Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradycji.
Moderator: forum e-budda team
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradycji.
Hej.
Trochę mi głupio o tym pisać, ale chciałbym z siebie to wyrzucić. Przejdę do sedna sprawy.
Otóż, są dwie Sanghi, które co jakiś czas odwiedzam. Robiłbym to częściej, ale mam dojazd taki sobie. Obie te Sanghi chyba myślą, z resztą tak się "niestety" zachowuję, że już tam bym chciał zostać... Myślę, że to nie jest mądre i dzisiaj tym bardziej to do mnie dochodzi. Czy może to mieć wpływ na wytworzenie negatywnego potencjału?
Druga sprawa, z której ta sytuacja wynika, to problem z wyborem tradycji. W sumie to bym poszedł wszędzie, gdzie jest przyjazna dla praktyki atmosfera... Tak, żeby być spokojnym i rozwinąć dobroć w sobie. I w tym szkopuł, że przez moje urojenia i lęki odrzucam różne wypowiedzi Mistrzów, bo mi się wydają nieadekwatne, albo brakuje w nich współczucia albo myślę, że to jest na nic i nie działa po prostu. Takie to niemądre, zdaję sobie z tego sprawę, ale w sumie czasu jest mało, i muszę się czymś zająć konkretnie i intensywnie, a nie do końca tylko gdybać, próbować i wybierać...
pozdrawiam dzisiejszym późnym wieczorem
karuna
Trochę mi głupio o tym pisać, ale chciałbym z siebie to wyrzucić. Przejdę do sedna sprawy.
Otóż, są dwie Sanghi, które co jakiś czas odwiedzam. Robiłbym to częściej, ale mam dojazd taki sobie. Obie te Sanghi chyba myślą, z resztą tak się "niestety" zachowuję, że już tam bym chciał zostać... Myślę, że to nie jest mądre i dzisiaj tym bardziej to do mnie dochodzi. Czy może to mieć wpływ na wytworzenie negatywnego potencjału?
Druga sprawa, z której ta sytuacja wynika, to problem z wyborem tradycji. W sumie to bym poszedł wszędzie, gdzie jest przyjazna dla praktyki atmosfera... Tak, żeby być spokojnym i rozwinąć dobroć w sobie. I w tym szkopuł, że przez moje urojenia i lęki odrzucam różne wypowiedzi Mistrzów, bo mi się wydają nieadekwatne, albo brakuje w nich współczucia albo myślę, że to jest na nic i nie działa po prostu. Takie to niemądre, zdaję sobie z tego sprawę, ale w sumie czasu jest mało, i muszę się czymś zająć konkretnie i intensywnie, a nie do końca tylko gdybać, próbować i wybierać...
pozdrawiam dzisiejszym późnym wieczorem
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Po prostu tam chodzę/chodziłem.karuna pisze:tak się "niestety" zachowuję, że już tam bym chciał zostać...
Jestem prostym człowiekiem, wiem co zrobię. Przepraszam za zawracanie gitary.
pozdrawiam serdecznie
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Karuna, podobno dobrze sformułowane pytanie, to 50% odpowiedzi
Nie przejmuj się wątpliwościami, one są pomocne w dokonywaniu wyborów.
Pozdrawiam, gt
Nie przejmuj się wątpliwościami, one są pomocne w dokonywaniu wyborów.
Pozdrawiam, gt
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Dziękuję, Green Tea.
Poradzę sobie.
pozdrawiam
karuna
Poradzę sobie.
pozdrawiam
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Czołemkaruna pisze: Obie te Sanghi chyba myślą, z resztą tak się "niestety" zachowuję, że już tam bym chciał zostać... Myślę, że to nie jest mądre i dzisiaj tym bardziej to do mnie dochodzi. Czy może to mieć wpływ na wytworzenie negatywnego potencjału?
Myślę, że to trochę egoistyczne myślenie (z którego pewnie zdajesz sobie sprawę), w stylu "którą sanghę zaszczycę swoją obecnością"? Jakby tradycje / ludzie w nich pragnęli jak najwięcej wyznawców, popleczników, etc. Nie chodzi o ludzi a o naukę w danej szkole, jeśli któraś ma takie nauczanie, które do Ciebie najlepiej tafia - git, o to chodzi. A jeśli i to się zmieni - tym lepiej. Myślę, że nikt nie płacze w sanghach jeśli ktoś zmieni tradycję (lub nawet religię). Tak przynajmniej powinno być. Jeśli płaczą, złoszczą się, zazdroszczą, to też świadczy o sandze, jaka jest i była i jacy byli tam ludzie.
meta&peace
H-D
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Bardziej takie myślenie, że nie mogę się zdecydować, gdzie na stałe się wybierać. Tu i tu mi się podoba. Ale już dojrzewa we mnie myśl, że koniec z "tym". Najgorsze, że to moje niezdecydowanie/poszukiwanie trwa już kilka lat w sumie.Har-Dao pisze:"którą sanghę zaszczycę swoją obecnością"?
