Nadchodzi wiek głupoty?

[abgal]

"Skąd bierze się nasza nieufność do nauki i fascynacja pseudonauką? Przede wszystkim z trudności z pełnym zrozumieniem tego, co mówią do nas uczone głowy. Język pseudonauki jest prostszy i to on przebija się do mediów."
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,3933316.html

[kunzang]

Witam

No właśnie
Kwestią jest to, jak owa nauka zostaje podana/przedstawiona.
Wczoraj, Panie mego serca odebrały przesyłkę zawierającą książkę pt ''Historia fizyki'', Andrzeja Kajetana Wróblewskiego. Przejrzałem ją dzisiejszej nocy i śmiało mogę powiedzieć, że gdyby nauka była prezentowana tak przystępnym językiem, pwewnie łatwiej byłoby jej dotrzeć do szerszego odbiorcy i byle pseudonaukowe brednie nie byłyby w stanie nabić nas w butelkę 8)

Pozdrawiam
kunzang

[abgal]

No właśnie
Kwestią jest to, jak owa nauka zostaje podana/przedstawiona.

To prawda. Jednak liczą się też chęci słuchaczy, by... słuchać. A o to niestety coraz trudniej... Takie czasy...

Wczoraj, Panie mego serca odebrały przesyłkę zawierającą książkę pt ''Historia fizyki'', Andrzeja Kajetana Wróblewskiego.

Warto też sięgnąć po książeczkę "Prawda i mity w fizyce" tegoż autora (niestety chyba dawno nie wznawiana).
AKW to pierwsza liga polskich (a nawet europejskich) fizyków a jednocześnie świetny popularyzator i 'gawędziarz'.

Pozdrawiam

[kunzang]

Witam

AKW to pierwsza liga polskich (a nawet europejskich) fizyków a jednocześnie świetny popularyzator i 'gawędziarz'.

Dokładnie Szkoda, że tak rzadko pisze książki tzw popularnonaukowe. Jego: ''Prawda i mity w fizyce'' godne polecenia /pierwsze wydanie nakładem wyd. iskry w 1987/.

Pozdrawiam
kunzang

[jw]

liczą się też chęci słuchaczy, by... słuchać. A o to niestety coraz trudniej... Takie czasy...

Chociaż wiekiem ustępuję zapewne Tobie, Abgalu, i nie pamiętam odległej przeszłości, ale śmiem wysnuć podejrzenie, że takie czasy trwają od zarania dziejów ludzkości

[abgal]

Chociaż wiekiem ustępuję zapewne Tobie, Abgalu,

Skąd ta pewność Jarosławie?

i nie pamiętam odległej przeszłości, ale śmiem wysnuć podejrzenie, że takie czasy trwają od zarania dziejów ludzkości

Mamy jednak pewne fluktuacje od tej normy. W mojej ocenie obecnie zjeżdżamy w dół poniżej średniej. Oczywiście ocena ta jest mocno subiektywna i zbudowana na podstawie osobistych doświadczeń.
Generalnie masz jednak pewnie rację a mi się tylko wydaje, że 'najlepiej nam było przed wojną'

Pozdrawiam

[macadamia]

Mmm... Fizyka jest fantastyczna. Ale pseudonauki nie popieram. To takie półfilozofowanie. Już lepsza jest tradycyjna filozofia nauki.
Jeśli chodzi o ksiązki popularno naukowe... kiedyś zaczytywałam się w Caprze. Ale mi przeszło Teraz wolę publikacje naukowe

[kunzang]

Witam

Teraz wolę publikacje naukowe

A jakie byś poleciła?

Pozdrawiam
kunzang

[macadamia]

Witam

Teraz wolę publikacje naukowe

A jakie byś poleciła?

Pozdrawiam
kunzang

Jak najnowsze. Trzeba wejść sobie do jakiejkolwiek bazy np. icm: http://vls.icm.edu.pl/ i wpisać sobie słowo kluczowe, które kogoś interesuje. A to - to już bardzo szeroka płaszczyzna wyboru

[sosnowiczanin]

no tak, tylko że ilosć informacji która powstaje każdego dnia jest takiego rzędu
że 'wiarygodna informacja' która jest podstawą nauki jest nie tylko coraz trudniej do znalezienia, ale i coraz łatweijsza do sfałszowania. no i autorytet nauki ...
naukowcy w historii wygłaszali takie bzdury, że niejedna pseudonauka sie chowa.

traktuję to tylko jako trening umysłu i pamięci, nic więcej.
za 3 lata połowa tego czego sie uczę bedzie średnio aktualna
i bądź tu panie mądry ...

