
Miałam okres sceptycyzmu, ale przeszło mi to i wydaje mi się, że większe korzyści odnosi człowiek otwarty na to, co może się stać, a nie zamknięty za murami rozumu.
Nie jest dla mnie jasne co rozumiesz pod pojeciem "buddyjski racjonalizm". Czy masz na mysli anihilacjonistyczny poglad Stephena Batchelora ?Aditya pisze:Zauważyłam, że ostatnio popularny jest buddyjski racjonalizm.
Miałam na myśli racjonalizm filozoficzny, w którym to rozum jest numerem jeden, ale też światopoglądowy. Akurat nie miałam na myśli konkretnie Batchelora, ale zdaje się, że on wyznaje taki światopoglądowy racjonalizm.Igo pisze:Nie jest dla mnie jasne co rozumiesz pod pojeciem "buddyjski racjonalizm". Czy masz na mysli anihilacjonistyczny poglad Stephena Batchelora ?Aditya pisze:Zauważyłam, że ostatnio popularny jest buddyjski racjonalizm.
Dzieki za wyjasnienia.Aditya pisze:Miałam na myśli racjonalizm filozoficzny, w którym to rozum jest numerem jeden, ale też światopoglądowy. Akurat nie miałam na myśli konkretnie Batchelora, ale zdaje się, że on wyznaje taki światopoglądowy racjonalizm.Igo pisze:Nie jest dla mnie jasne co rozumiesz pod pojeciem "buddyjski racjonalizm". Czy masz na mysli anihilacjonistyczny poglad Stephena Batchelora ?Aditya pisze:Zauważyłam, że ostatnio popularny jest buddyjski racjonalizm.
Moim zdaniem nie da sie calkowicie usunac ze swojego zycia elementu irracjonalnego, poniewaz doprowadziloby to do skrajnego sceptycyzmu a ten do smierci fizycznej jego oredownika.Aditya pisze:Czy odrzucając element wiary, element irracjonalny, nie zamykamy się na pewne doświadczenia?
Zatem podsumowujac - powiem przewrotnie - 100% racjonalizm jest dla mnie synonimem radykalnego sceptcyzmu. Zatem chociaz poglad zwany 100% racjonalizmem (radykalnym sceptycyzmem, pirronizmem) istnieje, to nie istnieja jego oredownicy.Igo pisze:Coz jest niebezpiecznego w radykalnym sceptycyzmie ? Za odpowiedz niech posluzy nastepujaca:
anegdotka: http://simplyknowledge.com/psychology/p ... sHHmvvSHRw
W skrocie: Pirron z powodu swojego radykalnego sceptycyzmu musial byc pilnowany przez swoich uczniow by nie wpadl w przepasc czy pod powoz.Pyrrho dubted his own perceptions to an extent he would respond to his pupils with remarks such as "so it seems", "maybe it appears so". In anecdotes about Pyrrho his pupils would follow the teacher everywhere since he might mistakenly believe that a mountain did not exist and hence fall off the cliff or get run by carraiges while walking.
Oj tam, to akurat argumenty jego przeciwników. Myślę, że on dążąc do swojego soteriologicznego ideału bliższy był typowemu zenkowiIgo pisze:Coz jest niebezpiecznego w radykalnym sceptycyzmie ? Za odpowiedz niech posluzy nastepujaca:
anegdotka: http://simplyknowledge.com/psychology/p ... sHHmvvSHRw
W skrocie: Pirron z powodu swojego radykalnego sceptycyzmu musial byc pilnowany przez swoich uczniow by nie wpadl w przepasc czy pod powoz.Pyrrho dubted his own perceptions to an extent he would respond to his pupils with remarks such as "so it seems", "maybe it appears so". In anecdotes about Pyrrho his pupils would follow the teacher everywhere since he might mistakenly believe that a mountain did not exist and hence fall off the cliff or get run by carraiges while walking.
