26 dzień - to już czwarta część 100 dni.
Wstaję teraz regularnie o 5 rano, o 5.10 - 30 min zazen i zaraz potem 200 pokłonów.
Problemy z wstawaniem na razie nie istnieją. Po prostu wstaję i robię.
Forma w ciągu dnia także w porządku. Zmienia mi się natomiast pora chodzenia spać. O 22 z reguły już śpię jak suseł. : Moje ciało trochę zwariowało od tego nowego rytmu, bo budzę się o 3 nad ranem
Kryzysowy piątek z praktyką bardzo poranną przeszedł bez problemów. To ja zrobiłem z tego problem. Pokłony o 3 rano - no problem
Dzisiaj znowu poczułem otwartość na zwiększenie ilości pokłonów. Może za jakiś czas to zrealizuję.
A w Toruniu znalazłem przy okazji szukania kawiarni na Starówce (trudna sprawa !!!) ośrodek Karma Kagyu (pozdrawiam).
Piotrze - a gdzie jest wasze zendo?
Jakub