W dalszym ciągu parę pytań :)
Moderator: forum e-budda team
- tarocista8890
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz sie 05, 2012 02:24
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wciąż szukam...
- Lokalizacja: Kępno
W dalszym ciągu parę pytań :)
Pytanie 1. Nie rozumiem pojęcia 6 światów (egzystencji) samsary. Czy owe światy (krainy) znajdują się "gdzieś" czy są też może stanem naszego umysłu? Świat ludzi jest przez nas w chwili obecnej doskonale znany, tak samo świat zwierząt natomiast świat Bogów, pół-bogów, głodnych duchów, oraz piekieł już nie. Co do wiary w Bogów zgodnie z opisem o Bogu Brahmie (wierzenie religii hinduistycznych) np. "Przez jakiś czas zastanawiał się, czy powinien głosić światu swą mądrość, ale wtedy zstąpił do niego Brahma i rozwiał jego wątpliwości" czy to znaczy że owi Bogowie hinduizmu (osobowi) naprawdę istnieją? i Budda z nimi rozmawiał? I jeszcze jedno pytanie czy we wszystkich tradycjach czyli Mahajana, Wadżrajana, theravada istnienie "wiara" lub raczej przekonanie o istnieniu owych światów?
Pytanie 2. Ciągle czytam o różnych tradycjach Buddyzmu, i w dalszym ciągu (a trwa to już prawie od 2 lat) nie jestem w stanie wybrać tradycji która by mnie do siebie przekonała. Istnieje wiele tradycji i z tego co czytałem każda prowadzi do głównego celu oświecenia, natomiast ważna jest sama praktyka, nastawienie motywuje do pracy i tu jest problem. Ja jako osoba która unika zbędnej wiary (modlitw, kultowi) chciałaby znaleźć dla siebie drogę która owe wymagania by spełniła, jaka to mogła by być droga?
Pytanie 3. W jakich tradycjach buddyzmu występuję japa mala? czy jest ona konieczna i czy muszą być wyróżnione 3 większe korale przypominające o 3 klejnotach (Budda, Dharma, Sangha)?
Pytanie 4. Myślę że najważniejsze w naukach buddyzmu jest pojęcie reinkarnacji. Narodziny, starość, choroba i śmierć przyjdzie prędzej czy później tego nie da się w żaden sposób uniknąć i gdy w końcu śmierć nastanie odradzamy się. Jak się dowiedziałem (nasza niewiedza, pożądanie, myśli, przywiązanie) w każdym razie coś z tych 4 rzeczy transportuję się do innego ciała (proszę nie być zbyt oburzonym jeżeli coś pomyliłem, dopiero się uczę) i powtarza się nasze cierpienie. Ale jeżeli owa reinkarnacja nie nastanie?, zmarnujemy w ten sposób wiele czasu... wtedy się nie odrodzimy i cierpienie zaniknie. Tak więc głównym zjawiskiem który tworzy pomost do cierpienia jest (reinkarnacja) jaki jest dowód na jej istnieje, ale taki niepodważalny który by przekonał na (100%) owy cel łączący cała dharmę? Budda głosił aby nie brać jego słów na wiarę lecz na doświadczenie, i faktycznie owe nauki przynoszą poprawę w życiu obecnym ale nie jest do dowodem na istnienie owej reinkarnacji.
Pytanie 5. Jakie są poziomu oświecenia?
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość co do treści moich pytań. Za pisanie błędów, niedopatrzeń, serdecznie przepraszam
Pytanie 2. Ciągle czytam o różnych tradycjach Buddyzmu, i w dalszym ciągu (a trwa to już prawie od 2 lat) nie jestem w stanie wybrać tradycji która by mnie do siebie przekonała. Istnieje wiele tradycji i z tego co czytałem każda prowadzi do głównego celu oświecenia, natomiast ważna jest sama praktyka, nastawienie motywuje do pracy i tu jest problem. Ja jako osoba która unika zbędnej wiary (modlitw, kultowi) chciałaby znaleźć dla siebie drogę która owe wymagania by spełniła, jaka to mogła by być droga?
Pytanie 3. W jakich tradycjach buddyzmu występuję japa mala? czy jest ona konieczna i czy muszą być wyróżnione 3 większe korale przypominające o 3 klejnotach (Budda, Dharma, Sangha)?
