Lama Ole Nydahl

[iwanxxx]

innastarniec

Tego też nie rozumiem Proszę coś z tym zrobić :mrgreen:

Pzdr
Piotr

[witalis]

mysle,ze pomimo,ze sa bledy w pisowni,da sie zrozumiec.dawno nie bylem w kraju,mysle tez ze bledy wynikaja w zwiazku,ze slaba znajomoscia komputera,no i nigdy nie bylem polonista.poki co ja "pas",znudzilo mi sie sledzenie tego watku.(moze powinienem napisac:przepraszam,ze zyje?)kto chce to zrozumie nawet z bledami.

[iwanxxx]

Witalisie,

Z całym szacunkiem, nie obrażaj sie - ja autentycznie bym chciał i autentycznie nie rozumiem co chciałeś napisać. Po prostu, bardzo prosimy, żebyś włożył w to jednak odrobinę więcej wysiłku i nie stosował tylu skrótów myślowych, bo nie każdy jest tu oblatany w tybetańskim buddyzmie, włączając w to "kto jest kim" oraz nazwy praktyk.

Pzdr
Piotr

[witalis]

prosze o konkretne pytania.(mam tu niby 3 posty,a najwazniejszego o pobycie w Indiach nie widze)ten moj pierwszy byl najwazniejszy,te dalsze dwa mniej wazne .Zwykla duma i duma wadzry,to zupelnie nie to samo.(sam Tai Situpa,powiedzial.ze reprezentuje "szlana madrosc")jest okres,ze mam czas na forum,lub nie.Wielkie slubowanie bodhisatwy obliguje mnie do dzialania,gdy dzwonek jest do drzwi.(nie wiem jaka to moja karma )Ale najczesciej przychodza do mnie ludzie z chorobami najrozniejszymi)Wtedy to mysle o Buddzie medycyny!(swego czasu,to pracowalem w sluzbie zdrowie,ale za duza ilosc byla pacjentow,zreszta lekarka z mongolii radzila zmienic zawod.,gdy po praktyce powa Ole jako Amitaba i kraina Amitaby,gdzie wszystko blyszczalo i wielka radosc, przelatywaly mi przez kanal centralny,swiadomosci (jakby "duszki")to bylo malo przyjemne doswiadczenie.)poki co ktos dzwoni do drzwi.Ja jest iluzoryczne i mozna miec dystans do ja.to z pospiechu te moje posty tak wygladaja tez.wybaczcie ktos wlasnie przyszedl.i chce tez mu pomoc,To a propos fragmentu z Boddhiczariawatary"skoro sama mysl o pomaganiu innym ma wieksza wartosc niz czczenie buddow ,czymze wielkim musi byc praca dla dobra wszystkich istot"Karmapa kieno.

[Gak Song]

mmmmm :)))

[witalis]

wcviaz czuje sie pod tam linia przego leprzego.i niech sie sam broni Ole.
f

ta

[witalis]

zeby wam klase dal blesinow(to takie zarty z ich strony.klade sie spac,niezle nauuki,sa poprzez sen.}tym bardziej,ze to byl tylko "zly" sen.karmapa kienokien.nie mam przywiazan tym bardziej do snow ,tak ma byc.do wkrotce do uslyszenia.

[kunzang]

Witaj Witalisie

Nie kumam, choć przeciętna żaba ze mnie, Witalisie. Proszę - o światło w Twych wypowiedziach. Co do trupów, które wleczesz - niech będzie... tylko - po co?
Proszę /ze swej strony/, o czytelne szaleństwo z Tej strony 8)

Pozdrawiam
kunzang

[witalis]

polubilem cie zwyczajnie(trupow juz nie ciagne)Amitajus!kurcze zadaj pytanie to odpowiem,jesli bede umial,dzogczen i mahamudra sa podobne ,uzywaja troche innych metod(np wadzrapani zamiast mahakali)bedac z bonu?tych form nie znasz.

[kunzang]

Witam

(np wadzrapani zamiast mahakali)bedac z bonu?tych form nie znasz.

