Gniew

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

Witajcie :-)

Jestem nowy na forum i na sam początek chciałbym Gorąco Was powitać i zacząć od pytania mocnego ale jakże ważnego i bardzo życiowego.

Jak praktykować spokój i nie wpadać na codzień w gniew w sytuacjach prowokujących? Gniew obniża zawsze w Nas poziom współczucia i spokoju. Zawsze.
Interesują mnie Wasze Praktyczne i sprawdzone sposoby, metody, doświadczenia itp.
Za każdą, nawet najdrobniejszą uwagę będę Wam bardzo wdzięczny :-)

Wg.mnie z gniewem to jest tak że częściej wiemy teoretycznie jak być powinno a w sytuacjach nieplanowanych i zaskakujących ta trucizna dopada Nas bardzo podstępnie. Tak jest przynajmniej w u mnie.
Bez poskromienia gniewu, braku uwagi i co najważniejsze spokoju który się bierze z panowania nad gniewem, pożadaniem wydaje mi się że nie odkryjemy w sobie raju spokoju.

Kilka razy doświadczyłem stanu spokoju, prawdziwego opanowania tej części która bardzo chce w Nas zabić Prawdziwe Współczucie. Obrazy TE, chciałbym jak najdłużej zachować aby stanowiły nieodłączną część mojego codziennego życia. Ale do tego potrzeba Praktyki i jakiś naprawdę sprawdzonych sposobów na opanowanie sytuacji prowokujących gniew.
O podawanie tych sposobów i doświadczeń chciałbym Was prosić.

Wg.mnie TYLKO Poprzez właśnie Spokój można doświadczyć Żywego Współczucia w którym jest Dharma :)

heh ..ładnie i łatwiej napisać, ciężej zrobić, wiem .. choć czasem i to daje jakąś część spokoju :wink:

Pozdrówka.
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
Awatar użytkownika
Sykstoos
Posty: 42
Rejestracja: pt wrz 01, 2006 18:45

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Sykstoos »

Dharma_Shanti pisze:Jak praktykować spokój i nie wpadać na codzień w gniew w sytuacjach prowokujących?
Powtórzone za kamui_2

Niedaleko Tokio żył wielki samuraj. Kiedy się zestarzał, poświęcił się
nauczaniu młodych buddyzmu Zen. Mówiono jednak, że pomimo podeszłego wieku był w
stanie pokonać każdego przeciwnika. Pewnego wieczoru odwiedził go młody wojownik
zupełnie pozbawiony skrupułów. Był on również znany ze swojej techniki
prowokacji. Najpierw czekał na pierwszy ruch przeciwnika, a potem dzięki
wyjątkowej bystrości umysłu oceniał popełnione przez niego
błędy i przypuszczał nagły kontratak. Nigdy jeszcze nie przegrał żadnej walki.
Wiele słyszał o sławie samuraja i udał się na spotkanie z nim z zamiarem
pokonania go i umocnienia własnej reputacji. Pomimo protestów swoich uczniów
stary samuraj przyjął wyzwanie wojownika.
Kiedy ludzie zgromadzili się na placu, młody człowiek zaczął obrażać starego
nauczyciela. Rzucał w niego kamieniami, pluł mu w twarz, obsypywał obelgami jego
i jego przodków, nie przebierając w słowach. Przez wiele godzin robił wszystko
co w jego mocy, aby wyprowadzić samuraja z równowagi, ale starzec pozostał
niewzruszony. Pod wieczór porywczy wojownik wycofał się, wycieńczony i poniżony.
Uczniowie, rozgoryczeni faktem, że ich nauczyciel nie zdołał
odpowiedzieć na wyzwiska i prowokacje młokosa, spytali:
- Jak mogłeś znosić takie upokorzenia? Dlaczego nie podjąłeś ryzyka, nawet
gdybyś miał przegrać tę walkę? A ty nawet nie wyciągnąłeś miecza i pokazałeś się
nam jako tchórz.
- Jeśli ktoś przychodzi do ciebie z podarunkiem i ty go nie przyjmujesz, to do
kogo wtedy należy ten prezent? - spytał samuraj.
- Do darczyńcy - opowiedzieli uczniowie.
- To samo dotyczy zawiści, złości i obelg - rzekł ich nauczyciel. - Jeśli nie są
przyjęte, pozostają własnością osoby, która nosi je w sobie.


A jeżeli chodzi o mój sposób walki z gniewem to zazwyczaj leczę się wycieczką rowerową nad morze bądź kilkoma okrążeniami na bieżni. Kiedy człowiek się tak wypoci, to nabiera dużego dystansu wobec obiekty swojego gniewu a często o nim po prostu zapomina ;)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Część tematu tycząca się tzw ''Wyższego ja'', została wydzielona TUTAJ, przez kunzanga
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: jw »

http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

To opowiadanie które przytoczyłeś Sykstoos czytałem kiedyś :) Dla mnie to postawa Mistrzowska. Mój ideał do którego powoli z dnia na dzień się przybliżam. I przyznam się że jest coraz lepiej :) Jest to kwestia przejścia przez ileś tam sytuacji-testów zyciowych które przy świadomej uwadze i praktyce wystarczą dla kogoś aby mógł się nauczyć. Dla każdego jest to inna porcja. Nasza niedoskonałość jest jakby magnesem która przyciąga i potęgujeTO<-- czego jeszcze się nie nauczyliśmy, nie przerobiliśmy.

