http://forum.medytacja.net/viewtopic.php?f=6&t=12153
Zacznijmy nasze rozwazania od spojrzenia do internetowego slownika PWN:
definicja «objaśnienie znaczenia wyrazu, wyrażenia lub pojęcia»
• definicyjny
definicja realnoznaczeniowa «definicja polegająca na wyjaśnieniu znaczenia wyrazu bez odwoływania się do jego budowy słowotwórczej»
definicja zakresowa «definicja, która wskazuje na zakres desygnatów oznaczanych definiowanym wyrazem»
Na czym w ogole polega problem ? I po co zalozylem ten watek.
W rozmaitych dyskusjach czesto slysze/czytam, ze ktos komus zarzuca, ze nie zdefiniowal danego terminu albo uzywa zlej definicji.
Po pierwsze, moze istniec wiele definicji tego samego terminu - i nie wydaje mi sie, aby mozna bylo znalezc proste kryterium wyboru, ktorej z nich.
Po drugie, jesli zalozymy na chwile na glowe "czapke sceptyka", to wlasciwie nie mozemy niczego zdefiniowac, poniewaz popadniemy w regress ad infinitum.
Bardzo podobnie zreszta, gdy chcemy cos udowodnic, uzasadnic.
Pewnie mozna by tu zahaczyc o tzw sceptycyzm semantyczny
zob. np. http://www.academia.edu/634491/Understa ... Scepticism
Jednak, poki co, w tym momencie rozwazan zatrzymam sie.