![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
http://www.youtube.com/watch?v=XsKMQnsA ... re=related
Czy to ten pan faluje czy falują z tyłu niego te ... sinusoidy?GreenTea pisze: Trzeba przyznać, że ten pan "faluje" w wyjątkowy sposób![]()
cóż - to amerykańska naukaKROOLIK pisze:czy to jest akademicka nauka czy po prostu jakies dalekie peryferie?
nie, ale na wiekszą ilość ludzi ma wpływ ta oficjalna nauka.Niedooswiecony pisze:[quote="KROOLIK" Że to jakiś znak jakości/prawdziwości?
no nie powiedziałbym - popatrz na popularność filmu "Sekret" i pokrewnych książek i filmówKROOLIK pisze:nie, ale na wiekszą ilość ludzi ma wpływ ta oficjalna nauka.
to moze inaczej:Niedooswiecony pisze:no nie powiedziałbym - popatrz na popularność filmu "Sekret" i pokrewnych książek i filmówKROOLIK pisze:nie, ale na wiekszą ilość ludzi ma wpływ ta oficjalna nauka.
Witam,KROOLIK pisze:nie, ale na wiekszą ilość ludzi ma wpływ ta oficjalna nauka.Niedooswiecony pisze:[quote="KROOLIK" Że to jakiś znak jakości/prawdziwości?
czy którykolwiek uniwersytet reprezentuje oficjalną naukę?leszek wojas pisze:Czy ten uniwersytet reprezentuje oficjalną naukę?
Tak, jeśli nie jest to uczelnia religijna czy ,,ezoteryczna" tylko naukowa to przynajmniej z założenia tak bo za prywatne poglądy poszczególnych pracowników uczelnia raczej nie odpowiada. Ważne są oficjalne publikacje i wypowiedzi jej pracowników jako reprezentantów uczelni czy pod szyldem uczelni.Niedooswiecony pisze: czy którykolwiek uniwersytet reprezentuje oficjalną naukę?
zapytam na początku, czy Ty masz coś wspólnego z nauką w tym sensie, ze nauką się zajmujesz zawodowo lub też nie zawodowo ale na poważnie, czy też to co piszesz to są tylko Twoje wyobrażenia o nauce?Niedooswiecony pisze: wybacz- bzdura- nie ma czegoś takiego jak oficjalna nauka
Otóż właśnie to co piszesz ,,są pewne rzeczy co do których zgadzają się wszyscy" po uściśleniu: wszyscy czy też zdecydowana większość uznanych autorytetów w danej dziedzinie nauki, to jest właśnie to co jest rozumiane jako oficjalna nauka. Na przykład prawo Archimedesa, twierdzenie Pitagorasa, prawa dziedziczenia Mendla itd. To są rzeczy niekwestionowane, sprawdzone które zaliczają się do oficjalnej nauki. Natomiast to co dalej piszesz ,,a co do całej reszty to są tylko bardziej lub mniej uznawane poglądy" to jest trochę inna sprawa. W nauce są po prostu różne poziomy naukowości - różne poziomy uznawania czegoś za poprawne, prawdziwe. Na przykład ktoś formułuje pewną hipotezę. Przez jakiś czas jest to tylko hipoteza. W tym sensie nie należy ona jeszcze do oficjalnej nauki. Ma na razie roboczy status hipotezy. Dopiero po znalezieniu doświadczalnych dowodów potwiedzajacych tę hipotezę i wielokrotnym ich sprawdzeniu (co może trwać latami) może ona zostać uznana za prawo naukowe.Niedooswiecony pisze: są pewne rzeczy co do których zgadzają się wszyscy a co do całej reszty to są tylko bardziej lub mniej uznawane poglądy.
W związku z tym co pisałem wcześniej, to raczej nie czasopisma naukowe - bo tam właśnie publikuje się rzeczy nowe więc również hipotezy które moga nie wytrzymać próby czasu, ale dobre podręczniki akademickie które zawierają rzeczy sprawdzone czyli takie które są już zaliczane do oficjalnej nauki.Niedooswiecony pisze: To już łatwiej byłoby uzasadniać że oficjalna nauka to linia uznanych czasopism naukowych
Ale co jest płynne?Niedooswiecony pisze: ale to też dość płynne