Dziękuję Sykstoos za to opowiadanie. Jest Genialne :D


Czytałem artykuł Lamy Ole Nydahla który jw podałeś linka z cybersanghi.

Jeden bardzo ważny szczegół Już rzucil mi się w oczy a którego świadomoć może Naturalnie bardzo pomóc w opanowaniu gniewu :)

Pozwolę zacytować dwa fragmenty które narazie przykuły moją Uwage w tym temacie:

1. "... Najgorszą rzeczą w gniewie jest to, że zniekształca on umysł. Decyzje podejmowane w gniewie są zwykle błędne, ponieważ opierają się na uczuciu, a nie na wiedzy. ..."

2. ( najlepsze ) " ... jeśli manifestujesz bardzo mocno swój gniew, wówczas cała twoja nagromadzona zasługa ulega zniszczeniu, zasługa gromadzona przez tysiące eonów - więc jest to bardzo niebezpieczne. Można bardzo ciężko pracować, nagromadzić dużo dobrej zasługi i unicestwić ją poprzez gniew w ciągu paru sekund. Należy być w tej kwestii bardzo ostrożnym. Z drugiej strony oznacza to, że jeśli praktykuje się cierpliwość, to za jednym razem zbiera się dużo dobrej zasługi. ..."
PARU SEKUND!? :? Daje do myślenia. Czy warto? Ułamek sekundy "decyzja-gniew" i masę zasług tak jakbyśmy wyrzucili do śmieci.
Prowokacja-Decyzja -Cisza, Cierpliwość (patrz: mistrz z opowiadania) <--- to chyba lepszy model :roll: :D

Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Ciepło :)
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dharma_Shanti pisze:jeśli manifestujesz bardzo mocno swój gniew, wówczas cała twoja nagromadzona zasługa ulega zniszczeniu,
Zamanifestowanie gniewu to nie znaczy to, że pojawi Ci się w umyśle gniew :D

Jeżeli lotosz rozwścieczony jak byk, niszczysz w gniewie, ranisz w gniewie, działasz
pod wpływem gniewu ciałem i mową i myślą to jest niszczenie zasługi.

Jeżeli pojawia się tylko w umyśle ale nie powoduje żadnej reakcji ciała i mowy, to można to załatwić medytacjami wzbudzania Umysłu Bodhi albo metty.

W Wadzrajanie (a jej właśnie naucza Lama Ole) w pewnym momecie praktyki można nagromadzić dużo mocy. Jeżeli się jednak nie wykonywało poprawnie praktyki na koniec życia może dojsć do sytuacji, że gdy w czasie śmierci pojawi się nić gniewu, praktykant odrodzi się jako demon. Ale ta sytuacja nie dotyczy tylko Wadżrajany, jak się sądzi.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

booker pisze:Zamanifestowanie gniewu to nie znaczy to, że pojawi Ci się w umyśle gniew
Masz rację w kontekście którym napisałeś ale kontekst w którym wypowiadałem te słowa jak i założyłem temat myślałem że jest oczywisty.
Teraz po Twoim wyjaśnieniu wiemy jawnie o co chodzi :D chodziło mi o ten gniew szkodliwy, destrukcyjny oczywiście :wink:

Nie chodziło mi również o wyszukiwanie jakiś luk w jakim sensie jest tak a tak. Jest to oczywiście prawdą co napisałeś brooker. Moją Intencją był i jest gniew ..i jego potencjalne destrukcyjne działanie oraz pozbywanie się ziaren gniewu. Nie dawaniu się prowokować. Budowaniu spokoju i współczucia dla wszystkich.
Chciałbym aby właśnie taka intencją była Nasza wspólna rozmowa oraz szukanie rozwiązań w tym temacie.
:-) Dzięki mimo wszystko brooker za odpowiedź. Napewno z Twojej odpowiedzi jest pewne subtelne rozróżnienie któro warto wziąść sobie pod rozwagę kiedy gniew szkodzi a kiedy nie musi. Tak to odbieram.
Ja jednak do gniewu, przynajmniej narazie wolę być bardzo ostrożny. Nie jestem aż na takim poziomie Opanowania i wiedzy :D Chciałbym..

