100 dniowa praktyka dla Bon In Prison i Zen In Prison

lepsze pisze:ale jak byłem młody to się działo.

To nieźle brzmi w Twoich ustach

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:To nieźle brzmi w Twoich ustach

hehe staruch się odezwał

jak byłem w przedszkolu i w pierwszych klasach podstawówki to na lody chodziłem z połową potrzebnej kwoty, resztę znajdowałem po drodze

Wczoraj trochę za późno poszedłem spać... Dzisiaj zrobiłem praktykę, ale w pracy zasnąłem za biurkiem - obudziłem się po godzinie. Dobrze, że nikt nie wszedł do bura w tym czasie

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:Dobrze, że nikt nie wszedł do bura w tym czasie n

A może wszedł, tylko nic o tym nie wiesz? :lol:

macszym pisze:A może wszedł, tylko nic o tym nie wiesz?

a może wszedł i Ci zrobił zdjęcie
przeszukaj youtube

Witam

W ramach bloga.

Chyba się przerzucę na poranną praktykę...
Tu, gwoli wyjaśnienia, do niedawna praktykę formalną odbywałem regularnie głównie w nocy - no bywały dniowe, czasami dwudniowe przerwy. Natomiast rano bywało różnie.
Ze studniową praktyką startowałem w momencie, gdy nie sypiałem przez dwa dni, lub sypiałem po kilka godzin gdzieś w ciągu dnia. Obecnie - jak przystało

sypiam w nocy - i praktyka poranna jest nią już nie tylko z nazwy.
To co głównie teraz zauważam, to zmiana jakościowa w praktyce yidama, w tym sensie, że udaje mi się dzieki porannemu startowi z tą praktyką łatwiej integrować tą aktywność /wymiar/ z działaniami podczas dnia. Tak więc prawdopodobnie po zakończeniu tego studniowego cyklu, przyłożę jednak nacisk na poranną regularną praktykę, a tą wieczorną/nocną praktykę formalną trochę wyluzuję, czyli odwrotnie, niż było to do niedawna.
No i drobna zmiana w porannej - zamiast szine, kontemplacja.

Pozdrawiam
kunzang

Brat w Dharmie potrzebuje pomocy.
Jacek majac 19 lat popelnil 3 kradzieze na kwote blisko 2 tys zl .
Dostal za to wyrok w zawieszeniu z obowiazkiem stawiania u kuratora.
Nie robil tego,wyjechal do Krakowa,gdzie skonczyl archeologie.Wyslano
za nim list gonczy i na 3 miesiace przed obrona pracy doktorskiej
zostal aresztowany i skazany na 3 lata i 2 miesiace.W polowie grudnia
tego roku mija polowa kary i bedzie mogl starac sie o warunkowe zwol-
nienie.Szkopul w tym,ze nie ma gdzie mieszkac,nie ma meldunku,a to
jest
warunkiem przedterminowego zwolnienia.Spolecznosc akademicka, do
ktorej w chwili aresztowania nalezal,odwrocila sie od niego.Nie chca
go znac.Byl czlonkiem PAN-u,mial po obronie wyjechac na stypendium
do Japonii.Teraz jest dla nich martwy.Nie ma rodziny,wychowywala
go babcia,ktora juz nie zyje.Jest w glebokiej depresji.Jezeli teraz
nie znajdzie miejsca do zycia,to planowo ma wyjsc w lipcu 2009 roku.
Nie wytrzyma do tego czasu.Jacek praktykuje Bon .
(buddyzm w wiezieniu) Magwron@yahoo.com

Nie wiem Szymonie jak wyglada procedura na forum.Czy sygnowac ten list
zen-in-prison-buddyzm w wiezieniu i moim adresem mailowym, czy po-
dac jego adres wiezienny.Na wszelki wypadek podaje, Jacek Rusinek,
Zaklad Karny Nr 1 ,ul.Kleczkowska 35 , 50-211 Wroclaw

Szymon pisze:Nie wytrzyma do tego czasu.J

Oby wytrzymał. Dlaczego nie stawiał się u kuratora?

abgal pisze:Oby wytrzymał.

