Dvara czyli.... wejscia!
Moderator: Har-Dao
Re: Dvara czyli.... wejscia!
zabawne ze zawsze jak zaczynam mowic o kaya dvara,
nastepuje albo jakis atak offtopowocow, albo ludzie koniecznie
chca zmienic temat, albo wrecz mnie zamknac czy uwiklac w jakies
zbedne dewagacje.
w zwiazku z tym, temat kaya dvara potraktujemy szczegolnie
skruplatnie poswiecajac mu nie zwykly tydzien, ale dwa a moze nawet
trzy tygodnie. sadze ze warto.
usciski,
A.
nastepuje albo jakis atak offtopowocow, albo ludzie koniecznie
chca zmienic temat, albo wrecz mnie zamknac czy uwiklac w jakies
zbedne dewagacje.
w zwiazku z tym, temat kaya dvara potraktujemy szczegolnie
skruplatnie poswiecajac mu nie zwykly tydzien, ale dwa a moze nawet
trzy tygodnie. sadze ze warto.
usciski,
A.
***
Re: Dvara czyli.... wejscia!
my tutaj rozwazamy naprawde bardzo podstawowowa dhamme.booker pisze: chodziło o temat taki, że kiedyś w końcu wyrasta się, że tego: " tanha-dosa-moha". Nie ma przecież tylko ciągle tak, żę jest się wiecznie głupim i nie każdy ma ciągle w umyśle (nie wiem, Ty opisujesz, że głównie masz) tylko tanhe, dose i mohe.
/M
zaledwie rozroznianie szesciu dvara. to jest baaaardzo jeszcze daleka droga
do rozpczecia formalnej madytacji i jeszcze dalsza droga do takiej vipaki
w ktorej roznorodne rodzaje panny beda mialy szanse sie formowac.
ten watek jest poswiecony nowym theravadinom ktory zaczynaja sie dopasowywac
do Magi i oni raczej nie planuja na tym etapie uwonienia sie od mohy/dosy/tanhy
choc oczywiscie bylo by fajnie...
na tym etapie wogole rozpoznajemy "gdzie sie cos" ukazuje.
jesli praktykujacy rozrozni istnienie mano dvara to bedzie sukces. nie ma
potrzeby na tym etapie rozroznic wszystkiego szczegolowo co sie w danej
dvara praezentuje.
co by sie nie prazentowalo, mozna sobie nawet nazwac po swojemu.
to nie ma na tym etapie znaczenia.
usciski,
A.
***
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Agrios, to jest forum dyskusyjne, a, jak sam przyznałeś, Twoja komunikatywność jest dość ograniczona. To nie jest problem. Jest w tym jednak kruczek: niestety musisz przyzwyczaić się do tego, że Twoje wypowiedzi nie będą traktowane jak prawdy objawione i inni forumowicze mogą mieć inną opinię na temat, czy ich "dywagacje" są zbędne, czy nie. Określanie wyrażania opinii przez inne osoby "atakami offtopowców" nie sprzyja komunikacji, bo ta charakteryzuje się szacunkiem dla poglądów drugiego. Bardzo proszę Cię, żebyś przemyślał instytucję forum oraz ten punkt jego regulaminu:Agrios pisze:zabawne ze zawsze jak zaczynam mowic o kaya dvara,
nastepuje albo jakis atak offtopowocow, albo ludzie koniecznie
chca zmienic temat, albo wrecz mnie zamknac czy uwiklac w jakies
zbedne dewagacje.