Nie wiem czy zauwazyliscie że Gniew bardzo silnie przejawia się w sytuacjach odczuwania Poczucia Winy i Żalu za coś czego się nie zrobiło lub tymbardziej jesli ktoś Nam to sugeruje w jakimś celu ( manipuluje ).
Uczucia te bardzo zatruwają Nas wewnętrznie jeśli ktoś próbuje je wykorzystywać w Nas, kłamie, przekręca aby Nami kierować dla własnego ego. Nie daje Nam swobody działania, wypowiadania się itp. Zauważyłem również, że wtedy właśnie rodzi się bardzo silny i mściwy Gniew, który przynajmniej dla mnie, bardzo trudno opanować. Chciałoby się kogoś "rozerwać", komuś może walnąć :? lub jak to brooker ładnie ujął ..latamy rozwścieczeni jak byk, niszczymy w gniewie, ranimy w gniewie, działamy
pod wpływem tegoż gniewu, ciałem i mową i myślą :( Wg.mnie najgorszy gniew rodzi się z bezsilności i żalu który często może być wynikiem przebywania z osobą o toksycznym umyśle.
Na ten Gniew bardzo uczulam i wyczulam aby Bardzo świadomie Uważać.

Co sądzicie o tym co napisałem bo sam niewiem. Myślę że wielu z Nas tego rodzaju gniewu doświadcza ale często dla "świętego spokoju" go Tłumi i jednocześnie odkłada na później, potęguje.
Ideałem jest Stan o którym napisał brooker ---> Pojawia się tylko w umyśle ale nie powoduje żadnej reakcji ciała i mowy, to można to załatwić medytacjami wzbudzania Umysłu Bodhi albo metty.

Proste a zarazem trudne :|

Pozdrówka.
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: booker »

Cześć,
Dharma_Shanti pisze:warto wziąść sobie pod rozwagę kiedy gniew szkodzi a kiedy nie musi. Tak to odbieram.
Wiesz, jest dużo spraw nieuświadomionych. Różne sprawy mogą wywołać reakcje w umyśle, ale istotą jest rozpoznawanie, czasem mówi się na to - rozpoznawanie [natury] umysłu lub ujżenie własnej natury. Kontkretnie tego co się w nim (umyśle) pojawia, jak się pojawia, dlaczego się pojawia i co z tym zrobić i w jakiej intencji.
Dharma_Shanti pisze:Proste a zarazem trudne Neutral
Trudne jeżeli się nie wie, prostrze jeżeli się wie.
Dalej jednak to za mało, wiedza ok, praktyka + wiedza = właśnie tak.
Jeżeli się nie wie ale się robi wówczas dużo żalu ponieważ nie ma efektów.
Jeżeli się wie ale się nie robi to lepiej już chyba tylko zapomnieć.
Na ten Gniew bardzo uczulam i wyczulam aby Bardzo świadomie Uważać.
Tak więc, nie rozumiejąc istoty emocji dalej będziemy pod ich wpływem.
Nawet jeżeli uświadomisz sobie gniew, możesz nie mieć na tyle zrozumienia i zadziałasz pod jego wpływem.

Są dostępne nauki i praktyki umożliwiające samowyzwalanie się emocji, co nie pozostawia śladów karmicznych, które to ślady (w uproszczeniu) kręcą Kołem Narodzin.
Dharma_Shanti pisze:Nie jestem aż na takim poziomie Opanowania i wiedzy Very Happy Chciałbym..
Więc potrzebujesz Dharmy i praktyki. Proponuje zacząć teraz. ;)


Pocztaj proszę: http://diamentowadroga.pl/dd37/trucizny_umyslu

Oraz: http://diamentowadroga.pl/dd21/jak_pracowac_z_gniewem

Pozdrawiam i uszy do góry ;)
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

booker pisze:Wiesz, jest dużo spraw nieuświadomionych. Różne sprawy mogą wywołać reakcje w umyśle, ale istotą jest rozpoznawanie, czasem mówi się na to - rozpoznawanie [natury] umysłu lub ujżenie własnej natury. Kontkretnie tego co się w nim (umyśle) pojawia, jak się pojawia, dlaczego się pojawia i co z tym zrobić i w jakiej intencji.
Dokładnie to napisałem na samym początku mojego poprzedniego postu :) Zgadzam się z tym bo również o tym pisałem.
booker pisze:Trudne jeżeli się nie wie, prostrze jeżeli się wie.
Dalej jednak to za mało, wiedza ok, praktyka + wiedza = właśnie tak.
Jeżeli się nie wie ale się robi wówczas dużo żalu ponieważ nie ma efektów.
Jeżeli się wie ale się nie robi to lepiej już chyba tylko zapomnieć.
Nic dodać, nic ująć :-) To jest istota całej Praktyki życiowej, nie tylko gniewu.
Dzięki że tgo podkreśliłeś bo tyczy się to Wszystkich Nas a w szczególności Mnie :?
Czemu jest to, coś o czym zapominamy? ego.. później złość, żal ...przezcież tyle wiem, umiem a jednak nic, gniew niewiadomo skąd :D
booker pisze:Tak więc, nie rozumiejąc istoty emocji dalej będziemy pod ich wpływem.
Nie moze być inaczej brooker.
booker pisze:Nawet jeżeli uświadomisz sobie gniew, możesz nie mieć na tyle zrozumienia i zadziałasz pod jego wpływem.
W moim skromnym odczuciu świadomość znaczy tyle co zrozumienie czyli Praktyka i praca z problemem. To o czym piszesz ja nazywam poprostu wiedzą konceptualną, werbalną oraz intelektualnym przyswojeniem informacji.
booker pisze:Są dostępne nauki i praktyki umożliwiające samowyzwalanie się emocji, co nie pozostawia śladów karmicznych, które to ślady (w uproszczeniu) kręcą Kołem Narodzin.
Jednak bez najważniejszego <---- Nas ...nie ruszymy. Możemy mieć najlepszą technikę, łódkę ale nie popłyniemy jeśli poprostu nam sie nie bedzie chciało, bedziemy skupiac sie przesadnie na koncepcjach lub rozmowach. Trzeba chwycić wiosła i Machać ;-) Działać <--- Praktyka. Znowu?? :? :| :wink: echhh...
booker pisze:Dharma_Shanti napisał/a:
Nie jestem aż na takim poziomie Opanowania i wiedzy Very Happy Chciałbym..


