Witaj Andy72
Andy72 pisze:leszek wojas pisze:Ja pisałem o niezależności mikro i makroświata - że tak postrzegano te dwie rzeczywistości, jako niezależne od siebie. Czyli, że nie ma tak naprawdę pomiędzy nimi połączenia ani oddziaływania.
Kiedy postrzegano?
Fragment z linkowanego już tutaj artykułu Vedrala:
,,Z tradycyjnych podręczników fizyki można się dowiedzieć, że mechanika kwantowa jest teorią mikroświata. Z powodzeniem opisuje cząstki elementarne, atomy i cząsteczki ale ustępuje pola fizyce klasycznej kiedy przechodzimy do większych obiektów, takich jak jabłka, ludzie czy planety. Gdzieś między cząsteczkami a jabłkami przebiega granica, na której kończą się dziwaczne zachowania obiektów kwantowych a zaczyna dobrze znany świat fizyki klasycznej."
Czy Ty Andy uważasz, że od samego zarania mechaniki kwantowej uważano, że obiekty makroskopowe podlegają takim samym prawom kwantowym jak cząstki elementarne? No przecież tak nie było. Uważano prawa kwantowe za reguły mikroświata a nie makroświata. W stosunku do makroobiektów stosowano prawa fizyki klasycznej.
Istota paradoksu z kotem, niezależnie od tego w jakim kontekście dyskusyjnym ten paradoks się pojawia, polega na tym, że stosuje się wobec kota podwójne standardy. Z jednej strony uważa się go za obiekt kwantowy - tak jakby był cząstką (superpozycja kota żywego i martwego), z drugiej strony traktuje się go jako pełnoprawny obiekt klasyczny w zdroworozsądkowym sensie (kot może być albo żywy albo martwy). To jest źródło paradoksu - ten sam obiekt opisywany na dwa różne sposoby.
Andy72 pisze:leszek wojas pisze:
Gdyby kot był obiektem w światach rządzonych tymi samymi prawami - oba kwantowe lub oba klasyczne paradoks by się nie pojawił.
Nie, właśnie pojawił się bo zakłada się że obiekt makroskopowy rządzi się tymi samy mi prawami co jedna cząstka.
No właśnie nie
. Gdybyś traktował kota tylko jako obiekt kwantowy taki jak cząstka, to miałbyś kota w superpozycji żywy-martwy i nic więcej. Nie byłoby żadnego paradoksu. Paradoks pojawia się w momencie kiedy dokłada się drugi (zdroworozsądkowy) sposób patrzenia na kota - kot jako obiekt makroskopowy który może być albo żywy albo martwy. Zakłada się jednocześnie, ze kot podlega prawom kwantowym i klasycznym a nie, że tylko kwantowym albo tylko klasycznym. Kot istnieje jednocześnie w dwóch światach - kwantowym i klasycznym i to jest źródło paradoksu.
Andy72 pisze: Nie jedno z możliwych podejść, w przeciwnym razie oznaczało by że klisza przez kilka lat przechowuje nie wiadomo czemu superpozycję.
A skąd wiesz, że klisza cokolwiek przechowuje?
Andy72 pisze:To nie ma nic wspólnego z fizyką kwantową
Czy tak nie brzmiało by trochę lepiej: ma niewiele wspólnego z moimi wyobrażeniami o fizyce kwantowej? No chyba, że ktoś jest twórcą fizyki kwantowej w trzech osobach jednocześnie: Bohr-Heisenberg-Schrödinger to wtedy moim zdaniem miałby prawo tak mówić
.
Andy72 pisze:
Patrzyłem na pdf, i jest tam chyba opisane rzeczywiste sterowanie prawdopodobieństwem przez umysł (choć nie doczytałem jak to badają) jeśli tak, jest to zjawisko które obecnie zalicza się do paranormalnych
Andy, przeczytaj może dokładniej ten wątek bo już o tym dyskusja była.
Cytat:
,, Czy pismo Physics Essays jest pismem z zakresu fizyki czy parapsychologii?
http://en.wikipedia.org/wiki/Physics_Essays
Za publikację odpowiada tak naprawdę pismo a nie autorzy. To pismo poddaje artykuły weryfikacji merytorycznej poprzez proces recenzowania. Każdy może wysłać artykuł do dowolnego pisma i to właśnie pismo ma obowiązek zweryfikować stronę merytoryczną artykułu - ono odpowiada za stronę merytoryczną w tym sensie, że albo zaakceptuje artykuł do publikacji albo nie."
Artykuł jest w dość znanym piśmie z zakresu fizyki a nie parapsychologii co jednoznacznie moim zdaniem dowodzi, że dotyczy fizyki a nie parapsychologii.
Pozdrawiam