Twoje wyjaśnienia są oczywiście cenne i pożądane, ale chcąc uczestniczyć w forum musisz zrozumieć, że inni mają prawo mieć swoje zdanie i kwestionować Twoje poglądy. W ramach lekko nagiętej konwencji forum, masz prawo nie odpowiadać im. Możesz oczywiście odpowiadać - ale nie z pozycji nauczyciela, któremu zakłócono lekcję. Dlatego proszę Cie o powstrzymanie się od takich wtrętów jak powyższy. Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.3. Inne:
- Stawiamy na samodzielność
- Osoby odwiedzające forum potrafią wyciągać własne wnioski, prosimy o nie "ewangelizowanie" i nie tłumaczenie innym co jest, było lub będzie.
iwanxxx
Re: Dvara czyli.... wejscia!
iwanxxx.
najbardziej to bym jednak nie chcial nikomu niczego objawiac,
staralem sie po prostu zrobic to o co mnie poproszono. nigdy nie
robilem niczego o co mnie nie poproszono.
a to zdecydowanie sie kloci z tym punktem regulaminu ktory zabrania innym
tlumaczenia czegokolwiek. uwierz mi prosze, ze nie przyszlo mi nawet do
glowy, ze istnieje taki punkt regulaminu. moja wina, powienienem sie zapoznac
z regulaminem. przepraszam tez tych ktorzy poczuli sie ewangelizowani.
jesli to mozliwe to bym poprosil cie jako admina o usuniecie wszystkich moich
postow z tego forum. chcialbym rowniez wszystkim podziekowac za dyskusje,
i zyczyc masy szczesliwych chwil!
usciski,
A.
najbardziej to bym jednak nie chcial nikomu niczego objawiac,
staralem sie po prostu zrobic to o co mnie poproszono. nigdy nie
robilem niczego o co mnie nie poproszono.
a to zdecydowanie sie kloci z tym punktem regulaminu ktory zabrania innym
tlumaczenia czegokolwiek. uwierz mi prosze, ze nie przyszlo mi nawet do
glowy, ze istnieje taki punkt regulaminu. moja wina, powienienem sie zapoznac
z regulaminem. przepraszam tez tych ktorzy poczuli sie ewangelizowani.
jesli to mozliwe to bym poprosil cie jako admina o usuniecie wszystkich moich
postow z tego forum. chcialbym rowniez wszystkim podziekowac za dyskusje,
i zyczyc masy szczesliwych chwil!
usciski,
A.
***
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Dajmy sobie na luz. :> Nie ma co się denerwować, wszystko gra.
I tu muszę cię poprosić żebyś kontynuował dalej.jesli to mozliwe to bym poprosil cie jako admina o usuniecie wszystkich moich
postow z tego forum. chcialbym rowniez wszystkim podziekowac za dyskusje,
i zyczyc masy szczesliwych chwil!
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Agrios, nie ma żadnego problemu z ewangelizowaniem w Twoich wypowiedziach, dopóki nie zaczniesz uciekać się do takich wypowiedzi, jak ta, do której się odniosłem. Tam w moim przekonaniu przekroczyłeś granicę. Proszę Cię o zgodę na zostawienie Twoich postów na forum, ponieważ robisz dobrą robotę i są osoby, które chcą je czytać. Zachęcam Cię również do kontynuowania uczestnictwa w społeczności naszego forum z uwzględnieniem tego, o czym wyżej napisałem, a co wydawało mi się bardzo jasne: problemem nie jest to, że coś tłumaczysz, ale to, jak niekiedy odnosisz się prób polemiki z Twoim zdaniem.Agrios pisze:przepraszam tez tych ktorzy poczuli sie ewangelizowani.
Pzdr
Piotr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Argos no co Ty, focha szczelasz ?
Iwan napisał (brązową czcionką) z poziomu Admina, i - bez urazy - opinia Iwana jako Admina opinią forum nie jest i być nie może i co najważniejsze - nigdy nie będzie.
Jak dla mnie tez robisz dobrą robotę .
Kto z nas nie ma wad ?
Pozdrawiam
/M
ps. Kochaj admina swego, bo możesz mieć gorszego
Iwan napisał (brązową czcionką) z poziomu Admina, i - bez urazy - opinia Iwana jako Admina opinią forum nie jest i być nie może i co najważniejsze - nigdy nie będzie.