Nikt mi nie każe tam przebywać, tak to widzę. W każdym razie, wiem co zrobię i muszę się tego trzymać.
Dzięki za odpowiedź.
pozdrawiam
k.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Myślę, że to wynika z mojej dezorganizacji i dekoncentracji. Jest na to sposób na pewno.
Dziękuję Wszystkim.
k.
Dziękuję Wszystkim.
k.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Pozdrawiam
A jaki sposób Tobie przychodzi na myśl?karuna pisze:Myślę, że to wynika z mojej dezorganizacji i dekoncentracji. Jest na to sposób na pewno.
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Złą karmę byś wytwarzał wtedy jakbyś ich w jakiś sposób świadomie okłamywał, a tego chyba nie robisz, co? A samo nie mówienie tego, jeśli o to nie pytają to raczej nic złego, zwłaszcza że masz szczere intencje, a obawy wynikają z tego czy innego powodu. Ale jeśli Cię to gryzie to może "przyznaj" się im do tego i porozmawiaj o tym.Obie te Sanghi chyba myślą, z resztą tak się "niestety" zachowuję, że już tam bym chciał zostać... Myślę, że to nie jest mądre i dzisiaj tym bardziej to do mnie dochodzi. Czy może to mieć wpływ na wytworzenie negatywnego potencjału?
Samo chodzenie do dwóch sang nie jest niczym złym, sam znam kilka osób które uczęszczają do szkół rożnych tradycji na praktyki i to nie tylko w obrębie wadżrajany. Ważne jest jednak żeby nie mieszać ze sobą metod innych tradycji w jednej sesji medytacyjnej, kiedy robi się je pózniej samemu w domu.
Jeśli myślisz że nie działa, a masz tu na myśli wadżrajanę to moim zdaniem lepiej sobie odpuść. Tutaj praktyki nie działają, nie działają w 100%, lub może nawet nie działają tak jak trzeba, jeśli się nie ma co do tego 100% pewności. Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".Druga sprawa, z której ta sytuacja wynika, to problem z wyborem tradycji. W sumie to bym poszedł wszędzie, gdzie jest przyjazna dla praktyki atmosfera... Tak, żeby być spokojnym i rozwinąć dobroć w sobie. I w tym szkopuł, że przez moje urojenia i lęki odrzucam różne wypowiedzi Mistrzów, bo mi się wydają nieadekwatne, albo brakuje w nich współczucia albo myślę, że to jest na nic i nie działa po prostu.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witam
Zen powiadasz Ethanie/?/... ...no skoro tak zen postrzegasz, to znaczy też tyle, jak dla mnie /i w tym kontekście/, że pal demon tantrę i można się za dzogczen swobodnie wziąć.
Pozdrawiam
ps
Ethan - Twe rozumienie stanu umysłu ''nie wiem'' jest dla mnie... no nie z tej bajki
-EDIT-ethan pisze:Jeśli myślisz że nie działa, a masz tu na myśli wadżrajanę to moim zdaniem lepiej sobie odpuść. Tutaj praktyki nie działają, nie działają w 100%, lub może nawet nie działają tak jak trzeba, jeśli się nie ma co do tego 100% pewności. Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
Zen powiadasz Ethanie/?/... ...no skoro tak zen postrzegasz, to znaczy też tyle, jak dla mnie /i w tym kontekście/, że pal demon tantrę i można się za dzogczen swobodnie wziąć.
Pozdrawiam
ps
Ethan - Twe rozumienie stanu umysłu ''nie wiem'' jest dla mnie... no nie z tej bajki
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Za samo dzogczen oczywiście, swobodnie Tyle że, jak u nas, jako drugorzędne praktyki, wykorzystuje się też tantrę i w tym kontekście raczej bym nie polecał, zwłaszcza jeśli miałoby się wydawać, że Mistrzowi brakuje współczucia. Nie wiem jakby to pogodzić, ale ja mam słabe zdolności, może ktoś inny by umiałkunzang pisze: Zen powiadasz Ethanie/?/... ...no skoro tak zen postrzegasz, to znaczy też tyle, jak dla mnie /i w tym kontekście/, że pal demon tantrę i można się za dzogczen swobodnie wziąć.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Dlatego dodałem na końcu emotkę " ", co miało wskazywać na żartkunzang pisze:ps
Ethan - Twe rozumienie stanu umysłu ''nie wiem'' jest dla mnie... no nie z tej bajki
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Pozdrawiam
U Was wykorzystuje się jako drugorzędne, także podejście sutr i szamańskie... u Was, znaczy u dzogczenpów - jak i u innych - jest bardzo ciekawieethan pisze:Za samo dzogczen oczywiście, swobodnie Tyle że, jak u nas, jako drugorzędne praktyki, wykorzystuje się też tantrę i w tym kontekście raczej bym nie polecał, zwłaszcza jeśli miałoby się wydawać, że Mistrzowi brakuje współczucia. Nie wiem jakby to pogodzić, ale ja mam słabe zdolności, może ktoś inny by umiałkunzang pisze:Zen powiadasz Ethanie/?/... ...no skoro tak zen postrzegasz, to znaczy też tyle, jak dla mnie /i w tym kontekście/, że pal demon tantrę i można się za dzogczen swobodnie wziąć.
