Przywiązanie bodhisattvy

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Pojawił się ciekawy wątek, dotknięty przez Jpacka
Jpack pisze:Chęć wyzwalania innych to też przywiązanie. :\
Jest również pewne ciekawe pouczenie w tej kwestii, dane przez DSSN Seung Sahna.


[quote="fragment z "Strzepując popiół na Buddę"]
Pewnego wieczoru po mowie Dharmy w bostońskim Dharmadhatu uczeń zapytał Seung Sahn Soen Sa Nima:
- Czy bodhisattva jest przywiązany do współczucia ?
Soen Sa powiedział:
- Wszechświat jest nieskończony, cała ludzkość jest nieskończona. A więc przywiązanie bodhisattvy jest nieskończone. Przywiązanie bodhisattvy jest nieprzywiązaniem. Nieprzywiązanie jest przywiązaniem bodhisattvy.

Uczeń powiedział:
- Czy on myśli o tym, żeby wybawić wszystkich ludzi, czy to się po prostu dzieje, gdziekolwiek jest ?
Soen Sa powiedział:
- Czy rozumiesz czym jest bodhisattva ?
- Nie
- Najpierw zrozum czym jest bodhisattva. Wtedy zrozumiesz przywiązanie bodhisattvy. Bodhisattva jest twoim prawdziwym "ja". Twoje prawdzi
we ja jest wielkim "ja". Wielkie "ja" to wszyscy ludzie. Wszyscy ludzie i "ja" stają się jednym umysłem. Dlatego działanie bodhisattvy jest zawsze dla wszystkich ludzi. Gdy ludzie są szczęśliwi, bodhisattva jest szczęśliwy. Kiedy ludzie są smutni, bodhisattva jest smutny. On zawsze działa ze wszystkimi ludźmi.

Uczeń skłonił się i powiedział:
- Dziękuje
[/quote]

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: jpack »

temat jest rzeczywiście ciekawy.

Najbardziej zastanawia mnie ta kwestia:

Bodhisattwowie świadomie rezygnują z całkowitego stanu Buddy bo chcą dalej się odradzać i pomagać wyzwalać się innym istotom.

Czy to znaczy że całkowici Buddowie, którzy się juz nie odradzają (np. Siakjamuni), mają mniejsze współczucie od Bodhisattwów, skoro weszli w całkowity stan Buddy?

I czy to znaczy że Całkowici Buddowie, mają mniejsze możliwości pomagania innym istotom niż Bodhisattwowie?

hmmm....ciekawe....

Namaste
jpack
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1899
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

jpack pisze:Czy to znaczy że całkowici Buddowie, którzy się juz nie odradzają (np. Siakjamuni), mają mniejsze współczucie od Bodhisattwów, skoro weszli w całkowity stan Buddy?
kim jest ten który współczuje?
jpack pisze:I czy to znaczy że Całkowici Buddowie, mają mniejsze możliwości pomagania innym istotom niż Bodhisattwowie?
nie, mają ją tylko Ci połowiczni buddowie, 4/5 i 2/8.
a tak serio to myślę jpack że jak zaczniesz pomagać innym to właśnie będzie to o co chodzi;)
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: abgal »

jpack pisze: Bodhisattwowie świadomie rezygnują z całkowitego stanu Buddy bo chcą dalej się odradzać
(...)
Czy to znaczy że całkowici Buddowie, którzy się juz nie odradzają (np. Siakjamuni)
Buddowie nigdy nie mówią o sobie, że oni sami lub ich elementy realnie istniały. Mahajana podkreśla, że tylko umysł omroczony niewiedzą może sobie wyobrażać Buddę jako realny byt samoistny. Nie znaczy to jednak wcale, że się tym samym odbiera wszelką nadzieję na wyzwolenie. Ci, którzy próbują ujmować Buddę w kategoriach dychotomicznych podziałów: wieczny - nie wieczny, istniejący - nie istniejący, relatywny - nie relatywny, wszechwiedzący - nie wszechwiedzący itd., zostają zbici z tropu przez słowa i wyobrażenia. Oni "nie widzą", tzn. nie mają bezpośredniego intuicyjnego oglądu absolutnego Buddy. "Budda" i "nirwana" są różnymi nazwami tej samej rzeczy.

Nagardżuna przytacza słowa Buddy, który powiedział: "Pan Świata powiedział, że ta nirwana nie jest realną nirwaną: węzeł zawiązany przez pustą przestrzeń, przez pustą przestrzeń został rozwiązany!".