Więc potrzebujesz Dharmy i praktyki.
Napisałem "aż" czyli sugerowałem że potrzebuję Jej więcej a nie że nie mam wogóle.
Praktyka, praktyka, jeszcze raz Praktyka...

To jest TO brooker co jest faktycznie Najważniejsze :-)
Jednak Poza Praktyką równie ważnym a bez którego Praktyka może usztywniać nasze ego jest wg.mnie rozwijanie współczucia, spokoju i intencjonalne obdarowywanie GO innych. Wtedy sami zyskujemy podwójnie. Zasługi.. warto :) Praktyka przychodzi wtedy łatwiej i z mniejszym wysiłkiem. Spontanicznie. Nie jest kolejną etykietką.
Mamy podejście mniej rywalizujące a wiedza służy rozwojowi a nie ego.

Pisałem również o szczególnym rodzaju gniewu który wynika z Poczucia Winy i żalu, niekoniecznie tego uświadomionego. Możliwe że jest wynikiem negatywnego wpływu innych, mniej rozwinietych osob tzn. z bardziej rozwinietym ego.
Wtedy naprawde warto miec wg.mnie na wodzy własne instynkty, ponieważ z doświadczenia wiem że najłatwiej ulec najsilniejszemu gniewowi.
Jak napisałem coś Nas wtedy "rozrywa" od wewnatrz. Czesto to ( z jeszcze gorszym skutkiem ) Tłumimy w sobie. Popełnia sie wtedy czasem rzeczy które żałujemy jeszcze bardziej.
W tej sytuacji nawet sama konceptualna wiedza i częściowa uwaga może wiele pomóc i zapobiec jakiejś głupocie. W konskwencji czegos stajemy się bardziej stabilniejsi, współczujący.

Dla mnie, dodam, że praktyka jest ważniejsza jako działanie i indywidualne doświadczanie niż tylko odpieranie się na naukach jako osłonkach. To jest rozwiązanie zawsze częsciowe. Wiedza Lamów jest Genialna i Unikalna jesli sami praktykujemy i sprawdzamy na sobie <--- experymentujemy.

Jeszcze ważniejszym jest mieć Zawsze pozytywne emocje i Intencje dla innych, nawet jeśli nie jesteśmy na większym poziomie. Obdrarowywanie innych szcześciem, spokojem.

To chyba Najlepsze lekarstwo na gniew :)

Pozdrówka.
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
łukaszzz
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 05, 2006 23:33

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: łukaszzz »

Chśli chodzi o praktykę to niepolecam jej za wiele bo jakby nie patrzeć ona też ma swoje żródło,a jest ni IGNORANCJA.

Oto krótki tekst,myśle że powinien być wszystkim dobrze znany:
"Nic nie może zakłócić spokoju mędrca. Jest on skupiony w sobie; trwa w spokoju i równowadze, niezależnie od tego, czy widzi pełną miłości piękną kobietę, czy zbliżającą się śmierć. Dla niego nie istnieje żadna różnica pomiędzy szczęściem a nieszczęściem, mężczyzną a kobietą, dostatkiem a biedą.
Ten, kto poznał siebie jako Najwyższą Jaźń, nie jest ani pokorny ani pyszny, ani dociekliwy ani apatyczny. Czy ten, kto wzniósł się
ponad ograniczenia ludzkiej natury i świata, mógłby kogoś skrzywdzić lub choćby współodczuwać cierpienia innych, skoro dla niego nie istnieje nic poza nim samym? "

Tak więc praktyka morze ułatwić "dotarcie" do Siebie ale skoro przez praktyke uwolniłeś się od więzów i wiesz że wszechświat jest nierzeczywisty jak morzesz znowu angarzować się w to samo próżne działanie?
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

łukaszzz pisze:Chśli chodzi o praktykę to niepolecam jej za wiele bo jkby nie patrzeć ona też ma swoje żrudło,a jest ni IGNORANCJA.