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Też sutr, i też szamańskie, znaczy te "zintegrowane" przez Padmasambhawę i innych, również. Jest ciekawiekunzang pisze:U Was wykorzystuje się jako drugorzędne, także podejście sutr i szamańskie... u Was, znaczy u dzogczenpów - jak i u innych - jest bardzo ciekawie
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Pozdrawiam
No więc właśnie... a Ty tu z ''nie wiem'', do zen odsyłasz, jakbyś o dzogczen zapomniał, dzogczenpoethan pisze:Też sutr, i też szamańskie, znaczy te "zintegrowane" przez Padmasambhawę i innych, również. Jest ciekawiekunzang pisze: Was wykorzystuje się jako drugorzędne, także podejście sutr i szamańskie... u Was, znaczy u dzogczenpów - jak i u innych - jest bardzo ciekawie
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Na dezorganizację moją przewlekłą przepisują receptę na uważność. Nie widzę innego wyjścia.kunzang pisze:A jaki sposób Tobie przychodzi na myśl?
Właśnie Mistrz Jakusho Kwong, mówił, że Zen Soto u niego, jest bardzo szczegółowe. Z resztą to prawda, wystarczy jeść w orioki, dla mnie to bardzo trudne. Tak samo "uważne chodzenie" Thich Nhat Hahna, to mi bardzo odpowiada, muszę do tego wrócić, do chodzenia.
Raz mówiłem w jednym miejscu, że chcę praktykować i proszę o ponowne wpisanie na listę informacyjną na temat praktyk. Ostatnio mówiłem jednej dziewczynie po praktyce, że będę teraz tu przychodził... A znów jest to zwrot na inne tory.ethan pisze:Złą karmę byś wytwarzał wtedy jakbyś ich w jakiś sposób świadomie okłamywał, a tego chyba nie robisz, co?
Powiedziałbym, że najlepiej mi się siedzi w zazen. I to ponoć wystarcza, tyle że mi się włącza wątpienie, i jak to siedzenie już mnie uspokoi to mam zamiar praktykować coś innego, coś najlepiej rozwijającego współczucie. W tym najlepiej się czuję. I jeśli to też ma prowadzić do mądrości, praktyka współczucia, to się raduję.ethan pisze:Ważne jest jednak żeby nie mieszać ze sobą metod innych tradycji w jednej sesji medytacyjnej, kiedy robi się je pózniej samemu w domu.
Gdzieś czytałem, że po jakimś czasie praktyki medytacji, pojawia się zwątpienie. Chyba jakiś Nauczyciel Zen to pisał. Więc ten "Big Doubt" ponoć jest w porządku.
Tym się właśnie kieruję. Mam wątpliwości, które raz są, a później ich nie ma. Ale wiem, że tak nie można na dłuższą metę.ethan pisze:Jeśli myślisz że nie działa, a masz tu na myśli wadżrajanę to moim zdaniem lepiej sobie odpuść.
Może i żart, ale chyba to byłby dobry dla mnie sposób... Jakoś nie wierzę, że moje modlitwy mogą komuś pomóc, choć bardzo bym chciał. Głównie o to mi chodzi...ethan pisze:Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
Przyznam, że stąd "uciekam od Zen", bo boję się, że tam go mało... Dla mnie niezrozumiałe jest to, że Mistrz Zen mógł powiedzieć, że zabiłby Buddę po jego narodzinach, i dzięki temu zapanował pokój na Ziemi. Dalej, jest koan, o tym jak Mistrz przecina kota na pół, kiedy dwie grupy zebranych zaczęły się o niego kłócić. Ciężko mi to strawić... Ale wiem, że to jakaś nauka.ethan pisze:zwłaszcza jeśli miałoby się wydawać, że Mistrzowi brakuje współczucia
Tak to jest już. Muszę się uspokoić i zniwelować lęk przed śmiercią, a raczej tym co ze mną będzie, bo wątpię, żeby było lepiej. I do tego zniszczyć gniew, bo bywa, że przeklinam w myślach różne sprawy. Mówią mi ludzie, że wręcz emanuję spokojem, ale dla mnie to niemożliwe jest. I to jest w sumie mój materiał na praktykę. A sposób, to jednak sobie posiedzę...
