snusmumriken90 pisze:Witam przyjaciele
Tak się niestety złożyło że przed poznaniem buddyzmu skrzywdziłem kilka osób...dokładniej kobiet. Chodzi o relacje damsko-męskie. Kiedyś byłem w nich słaby wiec postanowiłem wejść w społeczność mężczyzn którzy dobrze sobie radzą z kobietami. Niestety nie wszystkie"nauki" dobrze zinterpretowałem i za bardzo stałem się kimś zimnym w relacjach, co poniektórzy nazwaliby to bycie dup...
Nie były to żadne poważne(patologiczne) krzywdy lecz emocjonalne. Wszystko przez to że zmieniałem kobiety jak skarpetki chcąc sobie nadrobić stracone lata młodzieżowe. Odkąd praktykuje bardzo tego wszystkiego żałuje.
Od niedawna jestem w związku z ...praktykującą katoliczką i wkładam dużo emocji i uczuć w związek. Czegoś takiego jeszcze nigdy w takiej ilości i intensywności nie robiłem.
Jak mogę zadośćuczynić te krzywdy sercowe które sprawiłem? Czy może już tego naprawić się nie da i trzeba zasiewać już tylko nasiona przyszłości?
Pozdrawiam
![:-)](./images/smilies/smile.gif)
Wszystko można naprawić i oczyścić
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Nawet jeśli skutek danego czynu już dojrzał, czyli przejawił się. W tym sensie, że można oczyścić nasze nawyki, wrażenia, będące przyczyna takiego a nie innego zachowania się itp. Na twoim miejscu zastosowałbym cztery moce, w skrócie:
1. bycie świadomym popełnionego czynu, czyli tzw. "moc żalu"
2. moc obietnicy(nie popełniania w przyszłości danego czyny)
3. chęć naprawienia go
4. zastosowanie "antidotum"
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
, czyli oczyszczającej praktyki. To może być dowolna praktyka robiona z intencją oczyszczenia danego czynu. Ale tradycyjnie poleca się praktyki np. buddy Amitabhy, Akszobhji, Diamentowego Umysłu, czy np. Buddy Medycyny. W wadżrajanie praktykujemy ganaczakrę(tyb. tsog pudża), która uchodzi za najbardziej efektywny środek pozwalający oczyścić wszelkie negatywności, usunąć przeszkody oraz pomnożyć dwa nagromadzenia.
Następnie zastosowałbym praktykę Diamentowego Umysłu, czy np. Buddy Medycyny - z intencją oczyszczenia siebie z wszelkich skłonności, nawyków będących przyczyną takiego a nie innego działania. Dodatkowo wyobrażałbym sobie, że osoby przeze mnie pokrzywdzone również są oczyszczane. W ten sposób oczyszczam związki z tymi osobami. Kończąc dowolną medytację, zasługę dedykowałbym wszystkim istotom, a szczególnie tym, które skrzywdziłem. Również zadbałbym o działanie w "realu", np. jakiś datek na organizację pomagającą pokrzywdzonym kobietom(jest wiele tego typu organizacji), albo wsparł materialnie, pracą fizyczną, ośrodek dharmy, z intencją oczyszczenia negatywnych czynów itp. Ważne, aby cokolwiek zrobić - teraz - aby oczyścić dany czyn. W przeciwnym razie istnieje duże prawdopodobieństwo, że tego trupa będziesz wlókł w następnym życiu. Jego smród może być męczący dla nas samych i innych istot
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)