej tak, że zaczynając praktykę mamy od niej dużo oczekiwań (np. chcemy oświecenia), co nie jest złe, bo dzięki temu mamy motywację do praktyki. Z czasem jednak jak zbliżamy się do celu oczekiwania te słabną i powoli zanikają.Jakub Safjański pisze:Monaszi, dziękuję za inspirujący temat.
Tak więc mniej lub bardziej ukrytym motywem praktyki jest osiągniecie oświecenia.
Mniej oczekujemy od praktyki, być może dlatego, że ona działa.
Pozdrawiam
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zakład z Panem Buddą
Cześć kunzang,
Zastanowiło już dużo wcześniej.
przebiśniegi....
hahaha....fajne określenie.
Ja po każdym kolejnym sesshinie wciąż stwiedzam, że Budda i Patriarchowie znowu mnie oszukali.
więc mi pisać wolno
To mówicie, że ile pokłonów robić, aby fajną dziewczynę złapać?
J.
Zastanowiło już dużo wcześniej.
przebiśniegi....
hahaha....fajne określenie.
Ja po każdym kolejnym sesshinie wciąż stwiedzam, że Budda i Patriarchowie znowu mnie oszukali.
więc mi pisać wolno
To mówicie, że ile pokłonów robić, aby fajną dziewczynę złapać?
J.
Re: zakład z Panem Buddą
tyle razy ile jakaś fajna będzie cię mijać może któraś się nabierzeJakub Safjański pisze:To mówicie, że ile pokłonów robić, aby fajną dziewczynę złapać?
miłego dnia
domber
domber
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zakład z Panem Buddą
Dobra
- macszym
- Posty: 1056
- Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: BON
- Lokalizacja: Zlasu
Re: zakład z Panem Buddą
-Mamo, ten Pan się Ciebie kłaniał!
-Nie Ciebie, tylko Tobie!
-Mi???
-Ni Mi, tylko mnie!
-NO PRZECIEŻ MÓWIŁEM, ŻE CIEBIE!!!
-Nie Ciebie, tylko Tobie!
-Mi???
-Ni Mi, tylko mnie!
-NO PRZECIEŻ MÓWIŁEM, ŻE CIEBIE!!!
Re: zakład z Panem Buddą
Może 500 dziennie aż do skutku... he heJakub Safjański pisze:To mówicie, że ile pokłonów robić, aby fajną dziewczynę złapać?
A wracając do oczekiwań... to po ok 3 latach praktyki doszłam do punktu w którym na każde pytanie jakie sobie zadaje znam tylko jedną odpowiedź: nie wiem Bardzo mi te nie wiem przeszkadza czasami, czasami pomaga...
W rezultacie nie wiem co napisać gdy ktoś pyta o oczekiwania he he
Pozdrawiam
KWAN SEUM BOSAL
- nataliablanka
- Posty: 404
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: zakład z Panem Buddą
Oczekiwania... hm. Że świat dookoła zrobi się bardziej sensowny? Że będę mniej 'bełtać kałużę' jak ja to mówię, czyli moje plany skleją się jakoś z planami wszechświata?