Już dwa razy miałem się stać (obie te grupy, a nawet trzy... ) "oficjalnym" członkiem Sanghi i przyjąć schronienie. W każdym razie rozmawiałem z Nauczycielem Zen, i mu mówiłem o problemie, chyba sedno jest to sytuacji, i mówił, żebym brał leki. Ale mówił, że się nadaję na ucznia... Może też nie warto kombinować, jeśli już jest grupa, która mnie zna już całkiem dobrze... W każdym razie z widzenia. Czyli chyba determinacja jest potrzebna. I coś za dużo myślę chyba o tym, a za mało robię. No nic, pozdrawiam.
pozdrawiam Was serdecznie
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witam
Pozdrawiam
uproszczę...ethan pisze:
A gdy masz wątpliwości, to możesz też iść do dzogczen, czy może nie możesz - jak uważasz?ethan pisze:(...) Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
Pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
To jest do mnie pytanie, czy do Ethana?kunzang pisze:A gdy masz wątpliwości, to możesz też iść do dzogczen, czy może nie możesz - jak uważasz?
Jeśli o mnie chodzi, to nie wiem. Mam fajną książkę o dzogczen, i bardzo mi się podoba... Nie wiem...
pozdrawiam
k.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Pozdrawiam
A w cytowanym tekście przeze mnie jesteś Ty czy Ethan/?/karuna pisze:To jest do mnie pytanie, czy do Ethana?kunzang pisze:A gdy masz wątpliwości, to możesz też iść do dzogczen, czy może nie możesz - jak uważasz?
Pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Okej, sorry.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Dużo spacerowałem po lesie kabackim, właśnie w ramach poczucia utrzymywania uważności. Znaczy, chodzenie może mieć różny wymiar, a sprokurować /wg mnie/ okoliczność w której utrzymanie uważności w chodzeniu stanie się swego rodzaju ''rytuałem'', to żaden problem. Problemem może bywać to, gdy umieszczamy to tylko w ramach praktyki formalnej, zamiast wykorzystywać daną okoliczność, np spacer po lesie jako praktykę.
Upraszczam tu... a zmierzam /w uproszczeniu/ do tego, że podejście do uważnosci, nie musi być sformalizowane - a uważność jako taka, jest podstawą bez względu na tradycję czy szkołę. To z jednej strony, a z drugiej...
Jest tak, że ponad trzy dekady podążam ścieżką ku ustaniu cierpienia i na ten moment jestem wyzutym z wszelkich wątpliwości co do poglądu, ścieżki i owocu... ale nawet suchej bagietki nie dam za to.
Kwestią nie jest /wg mnie/ wybór sangi - a pojawiające się poczucie winy związane z wyborem sangi uważam za zaprzeczeniem ducha buddyzmy - wleczenie poczuć winy, to nie jest buddyzm /jak sobie z tym radzić mówi buddyzm/.
Znaczy... łaski nikomu nie robisz, że podążasz ścieżką i nikomu w związku z tym nie jesteś nic winien - pytanie się jednak pojawia: czy gdy już podejmiesz decyzję, to doprowadzisz to do końca /?/
Pozdrawiam
Spacery - chodzenie - to dobra sprawa, seriokaruna pisze:(...) Tak samo "uważne chodzenie" Thich Nhat Hahna, to mi bardzo odpowiada, muszę do tego wrócić, do chodzenia.
Dużo spacerowałem po lesie kabackim, właśnie w ramach poczucia utrzymywania uważności. Znaczy, chodzenie może mieć różny wymiar, a sprokurować /wg mnie/ okoliczność w której utrzymanie uważności w chodzeniu stanie się swego rodzaju ''rytuałem'', to żaden problem. Problemem może bywać to, gdy umieszczamy to tylko w ramach praktyki formalnej, zamiast wykorzystywać daną okoliczność, np spacer po lesie jako praktykę.
Upraszczam tu... a zmierzam /w uproszczeniu/ do tego, że podejście do uważnosci, nie musi być sformalizowane - a uważność jako taka, jest podstawą bez względu na tradycję czy szkołę. To z jednej strony, a z drugiej...
Jest tak, że ponad trzy dekady podążam ścieżką ku ustaniu cierpienia i na ten moment jestem wyzutym z wszelkich wątpliwości co do poglądu, ścieżki i owocu... ale nawet suchej bagietki nie dam za to.
Kwestią nie jest /wg mnie/ wybór sangi - a pojawiające się poczucie winy związane z wyborem sangi uważam za zaprzeczeniem ducha buddyzmy - wleczenie poczuć winy, to nie jest buddyzm /jak sobie z tym radzić mówi buddyzm/.