Oto krótki tekst,myśle że powinien być wszystkim dobrze znany:
"Nic nie może zakłócić spokoju mędrca. Jest on skupiony w sobie; trwa w spokoju i równowadze, niezależnie od tego, czy widzi pełną miłości piękną kobietę, czy zbliżającą się śmierć. Dla niego nie istnieje żadna różnica pomiędzy szczęściem a nieszczęściem, mężczyzną a kobietą, dostatkiem a biedą.
Ten, kto poznał siebie jako Najwyższą Jaźń, nie jest ani pokorny ani pyszny, ani dociekliwy ani apatyczny. Czy ten, kto wzniósł się
ponad ograniczenia ludzkiej natury i świata, mógłby kogoś skrzywdzić lub choćby współodczuwać cierpienia innych, skoro dla niego nie istnieje nic poza nim samym? "

Tak więc praktyka morze ułatwić "dotarcie" do siebie ale skoro prze praktyke uwolniłeś się od więzów i wiesz że wszechświat jest nierzeczywisty jak morzesz znowu angarzować się w to samo próżne działanie?
łukaszku? czy nie interpretujesz słów zbyt dosłownie?? :|
W ten sposób można udowodnić że wszystko szkodzi ale czy o to chodzi??? Intencja się liczy. Co z tego że napiszesz jakąś prawdę, jeśli jest ona tylko negacją a w kontekście tematu poza samą negacją nic chyba nie wnosi? Można powiedzieć że jeśli chcę to ujrzę jakąś prawdę, oczywiście ale cały czas zachęcam do szukania rozwiązań, nawet jeśliby nie były one doskonałe a samą Dokonałość zostawmy sobie na Deser :D

Nikt nie-chce niepokoju nawet jeśli słyszymy prawdę. Wtedy prawda nie jest czymś co CHCE się naprawde słuchać. czy tak właśnie nie jest obecnie? Nie powielajmy starej etykiety :)

Pozdrawiam.
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
łukaszzz
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 05, 2006 23:33

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: łukaszzz »

Popieram twój tekst.
Konic końców żyję w podobny sposub :D
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dharma_Shanti pisze:Jeszcze ważniejszym jest mieć Zawsze pozytywne emocje i Intencje dla innych, nawet jeśli nie jesteśmy na większym poziomie. Obdrarowywanie innych szcześciem, spokojem.
Tak to ma sens, jeżeli pozytywne emocje nie są wymuszane [na zewnątrz cacy a w sercu zawiść] a wypływają z czystego serca. Dlatego właśnie praktykujemy Bodhczitte, aby umysł wzniósł się na ponadobisty poziom, na którym ma więcej swobody w pomaganiu innym.
Dharma_Shanti pisze:Możliwe że jest wynikiem negatywnego wpływu innych, mniej rozwinietych osob tzn. z bardziej rozwinietym ego.
To nie jest tak. Wszystko wydarza się w Twoim umyśle.

Ego i inni ludzie, toksyczni ludzie, nieprzychylni Tobie luzdzie mający zły umysł, źródła problemów i rozwiązania na zewnątrz, oni muszą coś zrobić ja jestem ok, ich złe metody i moja dobra dusza - to wszystko wydarza się w Twoim umyśle, jest jego tworem, jego złudzeniem. Jednocześnie "Ty" nie jesteś różny od "swojego umysłu". Postrzegamy tylko błędnie iż rzeczy wydarzają się 'na zewnątrz umysłu' i tam szukamy rozwiązań, a to jest błąd ponieważ umysł poprzedza i kształtuje wszystkie zjawiska - również nimi rządzi.

łukaszz pisze:Czy ten, kto wzniósł się
ponad ograniczenia ludzkiej natury i świata, mógłby kogoś skrzywdzić lub choćby współodczuwać cierpienia innych, skoro dla niego nie istnieje nic poza nim samym? "
Szczyt egocentryzmu spowodowanego skupianiem się na sobie. :roll:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

booker pisze:Tak to ma sens, jeżeli pozytywne emocje nie są wymuszane [na zewnątrz cacy a w sercu zawiść] a wypływają z czystego serca.
To ma sens zawsze kiedy wybieramy nie krzywdzenie, nawet jeśli trochę to wymusimy i nie mamy jeszcze najczystszego serca. Ważniejsza od idealnie czystego serca jest to, co zauwazyliśmy wspólnie już wcześniej <---- intencja.
booker pisze:aby umysł wzniósł się na ponadobisty poziom, na którym ma więcej swobody w pomaganiu innym.
Swoboda piękna sprawa, o ile ciagle nie sprawdzamy na ile jesteśmy 'swobodni' ..cały czas gra ego. Intencja znów się kłania.
booker pisze:Dharma_Shanti napisał/a:
Możliwe że jest wynikiem negatywnego wpływu innych, mniej rozwinietych osob tzn. z bardziej rozwinietym ego.


