Jak to jest ze "Stanem Wiedzy" o swym naturalnym stanie w Dzogczen - z tego co się orientuję, najbardziej się on w Dzogczen "liczy".
Myśląc "wiedza" - wyobrażamy sobie znajomość takich a nie innych reguł
- jeżeli jesteśmy ogrodnikiem - posiadamy np. wiedzę o tym kiedy i w jaki sposób hodować np. sałatę, jeżeli skończyliśmy studia matematyczne - wiemy w jaki sposób dobrze rozwiązywać np. równania różniczkowe, posiadamy tą wiedzę i jej używamy wtedy kiedy trzeba.
Myśląc "stan" - możemy wyobrazić sobie jakby fotografię, ujęcie czegoś w ruchu w formie statycznej (by the way - sama fotografia, samo ujęcie też nie jest chyba stałe ;- ) ).
Można wyobrazić sobie np. stan budynku - jest on taki a nie inny i wydawać by się mogło - niezmienny,
w końcu stoi on np. na solidnych fundamentach - wiemy jednak że to tylko wrażenie.
Jak to jest więc ze "stanem wiedzy" w ujęciu Dzogczen - jak można o czymś takim mówić,
skoro chodzi o wiedzę której nie da się opisać ani jej sobie wyobrazić w żadnym stanie,
może lepiej byłoby mówić o "stanie doświadczenia" lub o "stopniu doświadczenia" ?
Może to jest tak, że będąc w określonym stanie wiedzy o swoim naturalnym stanie,
wiedza ta manifestuje się naturalnie i automatycznie ?
Tak jak wiedza o rozwiązywaniu równań różniczkowych zamanifestuje się wtedy kiedy
trzeba takie równanie rozwiązać i wtedy tej wiedzy *użyjemy*,
tak wiedza o naturalnym stanie manifestować się będzie
niezmiennie w każdej sytuacji w której "stan wiedzy" będzie w jednostce obecny ?
Wiedzę o naturalnym stanie - czy można jej *świadomie* do czegoś użyć, jakoś nią pokierować ?
Wydaje mi się że nie, nie da się jej do niczego użyć bo jest ona tym co używamy
to tak jakbyśmy chcieli użyć dzbana z wody do przeniesienia wody,
albo powietrze do złapania powietrza, albo ognia do ugaszenia ognia
lub przestrzeni do ograniczenia przestrzeni.
PS. Mam nadzieję, że za bardzo nie przynudzam - może ktoś też będzie w stanie polecić jakieś linki na ten temat ?
"Stan wiedzy"
Moderator: kunzang
"Stan wiedzy"
Cały czas jest teraz.
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: "Stan wiedzy"
Z pewnością nie chodzi tu tylko o znajomość jakiś reguł czy wiedzę w akademickim znaczeniu.TeZeT pisze:Myśląc "wiedza" - wyobrażamy sobie znajomość takich a nie innych reguł
Tak jak to rozumiem to "stan wiedzy" jest doświadczaniem tego stanu, czy też odkryciem tego stanu w sobie i przebywanie w nim.TeZeT pisze:Jak to jest więc ze "stanem wiedzy" w ujęciu Dzogczen - jak można o czymś takim mówić,
skoro chodzi o wiedzę której nie da się opisać ani jej sobie wyobrazić w żadnym stanie,
może lepiej byłoby mówić o "stanie doświadczenia" lub o "stopniu doświadczenia" ?
Może być tak, że przez chwilę doświaczy się tego czym jest naturalny stan i posiada się pewną wiedzę o tym, nawet jeśli później się go nie doświadcza. Można go wtedy próbować opisywać itp. Jest to wtedy jakaś wiedza intelektualna o czymś czego się doświadczyło.
Może być też tak, że przebywa się w tym stanie, pojawia się spontanicznie i właściwie nic nie trzeba z tym robić. Wtedy moim zdaniem jest to właśnie ten "stan wiedzy".
Wydaje mi się że można pisać i mówić o pewnych jego właściwościach np. bezwysiłkowej, spontanicznej uwadze czy obecności, można pisać o pewnych doświadczeniach związanych z przebywaniem w tym stanie np. o błogości czy przejrzystości ale czym jest to trzeba jak piszesz doświadczyć.
Namkhai Norbu pisze o tym w swoich różnych publikacjach i książkach, TWR też pisze. Myślę, że trzeba poczytać co piszą i próbować to praktykować.
Myślę, że gdy przebywasz w tym stanie to nie masz już nic do szukania i próbowania, nie tworzysz nic szczególnego do czego byś miałbyś go użyć. To nasz intelekt chce coś używać. Już samo przebywanie w tym stanie jest użyciem jego i chyba wystarcza.TeZeT pisze:Wydaje mi się że nie, nie da się jej do niczego użyć bo jest ona tym co używamy
to tak jakbyśmy chcieli użyć dzbana z wody do przeniesienia wody,
albo powietrze do złapania powietrza, albo ognia do ugaszenia ognia
lub przestrzeni do ograniczenia przestrzeni.