Znaczy... łaski nikomu nie robisz, że podążasz ścieżką i nikomu w związku z tym nie jesteś nic winien - pytanie się jednak pojawia: czy gdy już podejmiesz decyzję, to doprowadzisz to do końca /?/
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Znaczy że głównie, masz takie watpliwości? Jeśli tak, to moim zdaniem, to jest pikuś. Możesz np. modlić się do jakiejś oświeconej istoty, żeby pomogła komuś. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi, pomóc może, a czy na pewno będzie efekt? Na pewno lepiej być optymistą niż pesymistą. Co do tego nie mam wątpliwościkaruna pisze:Może i żart, ale chyba to byłby dobry dla mnie sposób... Jakoś nie wierzę, że moje modlitwy mogą komuś pomóc, choć bardzo bym chciał. Głównie o to mi chodzi...ethan pisze:Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
Wiesz, to są koany, pokonywanie schematów umysłu. Jakoś nie potrafię nawet wyobrazić sobie, jak Mistrz Zen mógłby nawet o tym pomysleć, a co dopiero zrobić. Ale lepiej niech się jakiś Zenek wypowie.karuna pisze:Przyznam, że stąd "uciekam od Zen", bo boję się, że tam go mało... Dla mnie niezrozumiałe jest to, że Mistrz Zen mógł powiedzieć, że zabiłby Buddę po jego narodzinach, i dzięki temu zapanował pokój na Ziemi. Dalej, jest koan, o tym jak Mistrz przecina kota na pół, kiedy dwie grupy zebranych zaczęły się o niego kłócić. Ciężko mi to strawić... Ale wiem, że to jakaś nauka.ethan pisze:zwłaszcza jeśli miałoby się wydawać, że Mistrzowi brakuje współczucia
Odnośnie wątpliwości - iść zawsze można, posłuchać zawsze warto, anóż coś zaskoczykunzang pisze:uproszczę...ethan pisze:A gdy masz wątpliwości, to możesz też iść do dzogczen, czy może nie możesz - jak uważasz?ethan pisze:(...) Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Witaj
Pozdrawiam
No więc właśnie ...tak więc /z mej strony/ nie ma co odsyłać z ''nie wiem'' do zen /bo co Ci do zen Ethan / - można odesłać i do np: dzogczen /a jak dla mnie, to i do tantry, ponieważ kwestia ''wiary'' w tantrze jest do przepracowania w ramach nyndro/ethan pisze:Odnośnie wątpliwości - iść zawsze można, posłuchać zawsze warto, anóż coś zaskoczykunzang pisze:uproszczę...ethan pisze:A gdy masz wątpliwości, to możesz też iść do dzogczen, czy może nie możesz - jak uważasz?ethan pisze:(...) Jak masz wątpliwości to zawsze możesz iść do zen i utrzymywać umysł "nie wiem".
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- Diamentum
- Posty: 1026
- Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Nic prostszego - usiądź na poduszkę i uratuj tego kota. To nie jest kot zen, kot dzogczen, kot jakiejś Sanghi, kot poczucia winy, niezdecydowania etc. Im więcej myśli w głowie, tym mniej kota w kocie. A kot ginie w każdym momencie. Więc po prostu go uratuj.karuna pisze:Mistrz przecina kota na pół, kiedy dwie grupy zebranych zaczęły się o niego kłócić. Ciężko mi to strawić...
Pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Dziękuję bardzo.Diamentum pisze:Nic prostszego - usiądź na poduszkę i uratuj tego kota.
pozdrawiam serdecznie
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Może zapytaj właśnie o to w każdej ze wspólnot i tam, gdzie Ciebie będą bardziej straszyli, że tak właśnie jest, to ich olej, bo są bardziej neurotyczni.karuna pisze:Czy może to mieć wpływ na wytworzenie negatywnego potencjału?
EDIT: Wydaje mi się też, że wpływ na sukces w poznawaniu umysłu ma nie tyle metoda, co relacja. Więc lepiej wybierać na czuja, tam gdzie czujemy bardziej inspirujący klimat, a nie tam, gdzie opisywane metody są lepsze.
gem
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Cześć.
Gem, to ciekawe, ale gdzie bym nie poszedł, to zauważyłem, że uważa się jakoby tam obecna metoda jest najlepsza. Nie mówi się tak dosłownie, ale coś takiego zauważyłem. Różnice są. Nie poszedłbym w ogóle do takiego miejsca, w którym wiem, że ciężko się patrzy na tych co odchodzą...
Tak na czuja, to nie chcę, wolę wybrać rozsądnie i iść tak do końca... W tym właśnie mam problem obecnie. Jestem w fazie szukania.
pozdrawiam
karuna
Gem, to ciekawe, ale gdzie bym nie poszedł, to zauważyłem, że uważa się jakoby tam obecna metoda jest najlepsza. Nie mówi się tak dosłownie, ale coś takiego zauważyłem. Różnice są. Nie poszedłbym w ogóle do takiego miejsca, w którym wiem, że ciężko się patrzy na tych co odchodzą...