Znasz... mając za tantrę swego serca szitro made in ningmapa.
Mahakala nie jest związany z bon... to sprawa między padmasambhawą a karmapą. Nie wiem na jakiej zasadzie dla Ciebie te formy są wymienne - dla mnie, nie. Z mej strony: Wadżrapani, to odpowiednik jeszcze bardziej wściekłego Tekla Mebar. Do czego zmierzasz?

Pozdrawiam
kunzang

[witalis]

tam ,gdzie wiekszosc buddystow.moze do krainy Tary lub Orgien.

[kunzang]

Witam

tam ,gdzie wiekszosc buddystow.moze do krainy Tary lub Orgien.

Wizja nic nie znaczy.

Pozdrawiam
kunzang

[witalis]

bylo,nie bylo to czyste krainy

[kunzang]

Witam

bylo,nie bylo to czyste krainy

Czyste - są wizje.
Lepiej hołdować czystym, mówią.

poadrawiam
kunzang

[witalis]

w krija tantrze jest potrzebna,mozna wszystko widziec jako czyste, to anuttara joga tantra,w sercu biale A,lub w gardle czerwone Ah, ide spac.(to praktyka snu)

[witalis]

chcialem Wam opowiedziec ostatnia przygode,"ja" ktory niezbyt chetnie daje sie namowic na alkohol,po wypiciu szklanki nalewki(amrita)dostalem bardzo przyjemny bleesing od Mahakali.Nie po raz pierwszy mialem takie odczucie=obecnosc Mahakali,kiedys wczesniej sadzal mnie na tylku,gdy mialem za duzo pytan,innym razem dostalem od niego kopa w tylek,GDY GO O TO PROSILEM<ZEBYM ZAJAL SIE PRAKTYKA,i wyladowalem u mistrza Namkai Norbu.(moze to Ole,Mahakala mial dosyc moich pytan?i wyslal mnie do dzogczen!?)Zebym,znow byl zrozumiany!(jak tak sie ponaprzykszac lamie,to sie cos dostanie)Opisalem Wam ,moj pobyt w Indiach i Nepalu jak umialem,tam bedac to nawet naduzywalem etanolu(przynajmniej byl bez ameby),ale "moja"watrobe wspieraly tybetanskie leki.Bedac w Polsce,milo wspominam tamte chwile w Sarnat i Daramsali.Po prostu,bedac w polu mocy Lamy,czulem sie bezpieczny.(tam tez bylo prawo "ulicy",ale byl tez mur klasztoru,gdzie "ulica" wejscia nie miala)Bez urazu,polskie centra buddyjskie takich luzackich regul nie maja jak w Indiach czy Nepalu(tam mnisi sa mnichami ze swoimi regulami,a goscie ,to nic na sile)Watpie tez bardzo,czy polscy "lamowie"maja ten wglad i moc co tybetanscy.Taki Ole to sie na podrozuje?wspolczuje!

[Intraneus]

Ciezko cie zrozumiec :roll:

[moi]

tam bedac to nawet naduzywalem etanolu

i

Po prostu,bedac w polu mocy Lamy,czulem sie bezpieczny

Więc może to jednak nie było pole mocy Lamy? Się nie unoś, ale nie bardzo wierzę w mozliwość odróżnienia pewnych stanów pod wpływem upojenia, itd.

Pozdrawiam.m.

[jw]

bo kazdy cztery szlachetne prawdy zna

Znać może i zna, ale czy każdy je ROZUMIE? Czy każdy URZECZYWISTNIŁ już te prawdy? Jeżeli nie, to może warto wciąż uczyć się o nich?

Sokrates dyskutował sobie kiedyś z Fajdrosem i opowiedział mu historyjkę o egipskim bogu Teucie. Teut przedstawił faraonowi Tamuzowi swój ostatni wynalazek: pismo. Tamuz skwitował to następująco: "Uczniom swoim dasz tylko pozór mądrości, a nie mądrość prawdziwą. Posiędą bowiem wielkie oczytanie bez nauki i będzie się im zdawało, że wiele umieją, a po większej części nie będą umieli nic i tylko obcować z nimi będzie trudno; to będą mędrcy z pozoru, a nie ludzie mądrzy naprawdę"

[moi]