Również życzę.

Pozdrawiam
/M

Witam

Ilu nas na ten moment praktykuje?

Pozdrawiam
kunzang

Kunzang a co sprawialo ze do tej pory robiles nocna praktyke? to element Bon?

faktycznie praktyka poranna ma pewne plusy. jak czlowiek tego sprobuje to zauwazy jak istotna jest powiedzmy pierwsza godzina po przebudzeniu- bardzo mocno wplywa na caly dzien.
np- wlaczyc zaraz po przebudzeniu ulubiona muzyke!:)

jesli sie nie robi rannej to trudniej potem zapanowac nad tym co sie w glowie dzieje przez caly dzien.

kunzang pisze:Ilu nas na ten moment praktykuje?

Pozdrawiam
/M

Witam

KROOLIK pisze:Kunzang a co sprawialo ze do tej pory robiles nocna praktyke? to element Bon?

Nie - to nie jest element bon. Powodów kilka: przede wszystkim możliwość nieograniczania sesji czasem - rano, to raczej awykonalne w mym wypadku; przełożenie na jogę snu; cisza - choć dźwięki od lat mi nie robią /a bywa, że wspierają/ podczas praktyki formalnej, to pewne praktyki nabierają innego wymiaru w ciszy; raczej nocna natura itd itp

Pozdrawiam
kunzang

Eh, jeszcze 31 dni przede mną, ale już wiem, ze nie jestem rannym ptaszkiem

Może to aktywizacja jakichś przeszkód, ale ostatnio cierpiałem na chroniczne niewyspanie. Zobaczymy co będzie za miesiąc, ale zdaje się, że wstawianie codziennie o 5:30 i spanie po 6 godzin na dobę mnie trochę przerasta. Zniknął problem z brakiem silnej woli do wstania, teraz po prostu wstaję, czy to o 5, czy to o 4, ale bywa, że nie mogę się utrzymać prosto podczas siedzenia. Dzisiaj np. zamiast siedzenia zrobiłem chodzenie, bo bym sie chyba przewrócił na pysk...

Pzdr
Piotr

moim zdaniem spisz za krótko.

Witam

iwanxxx pisze:Dzisiaj np. zamiast siedzenia zrobiłem chodzenie, bo bym sie chyba przewrócił na pysk...

Bo wy zenki nie macie praktyk związanych z równoważeniem energii z jednej strony, a z doładowaniem energetycznym z drugiej /w ramach klasztornego systemu się da, ale gdy jest się świeckim to zaczyna być pod górkę/ - a moze macie, tylko nic o nich nie wiecie :roll:

Pozdrawiam
kunzang

to jak to sie rownowazy?

Witam

KROOLIK pisze:to jak to sie rownowazy?

Już raz przywołałeś mnie do porządku w temacie ''Prawo Jazdy'' i wystarczy - znaczy sie teraz Twe pytanie żartem dla mnie jest tylko

Problem jest związany ze sferą zen i u wykwalifikowanych nauczycieli zen rozwiązania należy szukać.
Ze swej strony niczego tutaj nie radzę a pytam, najzwyczajniej w świecie - może macie takie patenty tylko o nich nie wiecie... pytajcie nauczycieli.
Ze swej strony o tym wspomniałem bo uczestniczę w owych 100 dniach - a na bolączki z tym związane stosuję patenty yungdrungbon.

Przepraszam - pokłon

Pozdrawiam
kunzang

heheh Kunzang dajesz czadu:)
wiec aby nie wchodzic w tym temacie w Bon to zapytam czym jest to wyrownywanie energii?
albo o jaka energie chodzi? albo kiedy sie ją traci??

ale z drugiej strony Temat watku to 100dniowa praktyka- i moga ja praktykowac wszyscy nie tylko zenki. dlatego masz zielone swiatlo.
chetnie poczytam wyjasnien.

kunzang pisze:może macie takie patenty tylko o nich nie wiecie...

