Gniew

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Gniew

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Mam pytanie co zrobić z Gniewem??
Jak z nim pracować??
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: piotr »

ikar pisze:Mam pytanie co zrobić z Gniewem??
Jak z nim pracować??
Na dobry początek Sutta o Usuwaniu Złych Myśli

pk
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Tak już czytałem bardzo dobra i o wzburzeniach też.
Tylko że gniew to bardzo silne uczucie.
Tak więc odwrócenie od niego uwagi,czy tez powalenie go dobrem odpada.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Dlatego trzeba mocno praktykować medytacje, żeby mieć stabilny i zrównoważony umysł (w naszym, kwanumowskim języku "silne centrum"). Wtedy jesteś w stanie zrealizować to wszystko o czym mówi sutra. Jeśli masz czysty umysł, to widzisz rzeczny jasno i postrzeżesz gniew zanim kogoś skrzywdzisz. I on sam wygaśnie, bo jeśli widzisz rzeczy jasno, to nie będzie miał się czego uczepić

"Pracowanie" z gniewem, czy z innymi emocjami kojarzy mi się z metodami wadźrajany. Może niech ktoś stamtąd się wypowie.
Jest świetna książka Dalajlamy - "Uzdrawianie gniewu". Polecam.

pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: piotr »

ikar pisze:Tak już czytałem bardzo dobra i o wzburzeniach też.
Tylko że gniew to bardzo silne uczucie.
Tak więc odwrócenie od niego uwagi,czy tez powalenie go dobrem odpada.
Zdaje się, że gniew jak każda z emocji jest na tyle silna na ile utożsamiamy ją z sobą. Więc jak uczeń skontempluje, że formy materialne, uczucia, percepcje, inicjacje i świdomość nie są tym czym jest uczeń, to nie utożsamia się z gniewem (ja czuję gniew), ale widzi (gniew się pojawia). Więc warto by porecytować sobie Suttę o Poszukiwaniu Duszy i trochę nad tym posiedzieć, pokontemplować. Później zamienienie jednej złej myśli na dobrą nie powinno być takie trudne.

Gdzieś słyszałem historię jak to Czcigodny Ajahn Chah został zaproszony do Anglii i medytował z uczniami w pomieszczeniu, które po drugiej stronie ulicy miało klub rockowy. Oczywiście był wielki hałas i po skończonej medytacji, jeden z jego uczniów przeprosił go za ten okropny, denerwujący łomot. Ajahn miał powiedzieć, że "To nie hałas denerwował ciebie, ale to ty denerwowałeś hałas." :-)

pk
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

ikar pisze:Mam pytanie co zrobić z Gniewem??
Jak z nim pracować??
ikar:

to jest bardzo wazna kwestia i stanowczo domaga sie
bardzo uwaznego rozpatrzenia oraz dokladnej odpowiedzi.
glownie dlatego, ze gniew (dosa) potrafi zdominowac ludzkie
zycie.

postaram sie gdzies latem albo moze nawet dopiero jesienia
napisac na ten temat cos do praktycznego wykorzystania,
a do tego czasu mozesz sie przygotowac w ten sposob,
ze zaczniesz uwaznie obserwowac dose.

zaobserwujesz, ze dosa to po prostu dosa czyli niezgoda na obecna chwile.
to nie jest twoja dosa, nie masz nad nia kontroli.
obserwuj warunki powstawania dosy jesli ci sie uda, a jesli nie,
to juz po tym jak dosa sie rozpadnie - podejmij refleksje nad tym
co mialo miejsce. ta refleksja musi rozpatrywac wypadki od warunkow,
poprzez efekty do stopniowego zaniku i wreszcie wygasniecia dosy.

ta obserwacja calego procesu to jest konieczny warunek praktyki.
wystarczy nawet odjac uwage od calego zametu i skupic na oddechu.
umysl sam podejmie obserwacje calego procesu.
na razie, po prostu obserwuj caly proces, w trakcie albo po fakcie,
a jakbys mial pytania dotyczace samego procesu czy jego elementow,
to daj znac.

Andrzej
***
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Z gniewem nie nalezy robić nic- w tym sensie że nie należy się powstrzymywać od niego, to bedzie tylko pozorne pozbycie sie go.Jeśli naprawde chcesz zacząć panować nad swoimi emocjami musisz poznać ich źródło. Musisz poznać dlaczego w danej sytuacji masz w sobie gniew. Dlaczego cos lub ktoś Cie denerwuje. Najczęściej ludzie reagują gniewem w sytuacji gdy się czegoś boją. Pisze najczęściej bo nieraz gniew ma swoje źródło w mądrości. Jednak w większości przypadków gniew, złość mają swoje źródło w strachu[/. Jeśli poznasz dlaczego masz w swobie gniew, jeśli poznasz czego się boisz i staniesz twarzą twarz z tym.W wyniku Twojego zrozumienia gniew może zniknąć . I nie bedziesz musial wkladać w to żadnego wysiłku.Jeśli bedziesz siebie uważnie obserwował (mysli, emocje) i dostatecznie siebie poznasz(dlaczego reagujesz w taki a taki sposób) gniew zniknie bez żadnego wysiłku. Jakbyś podał konkretny przykład kiedy masz w sobie gniew,mógłbym Ci to bardziej namacalnie wytłumaczć.