Nie rozumiem dlaczego to synonimy?Zatem podsumowujac - powiem przewrotnie - 100% racjonalizm jest dla mnie synonimem radykalnego sceptcyzmu. Zatem chociaz poglad zwany 100% racjonalizmem (radykalnym sceptycyzmem, pirronizmem) istnieje, to nie istnieja jego oredownicy.
Nie wiem. Moze to po prostu zabawna anegdotka. Mnie jednak ten argument przeciwko pirronizmowi przekonuje i bardzo sie podoba.Aditya pisze:Oj tam, to akurat argumenty jego przeciwników. Myślę, że on dążąc do swojego soteriologicznego ideału bliższy był typowemu zenkowiIgo pisze:Coz jest niebezpiecznego w radykalnym sceptycyzmie ? Za odpowiedz niech posluzy nastepujaca:
anegdotka: http://simplyknowledge.com/psychology/p ... sHHmvvSHRw
W skrocie: Pirron z powodu swojego radykalnego sceptycyzmu musial byc pilnowany przez swoich uczniow by nie wpadl w przepasc czy pod powoz.Pyrrho dubted his own perceptions to an extent he would respond to his pupils with remarks such as "so it seems", "maybe it appears so". In anecdotes about Pyrrho his pupils would follow the teacher everywhere since he might mistakenly believe that a mountain did not exist and hence fall off the cliff or get run by carraiges while walking.Ataraxia to zacny cel, a epoche przypomina mi wers z sutry serca: "bez złudnych jak sen myśli..." Co innego późniejsza szkoła...
Zasadniczy zwrot w dziejach filozoficznych rozważań nad indukcją stanowiły Badania dotyczące rozumu ludzkiego Davida Hume'a (1748). Dzieło to stało się początkiem problemu indukcji - w ujęciu Hume'a stanowi on alternatywę głoszącą, że albo wiedza jest pewna i dotyczy idei (konstruktów umysłu, np. przedmiotów matematycznych), albo jest niepewna i dotyczy faktów. Współcześnie pogląd, że wiedza o faktach świata materialnego nie jest pewna jest przyjęty powszechnie, w czasach Hume'a stanowił jednak szokujący paradoks, głównie ze względu na rozwój fizyki newtonowskiej. Sam Hume nie odnosi się w swoim ujęciu problemu do pojęcia indukcji, ale do pojęcia przyczynowości - według Hume'a nie ma żadnej logicznej konieczności, by to, co zdarzało się w przeszłości, zdarzyło się również później - teza, że słońce wzejdzie jutro o ile opiera się wyłącznie na obserwacji, że wschodziło do tej pory wielokrotnie, oparta jest jedynie na przyzwyczajeniu, skoro zaś nie jest konieczne, by przyczyny wywoływały skutki, nie istnieje też żaden obiektywny związek przyczynowo-skutkowy.
Co oznacza 100% racjonalizm ? Poslugiwanie sie rozumem czyli czysta logika. Radykalny sceptycyzm - tak samo. Ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem to nie sa synonimy.Aditya pisze:Nie rozumiem dlaczego to synonimy?Igo pisze:Zatem podsumowujac - powiem przewrotnie - 100% racjonalizm jest dla mnie synonimem radykalnego sceptcyzmu. Zatem chociaz poglad zwany 100% racjonalizmem (radykalnym sceptycyzmem, pirronizmem) istnieje, to nie istnieja jego oredownicy.
Radykalny sceptyk mógłby być sceptyczny wobec logikiCo oznacza 100% racjonalizm ? Poslugiwanie sie rozumem czyli czysta logika. Radykalny sceptycyzm - tak samo. Ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem to nie sa synonimy.
A racjonalista nie ?Aditya pisze:Radykalny sceptyk mógłby być sceptyczny wobec logikiCo oznacza 100% racjonalizm ? Poslugiwanie sie rozumem czyli czysta logika. Radykalny sceptycyzm - tak samo. Ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem to nie sa synonimy.