To nie jest tak. Wszystko wydarza się w Twoim umyśle.
Napisałem że 'możliwe' brooker. Nie wiem. Jeśli tego doświadczę będę Wiedział. Narazie chcę rozmawiać z tego poziomu na jakim jestem i nie wymuszać niczego. Nie dopasowywać własnych słabości do stanów, do których muszę swoim tokiem dojść.
booker pisze:Ego i inni ludzie, toksyczni ludzie, nieprzychylni Tobie luzdzie mający zły umysł, źródła problemów i rozwiązania na zewnątrz, oni muszą coś zrobić ja jestem ok, ich złe metody i moja dobra dusza - to wszystko wydarza się w Twoim umyśle, jest jego tworem, jego złudzeniem.
To nie tak u mnie jest. Na moim poziomie jest tak ( za szybko wydedukowałeś, chyba projekcja :wink: ) ... oni na mnie mają wpływ ale to nie oni muszą coś z tym zrobić tylko ja :roll: tylko że jeszcze dzielę na ja-oni, mój umysł-ich, oni wpływają na mnie-mój umysł pracuje i widzi to w sobie :) Tak JEST u Mnie brooker.
Mam troszkę samokrytyki choć przyznam że nie wymuszając na sobie, przydałoby się jeszcze troszkę.
W związku z tym pozwól że również odniosę się do:
booker pisze:łukaszz napisał/a:
Czy ten, kto wzniósł się
ponad ograniczenia ludzkiej natury i świata, mógłby kogoś skrzywdzić lub choćby współodczuwać cierpienia innych, skoro dla niego nie istnieje nic poza nim samym? "



Szczyt egocentryzmu spowodowanego skupianiem się na sobie.
Myślę że łukasz szuka nadal i nie nam oceniać TO. Najważniejsze aby był szczęśliwy i mógł się rozwijać swoim własnym rytmem. Może trochę zakręconym ale zawsze jakimś :wink: Myślę że Dobrze że wogóle wypowiada się i Czyta posty na TYM właśnie forum.
Ja nie uważam że wypowiedź łukasza jest szcztem egocentryzmu. Widziałem Lepsze 'szczyty' :mrgreen:

Inna sprawa ---> Szczyt egocentryzmu spowodowanego skupianiem się na sobie <--- To nie jest tak. Wszystko wydarza się w Twoim umyśle brooker.
Jednocześnie <--- Ego i inni ludzie, toksyczni ludzie, nieprzychylni Tobie luzdzie mający zły umysł ze szczytem egocentryzmu spowodowanego skupianiem się na sobie, źródła problemów i rozwiązania na zewnątrz, oni muszą coś zrobić ja jestem ok, ich złe metody i moja dobra dusza - to wszystko wydarza się w Twoim umyśle, jest jego tworem, jego złudzeniem. Jednocześnie "Ty" nie jesteś różny od "swojego umysłu". Postrzegamy tylko błędnie iż rzeczy wydarzają się 'na zewnątrz umysłu' i tam szukamy rozwiązań, a to jest błąd ponieważ umysł poprzedza i kształtuje wszystkie zjawiska - również nimi rządzi.

To tak, aby zachować spójność wypowiedzi ja-inni ..bez wymuszania oczywiście, z czystego serca :)

Pozdrawiam Serdecznie.
Myślę że nikogo nie sprowokowałem i czekam również na jakąś krytykę :mrgreen:
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
łukaszzz pisze:Oto krótki tekst,myśle że powinien być wszystkim dobrze znany: "Nic nie może zakłócić spokoju mędrca. (...)
Przepraszam :oops: ale mnie nie jest. Proszę, podaj autora :) I, może jakiś link do całości, lub inny namiar :roll:

Pozdrawiam
kunznag
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dharma_Shanti pisze:Ważniejsza od idealnie czystego serca jest to, co zauwazyliśmy wspólnie już wcześniej <---- intencja.
To jest właśnie czyste serce :D
Dharma_Shanti pisze:Myślę że łukasz szuka nadal i nie nam oceniać TO
Nie oceniałem Łukasza tylko cytowaną wypowiedź.
Jak rozumiem na mój koński rozum, jeżeli Łukasz cytuje czyjeś słowa, cytowane słowa nie są słowami Łukasza :roll: :?: ;)
Dharma_Shanti pisze: Wszystko wydarza się w Twoim umyśle brooker.
Oczywiście, tylko że "mój" umysł nie jest inny od "Twojego" umysłu.

Tak więc abyśmy się dogadali, gdy masz umysł, ja równiesz na chwilę muszę "go mieć".

Drugą sprawą jest też to iż tak naprawde nie można "posiadać" umysłu na własność. Gdyby tak było to wówczasz to co on produkuje, również można by zatrzymać na własność - a nie można tego zrobić nawet z jedną jedyną myślą. ;) Rozumiejąc to, naprawdę można wyzwolić umysł od samego siebie :D Ale powiedzieć to a naprawde doświadczać cały czas to zupełnie co innego :D:D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
łukaszzz
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 05, 2006 23:33

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: łukaszzz »

kunzang pisze:Przepraszam ale mnie nie jest. Proszę, podaj autora I, może jakiś link do całości, lub inny namiar

Tekst Asztawakra Gita do ściągnięcia na stronie:
http://bogowie.org.pl/baza.php3?ido=23&poz=25 (niepotrafie robić linków)


Dharma_Shanti pisze:Myślę że łukasz szuka nadal i nie nam oceniać TO. Najważniejsze aby był szczęśliwy i mógł się rozwijać swoim własnym rytmem. Może trochę zakręconym ale zawsze jakimś
Czemu zakręconym?