Jak dla mnie tez robisz dobrą robotę .
Kto z nas nie ma wad ?
Pozdrawiam
/M
ps. Kochaj admina swego, bo możesz mieć gorszego
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Witam!
Już dawno nie zaglądałem na forum i cieszę się, że powróciwszy znalazłem tak dużo ciekawych rzeczy. Ten temat jest dla mnie szczególnie interesujący. Mam w związku z nim pytanie: jeżeli mamy do czynienia z koncentracją nie opartą na żadnym przedmiocie, to obserwujemy wtedy wszystkie dvary jednocześnie czy też jedynie mano dvarę?
Wydaje mi się, że do obserwacji zjawisk można podchodzić dwojako: albo obserwujesz i rozpoznajesz jakie dvary są aktywne, albo uspokajasz umysł, a wówczas zjawiska same "zaczynają mówić". Nie mam jednak jasności co do tego, jak owe dwie drogi mają się do siebie. Mam wrażenie, że są komplementarne, wszelako cieszyłbym się mogąc poznać zdanie kogoś bardziej kompetentnego.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Marek
Już dawno nie zaglądałem na forum i cieszę się, że powróciwszy znalazłem tak dużo ciekawych rzeczy. Ten temat jest dla mnie szczególnie interesujący. Mam w związku z nim pytanie: jeżeli mamy do czynienia z koncentracją nie opartą na żadnym przedmiocie, to obserwujemy wtedy wszystkie dvary jednocześnie czy też jedynie mano dvarę?
Wydaje mi się, że do obserwacji zjawisk można podchodzić dwojako: albo obserwujesz i rozpoznajesz jakie dvary są aktywne, albo uspokajasz umysł, a wówczas zjawiska same "zaczynają mówić". Nie mam jednak jasności co do tego, jak owe dwie drogi mają się do siebie. Mam wrażenie, że są komplementarne, wszelako cieszyłbym się mogąc poznać zdanie kogoś bardziej kompetentnego.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Marek
Re: Dvara czyli.... wejscia!
P. S.
Zgadzam się z opinią Bookera na temat Agriosa.booker pisze:Jak dla mnie tez robisz dobrą robotę .
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Marek82 cześć,
http://theravada.na.mahajana.net/html/g ... mu_12.html
tu jest pewna sutta o Czterech drogach.Wydaje mi się, że do obserwacji zjawisk można podchodzić dwojako: albo obserwujesz i rozpoznajesz jakie dvary są aktywne, albo uspokajasz umysł, a wówczas zjawiska same "zaczynają mówić". Nie mam jednak jasności co do tego, jak owe dwie drogi mają się do siebie. Mam wrażenie, że są komplementarne, wszelako cieszyłbym się mogąc poznać zdanie kogoś bardziej kompetentnego.
http://theravada.na.mahajana.net/html/g ... mu_12.html
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Dvara czyli.... wejscia!
WIELKA szkoda, ze ten watek nie jest kontynuowany!!!!!!!!!
Bardzo cie prosze Agrios o dalsze rozjasnianie i wskazowki.
Klaniam sie nisko!
Metta!
Bardzo cie prosze Agrios o dalsze rozjasnianie i wskazowki.
Klaniam sie nisko!
Metta!
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Quentena, wątek jest kontynuowany na http://groups.google.ca/group/tipitaka_plQuntena pisze:WIELKA szkoda, ze ten watek nie jest kontynuowany!!!!!!!!!
Bardzo cie prosze Agrios o dalsze rozjasnianie i wskazowki.
Klaniam sie nisko!
Metta!
Możesz się zapisać na stronie http://theravada.na.mahajana.net/
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Dvara czyli.... wejscia!
watek jest kontynuowany tez tutaj: a moze mnie sie myli mano dvara z cakkhu-dvara?! Ojej...
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Dvara czyli.... wejscia!
Dziekuje za info! Pozdrawiam i zycze szczescia!
Metta!
Metta!