No raczej nieIgo pisze:A racjonalista nie ?Aditya pisze:Radykalny sceptyk mógłby być sceptyczny wobec logikiCo oznacza 100% racjonalizm ? Poslugiwanie sie rozumem czyli czysta logika. Radykalny sceptycyzm - tak samo. Ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem to nie sa synonimy.
No wlasnie? Moze trzeba zapytac na portalu racjonalista.pl ?Aditya pisze:No raczej nieIgo pisze:A racjonalista nie ?Aditya pisze:Radykalny sceptyk mógłby być sceptyczny wobec logikiCo oznacza 100% racjonalizm ? Poslugiwanie sie rozumem czyli czysta logika. Radykalny sceptycyzm - tak samo. Ja nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem to nie sa synonimy.Co by mu zostało?
Nie lubię tego portalu. Kiedyś coś tam przeczytałam, co mi się nie spodobało i od tego czasu omijam ich z daleka. Ale można się domyślać jaka byłaby odpowiedźNo wlasnie? Moze trzeba zapytac na portalu racjonalista.pl ?![]()
Ale przecież ustaliliśmy, że racjonalizm to rozum i logikaA ja mysle, ze musi byc sceptyczny wobec logiki, poniewaz inaczej bylby nieracjonalny (dogmatyczny).
Rozum - jak male dziecko ciagle pyta: dlaczego ? z jakiej przyczyny ?Aditya pisze:Ale przecież ustaliliśmy, że racjonalizm to rozum i logika![]()
Ale konsekwentny sceptyk nie spocznie w swym wątpieniuIgo pisze:Rozum - jak male dziecko ciagle pyta: dlaczego ? z jakiej przyczyny ?Aditya pisze:Ale przecież ustaliliśmy, że racjonalizm to rozum i logika![]()
Sceptyk tak samo - zamecza oponenta ciaglymi pytaniami o uzasadnienie.
Pewnie, ze sa roznice.Aditya pisze:Ale konsekwentny sceptyk nie spocznie w swym wątpieniuIgo pisze:Rozum - jak male dziecko ciagle pyta: dlaczego ? z jakiej przyczyny ?Aditya pisze:Ale przecież ustaliliśmy, że racjonalizm to rozum i logika![]()
Sceptyk tak samo - zamecza oponenta ciaglymi pytaniami o uzasadnienie.To zasadnicza różnica imho.
Otoz, jak mialoby sie to odciecie wydarzyc ? Czy nie jest tak, ze jesli w medytacji pojawiaja sie juz jakies doznania, to za pozno, aby je odcinac ?Aditya pisze: Ciekawe czy osoba o zdroworozsądkowym podejściu, racjonalistycznym, mogłaby się tak niejako „zaprogramować”, że odetnie się na szereg doznań medytacyjnych? Skrajnie racjonalistyczne podejście akceptuje intuicje?
Ale jak ktoś nie wierzy, że cokolwiek się może pojawić to jest jakaś szansa, że się nic nie pojawi. Np. błogość i ekstaza dżhany. Powiedzmy, że mamy takiego filozoficznego racjonalistę, który nie widzi żadnego logicznego związku między oddechem i siedzeniem na poduszce a stanem błogości. I powie: "nie, to niemożliwe!To nie ma sensu." To czy taka osoba może osiągnąć dżhanę praktykując medytację? No raczej nie, zwłaszcza, że jedną z niwaran, które należy pokonać jest zwątpienie w sens praktyki (vicikicchA).Otoz, jak mialoby sie to odciecie wydarzyc ? Czy nie jest tak, ze jesli w medytacji pojawiaja sie juz jakies doznania, to za pozno, aby je odcinac ?
Byc moze najlepsza metoda "odciecia" mozliwosci pojawienia sie takich doznan, byloby w ogole nie siadanie do medytacji.
heheByc moze najlepsza metoda "odciecia" mozliwosci pojawienia sie takich doznan, byloby w ogole nie siadanie do medytacji.
