Dźwięk rodzącego się wszechświata

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Dźwięk rodzącego się wszechświata

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Można posłuchać tu: http://www.brantfordexpositor.ca/2013/0 ... e-big-bang

Coś wam przypomina? ;)
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dźwięk rodzącego się wszechświata

Nieprzeczytany post autor: lwo »

piotr pisze:Można posłuchać tu: http://www.brantfordexpositor.ca/2013/0 ... e-big-bang

Coś wam przypomina? ;)
A jakie są wersje odpowiedzi? :)
Moja propozycja:
A) mantra buddyjska
B) muzyka elektroniczna (syntezator)
C) dźwięk wydawany przez pojazd znajdujacy się w ruchu (samolot, samochód, ufo itp)
D) inne urządzenie techniczne
E) nie wiem

A przy okazji:
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... wiata.html
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Dźwięk rodzącego się wszechświata

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Dźwięk to chyba niefortunne określenie. W nomenklaturze astro stosuje się raczej pattern (np. cosmic microwave background radiation pattern).
Choć dźwięk brzmi bardziej poetycznie może... to zdjęcie to z dźwiękiem wspólnego wiele nie ma. Choć w sumie, to każde zdjęcie da się na dźwięki przerobić. Bo zdjęcie to jakiejś liczby i muzyka też (w komputerze).
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Dźwięk rodzącego się wszechświata

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć,

Mi ten dźwięk się skojarzył z głębokim gardłowym śpiewem mnichów z Tybetu właśnie, ale nie sądzę, żeby to mogło być jedyne skojarzenie. :)
stepowy jeż pisze:Dźwięk to chyba niefortunne określenie. W nomenklaturze astro stosuje się raczej pattern (np. cosmic microwave background radiation pattern).
Choć dźwięk brzmi bardziej poetycznie może... to zdjęcie to z dźwiękiem wspólnego wiele nie ma. Choć w sumie, to każde zdjęcie da się na dźwięki przerobić. Bo zdjęcie to jakiejś liczby i muzyka też (w komputerze).
W artykule, do którego dałem odnośnik, naukowiec tłumaczy, że to były faktyczne fale dźwiękowe, które w rezonowały w gęstym ośrodku, a zdjęcie przedstawia różnice temperatur na CMB, które są śladem po nich. Jesteś pewien, że to nie ma wiele wspólnego z dźwiękiem? :) Nie znam się, więc może faktycznie to tłumaczenie jest dla typowych laików.
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Dźwięk rodzącego się wszechświata

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

piotr pisze:W artykule, do którego dałem odnośnik, naukowiec tłumaczy, że to były faktyczne fale dźwiękowe, które w rezonowały w gęstym ośrodku, a zdjęcie przedstawia różnice temperatur na CMB, które są śladem po nich. Jesteś pewien, że to nie ma wiele wspólnego z dźwiękiem? :) Nie znam się, więc może faktycznie to tłumaczenie jest dla typowych laików.
Nie słyszałem nigdy o falach dźwiękowych związanych z promieniowaniem tła. Teoretycznie to byłoby możliwe, gdyby gęstość gazu w przestrzeni była odpowiednio duża. Nie umiem w tej chwili powiedzieć czy rzeczywiście gęstość gazu wtedy była wystarczająca do tego by taki rodzaj fal mógł się przemieszczać. Druga sprawa to prędkość dźwięku. Ona jest na ogół bardzo mała (w powietrzu 320 m/s - prawie milion razy mniej niż światła), więc czy taki rodzaj fal mógłby zostawić jakiś znaczący ślad w promieniowaniu tła? Szczerze mówiąc nie wiem, ale raczej nie. Zbyt wolna propagacja.
Myślę, że przyczyną niejednorodności promieniowania tła nie były fale dźwiękowe, ale 100% pewności nie mam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”