Ps.brooker czy ty chodzisz czasem spać?
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

łukaszzz pisze:Dharma_Shanti napisał/a:
Myślę że łukasz szuka nadal i nie nam oceniać TO. Najważniejsze aby był szczęśliwy i mógł się rozwijać swoim własnym rytmem. Może trochę zakręconym ale zawsze jakimś



Czemu zakręconym?
W moim odczuciu łukaszzz :) Chodziło mi tylko o Twoje zbyt dosłowne podejście do tego cytatu. Nic poza. Jest Ok :)
booker pisze:Dharma_Shanti napisał/a:
Myślę że łukasz szuka nadal i nie nam oceniać TO


Nie oceniałem Łukasza tylko cytowaną wypowiedź.
Czy napisałem że oceniłeś łukasza? Nie widzę. Chodziło mi dokładnie o wypowiedź którą Łukasz zacytował. Czyli wychodzi na to, co sam piszesz, dlatego nie uważam że jest to szczyt egocentryzmu spowodowanego skupianiem się na sobie.
booker pisze:Tak więc abyśmy się dogadali, gdy masz umysł, ja równiesz na chwilę muszę "go mieć".
Dokładnie brooker chodziło mi o to co napisałem tutaj:
booker pisze:Dharma_Shanti napisał/a:
Możliwe że jest wynikiem negatywnego wpływu innych, mniej rozwinietych osob tzn. z bardziej rozwinietym ego.


To nie jest tak. Wszystko wydarza się w Twoim umyśle.

Ego i inni ludzie, toksyczni ludzie, nieprzychylni Tobie luzdzie mający zły umysł, źródła problemów i rozwiązania na zewnątrz, oni muszą coś zrobić ja jestem ok, ich złe metody i moja dobra dusza - to wszystko wydarza się w Twoim umyśle, jest jego tworem, jego złudzeniem. Jednocześnie "Ty" nie jesteś różny od "swojego umysłu". Postrzegamy tylko błędnie iż rzeczy wydarzają się 'na zewnątrz umysłu' i tam szukamy rozwiązań, a to jest błąd ponieważ umysł poprzedza i kształtuje wszystkie zjawiska - również nimi rządzi.
Lepiej ode mnie to ująłeś teraz :D

booker pisze:Drugą sprawą jest też to iż tak naprawde nie można "posiadać" umysłu na własność. Gdyby tak było to wówczasz to co on produkuje, również można by zatrzymać na własność - a nie można tego zrobić nawet z jedną jedyną myślą. Rozumiejąc to, naprawdę można wyzwolić umysł od samego siebie Ale powiedzieć to a naprawde doświadczać cały czas to zupełnie co innego
Dokładnie to chciałem ująć kiedy napisałeś że:
booker pisze:To nie jest tak. Wszystko wydarza się w Twoim umyśle.
Ująłem to może troszkę bardziej nieudolnie od Ciebie ale napewno szczerze i z czystym sercem <--- intencją bez wymuszenia :)

Pozdrawiam.
/DS
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj Lukaszzz
łukaszzz pisze:Tekst Asztawakra Gita do ściągnięcia na stronie: (...)
Dzieki :)
Proszę, zapoznaj się z regulaminem tego forum. Mą prośbę, adresuję po raz wtóry - do Ciebie.
Patrz
TUTAJ - klik
Ten panel - ''Dharma'', jest poświęcony naukom buddyjskim. To istotne. Proszę, miej to na uwadze, jak i to, że to forum buddyjskie, na którym tego typu nauki mają swe miejsce w panelu: ''Inne ścieżki''; oraz /w ramach luźnych rozmów/ w panelu ''Dharma Free off-topic''. Proszę - uszanuj to :)

Pozdrawiam
kunzang
łukaszzz
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 05, 2006 23:33

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: łukaszzz »

niema sprawy
Dzięki za zwrócenie uwagi
to sie więcej nie powtórzy :)
Awatar użytkownika
Dharma_Shanti
Posty: 19
Rejestracja: czw paź 05, 2006 22:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Dharma_Shanti »

łukaszzz pisze:niema sprawy
Dzięki za zwrócenie uwagi
to sie więcej nie powtórzy
:mrgreen:

Jesteś wg.mnie na Dobrej Drodze Łukasz. Regulamin jednak trzeba Szanować :) Opowiedz jakie masz doświadczenia w pracy nad emocjami, gniewem.
W jaki sposób praktykujesz?

Pozdrówka.
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM
łukaszzz
Posty: 21
Rejestracja: czw paź 05, 2006 23:33

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: łukaszzz »

Moja praktyka polega na obserwowaniu siebie przez cały czas
cokolwiek dzieje się wokół,jestem wiecznym świadkem.
to mi narazie wystarcza
Dharma_Shanti pisze:jakie masz doświadczenia w pracy nad emocjami, gniewem.