Nalezaloby zrobic eksperyment. Znalezc grupe takich wlasnie racjonalistow i zobaczyc jakie bylyby efekty.Aditya pisze:Ale jak ktoś nie wierzy, że cokolwiek się może pojawić to jest jakaś szansa, że się nic nie pojawi. Np. błogość i ekstaza dżhany. Powiedzmy, że mamy takiego filozoficznego racjonalistę, który nie widzi żadnego logicznego związku między oddechem i siedzeniem na poduszce a stanem błogości. I powie: "nie, to niemożliwe!To nie ma sensu." To czy taka osoba może osiągnąć dżhanę praktykując medytację? No raczej nie, zwłaszcza, że jedną z niwaran, które należy pokonać jest zwątpienie w sens praktyki (vicikicchA).
NajlepiejNalezaloby zrobic eksperyment. Znalezc grupe takich wlasnie racjonalistow i zobaczyc jakie bylyby efekty.
Tylko gdzie prowadzi takie mindfulness? Oni w ogóle nie celują w dżhanę, ich ambicje raczej oscylują wokół terapeutycznych efektów.Mam wrazenie, ze praktyki medytacyjne np mindfulness (http://www.mindfulness.com.pl/) mozna podejmowac majac jakikolwiek swiatopoglad.
To prawda. Nie wiem czy gdzies nauczaja takiej "swieckiej jhany".Aditya pisze:Tylko gdzie prowadzi takie mindfulness? Oni w ogóle nie celują w dżhanę, ich ambicje raczej oscylują wokół terapeutycznych efektów.
Jeśli już to chyba na „aksjomatyczne cięcie” a nie „dogmatyczne”?Igo pisze:Ale bledne kolo nam sie nie podoba, regress ad infinitum tez nie (bo nie mamy np nieskonczonej ilosci czasu) wiec jestesmy skazani na dogmatyczne ciecie, w ktoryms momencie.
Zatem nie ma ucieczki od dogmatyzmu czyli racjonalizm sam siebie znosi, podcina galaz na ktorej siedzi.
Moze byc "aksjomatyczne"piotr pisze:Cześć,
Jeśli już to chyba na „aksjomatyczne cięcie” a nie „dogmatyczne”?Igo pisze:Ale bledne kolo nam sie nie podoba, regress ad infinitum tez nie (bo nie mamy np nieskonczonej ilosci czasu) wiec jestesmy skazani na dogmatyczne ciecie, w ktoryms momencie.
Zatem nie ma ucieczki od dogmatyzmu czyli racjonalizm sam siebie znosi, podcina galaz na ktorej siedzi.
Nie musicie marnowac czasu i pieniedzy. Moge wam tu pokrotce opisac efekty experymentu Stawiam kase ze tak wlasnie by byloNalezaloby zrobic eksperyment. Znalezc grupe takich wlasnie racjonalistow i zobaczyc jakie bylyby efekty.
Naprawdę tak uważasz? Od aksjomatów faktycznie nie ma ucieczki, ale dogmatyzm można wyleczyć, wystarczy, że człowiek zacznie wnikliwie przypatrywać się rzeczywistości i niepochopnie wyciągnie z niej wnioski.Igo pisze:Moze byc "aksjomatyczne"Dla mnie nie robi to roznicy.
dogmat
1. «w teologii chrześcijańskiej: prawda uznana przez Kościół za objawioną przez Boga»
2. «twierdzenie przyjmowane za pewne i prawdziwe jedynie na mocy autorytetu osoby, która je wygłasza»
aksjomat
1. «w logice: założenie, które przyjmuje się bez dowodu w systemie dedukcyjnym»
2. «pogląd, twierdzenie, które przyjmuje się za oczywiste»
• aksjomatyczny • aksjomatycznie