Madhajamika dochodzi do wniosku, że iluzoryczna osobowość krąży w iluzorycznej sansarze, by po wielu wysiłkach, dzięki pomocy iluzorycznych Buddów i bodhisattwów, dojść do wyzwalającego poznania, że wszystko jest złudą. I sansara i nirwana są nierealne, a tym samym identyczne: sansara=nirwana. A zatem nie ma wcale żadnego "procesu wyzwolenia", bo się jest wyzwolonym zawsze. Doskonałe "oświecenie" ukazuje w całej pełni tę prawdę, że to odwieczna przyrodzona niewiedza wikła nas swymi więzami w sansarze.

Nagardżuna powiada wprost:
"Nie ma żadnej różnicy między nirwaną i sansarą, nie ma żadnej różnicy między sansarą i nirwaną".


Filozofia mahajany - madhjamika
Marek Mejor
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

jpack pisze: I czy to znaczy że Całkowici Buddowie, mają mniejsze możliwości pomagania innym istotom niż Bodhisattwowie?

Namaste
jpack
DSSN dal wyjasnienie, dlaczego chcesz wiecej?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
KROOLIK pisze:DSSN dal wyjasnienie, dlaczego chcesz wiecej?
Nie wiem czy i dlaczego Jpack chce więcej.
Ze swej strony, także chcę więcej, gdyż mój umysł nie ma granic. Każdy z mistrzów zen, ma w przestrzeni mego umysłu coś do powiedzenia. A, że mój umysł granic nie ma, to chcę więcej i więcej i więcej...

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: booker »

jpack pisze:Czy to znaczy że całkowici Buddowie, którzy się juz nie odradzają (np. Siakjamuni), mają mniejsze współczucie od Bodhisattwów,
skoro weszli w całkowity stan Buddy?

I czy to znaczy że Całkowici Buddowie, mają mniejsze możliwości pomagania innym istotom niż Bodhisattwowie?
Ale jakie to tak naprawdę ma znaczenie, Jpack ?
Buddowie i bodhisatwowie stwarzani są przez nasz umysł - czy to wyjaśnia sprawę ? ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: zenza »

booker pisze:Buddowie i bodhisatwowie stwarzani są przez nasz umysł - czy to wyjaśnia sprawę ?
mojemu umysłowi pomimo wielu prób, nigdy nie udało się stworzyć żadnego Buddy ani Bodhisatwy

:(

"chęć wyzwalania" to na bank przywiązanie, jeśli nie psychoza

pzodrawiam :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
zenza pisze:mojemu umysłowi pomimo wielu prób, nigdy nie udało się stworzyć żadnego Buddy ani Bodhisatwy
To proste. Wizualizacja plus nasycenie owej wizji tym wszystkim, co z głębi serca życzymy tym, których kochamy i to, czego sami sobie życzymy - o ile jesteśmy w stanie kochać samych siebie, ot choćby za to, że pojawiła sie kolejna szansa podążania ścieżką i właśnie próbujemy ją wykorzystać.
Nie bym pouczał. Tak tylko wtrącam.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3672
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

zenza pisze:"chęć wyzwalania" to na bank przywiązanie, jeśli nie psychoza
moze. co nie zmiania faktu, ze mozna ją przekuć na zreczne srodki
Radical Polish Buddhism
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: jpack »

booker pisze:Ale jakie to tak naprawdę ma znaczenie, Jpack ?
Buddowie i bodhisatwowie stwarzani są przez nasz umysł - czy to wyjaśnia sprawę ?
To czym sie rozni Budda od Bodhisattwy? i po co wprowadzać dwa pojęcia? skoro wynika że to tosamo jest?
KROOLIK pisze: DSSN dal wyjasnienie, dlaczego chcesz wiecej?
Nie wiem, z ciekawosci chyba/

Namaste
j
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: booker »

jpack pisze:To czym sie rozni Budda od Bodhisattwy?
Osiągnij zerowy umysł.... pisze: (...)ktoś zapytał: "Soen Sa Nimie, opowiadałeś o umyśle dziecka jako umyśle Buddy, bardzo prosty, przed pamętaniem. Przed pamiętaniem, wszystkie
dziecięce umysły są właściwymi umysłami, umysłami Buddy, umysłami Oświecenia. Czy to jest poprawne ? Czas spania; spanie, czas jedzenia; jedzenie.
Ale dziecko myśli tylko o sobie. Czy to jest poprawny umysł Buddy ?"