A co to jest równoważenie energii? Praktyki z energią, które u nas są Ci pokazywałem. Możesz coś więcej opisać?

Pzdr
Piotr

Ja znam patent zen na zmęczenie i wyczerpanie - odpoczynek i relaks

Witam

KROOLIK pisze:wiec aby nie wchodzic w tym temacie w Bon to zapytam czym jest to wyrownywanie energii?
albo o jaka energie chodzi?

Chodzi o pięć podstawowych wiatrów /energii związanych z ciałem człowieka i jego funkcjonowaniem/. Wiatr idący ku górze, wiatr wszechprzenikający, wiatr siły życiowej, wiatr podobny ogniu i wiatr idący w dół. Porządkowaniem - czyli właściwym funkcjonowaniem tych wiatrów w ramach organizmu ludzkiego zajmują się np ćwiczenia tsalung.

KROOLIK pisze:albo kiedy sie ją traci??

Różnie - np w momentach gniewu, lub przeżyć traumatycznych. Odzyskiwaniem i uzupełnianie pięciu podstawowych energii /czyli energii pięciu elementów/ zajmują się np praktyki związane z boginiami elementów.
W ramach przykładu. Jeżeli problemem staje się senność i otępienie, to wskazuje to na braki związane z elementem ognia i poprzez praktykę bogini tego elementu uzupełnia się ogień.
Optymalną sytuacją jest gdy wszystkie pięć elementów jest zrównoważonych, to znaczy: nie ma ich niedoborów i nie są w nadmiarze. A pięć podstawowych wiatrów w ciele funkcjonuje zgodnie, ze swą zasadą /np nie ma blokad w wypadku wiatru idącemu ku górze/.

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:W ramach przykładu. Jeżeli problemem staje się senność i otępienie, to wskazuje to na braki związane z elementem ognia i poprzez praktykę bogini tego elementu uzupełnia się ogień

Dzisiaj rano, po pokłonach walnąłem se yerbę... No ogień był

W zen zasadniczo takich praktyk nie ma, ale praktykujący zen mogą robić sobie takie praktyki na zasadzie gimnastyki, taichi itd. Kunzang, te praktyki nie są tajne, nie? Możesz mi to pokazać kiedyś? Kto mi może zdiagnozować, którego elementu mam za mało?

Pzdr
Piotr

te praktyki w Bon na odzyskiwanie energii to jakies fizyczne cwiczenia?
ciekawy temat.
czy bonki maja w zwiazku z tym mniejsze problemy z poranna sennoscia?

Witam

iwanxxx pisze:Kunzang, te praktyki nie są tajne, nie?

Nie są.

iwanxxx pisze:Możesz mi to pokazać kiedyś?

Tak - swobodnie.

iwanxxx pisze:Kto mi może zdiagnozować, którego elementu mam za mało?

Najłatwiej samemu to zdiagnozować - trzeba tylko wiedzieć w czym rzecz /mogę Tobie w tym pomóc/.

Pozdrawiam
kunzang

Witam

KROOLIK pisze:te praktyki w Bon na odzyskiwanie energii to jakies fizyczne cwiczenia?

Nie - jeżeli chodzi o praktyki bogiń elementów. To praktyki tantryczne związane z trzema poziomami funkcjonowania istoty ludzkiej: ciała, energii i umysłu.
Pominąłem tu praktyki szamańskie, w których także odzyskuje się, lub po prostu uzupełnia/pobiera dany element. Wykorzystuje się wtedy dadar, specjalnie przygotowaną strzałę.

KROOLIK pisze:czy bonki maja w zwiazku z tym mniejsze problemy z poranna sennoscia?

