Ale gdzie nie istniały? Zawsze gdzieś istnieją, od nie mającego początku czasu, jak to mówią i piszą nauczyciele buddyjscy. Można też zapytać o buddów i bodhisattwów, co z ich naturą buddy, czy nadal przejawia się w jakiś sposób. Według mnie, natura buddy jest tym, co łączy samsarę z nirwaną, co powoduje, że są one, jak dwie strony tej samej monety, nie mogąc istnieć jedna bez drugiej. Słyszałam często takie pytania, a co by było, gdyby wszystkie czujące istoty osiągnęły wyzwolenie z samsary, ale jak tu określić liczbowo 'wszystkie' i w oparciu o jakie założenia oprzeć przypuszczenie, że jest możliwe, by samsara zniknęła, gdy w grę wchodzi przestrzeń bez ustalonych granic, podobnie zresztą, jak w przypadku nirwany. Spróbuję w wolnym czasie znaleźć jakieś teksty na ten temat.Diamentum pisze:Czy gdyby nie istniały 'czujące istoty', to natura buddy nadal by istniała?
Pozdrawiam, gt