karuna pisze:GreenTea pisze:Ale wiesz, żeby było uczciwie, to dobrze byłoby to zobaczyć, że się nie da zobaczyć, bo inaczej to wyjdzie na takie sobie gdybanie.
Dlatego, nie chciałem się wypowiadać tutaj więcej, bo nie miałem doświadczeń, na pewno nie jak Twoje doświadczenie.
Karuna, ja też nie miałam doświadczeń
Zauważ, że odnoszę się tylko do cytatu z "Modlitwy Mahamudry", który podałam wyżej, próbuję przymierzyć ten cytat do
ewentualnego doświadczenia, ale jak na razie, nie mieści mi się ono w głowie.
kunzang pisze:gdy do tego nie w tym rzecz, a w naturze lustra /naturze umysłu/?...
A, umysł - umysł jest niczym niebo
Ode mnie też pytanie, ale na końcu, najpierw kilka uzupełnień do pytania z mojego ogródka.
No dobrze,
natura nie jest czymś - jest cechą, właściwością, wskazuje na to, jaki umysł jest (jakiej jest natury) i w jaki sposób funkcjonuje, nie natomiast: czym jest. Bardzo to zresztą logiczne, bo o pustym umyśle, nie będącym rzeczą, trudno powiedzieć: coś. Z drugiej strony warto zapytać, czy może istnieć cecha, właściwość (natura) obiektu, o którym trudno powiedzieć: coś? Praktykującym chodzi oczywiście o tę prawdziwą naturę umysłu (poziom absolutny), nazywaną w naukach mahajany i wadżrajany naturą buddy. O niej też nie można powiedzieć, że jest czymś, można tylko mówić o jej właściwościach, czyli jakby o naturze natury (pogląd szentong).
Innym słowem, które pojawia się, obok słowa natura (umysłu), jest słowo
stan (umysłu). Ten wątek dotyczy właśnie stanu (naturalnego). W mahajanie i wadżrajanie mówi się, że zrealizowanie
natury buddy umożliwia osiągnięcie
stanu buddy (naturę buddy ma każdy, nie każdy ją realizuje). A zatem, umysł ma jakąś naturę i znajduje się w jakimś stanie, ale czy jest również
czymś (w sensie absolutnym i relatywnym)? W cytowanym przeze mnie fragmencie "Modlitwy Mahamudry" nie ma słowa o umyśle, który rozpoznaje sam siebie, to ja zadałam pytanie,
kto/co widzi, że nie widzi rzeczy i umysłu?
I teraz pytanie do Ciebie: czy pisząc „umysł jest niczym niebo” sugerowałeś, że oprócz „natury umysłu”, „stanu umysłu” można również mówić o samym „umyśle”? Mam na myśli poziom absolutny, bo z konwencjonalnym/relatywnym kto tam wie, jak to jest.
Pozdrawiam, gt