Pytanie 4. Myślę że najważniejsze w naukach buddyzmu jest pojęcie reinkarnacji. Narodziny, starość, choroba i śmierć przyjdzie prędzej czy później tego nie da się w żaden sposób uniknąć i gdy w końcu śmierć nastanie odradzamy się. Jak się dowiedziałem (nasza niewiedza, pożądanie, myśli, przywiązanie) w każdym razie coś z tych 4 rzeczy transportuję się do innego ciała (proszę nie być zbyt oburzonym jeżeli coś pomyliłem, dopiero się uczę) i powtarza się nasze cierpienie. Ale jeżeli owa reinkarnacja nie nastanie?, zmarnujemy w ten sposób wiele czasu... wtedy się nie odrodzimy i cierpienie zaniknie. Tak więc głównym zjawiskiem który tworzy pomost do cierpienia jest (reinkarnacja) jaki jest dowód na jej istnieje, ale taki niepodważalny który by przekonał na (100%) owy cel łączący cała dharmę? Budda głosił aby nie brać jego słów na wiarę lecz na doświadczenie, i faktycznie owe nauki przynoszą poprawę w życiu obecnym ale nie jest do dowodem na istnienie owej reinkarnacji.
Pytanie 5. Jakie są poziomu oświecenia?
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość co do treści moich pytań. Za pisanie błędów, niedopatrzeń, serdecznie przepraszam
"Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm"
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Posty: 189
- Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kwan um
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Z punktu widzenia zenu, to są tylko pojęcia pomocnicze. Raczej w nie nie wierzymy ani tym bardziej nie jesteśmy o tym przekonani. Nie zmienia to faktu, że są to poglądy przydatne w nauczaniu.tarocista8890 pisze:Pytanie 1. Nie rozumiem pojęcia 6 światów (egzystencji) samsary. Czy owe światy (krainy) znajdują się "gdzieś" czy są też może stanem naszego umysłu? Świat ludzi jest przez nas w chwili obecnej doskonale znany, tak samo świat zwierząt natomiast świat Bogów, pół-bogów, głodnych duchów, oraz piekieł już nie. Co do wiary w Bogów zgodnie z opisem o Bogu Brahmie (wierzenie religii hinduistycznych) np. "Przez jakiś czas zastanawiał się, czy powinien głosić światu swą mądrość, ale wtedy zstąpił do niego Brahma i rozwiał jego wątpliwości" czy to znaczy że owi Bogowie hinduizmu (osobowi) naprawdę istnieją? i Budda z nimi rozmawiał? I jeszcze jedno pytanie czy we wszystkich tradycjach czyli Mahajana, Wadżrajana, theravada istnienie "wiara" lub raczej przekonanie o istnieniu owych światów?
Chyba najprościej jest odwiedzić różne sanghi i praktykować z nimi tyle ile uznasz za słuszne, a nawet trochę dłużej - przecież nie można się poddawać zbyt szybko. Przy którejś pewnie poczujesz, że to jest to, czego ci potrzeba. Praktykowanie samemu to strasznie ciężki kawałek chleba. W naszym świecie raczej nie dla początkujących.Pytanie 2. Ciągle czytam o różnych tradycjach Buddyzmu, i w dalszym ciągu (a trwa to już prawie od 2 lat) nie jestem w stanie wybrać tradycji która by mnie do siebie przekonała. Istnieje wiele tradycji i z tego co czytałem każda prowadzi do głównego celu oświecenia, natomiast ważna jest sama praktyka, nastawienie motywuje do pracy i tu jest problem. Ja jako osoba która unika zbędnej wiary (modlitw, kultowi) chciałaby znaleźć dla siebie drogę która owe wymagania by spełniła, jaka to mogła by być droga?
Podobnie jak w pkt.1 reinkarnacja ma służyć pomocą uczniom w zrozumieniu celu swojej praktyki. Jednakże nie jest ona elementem koniecznym poglądów buddysty. Możesz i bez niej zdobyć motywację do praktyki, a jak już zaczniesz praktykę, wszystko się zacznie układać. Buddyzm jest bardzo praktyczny i bez wiary w reinkarnację lub inne cuda na kiju, tak samo jak w czasie w którym traktuje się je jako fakt czy bardzo trafną metaforę rzeczywistości. Rozumiej to jak chcesz. Wszystko się ułoży z czasem.Pytanie 4. Myślę że najważniejsze w naukach buddyzmu jest pojęcie reinkarnacji. Narodziny, starość, choroba i śmierć przyjdzie prędzej czy później tego nie da się w żaden sposób uniknąć i gdy w końcu śmierć nastanie odradzamy się. Jak się dowiedziałem (nasza niewiedza, pożądanie, myśli, przywiązanie) w każdym razie coś z tych 4 rzeczy transportuję się do innego ciała (proszę nie być zbyt oburzonym jeżeli coś pomyliłem, dopiero się uczę) i powtarza się nasze cierpienie. Ale jeżeli owa reinkarnacja nie nastanie?, zmarnujemy w ten sposób wiele czasu... wtedy się nie odrodzimy i cierpienie zaniknie. Tak więc głównym zjawiskiem który tworzy pomost do cierpienia jest (reinkarnacja) jaki jest dowód na jej istnieje, ale taki niepodważalny który by przekonał na (100%) owy cel łączący cała dharmę? Budda głosił aby nie brać jego słów na wiarę lecz na doświadczenie, i faktycznie owe nauki przynoszą poprawę w życiu obecnym ale nie jest do dowodem na istnienie owej reinkarnacji.