Odpowiedziałem "Przed pamiętaniem, dziecięcy umysł jest umysłem nie-Buddą,umysłem nie-Bogiem. Kiedyś ktoś zapytał Mistrza Zen Ma Jo, "Czym jest Budda?"
- "Umysł jest Buddą, Budda jest umysłem". Następnego dnia ktoś zapytał, "Czym jest Budda ?" - "Żadnego umysłu, żadnego Buddy".
Właściwy umysł Buddy nie jest Buddą, żadnym umysłem. Więc umysł dziecka jest właściwym umysłem Buddy.

"Czy one są różne, umysł Buddy i umysł dziecka ?"

"Umysł dziecka jest w ogóle niczym; jest umysłem zerowym. Jest jak czyste lustro. Przychodzi czerwony, czerwony; przychodzi biały, biały.
Tylko odzwierciedlone działanie: kiedy dziecko jest głodne, je; kiedy jest zmęczone, tylko śpi.

Oświecony-umysł oznacza używanie tego dziecięcego umysłu. Dziecko utrzymuje tylko umysł Buddy. Używanie tego umysłu zwane jest umysłem Bodhisattvy.
Tak więc, dziecięcy umysł jest poprawnym umysłem Buddy, umysł Bodhisattvy poprawnie używa umysłu Buddy. Jak go używa ? Dziecko ma umysł-już wystarczy, tylko je.
Ale jeżeli ktoś jest badzo głodny, dziecko tego nie rozumie. Jeżeli masz umysł-Bodhisattvy, wówczas kiedy pojawiają się głodni ludzie, dajesz im jedzenie;
jeżeli pojawiają się spragnieni, dajesz im coś do picia. Utrzymywanie [osiągnięcie] umysłu Buddy i używanie umysłu Buddy różnią się. Utrzymywanie umysłu
BUddy jest właściwym umysłem Buddy. Używanie umysłu Buddy jest Wielkim umysłem Bodhisattvy.

"Wielki umysł Bodhisattvy ma Wielkie Zobowiązanie [Ślubowanie]. Jakie Wielkie Zobowiązanie ? To jest tylko-idź-prosto umysł nie-wiem.
Tylko idź prosto - nie sprawdzaj mnie, nie sprawdzaj moich uczuć, nie sprawdzaj niczego - tylko odzwierciedlaj wszystko i pomagaj wszystkim ludziom.
Wielkie Zobowiązanie jest nieskończone, ponieważ przestrzeń i czas są nieograniczone a istoty niepoliczalne. Niepoliczalność istot oznacza nieobliczalne cierpienie,
więc moje zobowiązanie jest nieobliczalnym zobowiązaniem. Nazywa się Wielkim Ślubowaniem. Jego imieniem jest tylko idź prosto - nie wiem - próbuj,próbuj,próbuj ślubowanie.
Więc mam nadzieje, że podejmiesz to Wielkie Żobowiązanie, osiągniesz umysł zero, osiągniesz Oświecenie i uratujesz wszystkie istoty od cierpienia.

Osiągnij zerowy umysł - użyj zerowego umysłu
jpack pisze:i po co wprowadzać dwa pojęcia?...
Bo ludzie tego potrzebują.
Osiągają coś ale potem nie potrafią tego właściwie użyć.
jpack pisze:....skoro wynika że to tosamo jest?
Widzisz, jeżeli rozumiesz, że są stwarzane przez umysł ale sądzisz, że to jest to samo, to powinienieś się udeżyć 30 razy,
jeżeli jednak sądzisz, że są różne, wówczas też powinieneś się udeżyć 30 razy.
Najlepiej też, żeby naprawde pojąć dlaczego.
To przecież nie jest takie trudne ;)
W razie awarii, za każdą następną odpowiedź po-myśleniu przyłóż sobie 60 razy :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: jpack »

booker pisze:Widzisz, jeżeli rozumiesz, że są stwarzane przez umysł ale sądzisz, że to jest to samo, to powinienieś się udeżyć 30 razy,
jeżeli jednak sądzisz, że są różne, wówczas też powinieneś się udeżyć 30 razy.
Najlepiej też, żeby naprawde pojąć dlaczego.
To przecież nie jest takie trudne
W razie awarii, za każdą następną odpowiedź po-myśleniu przyłóż sobie 60 razy
ok, rozumiem.

nie bede sie bił!

:wink:

N
j
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przywiązanie bodhisattvy

Nieprzeczytany post autor: booker »

jpack pisze:nie bede sie bił!
W ten umysł masz przywalić, a nie w "się" :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”