mieszanie nauk i czystość linii przekazu

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: mieszanie nauk i czystość linii przekazu

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

kunzang pisze:
gafcio pisze:Są osoby,które praktykują po trosze w wielu szkołach.Dzięki temu poznają ich nauki i specyfikę,co ułatwia wybranie którejś z nich. Jeśli taki jest ich sposób,możliwości czy potrzeba-czemu nie?
Nie - bo życie ludzkie jest niczym życie motyla, a decyzję trzeba jednak podjąć za nim skrzydełka nam zmarzną w oddechu śmierci.
Sa motyle, ktore odlatuja na zime do cieplych krajow. Wprawdzie nie przekraczaja (jeszcze?) samsary, a tylko Morze Srodziemne, ale mysle, ze sa na dobrej drodze :)
Tak jak i te, ktorym zima niestraszna, bo sa odporne na -20°C mrozu i sa w Europie najdluzej zyjacymi motylami, do 12-stu miesiecy. Czyli moga zyc okragly rok. A to pomnozone przez niezliczone kalpy, daje ... ile motyli? :grin:
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: mieszanie nauk i czystość linii przekazu

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Przykro mi, że tak późno, ale znalazłam konkretne odpowiedzi DSSN Seung Sahna na listy uczniów, którzy pisali, że praktykują również w innej szkole.
1) "W ostani piątek wróciłam z 12 dniowego "mocnego siedzenia" medytacji vipassana, prowadzonego przez znaznego Ci Jack'a Kornfielda. A w domu powitał mnie Twój list, kaseta z kido i zdjęcia! Dziękuję bardzo! (...)" - dalsza część listu nie związana z tematem)
DSSNim: " Napisałaś, że byłaś na 12-dniowym mocnym siedzeniu. To wspaniale! Mocny trening to jak chemiczne pranie umysłu. Ludzie używają swoich umysłów każdego dnia, ale nie czyszczą ich, więc ich umysły stają się brudne. Wtedy pojawia się zła karma i trudniej stać się czystym. Zatem mocna praktyka jest bardzo ważna. Powiedziałaś, że praktykowałaś z Jack'iem. Jack jest bardzo dobrym nauczycielem. (...)"
2) "Gdy wyjeżdżasz, ja wracam do rosiego Kozana, dużo czytam i odwiedzam innych nauczycieli, pownieważ każdy z nich podkreśla swoją zażyłość z kong-anami i tekstami zen. Chwilowo powstało pomieszanie i zgubiłem pierwotny punkt.(...)"
DSSNim: "Zawsze mówię: "Nie stwarzaj niczego, wtedy dostaniesz wszystko". Ty zaś cały czas coś stwarzasz. Po co stwarzać mnie? Po co stwarzać rosiego Kozana? Po co stwarzać innych nauczycieli? Po co stwarzać czytanie książek? Jeśli nie stwarzasz niczego, wtedy nic nie bedzie dla Ciebie przeszkodą: ani ja, ani roshi Kozan, ani inni nauczyciele, ani książki. Wtedy też nie zgubisz pierwotnego punktu."
3) "Jestem uczennicą roshiego Aitkena i byłam na yong mang jong jin w ośrodku zen w Nowym Jorku, 25-28 listopada. Roshi Aitken bardzo zalecał mi, abym pojechała do Twojego ośrodka. Dziękuję Ci bardzo. Jestem bardzo wdzięczna za szansę spotkania się z Tobą."
DSSNim: "Miło było Cię spotkać w Miedzynarodowym Ośrodku Zen Chogye w Nowym Jorku. To wspaniałe, że uczniowie roshiego Aitkena odwiedzają nasz ośrodek i razem z nami praktykują. Roshi Aitken jest wielkim mistrzem zen."
To są cytaty z listów, które w całości dotycza całkiem innych problemów i częściowo zaczynają nauczanie, które nie dotyczy tematu, więc je uciełam. Proszę więc nie traktować ich jako kompletne wypowiedzi dotyczące np. czyszczenia umysłu. Całość listów i odpowiedzi można znależć w książce "Tylko nie wiem".
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: mieszanie nauk i czystość linii przekazu

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Hm... tak sie zastanawiam, czy gdyby Sotetsu Yuzen Roshi zalecil swoim uczniom praktykowanie u innych roshich, to czy owi roshi uznaliby wtedy Sotetsu Yuzena za "dobrego nauczyciela", albo "wielkiego mistrza zen" czy nadal nie...

Ech, te sztywne poglady... Nawet sie ruszyc nie wolno, bo umysl sie zabrudzi...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”