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Mnie się wydaje, że w buddyzmie uważa się również te światy za tak samo realne jak nasz, a realność naszego porównuje się do snu.elwis pisze: Z punktu widzenia zenu, to są tylko pojęcia pomocnicze. Raczej w nie nie wierzymy ani tym bardziej nie jesteśmy o tym przekonani. Nie zmienia to faktu, że są to poglądy przydatne w nauczaniu.
Prócz tego sześć światów jest również metaforą stanów umysłu, które możesz mieć nawet w ciągu jednego dnia.
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Są to pojęcia pomocnicze z punktu widzenia elwisa, nie zenu
Ani To Ani Tamto
- Aditya
- Posty: 1115
- Rejestracja: pn maja 23, 2011 21:13
- Płeć: kobieta
- Tradycja: buddyzm
- Lokalizacja: Wonderland
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
W zasadzie w każdej tradycji występuje, w therawadzie jest najmniej powszechna. Nie jest konieczna, ale to przydatne narzędzie do niektórych praktyk np recytacji mantr, w której się odlicza ich ilość - są nawet specjalne liczniki, którymi się na malach zaznacza się setki, tysiące, dziesiątki tysięcy powtórzeń. Co do tych większych korali to nic nie wiem, ale każda mala powinna zawierać stupę i meru/guru:tarocista8890 pisze:
Pytanie 3. W jakich tradycjach buddyzmu występuję japa mala? czy jest ona konieczna i czy muszą być wyróżnione 3 większe korale przypominające o 3 klejnotach (Budda, Dharma, Sangha)?
Motylu!
Dobre myśli jak złote mlecze
wyrastają z umysłu.
Dobre myśli jak złote mlecze
wyrastają z umysłu.
-
- użytkownik zbanowany
- Posty: 132
- Rejestracja: czw sty 05, 2012 09:17
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Zen Rinzai
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Dzięki!Xbalanque pisze:Są to pojęcia pomocnicze z punktu widzenia elwisa, nie zenu
-
- Posty: 189
- Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kwan um
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Nie rozumiem. Tyle gadania o nieprzywiązywaniu się, a wierzyć w reinkarnację czy ileś tam różnych światów?Xbalanque pisze:Są to pojęcia pomocnicze z punktu widzenia elwisa, nie zenu
-
- użytkownik zbanowany
- Posty: 132
- Rejestracja: czw sty 05, 2012 09:17
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Zen Rinzai
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
Można być przywiązanym do "idei nieprzywiązywania się" Jeśli mówimy o Zen jako tradycji, to takie stwierdzenia jak Twoje elwis, są niezbyt precyzyjne. W różnych szkołach Zen jest różne podejście do tych spraw. Może lepiej wypowiadać się za siebie lub w imieniu swojej szkoły, czy stylu nauczania... jeśli czujemy się na tyle kompetentni.elwis pisze:Nie rozumiem. Tyle gadania o nieprzywiązywaniu się, a wierzyć w reinkarnację czy ileś tam różnych światów?Xbalanque pisze:Są to pojęcia pomocnicze z punktu widzenia elwisa, nie zenu
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: W dalszym ciągu parę pytań :)
To zobacz co nasz nauczyciel Wu Bong SSN mówi:elwis pisze:Nie rozumiem. Tyle gadania o nieprzywiązywaniu się, a wierzyć w reinkarnację czy ileś tam różnych światów?Xbalanque pisze:Są to pojęcia pomocnicze z punktu widzenia elwisa, nie zenu
http://forum.medytacja.net/viewtopic.ph ... 09#p143309
To się w ogóle nie wyklucza.