Dzięki, Piotr, za wyjaśnienia i artykuł, przestudiuję, aczkolwiek trochę potrwa
Chcę jeszcze zapytać o
bhavanga. Niektórzy są zdania, że można tę świadomość spostrzegać w sposób przypominający świetlistość:
The Theravada school identifies the "luminous mind" with the
bhavanga, a concept first proposed in the Theravada Abhidhamma. (Szkoła Theravady utożsamia "świetlisty umysł" z
bhavanga, koncepcją zaproponowaną po raz pierwszy w theravadyjskiej Abhidhammie).
(...)
Thanissaro Bhikkhu holds that the commentaries' identification of the luminous mind with the
bhavanga is problematic, but Peter Harvey finds it to be a plausible interpretation. (Thanissaro Bhikkhu utrzymuje, że utożsamianie w komentarzach [wcześniejszych] świetlistego umysłu z
bhavanga jest problematyczne, ale Peter Harvey uważa, że jest to wiarygodna interpretacja.)
https://en.wikipedia.org/wiki/Luminous_mind
Bhavanga pozostaje splamiona, ok, co do tego nie mam wątpliwości (stanowi podstawę dla przyszłej splamionej egzystencji, przenosi skutki karmiczne), jednak znowu tu powtarza się to, o czym była już mowa, jest czysta z natury. Nie umiem sobie więc wyobrazić, jak mógłby prezentować się ten poziom splamienia w czwartej
jhanie (w którymś miejscu tych linkowanych przeze mnie źródeł niektórzy twierdzą, że można w tej
jhanie doświadczać
bhavanga). To bardzo intrygujący tryb funkcjonowania świadomości, pojawia się, jak rozumiem, wyłącznie momentach, gdy nie jest ona angażowana w odbiór bodźców (Kunzang, sny bez marzeń sennych są tu też wymieniane jako takie momenty). Nie jest nieświadoma, bo pozostaje z funkcją utrzymywania ciągłości egzystencji i tożsamości osoby żywej, ale jest w stanie pasywnym.
To takie krótkie streszczenie z tego, co udało mi się wyczytać w wiki i w tekście "Buddyjska koncepcja świetlistego umysłu i jej rola w tradycji Tathagatagarbhy" Jarosława Zaparta (rozdział "Czysty umysł w Abhidhammie szkoły Theravady
bhavanga" s. 122, pdf znalazłam tutaj:
https://jagiellonian.academia.edu/JaroslawZapart). Swego czasu czytałam też kilka artykułów na Sasanie, ale bardziej pod kątem śmierci i ponownych narodzin, więc nie zwróciłam uwagi, czy było tam coś o doświadczaniu
bhavanga jako świetlistości.
Pozdrawiam, gt
Ps. Ja wiem, że moje linki to nie to samo, co wiedza ściśle ekspercka
ale za wprowadzenie do tematu mogą posłużyć.