Sokrates dyskutował sobie kiedyś z Fajdrosem i opowiedział mu historyjkę o egipskim bogu Teucie. Teut przedstawił faraonowi Tamuzowi swój ostatni wynalazek: pismo. Tamuz skwitował to następująco: "Uczniom swoim dasz tylko pozór mądrości, a nie mądrość prawdziwą. Posiędą bowiem wielkie oczytanie bez nauki i będzie się im zdawało, że wiele umieją, a po większej części nie będą umieli nic i tylko obcować z nimi będzie trudno; to będą mędrcy z pozoru, a nie ludzie mądrzy naprawdę"

Tak, a potem powstała cala dyskusja na ten temat i -summa summarum- ustalono, że pismo jest czymś w rodzaju "farmakonu", czyli i lekarstwo i trucizna...zalezy, jak używać
(J. Derrida "Pismo filozofii"- polecam, b. dobra książka, nawet nie trzeba pamiętać, ze napisana w duchu postmodernizmu)

Pozdrawiam.m.

[witalis]

dla jednych lama,dla innych przyjaciel lub zwykly czlowiek ,skoro trudno mnie zrozumiec,kto zna angielski niech popatrzy i poslucha www.diamond-teachings.org/multimedia.php

[lepsze]

www.diamond-teachings.org/multimedia.php

link not work :lol: :mrgreen: :mrgreen:

[Intraneus]

diamond-teachings not work? :lol:

[witalis]

oczywiscie www.diamondway-teachings.org/multimedia.html i trzeba sie zalogowac na darmowe audio and video must work

[andreas]

[

chyba jest jeszcze geszela. z tego co wiem to cos wiecej niz gesze

Tak, to Mr. Geshe, podobnie jak Internausla, to Mr. Intrnaus

[andreas]

Lama - po tybetańsku to dokładnie bla - ma, czyli najwyższa matka. To obrazowe tłumaczenie sanskryckiego słowa guru. Tak więc lama = guru = nauczyciel. Choć ja sama nie jestem uczennicą Olego ( choć kiedyś, owszem), jednak uważam, iż moża go tytułować lamą, gdyż uczy i ma uczniów. Mam tylko nieraz wątpliwości, czy uczy zawsze czystej Dharmy, ( i gdyby tak nie było, nie mógłby nosić tytułu lamy. Lama to nauczyciel Dharmy, a nie matematyki czy wf-u.)
Tradycyjnie tytuł lamy otrzymywało się po trzyletnim lub innym długim odosobnieniu. Taki lama jak najbardziej mógł udzielać inicjacji, choć może nie wszystkich, tylko do takich jidamów, których praktykę skompletował.
Khenpo czy Gesze to tytuły naukowe, podobne do naszego profesora. Kenpo to tytuł z Kagju, Gesze z Gelukpy. To tacy doktorzy Dharmy.
Tulku ( sprul sku, czyli iluzoryczne ciało) to odnaleziona inkarnacja jakiejś urzeczywistnionego praktykującego. Tak więc Karmapa jest tulku i Dalaj Lama jest tulku itd. Tulku może mieć także tytuł Rinpocze. Kiedyś podobno tytuł Rinpocze należał się jedynie opatowi danego klasztoru, teraz jest to tytuł częściej używany.

Tradycyjny termin guru-lama z Indii a to co ostatecznie ukasztaltowalo sie w powszechnym uzyciu terminu slowa w Tybecie sa od siebie odlegle. Pierwotnie lama oznaczalo osobe o najwyzszym duchowym przedbudzeniu i urzeczywistnieniu. W Tybecie to byl lokalny kaplan.

Lamowie nie udzielali w Tybecie inicjacji z wyjatkiem tulku i rinpocze. Lamowie mieli byc biegli w rytualach i tego podzialu trzymanoi sie bardzo scisle. To wiem od samych nauczycieli - tybetanczykow, i to z kilku zrodel. Sytuacja zmienila sie po ich uciczce z tybetu i po wyjazdach na Zachod.

Khenpo to tlumaczenie sanskryckiego updhaya - i oznacza opat, lub mistrz wskazan. Zeby zostac opatem nalezalo ukonczyc dlugie studia i praktyki stad interpretacja khenpo - doktor. Sam termin w Tybecie zupelnie nieznany.