Tak na czuja, to nie chcę, wolę wybrać rozsądnie i iść tak do końca... W tym właśnie mam problem obecnie. Jestem w fazie szukania.
pozdrawiam
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
karuna pisze:Tak na czuja, to nie chcę
gem
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Na czuja to ja się ochrzciłem i chodziłem do kościoła katolickiego, tak sobie mocno szukałem. Szukałem lekarstwa, ale teraz już tam nigdy nie pójdę w tym celu.gem pisze:
Dzisiaj siedziałem zazen i chyba tak zostanie, z resztą jeszcze niedługo usiądę. Nie jest to dla mnie łatwe, ale nie mogę inaczej.
pozdrawiam Cię
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Chodziło mi raczej o to, że i tak podejmujemy decyzje na czuja, a potem dokonujemy racjonalizacji, ale że smutnym jest, kiedy ktoś nie polega na czuciu najbliższej osoby na świecie, czyli na sobie w jakimś czasie.karuna pisze:Na czuja to ja się ochrzciłem i chodziłem do kościoła katolickiego, tak sobie mocno szukałem.
gem
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
To rzeczywiście może być coś takiego, nie poleganie na sobie.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
ja osobiście należę do osób, którym przeszkadzają w Zen zabijane koty i obcinane palce.
Jasne, że nie spodziewam się zobaczyć krwi w sandze Zen, ale spodziewam się czegoś w rodzaju: "jak nie rozumiesz, to idź medytować". A ja jednak wolę jak ktoś traktuje mnie w inny sposób.
Wiara w istoty nadprzyrodzone i inne nieracjonalne teorie odstraszają mnie od buddyzmu tybetańskiego.
Tak więc wydaje mi się, że gdybym mimo wszystko wybrała się do którejś z Sangh funkcjonujących w mojej okolicy to miałabym podobny problem. Nie czułabym się idealnie w żadnej z nich.
Na szczęście jest jeszcze Theravada i dzięki temu, że w miarę dobrze znam angielski mogę sobie słuchać wszelkich możliwych wykładów. Słucham ich szczególnie wtedy, gdy mam gorszy dzień, chandrę itp. Czasem nawet zasypiam słuchając sobie mowy Dhammy ...
Jestem przekonana, że Theravada to moja tradycja, a i tak czasem mam mnóstwo wątpliwości co do niektórych idei i tego co mówią nauczyciele. Gdyby któryś z nauczycieli Theravady nauczał w moim miasteczku i mogłabym go na żywo słuchac co tydzień, to po słowach "czy są jakieś pytania, sugestie lub pretensje?" zadawałabym mnóstwo pytań i poddawała w wątpliwość niektóre kwestie. (W tej chwili mam całą listę pytań do Ajahna Brahma, ale nie mam pojęcia jak ją wysłać ) Wydaje mi się, że takie dyskusje są (jedyną?) drogą do prawidłowego zrozumienia tego co mówią ci, którzy próbują nas czegoś nauczyć ...
Zresztą, wszyscy przypisują Kartezjuszowi słowa: "myślę, więc jestem" a on tak naprawdę powiedział "wątpię, więc myślę, więc jestem". Jasne, że niektóre wątpliwości pojawiają się, gdy po prostu mam zły humor, jestem na coś zła i są niewiele warte, ale generalnie wątpliwości to przejaw myślenia, które może pomóc w zrozumieniu wielu kwestii.
Bardzo możliwe, że któraś z tych Sangh jest tą właściwą dla Ciebie, tylko potrzebujesz niektóre wątpliwości z kimś przegadać?
przecież to jest poleganie na sobie i swoich odczuciach, jeśli ktoś próbuje różnych rzeczy i przekonuje się (np. obserwując swoje uczucia i reakcje), że dany wybór mu nie odpowiada.
pozdrawiam
Jasne, że nie spodziewam się zobaczyć krwi w sandze Zen, ale spodziewam się czegoś w rodzaju: "jak nie rozumiesz, to idź medytować". A ja jednak wolę jak ktoś traktuje mnie w inny sposób.
Wiara w istoty nadprzyrodzone i inne nieracjonalne teorie odstraszają mnie od buddyzmu tybetańskiego.
Tak więc wydaje mi się, że gdybym mimo wszystko wybrała się do którejś z Sangh funkcjonujących w mojej okolicy to miałabym podobny problem. Nie czułabym się idealnie w żadnej z nich.
Na szczęście jest jeszcze Theravada i dzięki temu, że w miarę dobrze znam angielski mogę sobie słuchać wszelkich możliwych wykładów. Słucham ich szczególnie wtedy, gdy mam gorszy dzień, chandrę itp. Czasem nawet zasypiam słuchając sobie mowy Dhammy ...
Jestem przekonana, że Theravada to moja tradycja, a i tak czasem mam mnóstwo wątpliwości co do niektórych idei i tego co mówią nauczyciele. Gdyby któryś z nauczycieli Theravady nauczał w moim miasteczku i mogłabym go na żywo słuchac co tydzień, to po słowach "czy są jakieś pytania, sugestie lub pretensje?" zadawałabym mnóstwo pytań i poddawała w wątpliwość niektóre kwestie. (W tej chwili mam całą listę pytań do Ajahna Brahma, ale nie mam pojęcia jak ją wysłać ) Wydaje mi się, że takie dyskusje są (jedyną?) drogą do prawidłowego zrozumienia tego co mówią ci, którzy próbują nas czegoś nauczyć ...