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

O gniewie opowiada VI rozdział "Przewodnika na ścieżce bodhisattwy" Szantidewy, kanonicznego tekstu mahajany. Można przeczytać go tu:
http://mahajana.net/teksty/szantidewa_b ... twa_6.html
"Uzdrawianie gniewu" Dalajlamy jest w zasadzie komentarzem do tego tekstu.

Jest też po polsku książka Thich Nhat Hanha - "Gniew". Nie czytałem, ale na pewno jest godna polecenia, tak jak wszystkie jego książki.

Co do wszystkich tych metod - nie ma złotego środka. Gniew jest silnym uczuciem i po prostu trzeba nieustannie ćwiczyć, praktykować żeby mu się nie dać. Tak samo jak innym demonom.

pzdr
w Dharmie
Piotr
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: jpack »

iwanxxx pisze: Co do wszystkich tych metod - nie ma złotego środka. Gniew jest silnym uczuciem i po prostu trzeba nieustannie ćwiczyć, praktykować żeby mu się nie dać. Tak samo jak innym demonom.
Ja myślę że ćwiczenie nie poddawania sie gniewowi ma tylko powierzchowne skutki.
W rzeczywistości rozwiązanie problemu tej emocji jest banalne:

Poznaj źródło gniewu - gniew zniknie.

I nie ma tutaj żadnej filozofii.

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Ja myślę że ćwiczenie nie poddawania sie gniewowi ma tylko powierzchowne skutki.
W rzeczywistości rozwiązanie problemu tej emocji jest banalne:

Poznaj źródło gniewu - gniew zniknie.


Mniej więcej o to mi chodziło; chciałem powiedzieć, że trzeba nieustannie ćwiczyć się w uważności - bo w kluczowym momencie nie zdążysz zastosować tych kontemplacji i wybuchniesz. I nic nie poobserwujesz.
Ten umysł trzeba utrzymywać non-stop.

Zgadzam się absolutnie z tym, że nie ma sensu blokować emocji, czy jakoś im zaprzeczać; ale bez praktyki medytacji trudno odróżnić takie blokowanie od spokojnego ropoznawania.

Ja najlepiej widzę to po sesjach medytacyjnych. Kiedy wracam z yong maeng jong jin (3- 7 dni, praktyka od rana do wieczora, a na niektórych w nocy też) bardziej emocjonalnie niż zwykle reaguję na stany psychiczne innych ludzi (bo się nie oszukuję i nie zapieram). Po prostu bardziej uczciwie jestem w stanie przyznać się przed samym sobą, że się smucę, czy gniewam.

Kiedyś czytałem teorie bez mocnej praktyki i widziałem to zupełnie inaczej, więcej było wewnętrznej szarpaniny biorącej się z przekonania, że nie powinienem się gniewać. Teraz jest bardziej "gniew to gniew, spokój to spokój".

Jest taka nauka, że kiedy się smucisz, to jesteś smutnym buddą, kiedy sie gniewasz, jesteś zagniewanym buddą. Nie ma problemu. Tylko nie krzywdź innych i daj temu odejść. Nie powinno zostawiać w umyśle śladu. A żeby to osiągnać mamy buddyjską praktykę. A nie fora w internecie.


pzdr
w Dharmie
Piotr
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Wow

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

iwanxxx pisze:
A żeby to osiągnać mamy buddyjską praktykę. A nie fora w internecie.
:D
Nina2
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 08:41

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Nina2 »

Ja sluchalam kilka lat temu nauk Ringu Tulku Rimpocze, co przez 3 dni wykladal nam dzielo Gampopy (linia Kagyu, vadzrajana).
Gampopa mowi, ze aby jakas emocja zaistniala , potrzebne sa 3 czynniki:
1° nasza potencjalna zdolnosc do jej odczuwania (bardzo subtelna 'klesia' i trudna do calkowitego wykorzenienia)
2° bodziec zewnetrzny, ktory nasza reakcje wywola
3° nasza reakcja w odpowiedzi na ten bodziec
Od naszej woli zalezy tylko 3°. A ze gniew jest zazwyczaj emocja negatywna (pomijam tutaj 'sluszny gniew boddhisattvy', nad ktorym panuje i wlasciwie uzyje) - nalezy go zmienic we wspolczucie (tzw transformacja emocji). Ze spokojna twarza obserwujmy, ze ten, co w nas uczucie gniewu powoduje - sam jest nim owladniety. Jest w negatywnym stanie emocjonalnym, znajduje sie w psychicznuym piekle. Wspolczujmy. Pomozmy sie wydostac.

Pisze z pamieci. To brzmialo jakos tak.
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Nina2 pisze:Wspolczujmy. Pomozmy sie wydostac.
Tak, wspólczucie tez ma swoja specyficzną "moc".

Pytanie: Czy mój post (ten właśnie) jest merytorycznie pusty?

Pzdr
Saymon!
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Jpack napisał:
''Pytanie: Czy mój post (ten właśnie) jest merytorycznie pusty?''

Nie mam bladego pojęcia... a Ty, co o tym sądzisz Jpack?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: jpack »

kunzang pisze:Nie mam bladego pojęcia... a Ty, co o tym sądzisz Jpack?

Nie no........ chyba nie jest.......... ;)


Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”