[macadamia]

Dokładnie - bądź tu panie mądry. Masz Pan intelekt, nie? Nie wszystkie prace naukowe są warte uwagi. Dużo z nich to po prostu potrzeba czegoś-robienia.
Co do aktulaności teorii - te najmądrzejsze są nadal aktualne, tylko może uzupełniane (patrz: dynamika Newtona).
Z fizyką trzeba trochę uważać, bo nadal pokutuje przecenianie materii - zatem jest ona wspaniała, ale nie jest (i chyba nigdy nie będzie) całościowa.
A uczyć się warto, nawet jeśli to co się nauczyło okaże się błędne. Na błędach się wszak najlepiej uczy
Pozdrawiam!

[abgal]

Z fizyką trzeba trochę uważać, bo nadal pokutuje przecenianie materii

Zważ, proszę, że fizyk, mówiąc 'materia' często ma na myśli coś zupełnie nieprzystającego do potocznego znaczenia tego słowa. Już na gruncie fizyki newtonowskiej istnieje taki rozdźwięk. Gdy wchodzimy na grunt teorii kwantowych rozdźwięk ten jest zasadniczy.

zatem jest ona wspaniała, ale nie jest (i chyba nigdy nie będzie) całościowa.

Trzeba pamiętać o celach jakie fizyka przed sobą stawia - jest to tworzenie modeli pozwalających przewidywać przyszłe zdarzenia i objaśniać je. Dąży się do jak największej ogólności tych modeli. Jedni twierdzą, że da się utworzyć 'teorię wszystkiego' (prym wśród nich wiedzie Steven Weinberg - praktyka wykazuje, że słów tego faceta nie należy lekceważyć) i, tak naprawdę, zbliżamy się powoli do tego celu - postępy są zauważalne. Są też tacy, którzy twierdzą, iż utworzenie konsystentnej teorii wszystkich oddziaływań to mrzonka...
Tak więc, nawet wśród fizyków nie ma zgody co do tego jakie warto mieć ambicje. Jedno jest pewne - konkurencyjnego narzędzia poznawania natury o podobnej efektywności jak na razie - nie ma. Jak powiedział prof. Arkadiusz Jadczyk 'nie jest to jedyne narzędzie, ale jest to najlepsze narzędzie'.

Pozdrawiam

[macadamia]

Wiem
Dlatego jestem fizykiem :mrgreen:

[abgal]

[abgal]

Kontynuując temat dobrej i ciekawej popularyzacji nauki:
http://www.wiw.pl/

[booker]

Trzeba pamiętać o celach jakie fizyka przed sobą stawia - jest to tworzenie modeli pozwalających przewidywać przyszłe zdarzenia i objaśniać je.

Abgal, czy to jest jakiś Twój ulubiony fragment rzeczywistości, którym zajmuje się fizyka ?

Powiedzmy, zaglądnąłem tylko do angielskiej wikipedii narazie, i tam nic nie podano takiego w dziale cele fizyki, jak przewidywanie przyszłych zdarzeń. Gdzie indziej znalazłem, że jako nauka eksperymentalna utylizuje metody naukowe do formułowania hipotez, których bazą jest obserwowanie świata naturalnego. I tutaj celem jest używanie wyników eksperymentów do formułowania naukowych praw, zazwyczaj wyrażanych językiem matematyki, które mogą być później użyte do przewidywania innych fenomenów.

Ale "przewidywanie przyszłych zdarzeń" - czy to oznacza umiejętnośc przewidzenia kiedy np. pan Kowalski pierdnie po obiedzie a kiedy nie ?

Pozdrawiam
/M

[kunzang]

Witam

Ale "przewidywanie przyszłych zdarzeń" - czy to oznacza umiejętnośc przewidzenia kiedy np. pan Kowalski pierdnie po obiedzie a kiedy nie ?

Istotniejszym wydaje mi się umiejętność przewidywania, czy uczyni to, przed obiadem, czy też po obiedzie - ze względu na atmosferę przy obiedzie, rzecz jasna 8)
Przepraszam, czy mógłbyś zaproponować jakiś bardziej apetycznych przykład - może banan, albo co... :roll:

Pozdrawiam
kunzang

[abgal]

Booker, Twoje pytanie odbieram jako chęć rozpoczęcia pewnej zabawy dla zabicia czasu. Nabawiłem się tu (mimo woli) w ostatnich dniach sporo i trochę mi się już nie chcę. W związku z tym zostawiam Twe pytanie do samodzielnych przemyśleń.
Może to też byc, jak mawiała moja Pani od polskiego w liceum, samodzielna praca z tekstem, jeśli wolisz. Tyle z mojej strony.
Jeśli faktycznie zależy Ci na wymianie poglądów na jakiś temat, to z pewnością bez trudu uda Ci się, w sensowny sposób, przeformułować pytanie.

[booker]

OK sorry - wszystko wycofuje.

Pozdrawiam
/M