Nie wiem. Ze swej strony /generalnie/ nie mam tego problemu - zdarza się jednak sporadycznie, że gdy śpię np cztery godziny /lub nie śpię w ogóle danego dnia, czy dwa trzy dni/ to bywam senny, wtedy stosuję określone antidotum.

Pozdrawiam
kunzang

czyli rozumiem ze na odleglosc nie da sie tego przekazac ani zdiagnozowac co komu akurat brak.

Witam

KROOLIK pisze:czyli rozumiem ze na odleglosc nie da sie tego przekazac ani zdiagnozowac co komu akurat brak.

Nie wiem, co rozumiesz pod owym: ''tego przekazać''?
Natomiast zdiagnozować się da, ale najłatwiej zrobić to samemu, jednak /jak napisałem/ trzeba wiedzieć w czym rzecz i warto wiedzieć w czym rzecz, jeżeli chce się samemu sobie w ten sposób pomóc.

Pozdrawiam
kunzang

Kuznang pisze:Natomiast zdiagnozować się da, ale najłatwiej zrobić to samemu, jednak /jak napisałem/ trzeba wiedzieć w czym rzecz i warto wiedzieć w czym rzecz, jeżeli chce się samemu sobie w ten sposób pomóc.

Wiem, że w pozycji http://www.dobreksiazki.pl/b2155-leczen ... iatlem.htm są opisane ćwiczenia tsa-lung, nie pamiętam jednak czy jest tam wystarczająca ilość informacji do tego, aby umieć się samodzielnie diagnozować co do braków/nadmiarów elementów oraz co robić kiedy jest nadmiar a co kiedy są braki.

Kunzang, czy Twoim zdaniem to co opisane jest w tamtej książce było by wystarczające by zaspokoić temat samodzielnego diagnozowania się w tym temacie oraz odpowiedniej manipulacji energiami poprzez tsa-lung, czy jednak więcej sensu miało by zrobienie np. kursu tsa-lung?

Pozdrawiam
/M

Witam

booker pisze:Kunzang, czy Twoim zdaniem to co opisane jest w tamtej książce było by wystarczające by zaspokoić temat samodzielnego diagnozowania się w tym temacie oraz odpowiedniej manipulacji energiami poprzez tsa-lung, czy jednak więcej sensu miało by zrobienie np. kursu tsa-lung?

Wg mnie wystarczy ta ksiązka do zdiagnozowania siebie.
Są tam też opisane praktyki bogiń elementów.
Co do tsalung, to wprawdzie jestem autorem zamieszczonych tam rysunków tych praktyk/ćwiczeń, to jednak zalecałbym, by te ćwiczenia /jak je się wykonuje/ pokazał instruktor lub umdze, z jednej strony, a z drugiej, podczas ich wykonywania /przez tego, który się ich uczy/ poprawił błędy, które mogłyby się pojawić gdy je wykonujemy.
Natomiast kursy są o tyle istotne, że dają szerszą wiedzę na ten temat i praktykę pod okiem rinpocze, czy instruktora.

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:Wg mnie wystarczy ta ksiązka do zdiagnozowania siebie.

A mi taki koleś jeden new-age-LPR jej nie oddał... I nie mam już z nim kontaktu

dzieki za cynk na ksiazke.
wlasnie ja zakupilem bo czuje ze moze byc pomocna.
sam miewam okresy gdzie czuje sie swietnie (energetycznie), nie wazne ile spie- jest cacy, a przychodza potem dni gdy nie wazne ile spie- jest kiepsko.
rozumiem kunzang, ze sluzysz dalsza pomoca- na priva- jak juz przeczytam pozycje:)
pozdr

Witam

KROOLIK pisze:rozumiem kunzang, ze sluzysz dalsza pomoca- na priva- jak juz przeczytam pozycje:)

Tak, acz pewnie nie będzie to konieczne. To bardzo przejrzyście i zrozumiale napisana książka.