[Intraneus]

[

chyba jest jeszcze geszela. z tego co wiem to cos wiecej niz gesze

Tak, to Mr. Geshe, podobnie jak Internausla, to Mr. Intrnaus

chlopcze ale ty masz jazdy :lol:

cos cie gniecie? czapeczka?

[lepsze]

chlopcze ale ty masz jazdy :lol:

cos cie gniecie? czapeczka?

Panie redaktorze... przydadzą się te wakacje Odpoczniesz sobie od nas ;D

[kunzang]

Witam

Witam

Panie redaktorze... przydadzą się te wakacje Odpoczniesz sobie od nas ;D

Przyłączam się do życzeń

Pozdrawiam
kunzang

PS
Czy po Pańskich wywczasach, redaktorze Intraneus, pojawi się tekst swego czasu obiecany przez Panów redaktorów /I&J/? :twisted:

[witalis]

nie damy sie,w czym problem z tym ole,jest dr filozofii,po co mu tytuly naukowe tybetanskie,jestesmy jego kibicami,w jego popisach sportowych a,ze przy okazji przciagnal 6 mln uczni do buddyzmu,to niezly z niego magnes,a i budowlaniec,(kierownik nadzoru budowy tylu osrodkow i stup),karmapa z radosci na tronie podstakuje,ale to jego zwierzchnik.a i rajdowiec samochodowy(200 km/h)np po drogach danii,),skoczek spadochronowy i te jego skoki z mostow,tez dj,robi dyskoteki,a do amitaby wyslal nie wiadomo ile swiadomosci.zenki tego nie znaja,waglewski ma wyrzuty "sumienia",nabroilo sie,nie myslec o tym .w sumie jest chyba modny ole w cenie spiewak z niego slaby,ale ma fest kolezanki do spiewania i kochania.od jego alkowy wara.hannah by sie wkurzyla.juz tak dlugo piszecie ten watek,ze czas przejsc do oswieconych kobiet.mandharawa nie wiem czy sie odrodzila,wspolczuje khandro rimpocze ,(jesie tsogial),tak jej dal w tylek padmasambawa,ze nawet karmapa ,jest mnichem,my brykamy po klawiszach kompa,bezkarnie.jak rozweselic to powazne forum?wszak wszystko jest jak sen,niech wam wszystkim sie buski usmiechna ,GDZIE JEST MAGURA W RADIO!kto go zalatwil ,kapitalisci,my zamiatacze lisci jesiennych!EKOLODZY!(idioci jacys zabronili nam spalac liscie ,w miescie!TEN NASZ RZAD JEST CHORY.jak to uleczyc,ole nie da rady wpada na krotkie olimpiady my bodhisatwowie,nawet o tej godzinie pracujemy na okraglo.takie zycie,znow mam ucznia przy sobie,ale zgodnie z klejnotem zyczen, jednego na szczescie.i starczy(po co mi 100-ch)to slowa slowa dzokpaczienpy.na dzis bista(czy wy jestesci artysci?)lepiej miec jednego ucznia niz 6 mln.to krotka sciezka dzogczen,z umyslu do umyslu.usmiecham sie do calego forum.zaczynamy wczesnie rano praktyki,i tak jestesmy spoznieni.zbliza sie wlasnie WSCHOD SLONCA!

[tomo]

http://dordze.pomagaj.info/index.php?op ... &Itemid=26

[moi]

"Nie musimy umrzeć, aby iść do raju, nie musimy być buddystami, aby spotkać innych buddystów. Musimy tylko przetrzeć oczy i zobaczyć, co tak naprawdę jest przed nami"

Fajny cytat ( to z tego wywiadu). A myślałam, ze "Pani" to taka denna gazeta :lol: Coż, nie wszystko jest takim, jakim się wydaje ...

Pozdrawiam.m.