Myśle że samo odrzucanie uczyć,myśli nie zaowocuje ustaniem cierpienia,trzeba znaleść przyczyne(Pragnienie)aby usał skutek(uczycie).
co jest myśle oczywiste,
czasem praktykuje coś co chyba sam sobie wymyśliłem
siadasz se wygodnie zamykasz oczy i wyobrażasz sobie że w twoim wnętrzu istnieje tylko czystość,światło itp.z tym że to co dzieje się w tobie niema nawet najmniejszego wpływu na twoje ciało jeśli chesz morzesz wstać iść się napić...to co robi twoje ciało niema żadnego wpływu na to kim jesteś wewnątrz i na odwrut
Sam niewiem czy to w czmś pomaga :D
Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Cześć polecam książkę "Gniew" autorstwa swiatowego mistrza Zen Thich Nhat Hanh.Znaleźć tam można dużo metod na te emocję.Pozdrawiam.
Obi Van

Re: Gniew

Nieprzeczytany post autor: Obi Van »

Jak praktykować spokój i nie wpadać na codzień w gniew w sytuacjach prowokujących?
i dalej
Gniew bardzo silnie przejawia się w sytuacjach odczuwania Poczucia Winy i Żalu za coś czego się nie zrobiło lub tymbardziej jesli ktoś Nam to sugeruje w jakimś celu ( manipuluje ).
Uczucia te bardzo zatruwają Nas wewnętrznie jeśli ktoś próbuje je wykorzystywać w Nas, kłamie, przekręca aby Nami kierować dla własnego ego. Nie daje Nam swobody działania, wypowiadania się itp. Zauważyłem również, że wtedy właśnie rodzi się bardzo silny i mściwy Gniew, który przynajmniej dla mnie, bardzo trudno opanować. Chciałoby się kogoś "rozerwać", komuś może walnąć

mysle sobie, ze skoro zaczales od pytania o zachowanie spokoju w sytuacjach prowokujacych, mozna by zaczac od sprawdzenia, na ile to jest tak,z e te sytuacje rzeczywiscie sa prowokujace. Bo moze jest tak, ze to ty sam je jako prowokujace widzisz. Ze je tak interpretujesz. Czyli po prostu przyjrzalbym sie blizej temu w jakich sytuacjach ten gniew wystepuje i na ile to w sytuacji jest problem, a na ile samo jej rozumienie, myslenie o niej jest zrodlem gniewu.

Piszesz o tym,ze ktos wzbudza w tobie poczucie winy, zalu, ze czegos nie zrobiles, albo, ze ktos usiluje prowokowac i manipulowac toba. No wiec ja bym zaczal nie od samego uczucia gniewu, ale od przyjrzenia sie tym przekonaniom
a. na ile to jest tak, ze faktycznie czegos nie zrobiles i co naprawde w zwiazku z tym czujesz
b. na ile to jest tak, ze rzeczywiscie jestes czemus winny
c. czemu jest takie wazne to, co ta osoba sobie mysli
d. na ile to jest tak, ze rzeczywiscie ta osoba manipuluje
e. a jesli nawet jest tak, ze manipuluje, to wlasciwie dlaczego to jest dla ciebie istotne

Czyli po prostu sprobowalbym sie zajac tym, jaki jest sens tego gniewu. O co tobie tak naprawde w nim chodzi. Co jest w tych sytuacjach dla ciebie wazne.
Pisze tu bardzo ogolnikowo, bo temat jest podany na razie bez konkretow, ale moim zdaniem gniew z czegos pochodzi i pod spodem jest zawsze jakies dobre pragnienie, tylko nie zawsze jestesmy tego dobrego pragnienia do konca swiadomi.

No i druga rzecz - jakie sa twoje wlasne doswiadczenia z gniewem innych. Jesli masz w pamieci wazne osoby, ktore byly agresywne i czesto sie zloscily, mozesz miec sklonnosc do tego, zeby ich zachowanie powielac. Jesli wiele osob w twoim zyciu cie ograniczalo, mozesz miec sklonnosc do tego, zeby kolejne osoby widziec tez jako takie, ktore probuja cie ograniczac. Jest takie powiedzenie, ze z wojny sie nie wraca. Sens tego jest taki, ze jak ktos byl na wojnie, to nawet po powrocie do domu wciaz jest jakby na wojnie, bo czuje sie i zachowuje tak samo. Wspomnienia nas warunkuja. Choc oczywiscie nie jest to warunkowanie niezmienne, tyle, ze warto je poznac jesli jest.

Generalnie nie wierze w to, ze mozna tak po prostu postanowic sie nie gniewac. Uczucie o ktorym piszesz to jakby koncowy produkt pewnej maszyny w twojej glowie, zlozonej z mysli, z interpretacji, z przyzwyczajen, z "niepodwazalnych" przekonan, kompleksow, wspomnien i skojarzen. Ktore dzialaja, a nawet wspoldzialaja i na koncu tego procesu pracy tej maszynki wychodzi produkt ostateczny - uczucie gniewu. No i teraz mozna probowac te maszynke zatkac na koncu, zeby ten produkt z niej nie wylatywal, ale to spowoduje tylko tyle, ze ona sie zacznie dlawic i on wyleci inna dziura :)
Zaczalbym od przyjrzenia sie samej maszynce. Jak do tego gniewu dochodzisz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”