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:Witam

KROOLIK pisze:rozumiem kunzang, ze sluzysz dalsza pomoca- na priva- jak juz przeczytam pozycje:)
Tak, acz pewnie nie będzie to konieczne. To bardzo przejrzyście i zrozumiale napisana książka.

Pozdrawiam
kunzang

poklon tobie,

czy zawsze tak malo spales? czy to wynik tych praktyk?
pytanie moze troche tendencyjne i naiwne jednak zadaje

Witam

KROOLIK pisze:czy zawsze tak malo spales?

Nie - to nastąpiło z czasem /spory czas już temu/.

KROOLIK pisze:czy to wynik tych praktyk?

Uważam, że jest to efektem ubocznym praktyk, nie konkretnie tych praktyk, ale praktyk. Natomiast te konkretne praktyki są teraz dla mnie dużym wsparciem i niewątpliwe mają wpływ na to, jak się czuję i funkcjonuję.

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:Witam

KROOLIK pisze:czy zawsze tak malo spales?
Nie - to nastąpiło z czasem /spory czas już temu/.

KROOLIK pisze:czy to wynik tych praktyk?
Uważam, że jest to efektem ubocznym praktyk, nie konkretnie tych praktyk, ale praktyk. Natomiast te konkretne praktyki są teraz dla mnie dużym wsparciem i niewątpliwe mają wpływ na to, jak się czuję i funkcjonuję.

Pozdrawiam
kunzang

no, to byloby cos- spac po 5 h i funkcjonowac normalnie

wiecej czasu na formalny trening, wiecej czasu dla innych.
pozdr

Z cyklu "Blogger zen"

Od dwóch dni zacząłem pić po pokłonach yerba mate, chodzę spać pół godziny wcześniej i przed siedzeniem robię odrobinkę soen yu - dosłownie 5 oddechów. Jest git. Dizś pogoda, która normalnie mnie wykańcza, a ja jestem świeży jak skowronek. Dziwne są te moje rytmy...

Pzdr
Piotr

rób to przez 3-5 mc- wtedy zobaczymy co to warte:)

ja sie musze przyznać że nie wytrzymałem

i od jakiś 3 tygodni nie moge wrócić do praktyki porannej. Jesień mnie dobija i mam wszystkiego dość jedyne na co mam ochote to siedzieć pod kocem z dobrą książką, nie mam energii na nic potrzebuje pomocy, czegoś co mi da kopa nie tylko do praktyki ale w ogóle wróci energię macie jakieś pomysły?

keylan pisze:macie jakieś pomysły?

No yerba mate, napisałem przecież wyżej

W Piotrze i Pawle rzucili ostatnio dobra mate z Argentyny i zestawy do picia.

Pzdr
Piotr

keylan pisze:potrzebuje pomocy,czegoś co mi da kopa nie tylko do praktyki ale w ogóle wróci energię macie jakieś pomysły?

Sessin?

Pozdrawiam
/M

booker pisze:Sessin?

Albo w domu: Emmei Jukku Kannon Gyo

iwanxxx pisze:
keylan pisze:macie jakieś pomysły?
No yerba mate, napisałem przecież wyżej W Piotrze i Pawle rzucili ostatnio dobra mate z Argentyny i zestawy do picia.

Pzdr
Piotr

jerbate pije dobre 2 lata i chwale sobie. to dobra rzecz, zdrowa i faktycznie pobudza bez skutkow ubocznych.
na allegrze jest duzy wybor.

Witam

iwanxxx pisze:No yerba mate, napisałem przecież wyżej

Dodam od siebie - po przebudzeniu, a przed praktyką, wyjść na dwór i przejść się pięć minut, pooddychać, odnaleźć świeżość, rześkość - przebudzenia, rzecz jasna.

booker pisze:
keylan pisze:
potrzebuje pomocy,czegoś co mi da kopa nie tylko do praktyki ale w ogóle wróci energię macie jakieś pomysły?

Sessin?

Chcesz Go dobić?

Pozdrawiam
kunzang