[booker]

A myślałam, ze "Pani" to taka denna gazeta Laughing

To nie Pani...to Pani i Pan :lol:

Pozdrawiam
/M

[moi]

moi napisał/a:
A myślałam, ze "Pani" to taka denna gazeta Laughing


To nie Pani...to Pani i Pan Laughing

No, Pani i Pan dali rade w tym wywiadzie,ale poza tym - jednak to trochę ogłupiająca gazeta:

"106 sposobów na bycie modną w każdym wieku" (czemu nie 107?)
"Krzysztof Krawczyk zakochany na zawsze" (poprzednim razem tez był)
"Testosteron oskarżam cie" ( jakby to testosteron był czemus winny, a nie ludzie)
itd. itd
Zupełnie nie rozumiem, w jaki sposób Lama Ole się tu wpasował ?
W "Życiu na Gorąco" też będzie?

[kunzang]

Witam

"106 sposobów na bycie modną w każdym wieku" (czemu nie 107?)

Powinno być sto osiem 8)

"Krzysztof Krawczyk zakochany na zawsze" (poprzednim razem tez był)

Miłości nie ma końca, lecz obiekty są nietrwałe :roll:

"Testosteron oskarżam cie" ( jakby to testosteron był czemus winny, a nie ludzie)
itd. itd

Bycie istotą ludzką, to wizja... czy ktoś jest odpowiedzialny za to, na co chodzimy do kina?

Pozdrawiam
kunzang

[Nezz]

Powinno być sto osiem

Może 108 + 1 sposobów

czy ktoś jest odpowiedzialny za to, na co chodzimy do kina?

Ruchy planet są za to odpowiedzialne

Wg. mnie nie powinien w ogóle udzielać wywiadów w takich "gazetach". To źle wpływa na image Lamy Olego i DD...

W "Życiu na Gorąco" też będzie?

Oby nie.

Zastanawiam się jaką drogę obierze DD jeśli Lamy Olego nie będzie.

[moi]

Zastanawiam się jaką drogę obierze DD jeśli Lamy Olego nie będzie.

Proste - bedą pisać wspomnienia o Lamie Ole.
Reklama medialna to jednak mocna rzecz.

Pozdrawiam.m.

[lepsze]

Zastanawiam się jaką drogę obierze DD jeśli Lamy Olego nie będzie.

Na co ty liczysz? Zaraz znajdą jego inkarnację w USA ;D i będą go czić

... ale jestem okrutny

[booker]

Zastanawiam się jaką drogę obierze DD jeśli Lamy Olego nie będzie.

:lol: DD istniała zanim pojawił się Lama Ole i będzie isnieć również gdy zniknie...raczej...

Tymczasem jeszcze z pare setek ośrodków buddyjskich przybędzie...raczej...

Co do wywiadu - wspominają o filmie. Chętnie bym go zobaczył....

Pozdrawiam
/M

[iwanxxx]

Na co ty liczysz? Zaraz znajdą jego inkarnację w USA ;D i będą go czić Wink

Heh oby nie w Czeczenii

[lepsze]

Heh oby nie w Czeczenii

z jego dobrą karmą najwyżej oberwie po nogach

[moi]

iwanxxx napisał/a:
Heh oby nie w Czeczenii


z jego dobrą karmą najwyżej oberwie po nogach Neutral

... ale jestem okrutny

Tak

[Karma Jesze]

Witam.
Na stronie Olego http://www.lama-ole-nydahl.org na podstronie
" important documents " jest dokument podpisany 28 lutego 2006 przez Kunzig Szamarpa Rinpocze w którym jest napisane LAMA OLE NYDAHL.
Szamarpa Mipam Cieki Lodro urodził się w 1952 roku w prowincji Kham, w pałacu arystokratycznej rodziny Athub, jako bratanek XVI Karmapy, jest drugim najwyższym lamą po Karmapie w tradycji Karma Kagyu.
Link do dokumentu(po angielsku) w formacie pdf:
http://www.lama-ole-nydahl.org/olesite/ ... letter.pdf
Warto przeczytać dokument a nie bić pianę.......

[kunzang]

Witaj Karma Jesze

Warto przeczytać dokument a nie bić pianę.......

Proponuję zapoznać się z ósmym postem w Tym temacie, którego autorem jest niejaki Booker 8)

Witamy na forum Karma Jesze

Pozdrawiam
kunzang