Zresztą, wszyscy przypisują Kartezjuszowi słowa: "myślę, więc jestem" a on tak naprawdę powiedział "wątpię, więc myślę, więc jestem". Jasne, że niektóre wątpliwości pojawiają się, gdy po prostu mam zły humor, jestem na coś zła i są niewiele warte, ale generalnie wątpliwości to przejaw myślenia, które może pomóc w zrozumieniu wielu kwestii.
Bardzo możliwe, że któraś z tych Sangh jest tą właściwą dla Ciebie, tylko potrzebujesz niektóre wątpliwości z kimś przegadać?
??gem pisze:karuna napisał(a):
Na czuja to ja się ochrzciłem i chodziłem do kościoła katolickiego, tak sobie mocno szukałem.
Chodziło mi raczej o to, że i tak podejmujemy decyzje na czuja, a potem dokonujemy racjonalizacji, ale że smutnym jest, kiedy ktoś nie polega na czuciu najbliższej osoby na świecie, czyli na sobie w jakimś czasie.
przecież to jest poleganie na sobie i swoich odczuciach, jeśli ktoś próbuje różnych rzeczy i przekonuje się (np. obserwując swoje uczucia i reakcje), że dany wybór mu nie odpowiada.
pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Bym poszedł na buddyzm Tybetu, ale u mnie jest to 80 do 90% oddania i wiary, i myślę, że to za mało. Niektóre rzeczy przyjmuję, ale nie do końca w nie wierzę. Odciąga mnie z kolei od Zen historia o kocie przeciętym na pół, i temu podobne. Ale nic nie jest doskonałe.
Tak sobie myślałem, że dobrze zrozumieć zasady danej tradycji zamiast myśleć, że to i to nie pasuje, a to inne może być. To nie jest mądre, te tradycje mają swoje długie lata i nie są pustymi słowami, te opowieści.
Tak więc, myślę o Zen.
Myślałem również o Therawadzie właśnie. Jednak bardzo podoba mi się śpiewanie sutr podczas praktyki Zen czy inne ceremonie.
Może i pogadam z kimś, zobaczę, czy będą narastały wątpliwości. Ale nawet Nauczyciel Zen mi mówił, że mogę próbować w różnych miejscach i sam je proponował, bo widać było, że jestem niezdecydowany.
pozdrawiam
karuna
Tak sobie myślałem, że dobrze zrozumieć zasady danej tradycji zamiast myśleć, że to i to nie pasuje, a to inne może być. To nie jest mądre, te tradycje mają swoje długie lata i nie są pustymi słowami, te opowieści.
Tak więc, myślę o Zen.
Myślałem również o Therawadzie właśnie. Jednak bardzo podoba mi się śpiewanie sutr podczas praktyki Zen czy inne ceremonie.
Może i pogadam z kimś, zobaczę, czy będą narastały wątpliwości. Ale nawet Nauczyciel Zen mi mówił, że mogę próbować w różnych miejscach i sam je proponował, bo widać było, że jestem niezdecydowany.
pozdrawiam
karuna
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- Rafus
- Posty: 846
- Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
raczej to chyba Ciebie ochrzcilikaruna pisze:Na czuja to ja się ochrzciłem
Usiąść i o wszystkim zapomnieć (zamiast dokonać wyboru), czyli taktyka strusiakaruna pisze:Dzisiaj siedziałem zazen i chyba tak zostanie, z resztą jeszcze niedługo usiądę. Nie jest to dla mnie łatwe, ale nie mogę inaczej.
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Cześć.
Ale sam się zgłosiłem.Rafus pisze:raczej to chyba Ciebie ochrzcili
Masz rację.Rafus pisze:Usiąść i o wszystkim zapomnieć (zamiast dokonać wyboru), czyli taktyka strusia
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
To nie jest za mało. Myślę, że to jest absolutnie w porządku na początek. Resztę watpliwości rozwiejesz praktyką, jeśli ta się powiedzie Nie przesadzasz czasem z tą samokrytyką w stosunku do siebie? Daj sobie trochę przestrzeni.karuna pisze:Bym poszedł na buddyzm Tybetu, ale u mnie jest to 80 do 90% oddania i wiary, i myślę, że to za mało. Niektóre rzeczy przyjmuję, ale nie do końca w nie wierzę.
A tak szczerze mówiąc nie do końca rozumiem Twoje rozterki. Przecież, jak na moje, o wyborze tradycji powinno decydować przede wszystkim to, jak się w niej odnajdujesz, na ile odpowiednie są dla Ciebie metody praktyki tam stosowane i przede wszystkim na ile przemawiają do Ciebie nauki nauczycieli tam dających Dharmę. Zapomnij o sztuczkach umysłu i podążaj za sercem
Zdaje się, że o to właśnie chodzi w koanachFlandra pisze:ja osobiście należę do osób, którym przeszkadzają w Zen zabijane koty i obcinane palce.
Jasne, że nie spodziewam się zobaczyć krwi w sandze Zen, ale spodziewam się czegoś w rodzaju: "jak nie rozumiesz, to idź medytować".
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- Diamentum
- Posty: 1026
- Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Albo 'jak myślisz, że rozumiesz, to tym bardziej idź medytować'ethan pisze:Zdaje się, że o to właśnie chodzi w koanachFlandra pisze:ja osobiście należę do osób, którym przeszkadzają w Zen zabijane koty i obcinane palce.
Jasne, że nie spodziewam się zobaczyć krwi w sandze Zen, ale spodziewam się czegoś w rodzaju: "jak nie rozumiesz, to idź medytować".
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Założyłem ten wątek i widzę, że to nic złego, że nie mogę znaleźć swojego miejsca. Przynajmniej nie ma tu jakichś konsekwencji, też się z resztą za bardzo nie zaangażowałem w życie tych Sangh. Takie rozterki, ale ciężko mi się zdecydować...ethan pisze:A tak szczerze mówiąc nie do końca rozumiem Twoje rozterki.
pozdrawiam
k.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
ethan pisze:Zdaje się, że o to właśnie chodzi w koanachFlandra pisze:ja osobiście należę do osób, którym przeszkadzają w Zen zabijane koty i obcinane palce.
Jasne, że nie spodziewam się zobaczyć krwi w sandze Zen, ale spodziewam się czegoś w rodzaju: "jak nie rozumiesz, to idź medytować".
taaa, a podczas tej medytacji dostanę kijem w plecy, bo krzywo usiadłamDiamentum pisze:Albo 'jak myślisz, że rozumiesz, to tym bardziej idź medytować'
to być może niezbyt właściwy wątek na to pytanie, ale nie uważacie, że tego rodzaju postawa to jakby "obcinanie palców" praktykującym?
Ja jestem głęboko przekonana o skuteczności postawy prezentowanej w opowieści o żywiącym się gniewem demonie i zupełnie nie rozumiem tego zimnego podejścia. Jesteście w taki dosyć zimny sposób traktowani i później traktujecie tak innych, np. tym abstrakcyjnym hasłem "uratuj kota".
Po co obcinać sobie "palce" i wątpliwości? Dlaczego nie praktykować w każdej możliwej chwili postawy pełnej życzliwości i szacunku dla (uczuć) innych?
pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Ja mam podobnie ale nie widzę na razie alternatywy, z resztą jestm chwiejny psychicznie i takie siedzenie pod ścianą jest dla mnie dobre. Puścić te myśli jak chmury na niebie, odejść, to powinno być też rozwiązanie. Ale też myślę, że taka pratyka dobroci by starczyła.Flandra pisze:Po co obcinać sobie "palce" i wątpliwości? Dlaczego nie praktykować w każdej możliwej chwili postawy pełnej życzliwości i szacunku dla (uczuć) innych?
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- Diamentum
- Posty: 1026
- Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Bo niektórzy lubią krówki a inni wolą landrynki A ciut poważniej, to to gdzie 'demon' jest postrzegany i jak się z nim obchodzimy zależy od naszych predyspozycji. Tak samo pytanie co jest większą abstrakcją: próby ratowania kota czy opowieść o żywiącym się gniewem demonie. Co jest zimne a co ciepłe? Wybacz, że piszę dość wymijająco, lecz jestem zdania, że o gustach nie ma sensu rozmawiać. Ponoć i tak wszystkie drogi prowadzą do RzymuFlandra pisze:Ja jestem głęboko przekonana o skuteczności postawy prezentowanej w opowieści o żywiącym się gniewem demonie i zupełnie nie rozumiem tego zimnego podejścia. Jesteście w taki dosyć zimny sposób traktowani i później traktujecie tak innych, np. tym abstrakcyjnym hasłem "uratuj kota".
Po co obcinać sobie "palce" i wątpliwości? Dlaczego nie praktykować w każdej możliwej chwili postawy pełnej życzliwości i szacunku dla (uczuć) innych?
Pozdrawiam.
- karuna
- Posty: 1227
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Problem z wyborem Sanghi a negatywna karma. Wybór Tradyc
Czyli okej, będzie trzeba ratować kotka. Tak sobie myślałem, żeby wziąć się poważnie za "ścianę", i chyba tak zrobię... Teraz zaczyna się, czuję tak, okres, że dobrze mi się siedzi. Może i spokój jakiś, bodhicitta, i kiedyś się ucieszę z życia na prawdę.karuna pisze:Odciąga mnie z kolei od Zen historia o kocie przeciętym na pół, i temu podobne. Ale nic nie jest doskonałe.
Dziękuję za uwagę i pomoc.. Wychodzi na to, że to nie taki poważny kłopot, w sumie poważny, ale do zrobienia, i coś też z tego pewnie będzie. Mogę uczciwie powiedzieć, że próbowałem "tu i tam"... Nie żałuję.
Dobrze, koniec wywodu autobiograficznego.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedzi wszelkie
k.
PS Najwyżej się rozmyślę, i pobłądzę znowu. Ale się już tego nie boję.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania